Autor Wątek: Agresja terytorialna, strach, a może co innego?  (Przeczytany 8594 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline ppx

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1950
  • Płeć: Kobieta
    • KiG
Agresja terytorialna, strach, a może co innego?
« Odpowiedź #20 dnia: Luty 11, 2010, 16:03:30 pm »
I jak oswajanie? ;)


Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Agresja terytorialna, strach, a może co innego?
« Odpowiedź #21 dnia: Luty 11, 2010, 20:42:05 pm »
Znajoma poczytała Wasze odpowiedzi i przede wszystkim była zaskoczona taką ilością odpowiedzi :) Oczywiście pozytywnie zaskoczona :P Rady postara się wcielić w życie, ale wiadomo, że oswajanie nie jest kwestią dni, tylko raczej tygodni albo miesięcy :)



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline juta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2348
Agresja terytorialna, strach, a może co innego?
« Odpowiedź #22 dnia: Luty 11, 2010, 20:49:26 pm »
życzymy powodzenia! i niewyczerpanej cierpliwości! :papatki
Króliczki poszukują Wirtualnych Opiekunów!
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13054.220.html

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Agresja terytorialna, strach, a może co innego?
« Odpowiedź #23 dnia: Marzec 17, 2010, 13:07:56 pm »
Witam

Piszę w imieniu koleżanki, która jakiś czas temu adoptowała Zuzie z Torunia.
Właściwie to ma problem z drugim króliczkiem - prawie dwuletnim samczykiem z odzysku. Został wykastrowany jakieś 3-4 tygodni temu.

Nie było problemu z zaprzyjaźnianiem miedzy Tuptusiem a Zuzią. Szybko się pokochali.

Mąż Karoliny od samego początku zajmował się uporządkowaniem klatki, karmił go, nawet starał się być wobec niego miły. A jak tylko próbował go pogłaskać to zaraz zwiał, gdzie pieprz rośnie. Tylko Karolinie pozwalał głaskać i brać na ręce, może robić z nim wszystko co chce.
Jak był singielem to był idealnym czyściochem, wszystkie bobki i siurki trafiały do kuwetki. Nigdy poza nią. Po prostu króliczy ideał, jeśli chodzi o toaletę.
Odkąd jest u nich Zuzia sytuacja się pogorszyła. Cofnął się w rozwoju, zapomniał do czego służy kuwetka, robi prysznic z siuśków, ściany, fotel obsikane. Nawet na Zuzkę leje i dziewczynka strasznie śmierci jego moczem.
A najgorsze jest to, że Tuptuś traktuje Michała,męża Karoliny jako wroga nr 1 w stadzie. Ostatnio nawet długo wisiał na jego palcu i mocno go zranił. Jak tylko Michał wyrusza do innego pokoju to Tuptuś za nim kica i przy okazji siekacze wbija w nogę. Zdarza mu się, że nawet przy Michale zostawia kupki o silnym aromacie..
O Zuzię jest bardzo zazdrosny, nie pozwala, żeby to zwłaszcza Michał głaskał Zuzię, bo inaczej przystępuje do ataku.
Karolina nadal może robić z nim co chce, wtedy robi się taki łagodny jak baranek.

To już trwa 2 tygodnie, Karolina nie ma pomysłu jak temu zapobiec, nigdy tak źle nie było odkąd pojawiła się Zuzia.

P.S. Nie wiem, czy to jest istotne, ale przypomniało mi się, ze w przeszłości Tuptuś przez rok spędzał w sklepie zoologicznym, potem kupiła pewna pani, która po 3 miesiącach pozbyła się go z powodu alergii jej córki.

Offline Iras

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 174
  • Płeć: Kobieta
Agresja terytorialna, strach, a może co innego?
« Odpowiedź #24 dnia: Marzec 17, 2010, 13:14:28 pm »
poczekac jeszcze. Poziom hormonow spada nawet do 6 - 8 tygodni po kastracji - wiec pozbawiony ich jeszcez nie jest,.
Jesli nie widzisz nic złego w rozmnażaniu zwierząt bez rodowodu - obejrzyj

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Agresja terytorialna, strach, a może co innego?
« Odpowiedź #25 dnia: Marzec 18, 2010, 02:31:06 am »
Iras 6-8 tygodni to król jest płodny. Hormony opadają nawet do 6 miesiącu. Ale faktem jest, ze ja też bym poczekała. A może spróbować zdominować króla? Łepek "przycisnąć" do ziemi?



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline Iras

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 174
  • Płeć: Kobieta
Agresja terytorialna, strach, a może co innego?
« Odpowiedź #26 dnia: Marzec 18, 2010, 03:28:23 am »
tfu :p chodzilo mi o miesiace.
Jesli nie widzisz nic złego w rozmnażaniu zwierząt bez rodowodu - obejrzyj

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Agresja terytorialna, strach, a może co innego?
« Odpowiedź #27 dnia: Marzec 18, 2010, 10:44:40 am »
Kitty o tym na pewno wie, ale mógł przeczytać ktoś kto się nie zna dlatego sprostowałam :)



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)