Jakich lekarzy weterynarii polecacie?

[SremoGirl]

Ja dodam tyle, że przy ropniu trzeba działać..
Zostawiając uszaka z ropniakiem trzeba się liczyć z tym, że długo nie pożyje..

[madzia85]

cytryna nie denerwuj się nikt nie atakuje dr Słodkiego Ja mam bardzo podobne doświadczenie do Twoich i też marzę o jakimś króliczym weterynarzu w Bydgoszczy... do Torunia mam jeszcze dalej niż Ty, poza tym dr Krawczyk przyjmuje tylko kilka dni w tygodniu i nie jest łatwo się do niego dostać (na szczęście mamy z góry rezerwowane wizyty ale to i tak czasami ciężko powiedzieć zwierzakowi, zeby zachorował akurat w środę a nie w piątek kiedy doktora nie ma )

Tak więc jeśli dr Słodki  (mogę mówić doktor - ma zrobiony doktorat? Bo nie lubię używać tytułów bez pokrycia ) - jest naprawdę taki dobry i zna się na królikach to na pewno będzie okazja żeby mógł pomóc naszym królikom nie raz a przypadków mamy masę różnych więc jego wiedza zostanie szybko zweryfikowana

I oby przeszedł ten "test" pomyślnie - bardzo bym tego chciała, to byłby wreszcie jakiś przełom w bydgoskich weteryanarzach...

Co do penicyliny zgadzam się z Kasią i jej obawy są uzasadnione na rynku weterynaryjnym jest tyle różnych bezpiecznych antybiotyków, że naprawdę nie ma potrzeby stosowania penicyliny. Owszem jest stosowana przez wielu weterynarzy, ale nie powinna być podstawowym antybiotykiem. JEst w czym wybierać i dobry wet wie, jakiego wyboru dokonać aby lek był jak najlepszy i najbezpieczniejszy dla królika.

Co do narkozy w pewnym wieku rzeczywiście ryzyko jest większe, ale nie ma reguły. Mój Kuba miał 3 lata jak umarł podczas narkozy... Jeśli jest poważna sprawa i operacja jest konieczna, tzn może uratować zdrowie czy życie to mimo wszystko warto zdecydować sie na narkozę nawet u 8 letniego królika. Dobry wet poradzi sobie z narkozą u każdego królika

No ale na szczęście u Kukiego już nie ma potrzeby operacji - oby ropień już się nie odnowił A jeśli nie miał robionego RTG (może gdzieś przeoczyłam tą informację
) to warto i tak je zrobić - z tym, że osobiście odradzam lecznicę na Bełzy bo tam zamiast zrobić RTG głowy mojej Tosi zrobiłi RTG mojej dłoni   I skasowali za to 120 zł - bez konsultacji Za konsultację musiałabym zapłacić dodatkowe chyba 60 zł ale podziękowałam - wyastarczyło mi "świetne" zdjęcie

Ale to taki off top

[Katka]

Jeszcze nawiązując do danych z Uszatej to od kiedy metronidazol jest penicyliną?

[Ola_19]

czy podczas I wizyty wet. sprawdził dokładnie stan zębów trzonowych Twojego królika? skąd pomysł z posocznicą? (kosmos)

jeśli u królika powstał ropień - powinny zostać od razu podjęte działania - nie po 1,5 tyg. na zasadzie - zobaczymy, tutaj diagnoza jest jednoznaczna - albo królik ma ropień okołozębowy i jedynym sposobem jest zabieg (ponieważ to w zębach tkwi przyczyna) albo ropień powstał z innego powodu - u mojego królika powstał kiedyś ropień wskutek ugryzienia przez drugiego królika - królik trafił do wet., kiedy ropień był malutki, dostawał antybiotyk kilka dni - enrobioflox i było po wszystkim - antybiotyk stosowany w sposób bezpieczny u królików - jeśli wet. ma do wyboru leki bezpieczne, a wybiera penicylinę, to postępuje wbrew rozsądkowi nawet osoby będącej laikiem...

przede wszystkim podkreślę jednak to co napisałam na początku - wodniaczek, posocznica, a potem 1,5 tyg. czekamy = pomyłka  

[cytryna27]

Witaj Ola - pozdrowienia dla Kazia, królika którego miałam na przechowaniu a potem zamieszkał z kotami w Toruniu

To nie tak że czekałam z ropniem 1,5 tyg. Pierwsza diagnoza - wodniaczek, chociaż wet bał się z mojego opisu tel że to posocznica. Na pierwszej wizycie wydusił tylko wodę, a potem zaczęlo się wszystko zmniejszać i kazał tylko obserwować. I już kiedy myślałam że jest ok, za kilka dni najpierw twardy maleńki guzek wielkości ziarenka grochu. Nastepnego dnia był już większy a potem rósł z dnia na dzień. Dlatego pojechałam znowu do weta i po nakłuciu okazało się że to ropień bo leciała gęsta biała substancja z tego a nie jak poprzednio woda. Gdy Kukiem leciała woda z tego torbiela wet zbadał to jakimś papierkiem (zamoczył go w tej wodzie) i wtedy jeszcze nie było bakterii, dopiero za drugim razem już były. Kurcze pisząc tutaj o nim chciałam pokazać że wreszcie jest wet w Bydg. Zanim poszłam do dr Sebastiana usiłowałam się przez 3 dni dodzwonić do dr Krawczyka ale albo nie odbierał albo się rozłączał. A Kuki nie mógł czekać w takim stanie, któ wie jaky się to skończyło gdym to zostawiła - moja rodzina uważała że przesadzam.
Dla ścisłości pan Sebastian jest lek wet, jak napisałam w pierwszym poście. ALe jakoś dziwnie brzmi lekarz SŁodki, lepiej brzmi dr Słodki ludzie tak często mówią na zwykłych lekarzy, nawet tych pierwszego kontaktu. P. Sebastian nie ma doktoratu jak na razie, z rozmowy z nim wynika jednak że ma zamiar dalej się kształcić - jest młody ok. 30 także ma jeszcze czas na doktoryzowanie się. ALe fachowcem jest na pewno. Pierwszy lekarz w Bydgoszczy, który nie powiedział o Kukim "gryzoń".

[Katka]

Dr Krawczyk rzadko ma czas, aby odbierać telefony, nawet te które zna. Do tego służy rejestracja, tam należy dzwonić i ew. negocjować termin.

To rzeczywiście fachowiec skoro królika nie nazwał gryzoniem.

[SiM:)]

Ja bardzo polecam lecznice MedicaVet w Warszawie, a szczegolnie dr Anna Jałonicka-Rzepka. Chodze do niej z dwoma maluchami i uwazam ze oprocz podejscia do zwierzat ma tez podejscie do ludzi. Wlasnie jestem po zabiegach kastracji i sterylizacji i uwazam ze to naprawde fachowiec.
Polecam wszystkich z MedicaVetu w Warszawie, tam sa sami specjaliści.

MedicaVet Warszawa
ul. Bohdanowicza 9
02-127 Warszawa
22 403-22-55
http://www.medicavet.pl/

[Gosia/Closter]

Po ostatnim nieszczęśliwym wypadku Clostiego miałam okazję poznać i zweryfikować umiejętności dwóch lekarzy weterynarii. Mogę z całą pewności polecić ich osoby, prócz profesjonalizmu mają również niesamowite podejście do zwierząt (królika, a Pani doktor również do szczura , który zasypiał jej w rękach zamiast się stresować badaniem ).

1. Dr. Mirosław Topolski

Lecznica Centaur ul. Bohaterów Warszawy 4 Warszawa-Ursus   http://lecznica-centaur.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=74&Itemid=40

Starszy człowiek, ale pełen uczucia do królików oraz poczucia humoru, bardzo troskliwie zajął się Closterskim, sprawnie sprawdził głowę, oczy i uszy i od razu stwierdził 100 % uraz mechaniczny, wykluczając e.c. , czego się bardzo obawiałam. Po badaniu pogadał z Closterskim, że musi teraz leżeć w łóżeczku i ma do końca tygodnia zwolnienie z w-f   Trafnie dobrał leki - sterydy. W 4 dni wyleczył obrzęk mózgu u mojego Clostinka.

2. Dr Dominika Domańska

Lecznica Dagawet w Grodzisku Mazowieckim  http://www.dagawet.com.pl/
Chociaż lecznica w opisie jest psio-kocia, to przez kilka dni w tygodniu przyjmuje tam specjalistka od małych zwierząt, była pracownica warszawskiej Oazy. Młoda osoba ale o ogromnej wiedzy, nie tylko z zakresu anatomii królika, ale też z zachowania . Trafiliśmy z Clostim do niej, żeby zweryfikować diagnozę dr. Topolskiego, Pani doktor potwierdziła obrzęk mózgu spowodowany urazem mechanicznym, a nie żadną chorobą wewnętrzną. Dodatkowo przebadała królikowi uszy oraz zęby, wnikliwie tłumacząc mi że tylne ząbki nieco krzywo się ścierają i że musimy je co jakiś czas kontrolować. Rozmawiałyśmy długo na temat kastracji, znaczenia terytorium, potrzeby odrobaczania królika... Podanie zastrzyków zakończyło się zrobieniem królikowi masażu i długą rozmową nos w nos   Pani ta ma również wielką wiedzę na temat szczurów, troskliwie opiekuje się moją Julcią, która z nieznanej przyczyny wyłysiała na głowie

Reasumują w środę rano w zeszłym tygodniu jechałam w wielkim stresie do Ursusa bojąc się, że mój królik umiera (nie mógł ustać na nogach, miał również przekrzywioną głowę). Dziś Closti zdaje się nie pamiętać o tym co przeszedł, kręci ósemki po dywanie, wcina wielgaśne porcje warzyw, główkę trzyma zupełnie prosto i jest uśmiechniętym, zrelaksowanym zajączkiem. Zostaliśmy uprzedzeni, że małe zachwiania równowagi mogą jeszcze występować do 2-4 tygodni.

p.s. do tych co muszą liczyć się z kosztami, wizyta u p. Topolskiego z 2 zastrzykami wyniosła 30 zł, u p. Dominiki  z 3 zastrzykami 20 zł 

[tomek9441]

Ja polecam przychodnie "Ogonek" w Warszawie. Sa tam naprawde swietni weternarze:) Przychodnia Weterynaryjna "OGONEK"
ul. Klemensiewicza 7
01-318 Warszawa
tel./fax: 0-22 664 66 88:))

[otka_a]

Z racji tego, że nie ma żadnego polecanego weterynarza w okolicach Olsztyna, chciałabym prosić o dopisanie do Polecanych:

Krystian Rajski
"AMICUS"
ul. Hanowskiego 15
Jonkowo [ok. 15 km od Olsztyna]

pon-pt. 16.00-19.00
sob. 11.00-14.00
tel. 501 656 759

Polecam za dziewczynami z forum szczurkowego. Sama byłam u niego dopiero raz, ale wydaje się dość dobrze obeznany z króliczkami.

[Karusia]

1. Dr. Mirosław Topolski

Lecznica Centaur ul. Bohaterów Warszawy 4 Warszawa-Ursus   http://lecznica-centaur.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=74&Itemid=40

Ten sam wet 8 lat temu gdy jeszcze przyjmował w swojej starej lecznicy nie potrafił wyleczyć mojej Truni i po 4 dniach odeszła. Była po pobiciu przez drugiego królika, miała niedowład łapek, byc może obrażenia wewnetrzne. On nie zrobił nic by się dowiedzieć jaki jest jej stan, podawał tylko zastrzyki, krótko po 4 z nich malutka odeszła  Nie wpadł nawet na pomysł żeby zrobić prześwietlenie. Jego badanie ograniczyło się do sprawdzenia szczypcami czy ma czucie w łapkach. Szanse dawał 90 % na przeżycie. Podobne doświadczenie z nim miała moja koleżanka- uśmiercił jej psa, nagiego peruwiańczyka, podał suczce lek i i po paru godzinach mała odeszła, a wcześniej nic na to nie wskazywało, bo nie była w bardzo złym stanie. A jego współpracownik to pożal się Boże, nazywał się chyba Petrykowski, młody wówczas "wet". Nie potrafił nawet wyjąć królika z kosza, tylko go wytrząsał przewracając kosz do góry nogami  ! wiedze ja jako 14 latka miałam wiekszą od niego, wszytsko co mu się powiedziało zrobił i przytaknął. Od tamtej pory nie zajrzałam do tej lecznicy. Teraz niedawno wybudował sobie nową, o której piszesz. Wiem, że miły i sympatyczny to on jest, złoty człowiek po prostu, takie ma podejście do zwierzaków i właścicieli, że od razu wychodzi się w lepszym humorze. Tylko w jego umiejętności wątpię... Z SZarusiem chodzę do  Szaraka na ul. Dzieci Warszawy.

[**Wiewcia*]

Chciałam gorąco polecić Pania dr.Izabele Całus która przyjmuje w Bielsku-Białej. Pani doskonale zna się na uszakach ,osobiście kastrowałam i sterylizowałam u niej uszaki.Oba odebrałam całkowicie wybudzone (na lekko chwiejnych nóżkach) oraz z wielkim apetytem (oba jadły zaraz po zabiegu). Opieka fachowa więc wszystkim z okolicy polecam tą lecznice :

Med-Wet
Bielsko-Biała ul.Piastowska 18
telefon: (033) 821-29-44
www: http://www.medwet.pl/
 

[miłośnik]

Zna ktoś może dobrego weterynarza króliczego w Oświęcimiu jak tak to proszę namiar. Z góry dziękuję.

[maro]

Polecam dobrego weterynarza w Białymstoku dr Adama Kołotko leczy nie tylko króliczki moje i tymczasy, ale również świnki a ostatnio sprawdzał stan zdrowia adopcyjnych gerbili.
przyjmuje w lecznicy Zwierzak http://www.zwierzak-wet.pl/

Przychodnia Weterynaryjna Zwierzak s. c.
ul. Piastowska 11A
15-207 BIAŁYSTOK

GODZINY OTWARCIA:
Poniedziałek - Piątek: 8:00 - 20:00
Sobota: 9:00 - 16:00
Niedziela: 10:00 - 15:00

[Aguś:)]

Wiatam a czy ktoś móglby powiedzieć coś nt lek wet Mariusza Witała z Katowice?

[Kitty27]

Wiatam a czy ktoś móglby powiedzieć coś nt lek wet Mariusza Witała z Katowice?

Nie znam tego lekarza, pierwszy raz o nim słyszę.

Katowiczanie na zabiegi kastracyjne bądź sterylizacyjne chodzą do dr Rybickiego na Brynowie. On kastrował już niezliczone ilości królików, więc można go z czystym sumieniem polecić, jeśli chodzi o zabiegi (nie leczenie czy diagnozowanie chorób)

[Eni]

Wiatam a czy ktoś móglby powiedzieć coś nt lek wet Mariusza Witała z Katowice?

Pisałaś na SB, że on prowadzi królika od małego - co z tego? Ty tez chodzisz do rodzinnego zwykle, ale na zabieg to byś się z chirurgiem umawiała. Skoro nie ma go wśród polecanych, trzeba było go "wybadać" wg pytań ze strony SPK (to byś wiedziała, ile zabiegów wykonał na królikach). Skoro jest w okolicy polecany weterynarz, to masz wybór, żeby potem się nie okazało, że kosztem życia zwierzątka wybrałaś po znajomości.
Do wykonywania zabiegów nie trzeba być specjalistą od królików, ale trzeba mieć doświadczenie i być dobrym chirurgiem.

[bosniak]

Eni, zawsze warto zapytać, bo może akurat lekarz jest wporzo dla króli, tylko jeszcze nikt się nim "nie pochwalił"

[Aguś:)]

Dziękuję wam bardzo za rady:)Pytałam o niego jesli chodzi o królisie bo co do innych zwierzątek to ma dobrą opinię na swój temat:)

[Eni]

Eni, zawsze warto zapytać, bo może akurat lekarz jest wporzo dla króli, tylko jeszcze nikt się nim "nie pochwalił"

A gdzie ja napisałam, żeby się nie pytała? Albo że lekarz jest zły? Napisałam, że powinna się podpytać o doświadczenie z królikami, bo samo dobre prowadzenie zdrowego króla czy opinia "co do innych zwierzątek" nie jest zbyt przydatna. Napisałam wskazówki, łącznie z porównaniem, na jakiej podstawie powinna decydować o wyborze lekarza wykonującego zabieg. I przypomniałam, że ma wybór (jeśli okaże się, że pan dr nie ma doświadczenia i nie czuje się pewnie z królikami, to nie ma powodu czuć się zobowiązaną do przeprowadzania u niego zabiegu).

http://www.kroliki.net/pl/weterynarze/weterynarze/jak-szukac-dobrego-weterynarza- przydatne pytania do weterynarza