Oj, przepraszam najmocniej. Nie zauważyłam po prostu.
Ja rozumiem, że był zadbany i w ogóle i w ogóle, ale jakby mój nie jadł nawet 1 dzień to zaniepokoiłabym się na tyle, żeby chociaż zadzwonić do weta. Ja jestem po prostu bardzo wyczulona na zwierzęcą krzywdę, dlatego zawsze reaguję bardzo hm.. intensywnie
![jezyk1 :P](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/jezyk1.gif)
Mam nadzieję, że wszystko się jutro wyjaśni i króliczek będzie wesoło kicał i podjadał.