Słuchajcie, naprawdę nie widzę powodu żeby się tak kłócić , to że mamy różne zdania nie upoważnia do obrażania się nawzajem.
Azi, ja się z Tobą nie zgodzę co do "hodowców sprzedających zwierzęta do sklepów". Po pierwsze sama idea hodowli jest zupełnie inna. Hodujesz po to żeby uzyskać zwierzę dobre pod względem genetycznym jak i eksterierowym. Do tego nie wystarczy parka zwierząt, które się ze sobą połączy. Zanim zacznie się rozmnażanie trzeba liznąć mnóstwo wiedzy z różnych dziedzin: od biologii , przez genetykę, medycynę etc etc. Żeby dokładnie "zgłębić" jakiś gatunek potrzeba niekiedy lat nauki i doświadczenia. Potrzeba też miesięcy i lat, żeby osiągnąć cel hodowlany, który sobie hodowca postawi, bo rozmnażanie po to żeby były małe to żadna hodowla. Trzeba zebrać odpowiedni materiał, przygotować zwierzętom odpowiednie warunki, jak ja to mówię " na górkę", bo musisz się liczyć z tym, że nie wszystkie zwierzęta mogą być dalej rozmnażane, a i te muszą mieć gdzie żyć, no i wiadomo, że nie mając ogromnej rzeszy zwierząt nie jesteś w stanie na tym zarobić, bo samiczka nie jest maszynką do rodzenia i po odchowaniu maluchów musi mieć czas odpocząć. A dbając o dobrostan zwierzaków nie jesteś w stanie mieć ich w odpowiedniej, zarabiającej na siebie liczbie. A i tak niekiedy po miesiącach "pracy" okazuje się, że trzeba zaczynać od nowa. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś niemający pasji i niekochający zwierząt był w stanie przez to przebrnąć. I z drugiej strony, nie wyobrażam sobie, żeby po przejściu takiej drogi zdecydował się oddać zwierzę do sklepu zoologicznego.
Przygodnym rozmnażaczom, których niesłusznie nazywacie hodowcami, takie warunki absolutnie się nie opłacają. Do sklepów faktycznie trafiają zwierzęta młode- kasa musi płynąć
, i z wadami genetycznymi. Żaden prawdziwy hodowca by na to nie pozwolił, a przy pierwszych przesłankach świadczących, że to pojawiła się wada wrodzona- powinien zamknąć całą linię.
Problem w tym że dzisiaj każdy kto kupi parkę futrzaków i je rozmnoży okrzykuje się zaraz wielkim hodowcą, a ... prawda.
Azi, hodowla z przestrzeganiem jej wszystkich zasad, nie jest źródłem dochodu, uwierz mi. Hodowla to hobby, które jest zajęciem nadobowiązkowym, od zarabiania pieniędzy jest inna praca.