jestem w wielkim szoku....!
aż mnie po całym ciele prąd przeszedł, gdy to przeczytałam...
żal mi Candy i Ciebie, kochającej pani...
Ale musisz wybaczyć swojej króliczce, że odeszła, tutaj już nie mogła wytrzymać z bólu..
dziwnie mi jak patrze na jej zdjecie i mysle, ze juz jej nie ma.
Jest mi bardzo, bardzo przykro...
ściskam Cię mocno..