Autor Wątek: Gwałty na tle dominacyjnym.  (Przeczytany 2580 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Shaiya

  • Gość
Gwałty na tle dominacyjnym.
« dnia: Styczeń 18, 2010, 20:37:34 pm »
Ykhym. Prosze nie bić za moje dziwne podejrzenia, ale czy gwałty przed dorastających króliczych panów nie są próbom zdominowania? No bo skoro króliki tak ustalają hierarchię to pomyślałam sobie, że może w ten sposób próbuja nas sobie podporządkować? Może dlatego, że Franuś czuje się zdominowany tylko ogranicza sie do bzyczenia?
Wybaczcie za moje głupie teorie, ale tak jakoś sobie pomyślałam ;]

nuka

  • Gość
Gwałty na tle dominacyjnym.
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 18, 2010, 22:22:38 pm »
Dobrze sobie pomyślałaś

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Gwałty na tle dominacyjnym.
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 19, 2010, 11:19:10 am »
Nasz Pusiek też nie gwałcił no i zdecydowanie nie mogę powiedzieć, że nas zdominował :)



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Shaiya

  • Gość
Gwałty na tle dominacyjnym.
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 19, 2010, 19:03:56 pm »
Ale jak okazać królikowi, że się go no nie wiem - zdominowało? Nie zniżając się rzecz jasna do króliczych sposobów. :diabelek

Offline MAS

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Tymon,Dudek
  • Pozostałe zwierzaki: świniaki Zorro&Garcia,
  • Za TM: szkoda pisać
Gwałty na tle dominacyjnym.
« Odpowiedź #4 dnia: Styczeń 19, 2010, 19:05:58 pm »
Przyciskając mu łepek do podłogi jednocześnie zakrywając oczka.

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Gwałty na tle dominacyjnym.
« Odpowiedź #5 dnia: Styczeń 19, 2010, 22:02:11 pm »
Shaiya dokładnie tak jak mówi Mas. Przy czym nie zdziw się jak będzie się wyrywał i uciekał - w końcu udało mu się Ciebie już zdominować :)



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)