Autor Wątek: w ogóle się nie kładzie  (Przeczytany 10644 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline magda=)

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2813
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Moje króliki: Lukier
  • Za TM: Kruszynka, Maro i Mała Niusia
w ogóle się nie kładzie
« Odpowiedź #20 dnia: Luty 07, 2010, 22:43:48 pm »
a czy jak są koty w domu to króliczek będzie tak zrelaksowany że będzie spał z zamkniętymi ślepiami?
Suwaczek z babyboom.pl" border="0 

Is­to­ty ludzkie to je­dyny ga­tunek zwierząt, których szczerze się obawiam.

nuka

  • Gość
w ogóle się nie kładzie
« Odpowiedź #21 dnia: Luty 08, 2010, 05:17:56 am »
To już zależy od króliczka. Od kotów i od ich zaprzyjaźnienia z uszatym też to będzie zależało.
Myślę, że moje uszaki bardzo pewnie poczynają sobie u SIEBIE w mieszkaniu a i tak zawsze jak je widzę to jest drzemka z oczętami przymrużonumi a nie całkiem zamkniętymi. Często sprawiają wrażenie nieobecnych ale oczka nie są zamknięte. Może śpią jak nie ma mnie w domu? Może wtedy kiedy i ja mocno śpię?

efyra

  • Gość
w ogóle się nie kładzie
« Odpowiedź #22 dnia: Luty 08, 2010, 10:01:42 am »
Cytat: "nuka"
Może śpią jak nie ma mnie w domu? Może wtedy kiedy i ja mocno śpię?

właśnie, ja też tak sie zastanawiam nad Kłębkiem...
Bo kiedyś przecież musi spać:P...

futrzata

  • Gość
w ogóle się nie kładzie
« Odpowiedź #23 dnia: Luty 08, 2010, 11:00:59 am »
Rabbit był tak czujnym królikiem, że ciężko było zobaczyć go z zamkniętymi oczami... ale to wynikało pewnie z faktu, że był po przejściach i ciężko było się przyzwyczaić do myśli,że nikt mu krzywdy nie zrobi i może spać spokojnie. Jak się przyzwyczaił to odpoczywał wyłożony ale nie zamykał oczu. Spał w nocy i ewentualnie jak nas nie było w domu, ale wystarczył jeden szmer i królik otwierał oczka i zmieniał pozycję. Za to Tofik... ten się niczym nie przejmuje, tak się przyzwyczaił do nas że śpi wyłożony, albo z łapami do tyłu i pyszczkiem na łapkach albo na boku z lekko zadarty i otwartym pyszczkiem...Swoją drogą to najsłodszy widok  :DD  Takie białe, futrzaste,rozdziawione pyszczysko z różowawymi wargami i czasem jeszcze zębiska wystają  :diabelek

madziallena

  • Gość
w ogóle się nie kładzie
« Odpowiedź #24 dnia: Luty 08, 2010, 20:57:28 pm »
Cytat: "**Wiewcia*"
To nie prawda ze króliki śpią z otwartymi oczami.To tylko się wam tak wydaje


Wydaje mi sie przez 2 lata odkąd mam królika? :) Nigdy nie przyłapałam go na zamkniętych oczkach i tez sie zastanawiam nad tym co robią i czy je zamykają jak naprawde zapada noc i nikogo nie ma  :>

Griffe

  • Gość
w ogóle się nie kładzie
« Odpowiedź #25 dnia: Luty 08, 2010, 22:00:40 pm »
U mnie wszystkie króliki zamykały oczy. Nie zawsze, tylko jak spały na boku w totalnym odjeździe. Toszysko też zamyka, ale czasem nawet na boczku śpi z przymkniętymi.

Nuna

  • Gość
w ogóle się nie kładzie
« Odpowiedź #26 dnia: Luty 09, 2010, 08:51:57 am »
Spia z otwartymi czesto i z zamknietymi tez , jesli masz watpliwosci pomachaj palcem w czasie kiedy krolik odpoczywa i jest "nieobecny", a oczka ma otwarte :)

Offline Zajec

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 99
  • Płeć: Kobieta
w ogóle się nie kładzie
« Odpowiedź #27 dnia: Luty 26, 2010, 21:52:28 pm »
Cześć

Mam małego zajcaka, od tygodnia i też zaczęłam się zastanwiać czy to normalne, że on zawsze odpoczywa tak na kurke,czyli podobno mało relaksująco pozycja   :(   Czy według was nie mam się o co martwić  :>  jeszcze się zrelaksuje i rozwali jak kotlet ?;)

Kolejne moje pytanie, co myślicie o wpuszczaniu kroliczków na łóżko?

Z góry Dzięki za odpowiedź  :*
Jeszcze trochę pokicać, poczuć wysoką trawę pod sobą i bezkresne niebo nad uszami- to Wielka sprawa jest :) Eh, pokicać jeszcze...

www.DomoweZapleczeInspiracji.blogspot.com

Offline jonQuilla

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 293
  • Płeć: Kobieta
w ogóle się nie kładzie
« Odpowiedź #28 dnia: Luty 27, 2010, 11:17:16 am »
z pewnością zacznie ;)
sama się martwiłam że z moim królikiem coś nie tak bo praktycznie zawsze spał taki złożony jak scyzoryk ale teraz rozwala się tam gdzie stoi :) widocznie potrzebował czasu żeby poczuć się pewnie w nowym domu


co do wpuszczania na łóżko to jestem pewna że z czasem sam się nauczy, dla mojego jest to najlepsza miejscówka do spania...niestety wiąże się z tym to że załatwia swoje potrzeby na nim  :oh:

Offline Zajec

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 99
  • Płeć: Kobieta
w ogóle się nie kładzie
« Odpowiedź #29 dnia: Luty 27, 2010, 12:18:41 pm »
Hej, właśnie godzinę temu zauważyłam jak Sasza rozwaliła się cała na podłodze na boczku, ale tylko na chwile :P

No mój królas też wskakuje ale przeganiam go stamtąd, chociaż nie wiem czy się w końcu nauczy, że tam mu nie wolno  :oh:   jeśli nie to chyba będe smuszona mu pozwolić bo to robi się już męczace :P

jonQuilla ale chyba na nie nie sika co, tylko bobki tak?  :P
Jeszcze trochę pokicać, poczuć wysoką trawę pod sobą i bezkresne niebo nad uszami- to Wielka sprawa jest :) Eh, pokicać jeszcze...

www.DomoweZapleczeInspiracji.blogspot.com

Offline jonQuilla

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 293
  • Płeć: Kobieta
w ogóle się nie kładzie
« Odpowiedź #30 dnia: Luty 27, 2010, 13:35:34 pm »
sika też :) w jednym miejscu (w obrębie nóg)  :oh:
a że mam łóżko takie rozwalone cały dzień i ściele je przykrywając kocykiem to pod kocyk kładę ceratkę taką jak się kładzie dzieciom do łóżeczek kiedy zaczynają bez pieluchy spać :)
zdaje egzamin rewelacyjnie  :rotfl2

Offline Zajec

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 99
  • Płeć: Kobieta
w ogóle się nie kładzie
« Odpowiedź #31 dnia: Luty 27, 2010, 22:19:49 pm »
jonQuilla żartujesz chyba sobie ze mnie  :wow i co pierzesz ten kocyk codziennie, przeciez on musi niemiłosiernie śmierdzieć ??  :/
Jeszcze trochę pokicać, poczuć wysoką trawę pod sobą i bezkresne niebo nad uszami- to Wielka sprawa jest :) Eh, pokicać jeszcze...

www.DomoweZapleczeInspiracji.blogspot.com

Offline jonQuilla

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 293
  • Płeć: Kobieta
w ogóle się nie kładzie
« Odpowiedź #32 dnia: Luty 28, 2010, 01:27:22 am »
Zajec, no piorę go bardzo często ale nie codziennie i jakoś ze smrodu nie padłam więc nie jest źle....szczerze mówiąc wole żeby biegając po pokoju sikał na ten koc niż np. na dywan bowiem ciężej się go pierze
wcześniej miałam 3 szczurki, które spędzały też większość dnia poza klatkom i znaczyły wszystko na swojej drodze, a mimo to nie czułam aby śmierdziało u mnie w pokoju

taki urok królików i innych małych stworzeń że sikają w różne "dziwne" miejsca i myślę że decydując się na królika trzeba być na to przygotowanym...tak samo jak na to że pogryzie nam mnóstwo rzeczy

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
w ogóle się nie kładzie
« Odpowiedź #33 dnia: Luty 28, 2010, 11:06:10 am »
U nas Jozia tez sika na lozko. Ale Nie zamykam jej na noc, bo juz wole miec obsikane to i owo, ale nie chce rezygnowac z jej obecnosci. Wiem, ze spi sobie z nami. Nie raz przylapalam ja na jej miejscu w narozniku. No i przychodzi w nocy na glaski.
Z moich krolikow, to tylko Tosia nie sikala i nie bobczyla na lozko. Przez tyle lat to sie mozna przyzwyczaic  :diabelek

Offline Zajec

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 99
  • Płeć: Kobieta
w ogóle się nie kładzie
« Odpowiedź #34 dnia: Luty 28, 2010, 11:11:21 am »
No rozumiem, ale moja Sacha tego nie robi wiec sie zastanwiam czy dopiero zacznie?? nie wiesz moze gdzie moge poczytac o dojrzewaniu kroliczkow??  :>
Jeszcze trochę pokicać, poczuć wysoką trawę pod sobą i bezkresne niebo nad uszami- to Wielka sprawa jest :) Eh, pokicać jeszcze...

www.DomoweZapleczeInspiracji.blogspot.com

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
w ogóle się nie kładzie
« Odpowiedź #35 dnia: Luty 28, 2010, 11:19:18 am »
Zajec, moze tak byc, ze w ogole nie zacznie siurac na lozko. Tak jak pisalam, moja Tosia nigdy tego nie robila. Nawet jak dojrzewala. A Jozia (po sterylce) niby zalatwia wszystkie potrzeby w kuwecie, ale lozko jest tym miejscem, gdzie puszczaja jej zwieracze  :diabelek
U niektorych krolikow dojrzewanie mija 'bezbolesnie' dla opiekuna. U mnie bylo tak, ze zaczely sie rujki.
Niestety nie mam pod reka takiego tematu z forum. A wyszukiwarka chyba nie dziala...

http://forum.kroliki.net/viewtopic.php?t=7284 Tutaj temacik, ale krotki. Mozesz ewentualnie o wszystko wypytac :)

Offline jonQuilla

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 293
  • Płeć: Kobieta
w ogóle się nie kładzie
« Odpowiedź #36 dnia: Luty 28, 2010, 11:28:57 am »
Zajec, przeglądnij ten dział...na pewno znajdziesz w nim tematy dotyczące dojrzewania i nie będziesz nawet musiala daleko szukać :)