Autor Wątek: Problem z braniem na ręce  (Przeczytany 7940 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

evelaa

  • Gość
Problem z braniem na ręce
« dnia: Marzec 02, 2010, 13:35:36 pm »
Witam mam mały problem  mój królik nienawidzi jak się bierze ją na ręce, więc już  tego nie robię ponieważ nie chcę tego robić na siłę, ale są sytuacje w których jest to konieczne np. wizyta u weterynarza, w związku z tym mam pytanie czy mogę to w jakiś sposób zmienić  ??

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Problem z braniem na ręce
« Odpowiedź #1 dnia: Marzec 02, 2010, 13:47:13 pm »
a czemu musisz brać na ręce jak idziesz do weta?



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

nuka

  • Gość
Problem z braniem na ręce
« Odpowiedź #2 dnia: Marzec 02, 2010, 13:57:00 pm »
Myślę, że chodzi o samą wizytę u weta, żeby uszy zostały zbadane trzeba je wziąć na ręce i postawić na stole  :> evelaa,  wtedy uszaki tak baranieją, że same z siebie chcą być brane na ręce opiekuna, byleby dalej od tego kogoś w białym kitlu

Rabbitka

  • Gość
Problem z braniem na ręce
« Odpowiedź #3 dnia: Marzec 02, 2010, 14:02:33 pm »
nuka, nie wszystkie.Mój Petiś nie da sobie obciąć pazurów jak każdy normalny,o nie! Za pierwszym razem wyrwał się z rąk p.Weterynarz (została podrapana do krwi),wskoczył na plecy mojej mamy,efektownie się po nich zsunął i zaczął uciekac po całej klinice.Teraz wiemy,że jedynym sposobem jest "podłogowy" zabieg z kocem za głowie królika.

nuka

  • Gość
Problem z braniem na ręce
« Odpowiedź #4 dnia: Marzec 02, 2010, 14:08:17 pm »
Rabbitka, na pewno masz królika  :>
Jasne, każdy zwierzak może zareagowac inaczej, szczególnie podczas pierwszej wizyty, juz taki ich urok.

evelaa

  • Gość
Problem z braniem na ręce
« Odpowiedź #5 dnia: Marzec 02, 2010, 14:22:34 pm »
Nuka  właśnie o to mi chodzi dzisiaj idziemy po raz pierwszy do weterynarza  na szczepienie i obcięcie pazurków i nie mam pojęcie jak ona na to zareaguje. Dziękuję za odpowiedź :bukiet mam nadzieje ze nie będzie żadnych problemów :>

nuka

  • Gość
Problem z braniem na ręce
« Odpowiedź #6 dnia: Marzec 02, 2010, 14:27:31 pm »
Uszaty wet da sobie radę, doradzi jak chwycić maleńką żeby była spokojna. Napisz po powrocie jak było.

Nakiti

  • Gość
Problem z braniem na ręce
« Odpowiedź #7 dnia: Marzec 02, 2010, 14:34:15 pm »
Jako gdy był pierwszy raz u weta wskoczył mi na ręce, chociaż nigdy normalnie tego nie robi. Ma uraz z dzieciństwa, bo ja go dostałam, ale wcześniej pies znajomych go chwycił w zęby. Na szczęście posypało się tylko futerko, ale uraz został...:(

stokrotka.af

  • Gość
Problem z braniem na ręce
« Odpowiedź #8 dnia: Marzec 02, 2010, 18:43:42 pm »
ja moja Zuzkę łapię jedną ręką pod dupeczkę a jedną między przednimi łapkami, i trzymam opartą pleckami o mnie-tak wygląda obcinanie pazurków u weta za każdym razem :hmmm

evelaa

  • Gość
Problem z braniem na ręce
« Odpowiedź #9 dnia: Marzec 02, 2010, 19:30:00 pm »
Dziękuje za rady, jesteśmy po wizycie, nie obyło się bez przygód  :diabelek mala zostala zaszczepiona na mykso i pomór, obcięte pazurki, podczas szczepienia była  grzeczna ale później wyrwała się i zeskoczyła ze stołu na szczęście nic się jej nie stało :heart :*   zapomniałam o tym ze płakała/piszczała nie wiem jak to określić  ze strachu, teraz siedzi w swoim kartonowym domku obrażona na cały świat, a jak z niego wychodzi zostawia ścieżkę z bobków :diabelek jest już dobra oznaka poprawy humoru skusiła się na suszone jabłko :P

Bella

  • Gość
Problem z braniem na ręce
« Odpowiedź #10 dnia: Marzec 02, 2010, 20:41:19 pm »
Evelaa, ja również jadę niedługo do weta na obcięcie pazurków i szczepiene.

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Problem z braniem na ręce
« Odpowiedź #11 dnia: Marzec 02, 2010, 23:11:56 pm »
Hmm ja mam tak jak u Nuki. U weta moje króle pokornieją :P Bella do jakiego weta idziesz?? :> I na co i jaką szczepionką masz zamiar szczepić?



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Bella

  • Gość
Problem z braniem na ręce
« Odpowiedź #12 dnia: Marzec 02, 2010, 23:17:33 pm »
Jadę do lecznicy Sowa na obcięcie pazurków i szczepienie przeciwko myksomatozie i pomórowi.

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Problem z braniem na ręce
« Odpowiedź #13 dnia: Marzec 02, 2010, 23:33:39 pm »
Oki, dzięki :) Oni mają dobrą szczepionkę :)



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

evelaa

  • Gość
Problem z braniem na ręce
« Odpowiedź #14 dnia: Marzec 03, 2010, 08:40:21 am »
Bella życzę udanej wizyty :) bez gonitw po gabinecie  :oh:  Plamcia również została zaszczepiona jedną szczepionką na pomór i mykso, niestety nazwy nie pamiętam.

Offline editgrey

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 158
  • Płeć: Kobieta
Problem z braniem na ręce
« Odpowiedź #15 dnia: Marzec 03, 2010, 09:41:08 am »
evelaa moja też nienawidzi brania na ręce..u weta kłade transporter na stole i pozwalam jej samej z niego wyjść..i po paru częstych wizytach( w ostatnich 3 tyg byłam 4 razy) sama uznała, że jak ma do wyboru ja czy wet to już ostatecznie ja moge ją podnosić:P
ale w domu nie ma kompletnie na to szans i nawet do transportera jej nie wkładam, a robie takie kombinacje by sama przyszła..zajmuje to więcej czasu fakt,ale przynajmniej jej tak bardzo nie stresuje....

Viss

  • Gość
Problem z braniem na ręce
« Odpowiedź #16 dnia: Marzec 03, 2010, 09:51:50 am »
Króliczka można powoli przyzwyczajać do ponoszenia. Mnie sie to udało z Muminką. :) Zajęło to z półtora miesiąca, ale małymi kroczkami uzyskałam efekt, w którym Mum w ogóle sie nie boi i nie denerwuje podnoszeniem. Myślę, że warto próbować. :)

Offline editgrey

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 158
  • Płeć: Kobieta
Problem z braniem na ręce
« Odpowiedź #17 dnia: Marzec 03, 2010, 11:09:07 am »
Viss a jak to zrobiłaś? Bo jak próbowałam to były kopniaki i akrobacje powietrzne..
a chętnie bym ją do rączek przekonała :)

Viss

  • Gość
Problem z braniem na ręce
« Odpowiedź #18 dnia: Marzec 03, 2010, 11:46:30 am »
editgrey, najpierw przy okazji głaskania wkładałam po trochu ręke pod brzuch. Jak sie z tym oswoiła, to władałam ręke pod klatke piersiową, przy łapkach. Jak i to opanowałyśmy, to zaczęłam przysuwać Muminę do siebie za pomoca ręki pod brzuchem/klatką. To jeszcze nie podnoszenie, nie unosiłam ręki, ale przesuwałam ją do siebie. Ważne, żeby wykonac ruch, tyle. Po jakims czasie przestała sie denerwować tym i zaczęłam podnosić ją ręką pod klatką. Tylko trochę, na 2-5 cm, potem na 10 cm. A następnie z jedną ręką pod klatką a drugą w okolicach kupra podnosiłam ją znowu na kilka cm. I coraz wyżej, az doszło do całkowitego podniesienia króla na ręce. Oczywiście siedziałam w tym czasie, żeby nie podnosić jej wysoko.

evelaa

  • Gość
Problem z braniem na ręce
« Odpowiedź #19 dnia: Marzec 03, 2010, 12:49:32 pm »
Viss dzięki za radę na pewno spróbuję mam nadzieję że się uda :)