Autor Wątek: Młodziutki baranek z interwencji  (Przeczytany 72201 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Phalaenopsis

  • Gość
Młodziutki baranek z interwencji
« Odpowiedź #80 dnia: Kwiecień 16, 2010, 22:20:15 pm »
Właśnie szyjka zarosła. Smaruję łepetynę imawerolem w trochę mocniejszym stężeniu niż dostałam wytyczne. Skórka ładna, różowa jednak są na niej zgrubienia, tak jakby strupki z osocza... sama nie wiem jak to opisać. Dziś nie zauważyłam łupieżu... Może dlatego, że ją męczymy ostatnio smarowaniem i goleniem głowy(zeskrobiny;))


Słuchajcie... jest problem... tzn wczoraj dokonałam odkrycia...
Oglądałam "małą" od stóp do głów i jakież było moje zdziwienia gdy "między nogami" zauważyłam dwa łyse placki.... takie jakby wypukłe... nie chcę podważać zdania weterynarza, ale wydaje mi się, ze to facet... Mam tylko doświadczenie z Bakusią jeśli chodzi o "te" sprawy, a ona nie miała tam żadnych placków...

kasiagio

  • Gość
Młodziutki baranek z interwencji
« Odpowiedź #81 dnia: Kwiecień 16, 2010, 22:32:07 pm »
Cytat: "Phalaenopsis"
Słuchajcie... jest problem... tzn wczoraj dokonałam odkrycia...
Oglądałam "małą" od stóp do głów i jakież było moje zdziwienia gdy "między nogami" zauważyłam dwa łyse placki.... takie jakby wypukłe... nie chcę podważać zdania weterynarza, ale wydaje mi się, ze to facet... Mam tylko doświadczenie z Bakusią jeśli chodzi o "te" sprawy, a ona nie miała tam żadnych placków...


 :bejzbol  a to numer  mały zmienił płeć  :diabelek  :diabelek  :rotfl2  :rotfl2  wygłaskaj łysolka jajecznego w takim razie  :przytul

Offline maro

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2515
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
Młodziutki baranek z interwencji
« Odpowiedź #82 dnia: Kwiecień 16, 2010, 23:09:12 pm »
O to ja mam imie dla niego Placuszek od łysego placka hehheeh.
Maro

Na adopcję czekają:
Szarak http://www.przygarnijkrolika.pl/krolik-szarak-warszawa
i inni

kasiagio

  • Gość
Młodziutki baranek z interwencji
« Odpowiedź #83 dnia: Kwiecień 16, 2010, 23:12:50 pm »
Cytat: "maro"
O to ja mam imie dla niego Placuszek
albo Naleśnik :D taki pyszny  :rotfl2

Offline dream

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 61
    • Forum Szynszylowe
Młodziutki baranek z interwencji
« Odpowiedź #84 dnia: Kwiecień 16, 2010, 23:14:45 pm »
Cytat: "Phalaenopsis"
Właśnie szyjka zarosła. Smaruję łepetynę imawerolem w trochę mocniejszym stężeniu niż dostałam wytyczne. Skórka ładna, różowa jednak są na niej zgrubienia, tak jakby strupki z osocza... sama nie wiem jak to opisać. Dziś nie zauważyłam łupierzu... Może dlatego, że ją męczymy ostatnio smarowaniem i goleniem głowy(zeskrobiny;))


Słuchajcie... jest problem... tzn wczoraj dokonałam odkrycia...
Oglądałam "małą" od stóp do głów i jakież było moje zdziwienia gdy "między nogami" zauważyłam dwa łyse placki.... takie jakby wypukłe... nie chcę podważać zdania weterynarza, ale wydaje mi się, ze to facet... Mam tylko doświadczenie z Bakusią jeśli chodzi o "te" sprawy, a ona nie miała tam żadnych placków...


płeć u królika łatwo sprawdzić, trzeba usiąść sobie wygodnie na kanapie ze złączonymi nogami, na kolanach położyć króliczka, głową w naszym kierunku (tyłkiem w stronę stóp) .. jedną ręką podniesc ogonek tak by widzieć dobrze co jest między nogami, a później lekko nacisnąć palcem wskazującym nad cewką moczową, wysunie się wówczas albo pracie, albo wejscie pochwy - rozróżnisz je po wyglądzie - jesli to samiczka, to bedzie miała przedziałek po środku :)
w tym wieku raczej nie wyszłyby jeszcze jądra.

a na grzyba polecam surolan - szybko zabija grzyba, łagodzi swędzenie i nie wysusza skóry :) ja nim nie leczyłam grzyba dłużej niż tydzien a zróżnymi przypadkami miałam doczynienia... :)

Phalaenopsis

  • Gość
Młodziutki baranek z interwencji
« Odpowiedź #85 dnia: Kwiecień 19, 2010, 22:27:19 pm »
no to zonk. Byłam odebrać dziś wyniki badań i wyszły ujemnie na grzyba i ektopasożyty :/ Ma ktoś jakiś pomysł co to może być??? W środę będzie pani doktor, więc zobaczymy co ona zaproponuje. Teraz tak - na uszkach łupież, na zarośniętej szyjce to samo, na łysej główce też... Nie wiem co robić... a już myślałam, że wyjdziemy z tego :(

Na razie czekamy do środy.

Grzyw

  • Gość
!
« Odpowiedź #86 dnia: Kwiecień 19, 2010, 22:33:13 pm »
Cytat: "Phalaenopsis"
a już myślałam, że wyjdziemy z tego :(

Pewnie, że wyjdziecie! Mały jest przecudny, da radę! Uchole do góry!
Można Wam jakoś pomóc poza bezpośrednim wsparciem finansowym?

kasiagio

  • Gość
Młodziutki baranek z interwencji
« Odpowiedź #87 dnia: Kwiecień 19, 2010, 22:49:40 pm »
Phalaenopsis, hmm a może kąpiel w Nizoralu ?? chyba dziewczyny tak raz w tygodniu kąpały , można spróbować a nóż pomoże  :przytul

Phalaenopsis

  • Gość
Młodziutki baranek z interwencji
« Odpowiedź #88 dnia: Kwiecień 20, 2010, 18:50:22 pm »
A to sprawdzony sposób? Nie chcę zaszkodzić... też o tym myślałam, ale nie chciałam na własne widzimisię ryzykować czegoś takiego...

Grzyw po prostu męczy mnie to, że małej/małemu nie jest lepiej i łysina postępuje zamiast się cofać... Jutro idziemy do weterynarza na Brynów. Zobaczymy co powie. Jak nie będą to konkrety, to rozważę wizytę w Rybniku (Herbata chyba tam chodzi) albo w ostateczności Kraków.

kasiagio

  • Gość
Młodziutki baranek z interwencji
« Odpowiedź #89 dnia: Kwiecień 20, 2010, 18:57:12 pm »
Phalaenopsis, chyba Nuka tak kąpała raz w tygodniu Maluszka , niech ktoś napisze kto leczył Nizoralem :)

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Młodziutki baranek z interwencji
« Odpowiedź #90 dnia: Kwiecień 20, 2010, 20:37:53 pm »
Phalaenopsis,  tak Herbata chodzi tam ,gdzie jej poleciłam , do Dr Magdy.

Na grzybicę jest dobry pigmentum castellani, niewiem czy jesczze termin jest dobry mogę wam wysłać.  Susek mial lupiez na uszach i gdzie niegdzie na ciałku, pigmentem smarowałam,zeszło, nie był to grzybek, (wlasciwie pod mikroskopem nic nie bylo)ale pigmentum pomoglo . Tak samo Lupek od Herbaty mial rozowe uszka i krolas od N-moniki.

W nizorazu kąpałam Suska raz (mokry królik wygląda jak wychudzona bidulka)  :lol  Ale bez konsultacji  - nie wiem czy powinnaś ...  Jeśli masz jechac do Rybnika,to moze od razu lepiej do Dr Lewandowskiej ?
SylwiaG

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Młodziutki baranek z interwencji
« Odpowiedź #91 dnia: Kwiecień 20, 2010, 21:07:42 pm »
Phalaenopsis, jak już ci wcześniej proponowałam jedź do Krakowa.Ja na początku maja będę miała tydzien wolnego to mogę pojechać z małym do dr Lewandowskiej.

Phalaenopsis

  • Gość
Młodziutki baranek z interwencji
« Odpowiedź #92 dnia: Kwiecień 20, 2010, 21:36:05 pm »
Dzięki dziewczyny  :bukiet
Kasiu jeśli nic się nie zmieni do maja a ja nie będę mogła wziąć wolnego, to bardzo chętnie skorzystamy z propozycji.

Mnie cały czas zastanawia co to może być, skoro grzyby i ektopasożyty zostały wykluczone  :hmmm

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Młodziutki baranek z interwencji
« Odpowiedź #93 dnia: Kwiecień 20, 2010, 21:42:16 pm »
Phalaenopsis, to wiesz, gdzie mnie znaleźć :)

a może mały ma alergię?  :hmmm

http://www.miniaturkabeztajemnic.com/grzybica.html

nuka

  • Gość
Młodziutki baranek z interwencji
« Odpowiedź #94 dnia: Kwiecień 20, 2010, 23:07:21 pm »
Maluch miał łupież dwa razy:
1. dojrzewał, miał wysoki poziom hormonów, wtedy był tylko łupież, nie wypadało futerko, żadnych innych zmian nie było. Łupież zniknął sam z siebie po kastracji.

2. to była polekowa drożdżyca, łupież sie sypał a jednocześnie futerko wyłaziło ale nie takimi wielkimi placami tylko kępki kłaczków sklejone na końcu płatkiem suchej skóry. To juz leczyliśmy, ketokonazol (chyba tak sie nazywa ten lek) dopyszcznie przez 8 tyg + kąpiel w nizoralu 1 raz w tyg.
Moczyłam wacik, na to szampon, wcierałam w skórę, potem kilka minut buziaki na kolanach, żeby szampon zadziałał, a potem płukanie w misce z letnią wodą, potem do drugiej miski żeby dokładnie wszystko spłukac, potam trzecia micha. No a później to juz ręcznik, suszenie i wielka uszata obraza. Ale pomagało.

Trzymam kciuki za znalezienie przyczyny tych wyłysień i łupieżu u maleńkiego  :przytul

Offline Blacky

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3342
  • Płeć: Kobieta
    • Pomyślna Blog
Młodziutki baranek z interwencji
« Odpowiedź #95 dnia: Kwiecień 22, 2010, 15:37:50 pm »
Widzę, że leczenie się przedłuża, więc wysłałam drobne wsparcie.

Na pewno niedługo będzie lepiej.  :bukiet
Save The Earth - it's The Only Planet With Chocolate! ;>
Pomyślna blog

Phalaenopsis

  • Gość
Młodziutki baranek z interwencji
« Odpowiedź #96 dnia: Kwiecień 26, 2010, 23:03:42 pm »
Słuchajcie mam wrażenie, że to przechodzi.
W czwartek poszłam do weta osiedlowego. Od razu stwierdził, że to cheyetella. Mały dostał płyn na karczek - jednorazowo - na pozbycie się pasożytów zewnętrznych i wewnętrznych, efaoile do pyszczka i preparat z cynkiem i witaminami z grupy B, żeby na skórze nic się nie działo po osłabieniu organizmu lekami. Jak pisałam to było w czwartek, dziś jest poniedziałek i łepetynka pokryła się meszkiem. Nie widać też łupieżu. Wygląda na to, że nareszcie wychodzimy na prostą  :jupi

Aha i wet stwierdził również, że to chłopczyk ok 3 miesięczny i wyraźnie wyczuwa jego jąderka  :DD

kasiagio

  • Gość
Młodziutki baranek z interwencji
« Odpowiedź #97 dnia: Kwiecień 26, 2010, 23:07:29 pm »
Phalaenopsis,  :jupi  no widzisz  wreszcie się wyleczy maluszek jajeczny :D

Offline herbata

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2462
  • Płeć: Kobieta
  • Za TM: Lupcio-22.05.2011 r. Filuś-10.07.2014 r. Nika-4.09.2014 r.
Młodziutki baranek z interwencji
« Odpowiedź #98 dnia: Kwiecień 27, 2010, 07:28:05 am »
widzisz ja też od razu stawiałam na chelietielozę i też leczyłam własne uszy kropelkami na kark i pomogło, życzę szybkiej poprawy Tośkowi :*
Lupcio - mój pontonik
Filuś - uszaty przyjaciel
Nika - pasiasty stwór 
                          

Offline Blacky

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3342
  • Płeć: Kobieta
    • Pomyślna Blog
Młodziutki baranek z interwencji
« Odpowiedź #99 dnia: Kwiecień 27, 2010, 11:14:28 am »
Bardzo się cieszę, że jest już lepiej.  :jupi
Maluch na pewno szybko znajdzie domek - jest niemożliwie pocieszny.  :rotfl2  A my bierzemy jedną z poznanianek. :)
Save The Earth - it's The Only Planet With Chocolate! ;>
Pomyślna blog