"Piękne za wszelką cenę. Jak psy cierpią przez ludzi!"
Hodowcy psów chcą, by ich pupile były idealne. Cenę tego ponoszą zwierzęta. Często cierpią z powodu chorób i szybko umierają...
Prześliczny mops o imieniu Lucas dumnie kroczy po wybiegu. Jego jedwabista sierść lśni w świetle fleszy fotoreporterów. Piesek ma duże, słodkie oczy i idealną dla swojej rasy sylwetkę. Robi wrażenie na oceniających go sędziach. Z podziwem kiwają głowami i skrupulatnie notują coś w swoich zeszytach. Kto wie, może to właśnie Lucas będzie tym szczęśliwcem, do którego trafi puchar. Myślisz, że wszystko jest w porządku? Nie do końca... Lucas jest piękny, ale ledwie widzi i bolą go stawy! Cierpi na choroby genetyczne, typowe dla wszystkich mopsów z rodowodami. Dlaczego tak się dzieje? Lucas jest jedną z ofiar bezwzględnej, trwającej wiele pokoleń hodowli. Niektórzy hodowcy, aby uzyskać czystość rasy, stosują chów wsobny. Polega on na kojarzeniu ze sobą blisko spokrewnionych psów. Chów wsobny ma sprawić, że wszystkie psy danej rasy będą identyczne, dlatego kojarzy się tylko czworonogi z rodowodami. Niestety, przykrą konsekwencją jest to, że ich potomek po rodzicach dziedziczy nie tylko piękny wygląd, ale również całą listę chorób genetycznych. W ten sposób hodowcy, troszcząc się jedynie o wygląd zwierząt, świadomie doprowadzają j do kalectwa! To przez nich i przez sędziów oceniających psy dzisiejsze czworonogi na wystawach wyglądają jak karykatury. Im dziwniejsze, tym więcej punktów otrzymują! Hodowane w ten sposób pekińczyki, buldogi czy mopsy prawie nie mają nosów i wiele z nich cierpi z powodu duszności. Jeśli nosy pekińczyków nie są regularnie czyszczone, te czworonogi mogą nawet umrzeć z braku tlenu! Ich pyszczki wyglądają tak, jakby były wciśnięte w czaszkę. Część mopsów nie może przymknąć powiek, w ich oczach ciągle jest stan zapalny, przez co w końcu ślepną. Z kolei jamniki z powodu zbyt krótkich łap cierpią na schorzenia kręgosłupa. Tak wyhodowane zwierzęta nie byłyby w stanie przeżyć, gdyby nie medycyna. Dawniej fantazje hodowców były poskramiane przez naturę. Pies z chowu wsobnego nie przeżyłby i nie dał potomstwa. Dziś lekarze przychodzą im z pomocą. Tylko że nie zmniejsza to cierpienia czworonogów, które muszą przechodzić skomplikowane operacje. Część z nich rodzi się z takimi wadami genetycznymi, że od razu muszą zostać uśpione. Dzisiejsze psy wystawowe mają niewiele wspólnego ze swoimi "oryginałami", za to bardziej przypominają owoc pracy projektantów. Przykładem mogą być bernardyny. Kiedyś te psy wyszukiwały zaginionych pod śniegiem. Były duże, ale na tyle sprawne, żeby ratować ludzi. Dzisiejszy bernardyn nie byłby w stanie przeżyć w górach. Tak bardzo hodowcy zepsuli tę rasę. Czy jest jakiś sposób, by temu zapobiec? Tak. Istnieją hodowle psów, w których liczy się zdrowie zwierząt i ich umiejętności, a nie tylko wygląd. Takie psy hodowane są na przykład dla potrzeb myśliwych i policji. Czy nadal chcesz dowidzieć się, czy mops Lucas podczas wystawy okazał się najpiękniejszym psem wieczoru? Przecież to smutne, że chore psy zdobywają nagrody, wygrywają wystawy i przekazują choroby i cierpienie kolejnemu pokoleniu. W taki sposób zwierzęta płacą cenę za ludzką głupotę i szalony pęd za ideałami psiego piękna. Jeśli więc myślisz o kupieniu sobie psa, pamiętaj, by zrobić to z rozwagą! Tylko wtedy możesz choć trochę poprawić los czworonogów.
Myślisz o kupieniu psa? Przeczytaj!
* Nie powinno się brać szczeniąt, które nie ukończyły 8. tygodnia życia i starszych niż 12 tygodni. Można oczywiście kupić starszego psa, ale wtedy zwiększa się ryzyko wystąpienia problemów wychowawczych.
* Nawet jeśli pies wygląda na zdrowego, może mieć ukryte choroby genetyczne. Dlatego zawsze pytaj o pochodzenie psa i o jego rodziców.
* Psy nierasowe, na przykład takie ze schronisk, są równie słodkie jak te, które maja rodowody. Na dodatek "mieszańce" są o wiele mniej podatne na choroby niż czworonogi, które przeszły chów wsobny.
* Zaraz po kupieniu psa należy z nim do lekarza weterynarii lub jeszcze lepiej - zamówić wizytę domową (dzięki temu szczeniak nie będzie narażony na złapanie chorób od innych psów w przychodni). Lekarz przeprowadzi zabieg odrobaczenia, zbada stan ogólny psa i ustali kalendarz szczepień profilaktycznych oraz zasady opieki i postępowania z Twoim zwierzakiem.
Tekst: Marta Szafrańska
Bravo nr 2 (12 stycznia - 1 lutego 2010 r.)
skopiowane z
http://www.forumopsach.pl/1-vt1125.html?postdays=0&postorder=asc&start=0