maro Fifi teraz jest Niką chociaż pirania lub demolka tajfun tornado również pasuje
Doniesienia z placu boju:
pełno futra Lupcia i tylko Lupcia, oba uszy maja całe i oczka krew się nie leje chociaż niedługo Lupo będzie łysy, pirania sika wszędzie, ale jest postęp
dzisiaj o 5 jak poszlam je nakarmić to lezały metr od siebie
Mała objadła dwie ściany z nowej gładzi, obgryzła krzesło i kaloryfer, kawałek nowych drzwi i ramę
Miałam je już rozdzielać ale się zaparłam skoro one są tak uparte to ja też mogę
i zostały z sobą, prosby Lupka łamia mi serce ale to dla ich dobra no i myslę, że wsadzenie ich do transporterka pomogło chociaż tylko ja wiem jak się tego panicznie obawiałam, aby się tam krew nie lała, wybrałam ten mniejszy na dwa ucholki - i zbyt duzo miejsca tam nie miały, to już druga noc jak nie sypiam tylko małp puchatych pilnuje, a od rana robota - zostawiłam je z sercem na ramieniu i do pracy - co zastanę po powrocie bez dozoru?
- nieprzytomna jestem bo w dzień spać nie potrafię.
Może ktoś potrzebuje wyściółki do gniazda dla bociana
bośniak, maro, kasiula dzięki wielkie
, że chociaż Wy mnie rozumiecie bo mam stracha o te dwa durne uszatki, jeden tchórz drugi agresywna pirania = duet nie do pozazdroszczenia
c.d. nastąpi