Hm...
Kłębek jak się boi ( a boi się np odkurzacza:) ) to włazi tyłkiem w jakiś kąt, wytrzeszcza oczy i nie rusza prawie nochalem. Tylko przy odkurzaczu tak robi. A gdy np zdarzy się jakiś nagły głośny dźwięk - gdy, powiedzmy, coś spadnie - to zatacza szybkie nerwowe kółko po pokoju/klatce, staje i nasłuchuje.
Generalnie jest po prostu bardzo ciekawskim królikiem, ta ciekawość zawsze prawie wygrywa z jego strachem. Zobaczycie, kiedyś sam będzie odkurzał!
A co do Teo to myslę, że reaguje czasem tak, jakby się bał, bo jest malutki i nie wie, o co chodzi.
Kłębek w pierwszych dniach pobytu u mnie był uległy, spokojny, zachowywał się jak maskotka a nie jak zwierzę - tak o, siedział sobie i już. (no, jego działalność ograniczała się do obsikiwania miski z żarciem ;] )