Autor Wątek: bobki :)  (Przeczytany 9546 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline jonQuilla

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 293
  • Płeć: Kobieta
bobki :)
« Odpowiedź #20 dnia: Luty 03, 2010, 13:29:22 pm »
Cytat: "jpuasz"
czyli pies może swobodnie biegać a królik nie??   :icon_confused


jeśli chcę w jakiś sposób nauczyć psa że królik to nie przekąska to na pewno nie zrobię tego wyrzucając ją z pokoju i nie pozwalając jej się zbliżyć do królika

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
bobki :)
« Odpowiedź #21 dnia: Luty 03, 2010, 13:29:27 pm »
i jeszcze że tak zapytam, czy królik "porusza się" (bo na pewno nie biega) tylko po biurku?



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

efyra

  • Gość
bobki :)
« Odpowiedź #22 dnia: Luty 03, 2010, 13:44:10 pm »
jpuasz,  to rozwiązanie, któro jest, jest najlepsze i najbardziej dla nas optymalne, zaufaj mi:) Gdybym obudowała klatkę tak, żeby kompletnie nie było przeciągu to cóż, równie dobrze mogłabym małego wsadzić do akwarium...
Klatka jest dla mnie niestety zbyt ciężka, żeby kilka razy dziennie ją tak nosić.
Kłębek jest przyzwyczajony do takiego "traktowania", nie zna innego życia, z resztą on jest troche nietypowy, wskakuje na kolana, lubi być noszony, itd...

Offline jonQuilla

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 293
  • Płeć: Kobieta
bobki :)
« Odpowiedź #23 dnia: Luty 03, 2010, 13:44:25 pm »
Cytat: "jpuasz"
i jeszcze że tak zapytam, czy królik "porusza się" (bo na pewno nie biega) tylko po biurku?


 :rotfl2  spytałam o bobki a dostałam wykład, uroczo
królik również "porusza się" (jak to określiłaś) po łóżku

zarówno z psem jak i z królikiem spędzę najbliższe kilka lat więc proszę mi powiedzcie jak mam nauczyć psa że królikowi nie można zrobić krzywdy?  :hmmm
mam psa wyrzucić z pokoju, królikowi pozwolić biegać do woli i niech się w ogóle nie widzą? i tak przez całe ich wspólne życie? jakoś nie widzę w tym sensu
a może mam puścić królika, zostawić psa i patrzeć na to co się stanie?
tak się składa że to królik jest mały i to królik ucierpiałby więc to chyba zrozumiałe że wybieram to co jest mniej ryzykowne dla królika?
z czasem na pewno Salsa zacznie go ignorować ale póki co Teo jest z nami dopiero 4 dzień

efyra

  • Gość
bobki :)
« Odpowiedź #24 dnia: Luty 03, 2010, 13:50:14 pm »
Oj, ja myślę, że jonQuilla,  dobrze robi, jak na początek. Królas jest u niej parę dni, oswaja go, a także Salsę z nowym futerkowcem.
Jak przytaszczyłam Kłębka do domu, to na początku poruszał się tylko po rozłożonej wersalce. Po jakimś tygodniu śmigał po całym pokoju z prędkością światła.
Biurko może nie jest najlepszym miejscem dla królika, ale pamiętajmy o Salsie.

jonQuilla,  ja jeszcze tak odnośnie pieska...
Znam niewesołą historię o zaprzyjaznianiu psa z królikiem. W skrócie - wszystko było dobrze, pies zrozumiał, że królik to nowy członek rodziny, królik spał na psie, podpijał mu wodę z miski itp. Wszystko super. Tylko, że jak pewnego dnia właścicielka wróciła ze szkoły to zastała rozbabraną klatkę, szczątki króla i psa z zakrwawionym pyskiem.

Pamiętajmy, że zwierzęta, to jednak "tylko" zwierzęta i nie można ufać im w 100%.

Offline jonQuilla

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 293
  • Płeć: Kobieta
bobki :)
« Odpowiedź #25 dnia: Luty 03, 2010, 13:57:35 pm »
co jak co ale na pewno Salsa nigdy nie zostanie sam na sam z królikiem...jest to pies po przejściach, poprzedni właściciel ją bił i odbiło się to znacznie na jej psychice także zdaję sobie sprawę że nie można jej w 100% ufać w takich kwestiach
nigdy nie można przewidzieć zachowania zwierzęcia


a bobki się pojawiły  :jupi

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
bobki :)
« Odpowiedź #26 dnia: Luty 03, 2010, 14:21:37 pm »
Po prostu wg mnie króliczek nie ma szansy się porządnie wybiegać i tyle.

A co jeśli psiak nigdy nie zaakceptuje królika? Zawsze będzie atakował, warczał itp? Królik spędzi swoje życie na biurku i na łóżku?

Pytasz jak nauczyć psa, że królik jest członkiem rodziny a nie posiłkiem. Bez kontaktu raczej się tego nie da zrobić. A jeśli nie masz gwarancji że pies nie zrobi krzywdy królikowi (wystarczy sekunda, żeby król trafił między zęby) to nie wiem jak chcesz go nauczyć. I ja tu nie pomogę, ale wiem, że gdybym miała psa co do którego nie mam tej pewności, to bym króla nie brała. chyba, że miałabym możliwość sprawić, aby król i pies nie mieli ze sobą kontaktu do końca życia.



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

lenka_44

  • Gość
bobki :)
« Odpowiedź #27 dnia: Luty 03, 2010, 14:24:35 pm »
Cytat: "jonQuilla"
Tak się składa że umiem czytać i wiem jak powinno przebiegać oswajanie królika


Cytat: "jonQuilla"
Teo jest z nami dopiero 4 dzień


Skoro przeczytałaś jak powinno się oswajać królika to z pewnością wiesz, że nie powinno się wyjmować go na siłę z klatki, szczególnie na początku. Ja wiem, że pies jest dużym zagrożeniem, ale np. nie możesz zamknąć drzwi tak, aby pies nie wchodził do pokoju? Lub coś w innym rodzaju. Nie tak, że wyrzucasz psa z pokoju, ale np. jak zajmuje się czymś
innym zamykasz drzwi, przytrzymujesz czymś ( krzesło itp. ) i wypuszczasz królika.

 W ogóle przez pierwsze dni powinien zostać w klatce... Przyzwyczaić się.

Ale ja kończę OT bo nie mam zamiaru się kłócić, ja chciałam tylko pomóc...

Cytuj
a bobki się pojawiły :jupi


To dobrze :)

Offline jonQuilla

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 293
  • Płeć: Kobieta
bobki :)
« Odpowiedź #28 dnia: Luty 03, 2010, 14:38:42 pm »
to ja tylko małe sprostowanie jeszcze

1. od kiedy pojawił się królik, pies jest nim bardzo zainteresowany i wychodzi z pokoju tylko kiedy ja z niego wychodzę a więc nie ma mowy o tym żebym zamknęła drzwi kiedy po prostu ona sobie pójdzie
2. mam również kota, którego mój pies akceptuje (podwórkowych natomiast nie) więc mam podstawy by sądzić że królika też zaakceptuje
3. jeśli jednak będzie tak że pies nie przekona się do królika to jestem w stanie zawsze zamknąć drzwi do swojego pokoju na klucz i pies nie będzie miał tam wstępu podczas mojej nieobecności albo gdy królik będzie hasał ale to ostateczność więc najpierw chcę spróbować nauczyć psa życia z królikiem w zgodzie

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
bobki :)
« Odpowiedź #29 dnia: Luty 03, 2010, 14:41:58 pm »
no to ja niestety nie pomogę, ale szczerze życzę powodzenia - dla dobra wszystkich zwierzaków :)



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

lenka_44

  • Gość
bobki :)
« Odpowiedź #30 dnia: Luty 03, 2010, 14:46:28 pm »
Cytat: "jonQuilla"
1. od kiedy pojawił się królik, pies jest nim bardzo zainteresowany i wychodzi z pokoju tylko kiedy ja z niego wychodzę a więc nie ma mowy o tym żebym zamknęła drzwi kiedy po prostu ona sobie pójdzie


No ale na pewno chodzi jeść czy pić i zapewne wychodzi na spacery. ty w tym momencie możesz zamknąć drzwi tym bardziej, że masz na klucz ;) Ale rób co tam chcesz tylko żeby ani królik ani pies przy tym nie ucierpiał
Powodzenia :)

Offline jonQuilla

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 293
  • Płeć: Kobieta
bobki :)
« Odpowiedź #31 dnia: Luty 03, 2010, 15:04:34 pm »
nie będę opisywać przypadku mojego psa bo za długo by to trwało ale nasza codzienność nieco odbiega od ogólnego zarysu...suka wychodzi na spacery ze mną i je posiłki tylko u mnie, po co i dlaczego pisać tutaj nie będę... w każdym bądź razie jest to pojętnym psem więc jestem dobrej myśli
a na pewno nie pozwolę aby któryś z moich czworonogów ucierpiał...za wiele dla mnie znaczą moje zwierzaki

efyra

  • Gość
bobki :)
« Odpowiedź #32 dnia: Luty 03, 2010, 20:04:32 pm »
jonQuilla,  jakoś pozytywne fluidy od Ciebie wyczuwam;) i jestem przekonana że dasz sobie ze wszystkim radę i zadowalająco załatwisz wszelkie sprawy. Moze byc tak, ze Salsa i Teo będą musieli żyć oddzielnie, ale to też jest do pogodzenia, przy odpowiedniej wyobrazni..;)

Offline jonQuilla

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 293
  • Płeć: Kobieta
bobki :)
« Odpowiedź #33 dnia: Luty 03, 2010, 20:28:30 pm »
dzięki za wiarę :)

właśnie jesteśmy po pierwszym bieganiu Teosia po pokoju  :jupi
ale żeby tu nie śmiecić to opiszę wszystko u nas, kto ma ochotę może wpaść poczytać