Autor Wątek: Weterynarz Bytomiu ??  (Przeczytany 13749 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline kamis1994

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 134
  • Płeć: Mężczyzna
Weterynarz Bytomiu ??
« dnia: Marzec 22, 2010, 14:32:57 pm »
tak jak wyżej znacie jakiegoś dobrego ? :D

Phalaenopsis

  • Gość
Weterynarz Bytomiu ??
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 21, 2010, 23:22:31 pm »
Proponuję Klinikę w Brynowie. Trochę dalej, ale warto ;)

Offline kamis1994

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 134
  • Płeć: Mężczyzna
Weterynarz Bytomiu ??
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 22, 2010, 08:38:09 am »
Tak , tam oczywiście jeżdżę z poważniejszymi sprawami . Ale chodziło mi o  takiego który  dawał by szczepionki , obcinał pazurki < ciągle mi to nie wychodzi xD > itp. :D

Offline peppera

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 101
  • Płeć: Kobieta
Odp: Weterynarz Bytomiu ??
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 16, 2011, 12:27:32 pm »
Podbijam temat, bo potrzebuję dobrego weterynarza w Bytomiu właśnie.

Wszyscy na ten Brynów wysyłają, ale w Bytomiu jest kilka gabinetów weterynaryjnych. W grę wchodzą wizyta kontrolna plus kastracja :bunny: :bunny: :bunny:
Może jest tu ktoś obeznany? Czy wszyscy jeżdżą do Katowic?

Offline kagar

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1430
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
    • Tu znajdziesz temat księżniczek ;)
Odp: Weterynarz Bytomiu ??
« Odpowiedź #4 dnia: Październik 16, 2011, 12:33:10 pm »
Z tego co wiem Brynów jest polecany ze względu na to, że jest on sprawdzony.

Ja osobiscie też tam pomykam z dziewczynkami chociaż mam bliżej kilku weterynarzy.
Mam zaufanie do tych lekarzy (szczególnie do dr Rybickiego) bo niestety królis to nie pies czy kot, a duża liczba wetów chce uszatych leczyć tak samo jak inne zwierzaki.

Offline SremoGirl

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1298
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Królisia
  • Pozostałe zwierzaki: Oscar
  • Za TM: Marjanek, Puszek
Odp: Weterynarz Bytomiu ??
« Odpowiedź #5 dnia: Październik 16, 2011, 12:35:14 pm »
Ja też jeżdżę do dr Rybickiego, chociaż zawiódł mnie sprawą z ropniem...


Zapraszamy do naszej galerii :)

Offline peppera

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 101
  • Płeć: Kobieta
Odp: Weterynarz Bytomiu ??
« Odpowiedź #6 dnia: Październik 16, 2011, 12:46:05 pm »
Ja mam bardzo blisko do jednego weta, ale nie mogłam znaleźć opinii na jego temat (ul. Didura). Kiedyś z żółwiem i chomikiem (lata temu) chodziłam do weta na ul. Powstańców Warszawskich, ale wtedy przyjmował tam pewien sympatyczny i kompetentny pan (żółw to też ani kot, ani pies, a widziałam, że ma wprawę w zajmowaniu się żółwiem i moja opinia o nim była b. dobra), ale od tamtego czasu mocno się tam pozmieniało i przyjmują jakieś kobity - nie miałam okazji tam być i poznać.

Zależy mi na Bytomiu bo nie bardzo mam jak na ten Brynów pojechać. Nie będę się tłukła komunikacją miejską z biednym uszakiem, bo się boję że mi padnie na serducho, a mąż pracuje do późna więc rzadko może mnie tam zawieźć :(

Offline kagar

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1430
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
    • Tu znajdziesz temat księżniczek ;)
Odp: Weterynarz Bytomiu ??
« Odpowiedź #7 dnia: Październik 16, 2011, 12:49:58 pm »
No to faktycznie.

Na stronie internetowe SPK znajdziesz podpowiedzi jak rozpoznać dobrego króliczego weta.
http://www.kroliki.net/pl/weterynarze/weterynarze/jak-szukac-dobrego-weterynarza-


Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Odp: Weterynarz Bytomiu ??
« Odpowiedź #8 dnia: Październik 16, 2011, 13:19:05 pm »
Niestety w Bytomiu to nie znamy polecanego króliczego weta.

Może Ciapusia będzie wiedziała, ona chodzi do jakiegoś weta w Bytomiu, o ile się nie mylę.

Na Brynowie to dr Rybicki jest przez SPK polecanym chirurgiem, osobiście go polecam jeśli chodzi o kastrowanie czy sterylizowanie królików. Jest możliwość pozostawienia zwierzaka wieczorem, a następnego dnia odebrać po wybudzeniu, wszystko jest do dogadania - tak myślę.
Jeśli chodzi o leczenie, diagnozowanie chorób króliczych to pojechałabym do innego, np. do dr Moroz, dr Lewandowskiej itd.

Offline peppera

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 101
  • Płeć: Kobieta
Odp: Weterynarz Bytomiu ??
« Odpowiedź #9 dnia: Październik 16, 2011, 13:50:06 pm »
Dzięki wielkie za odpowiedzi, i za link do podpowiedzi na rozpoznanie dobrego weta też :)

Pozdrawiam.

goldie

  • Gość
Odp: Weterynarz Bytomiu ??
« Odpowiedź #10 dnia: Październik 16, 2011, 19:51:18 pm »
podłączam się do zdania Kitty, jeśli chodzi o kastrację to nie ryzykowałabym ze zwykłym wetem i pojechałabym do Rybickiego, z psem chodzę do klinki na Chorzowskiej w Bytomiu, jest tam dobry wet-dr Borówka, moja sunia miała u niego zabieg pod narkozą i wszystko było ok a to starszy pies, ponoć dr kastrował już króliki, ale mimo wszystko ja nie ryzykowałam i wolałam jechać na Brynów, zawozi się tam zwierzaka rano o 8 a odbiera po 18. 
Nawet jeśli chodzi o zwykłe podcięcie pazurów, sprawdzenie zębów czy zrobienie zastrzyku u królika to zawiodłam się na zwykłych wetach, byłam w dwóch gabinetach w Chorzowie na Katowickiej i masakra :(

Offline peppera

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 101
  • Płeć: Kobieta
Odp: Weterynarz Bytomiu ??
« Odpowiedź #11 dnia: Czerwiec 01, 2012, 15:43:38 pm »
No to piszę jeszcze raz odnośnie weta na ul. Didura. Masakra.
Kicek zrobił mi się osowiały, coraz mniej jadł, więc i bobków mało. Do tego ciągle zgrzytał, mielił ząbkami jakby coś przeżuwał, dziwne odgłosy wydawał przy jedzeniu. Poszłam po paru dniach właśnie na Didura, bo najbliżej. Opisałam sytuację. Powiedziałam, że chyba ma coś z zębami. No i co? RTG brak, więc ew. zdjęcia by nie było. Wetka wziernika nie miała, więc tak tylko z zewnątrz mu zęby obejrzała (tak to se można siekacze pooglądać :/ ) pomacała całą czaszkę i mówi "zęby są ok, to pewnie coś od układu pokarmowego". Tak zapłaciłam 30zł za odrobaczenie "na wszelki" i jakiś zastrzyk na wzmocnienie. Kazała przyjść za kilka dni na kontrolę. Powiedziała, że jeśli się nie poprawi, to poda uszatemu narkozę, żeby zajżeć dokładniej w zęby. A uszak mi nadal wiądł.

Postanowiłam poszukać weta ze sprzętem (choćby to RTG) i trafiłam na Chorzowską (pawilon na os. Arki Bożka). Wetka od razu wziernik i dokładnie obejrzała - i się okazało, że korony przerośnięte! A tamta baba by go chciała leczyć na problemy gastryczne :oh: powiedziała, że zabieg trzeba zrobić jak najszybciej, żeby nie doszło do sytuacji, że kicek całkiem przestaje jeść, bo to niebezpieczne dla uszaków (:wow) i wcisnęła mnie do dr Borówki (on tam się zajmuje chirurgią) zaraz na drugi dzień chociaż w terminarzu było ciasno. Zabieg z narkozą, więc odebrałam mojego biednego kica osowiałego ale co mnie miło zaskoczyło - i dzień wcześniej wetka, i w dniu zabiegu dr Borówka, opowiedzieli mi ze szczegółami co jest nie tak, jak wygląda korekta, jakie zagrożenie niesie narkoza i nawet powiedzieli że jeśli nie ma pilnej potrzeby, to uszakom (ogólnie roślinożernym) antybiotyków nie podają, bo antybiotyki niszczą też te dobre bakterie, od których zależy cały układ pokarmowy tych zwierząt. Ogólnie odniosłam wrażenie, że mają jakieś konkretne pojęcie nt. uszaków. Nie musiałam ich o nic pytać, sami opowiadali tak, że na wszystkie pytania w głowie już miałam odpowiedzi. Kic wybudzając się z narkozy leżał na termoforze (też plus, bo po kastracji to tego nie było i wetka nawet mi nie powiedziała, że trzeba dogrzewać).

Więc w Bytomiu póki co polecam przychodnię na os. Arki Bożka :) w razie potrzeby będę jeździć tam, nigdy więcej na Didura.