Troszkę nowych informacji z klatki ^^:
Czips już ponad tydzień jest po kastracji, niestety od tamtej pory nadal nie daje się dotknąć
w klatce burdel taki robi ,że aż szkoda "gadać" , sam jest cały w żwirku drewnianym, sianku itp
Ledwo wejdę do pokoju (nawet na palcach) a już ucieka z hukiem do klatki
już nie wspomnę jak obgryza w nocy pręty klatki, a mi tak snu brak...
Chiyo od czwartku jest po sterylizacji, za 10 dni ściągniecie szwów
Mała ma wygolone uszko lewe (do podłączenia welfronu) i na dole. Taaak słodko wygląda taka wygolona
Już następnego dnia jadła wszystko i od wczoraj wyskakuje poza klatkę na spacerki
. Oczywiście podusie pomagają jej wdrapywać się na jej ukochane łóżko.
Cóż pozostało tylko odczekać i potem zaprzyjaźnić uszatych
Mam tylko nadzieję ,że Czips się uspokoi
Pytanko: Czy w przyszłości w ich wspólnej klatce może być jedno duuuże poidełko, kuweta i miska czy lepiej dla każdego oddzielnie?