Moje króliki z ręcznikami robiły dokładnie to samo
Mały Miś gryzł, szarpał, drapał, podnosił i przekładał szmatkę (no i oczywiście robił gniazdko, tzn. wszędzie na ręczniku było sianko), a Parówa bobkował gdzie się dało no i również sianka był wszędzie pełno. Należy przyznać, że czystość nie należy na mocnej strony moich kiców i jakoś nie mogę ich nauczyć, że bobki zostawia się w kuwecie (też mam Pinio, faktycznie - mocny zapach). Na szczęście już nie sikają wszędzie
Co do ręczników, dywaników i innych takich w klatkach mam stosunek raczej obojętny, ale jeżeli króliczkowi przeszkadza jego obecność, to nie zmuszałabym go do leżakowania na tym. Ja wyjęłam ręczniczki i teraz kice bawią się nimi, kiedy biegają po pokoju
A, co do poduszki to nie polecam
chyba, że masz naprawdę dużą klatkę, albo Twój królas jest grzeczny
Moje zniszczyły mi już 3 poduszki i nadal wygryzają w nich dziury. No i obsikiwane są niemiłosiernie... Ale Mały Miś nie jest jeszcze kastrowany, więc to pewnie przez to...
Moim zdaniem nie robisz nic źle, a to że kic siusia na dywanik, cóż... Nie każdy jest czyścioszkiem od urodzenia
Poza tym może musi przyzwyczaić się do nowego przedmiotu w klatce?