Autor Wątek: Środki dezynfekcji.  (Przeczytany 80272 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Środki dezynfekcji.
« dnia: Styczeń 13, 2010, 12:26:00 pm »
Jakie stosujecie środki do dezynfekcji? Pewnie większość ocet , tak jak i ja, ale dzis przeczytalam wiadomość od naszej wet :
"Napisala pani ze odkazala pani powierzchnie octem. Ocet to nie jest
srodek dezynfekcyjny. Tak na przyszlosc Moze pani uzywac spirutysu,
denaturatu albo wodki...ale nie octu, dobrze?"

Na wikipedi pisze,ze dezynfekuje ..  :hmmm
SylwiaG

Viss

  • Gość
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 13, 2010, 12:50:35 pm »
Ocet nie dezynfekuje, skąd taki pomysł? ;)
Ocet jest świetny do odkamieniania, soda na tłuszcz.
Zależy także co chcesz odkażać, tzn z czego. Jest masa środków odkażających, bardziej i mnie zaawansowane, używane w wielu wypadkach, np. dla szpitali, lecznic, brane sa pod uwagę różne wirusy, bakterie a nawet pierwotniaki albo do sprzetów chirurgicznych czy dla manikiurzystek do narzedzi. Wpisz sobie w allegro i wybierz najbardziej ci odpowiadający.

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 13, 2010, 13:06:59 pm »
Chodzi mi o króliki przeciez, tzn o podłoże np obsiusiane. Tzn ze encyklopedia się myli ?? Przeciez jest spirytus 10% a to coś oznacza?   Materiał z encyklopedii :

Ocet - wodny roztwór kwasu octowego o charakterystycznym ostrym zapachu i kwaśnym smaku, zwykle 6-procentowy lub 10-procentowy. Powstaje w wyniku fermentacji octowej alkoholu. Stosowany jako przyprawa zakwaszająca. Spożywany w nadmiarze jest szkodliwy, w niewielkich ilościach pobudza apetyt i sprzyja lepszemu trawieniu ciężkostrawnych potraw.
Ze względu na niską cenę i łatwą dostępność, ocet spirytusowy bywa do dziś powszechnie używany w gospodarstwie domowym jako podręczny środek czyszczący, DEZYNFEKUJĄCY i odkamieniający oraz jako składnik w wielu tradycyjnych przepisach na domowe odplamiacze, kosmetyki, a nawet lekarstwa.
SylwiaG

nati

  • Gość
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 18, 2010, 16:58:42 pm »
Ocet doskonale nadaje się do czyszczenia takiego osadu ;) Ja czyszczę octem kuwetę. Nawilżam szmatkę, przecieram i spłukuję obficie ciepłą wodą. Efekt fantastyczny i nie wymagający dużego nakładu pracy oraz pieniędzy.

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #4 dnia: Styczeń 18, 2010, 17:17:00 pm »
nati,  zgadza się, tylko chcę sie dowiedzieć, dlaczego osoby uważają,że ocet nie dezynfekuje,kiedy encyklopedia podaje,że tak.
SylwiaG

nati

  • Gość
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #5 dnia: Styczeń 18, 2010, 17:21:06 pm »
sylwiaG, nie wiem dlaczego tak twierdzą :) Prawdą jest, że każdy produkt zawierający alkohol w jakimś stopniu odkaża, więc ocet spirytusowy także.

Viss

  • Gość
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #6 dnia: Styczeń 18, 2010, 19:02:46 pm »
sylwiaG, dlatego, ze ocet spirytusowy ma spirytusu śladowe ilości i czymś takim nie odkazisz odpowiednio.

Griffe

  • Gość
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 19, 2010, 13:23:00 pm »
Cytat: "Viss"
Jest masa środków odkażających, bardziej i mnie zaawansowane, używane w wielu wypadkach, np. dla szpitali, lecznic, brane sa pod uwagę różne wirusy, bakterie a nawet pierwotniaki albo do sprzetów chirurgicznych czy dla manikiurzystek do narzedzi.


Jak dla mnie to królik nie musi mieszkać w sterylnym miejscu i wystarczy klatkę umyć i zakwasić by było czysto (większość bakterii ginie w tak kwaśnym środowisku, przy okzaji usuwa się osad). Stosowanie szpitalnych środków odkażających to moim zdaniem przesada, zwłaszcza na codzień...

U nas płyn do mycia naczyń i ocet do zestaw podstawowej czystości :)

Viss

  • Gość
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #8 dnia: Styczeń 19, 2010, 13:42:07 pm »
Griffe, na co dzień nie trzeba, ale ja nie wiem po co i z jakich względówsylwiaG chce dezynfekować, więc odpowiadam na zadane pytanie precyzyjnie. ;)

A swoją drogą - moja kuweta szybko pokrywa się osadem kamiennym z moczu, więc i tak czyszczę ją inaczej niż tylko mydłem, bo odkamieniać muszę.

kasiagio

  • Gość
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #9 dnia: Styczeń 19, 2010, 13:44:41 pm »
Wydaje mi się ,że ocet jest jak najbardziej środkiem dezynfekującym , przecież jest on roztworem kwasu octanowego czyli jak najbardziej powinno się uznawać go za środek dezynfekujący , ja oprócz octu używam także środków chemicznych zrobionych z octu i pisze na nich właśnie ,że dezynfekują .

Offline kasiek

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2981
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kraków
  • Moje króliki: Pompon
  • Za TM: Ukryj i Bisia
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #10 dnia: Styczeń 19, 2010, 13:46:23 pm »
Viss, ocet odkarmienia... ten osad to właśnie początki kamyka... kwasek cytrynowy tez jest dobry jako odkamieniacz... u mnie pokonał kamień którego nie pokonał ocet :)

Viss

  • Gość
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #11 dnia: Styczeń 19, 2010, 13:48:58 pm »
kasiek,  
Cytat: "Viss"
Ocet jest świetny do odkamieniania, soda na tłuszcz.

Offline kasiek

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2981
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kraków
  • Moje króliki: Pompon
  • Za TM: Ukryj i Bisia
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #12 dnia: Styczeń 19, 2010, 13:51:54 pm »
:oh: czytanie ze zrozumieniem i wcześniejszych postów tez :D

Viss

  • Gość
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #13 dnia: Styczeń 19, 2010, 14:27:11 pm »
kasiek, zdarza sie i najlepszym. :D

Offline jiong

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 154
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Lusia
  • Za TM: Tosia, Miksia
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #14 dnia: Styczeń 19, 2010, 19:36:34 pm »
My co jakis czas przemywamy klatke wodą z Manusanem (kupuje w aptece) , Lusia ma takie zalecenie z uwagi na przebyta grzybice skory, ...no a ta jej klatka to wlasciwie kuweta - Lusława biega wolno;)



Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #15 dnia: Styczeń 20, 2010, 00:36:41 am »
Viss,  wiesz dlaczego pytam, jak przeczytasz dokładnie 1 post :P:P
SylwiaG

kasiagio

  • Gość
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #16 dnia: Styczeń 20, 2010, 09:45:26 am »
sylwiaG, może lekarce chodzi o taką dogłębną dezynfekcje i możliwe ,że ocet nie zabija po prostu grzybów i niektórych bakterii które się na niego uodporniły , lub które po prostu lubią środowisko kwaśne , bardzo możliwe ,że chodzi o to właśnie ;)

Offline realia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1677
  • Płeć: Kobieta
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #17 dnia: Styczeń 21, 2010, 02:35:19 am »
Ocet nie dezynfekuje :)
Zrobiłam doświadczenie na wc i myłam kibello kilka dni pod rząd tylko octem.
No więc zrobił się elegancko biały, ale śmierdział. I nie chodzi mi o zapach octu.

Może mało higieniczny przykład i test, ale prosty  :lol

Tak więc myje kuwety niezwyciężonym domestosem, osad zalewam wrzącą wodą i pozbywam się go ściereczką.
W kolejności:
- osad
- domestos
- a na koniec ludwik z ciepła wodą.

Warstwa Pinio jest duża, więc królasek nie styka się z dnem kuwety.

[ Dodano: Czw Sty 21, 2010 2:36 am ]
Chyba, że Iskierka zacznie w niej robić norki...ale nie zauważyłam nic co by wskazywało na zmianę środka.
Kiedyś myłam i zalewałąm wodą ocet, ale ze względu na jego zapach odpuściłam  :lol
Kasiula86 - Dziękujemy z całego serca :*
Nasza Galeria: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6604.0 :)

Amantek, Diabliczko - Kocham Was i zawsze będę <3 <3


Viss

  • Gość
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #18 dnia: Styczeń 21, 2010, 10:21:13 am »
Cytuj
Tak więc myje kuwety niezwyciężonym domestosem
ja też, tyle, że tym z odkamieniaczem i dłuuuugo płuczę wodą, więc mam efekt 2 w 1. :)

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #19 dnia: Styczeń 21, 2010, 20:44:03 pm »
realia,  proszę Cię ,nie pisz ze nie dezynfekuje,jesli wyzej czytasz -zacytowane z encyklopedi slowa,ze dezynfekuje. To , ze w mniejszym stopniu, to nie znaczy ze nie w ogóle.

Poza tym czyszczenie kuwet domestosem-dla mnie jakaś pomyłka..
SylwiaG

Offline ppx

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1950
  • Płeć: Kobieta
    • KiG
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #20 dnia: Styczeń 21, 2010, 23:18:20 pm »
Co sądzicie o "Filusiu" ?


Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #21 dnia: Styczeń 21, 2010, 23:21:23 pm »
ppx,  juz sie wypwiadalismy przeciez kiedys na ten temat :) zbędna chemia.
SylwiaG

Offline realia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1677
  • Płeć: Kobieta
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #22 dnia: Styczeń 24, 2010, 00:46:22 am »
Cytat: "sylwiaG"
realia, proszę Cię ,nie pisz ze nie dezynfekuje,jesli wyzej czytasz -zacytowane z encyklopedi slowa,ze dezynfekuje. To , ze w mniejszym stopniu, to nie znaczy ze nie w ogóle.

Poza tym czyszczenie kuwet domestosem-dla mnie jakaś pomyłka..


Wdłg mnie ocet nie dezynfekuje, zrobiłam sobie doświadczenie i ewidentnie zarazek nie zabił. Nie mówię o tym co widziałam, bo tego nie zobaczę bez mikroskopu, ale był wyczuwalny smród.
Gdyby było większe stężenie, moze by sobie poradził.
Nie podważam encyklopedii, tylko wypowiadam się.


A po drugie dla Ciebie "czyszczenie domestosem kuwet to jakaś pomyłka"...a dla mnie świetny sposób.
Jeżeli przeczytasz skład domestosu i octu - może zauważysz o co mi chodzi. A po drugie jestem o wiele bardziej zadowolona z domestosu.
Mam pewność, że nie ma bakterii.

Każdy ma swoje zdanie, tyle że ja nie nyguję zdania innych :&gt;
Kasiula86 - Dziękujemy z całego serca :*
Nasza Galeria: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6604.0 :)

Amantek, Diabliczko - Kocham Was i zawsze będę <3 <3


Viss

  • Gość
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #23 dnia: Styczeń 24, 2010, 01:38:59 am »
Cytat: "sylwiaG"
Poza tym czyszczenie kuwet domestosem-dla mnie jakaś pomyłka..
a to niby dlaczego? Domestos zabija co się da, a ja akurat dokładnie tego potrzebuję. Nie będę wydziwiała i myła jednej kuwety 3-4 środkami, jak mogę jednym, skutecznym.

kasiagio

  • Gość
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #24 dnia: Styczeń 24, 2010, 10:49:33 am »
realia, Viss,  była kiedyś na forum dyskusja , na temat właśnie środków chemicznych i czyszczenia klatek ( czy. kuwet ) i jednak biorąc pod uwagę ,że króliki mają czuły węch i wszystko co popadnie czyste i nowe biorą pod zęby i liżą lepiej uważać z takimi mocnymi środkami do kamienia i dezynfekcji , ja jak napisałam kiedyś używam octu i jest ok ( kwasku cytrynowego tu nie ma )  
no ale biorąc pod uwagę ilość i wielkość Waszych stadek myślę ,że raz na jakiś czas i dobrze wypłukane i powinno być ok :)

Offline MAS

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Tymon,Dudek
  • Pozostałe zwierzaki: świniaki Zorro&Garcia,
  • Za TM: szkoda pisać
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #25 dnia: Styczeń 24, 2010, 11:02:38 am »
Należy wziąść także pod uwagę,że np. jeżeli chodzi o pierwotniaki to nawet dezynfekcja 98% spirytusem spowoduje tylko ich wysuszenie,a nie likwidację,otoczą się osłonką,a po jakimś czasie niektóre są w stanie przetrwać i dalej się rozmnażać,tak,że w tym przypadku pozostaje tylko chemia,co innego bakterie i to zależy jaki szczep,coraz częściej spotyka się odporne.

Viss

  • Gość
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #26 dnia: Styczeń 24, 2010, 12:37:46 pm »
Ja z domestosa nie zrezygnuję. Miałam zwierzę chore na gronkowca złocistego i to szczep szpitalny w dodatku i szczerze mówiąc mam teraz paranoję, że się inne pozarażają. Przeprowadziłam kwarantannę, odkaziłam niemal wszystko co się dało po 100 razy i robię od czasu do czasu posiew, jednak, mimo to wolę myć wszystkie zwierzęce rzeczy domestosem, ich szmatki piorę z wybielaczem [chodzi o chlor]. A ponieważ używam takiej chemii to po prostu długo i dokładnie wszysto płuczę, łącznie z praniem.
Dla mnie wybór jest prosty.

Offline realia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1677
  • Płeć: Kobieta
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #27 dnia: Styczeń 24, 2010, 16:32:19 pm »
Cytat: "kasiagio"
ilość i wielkość Waszych stadek

Stadek powiadasz  :diabelek
Przekażę moim dzieciom jak na nie mówisz, szykuj zadek  :lanie:
 :diabelek

Co do Domestosu, uważam iż jest jednym z najlepszych dostępnych dla mnie środków, jeżeli chodzi o walkę z moczem, kałem i bakteriami/zarazkami z mojego kibelka, jak i kibelka moich dzieci.
Z natury mam bzika na punkcie porządku, jest to szalenie uciążliwe.
Tak więc mam listę swoich środków czystości, bez których bym się załamała.
 :lol
Kasiula86 - Dziękujemy z całego serca :*
Nasza Galeria: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6604.0 :)

Amantek, Diabliczko - Kocham Was i zawsze będę <3 <3


kasiagio

  • Gość
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #28 dnia: Styczeń 24, 2010, 18:21:22 pm »
Cytat: "realia"
moim dzieciom
:blaga:  wygłaskaj dzieciaki i przeproś  :diabelek  :przytul

Offline vocativus

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 101
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #29 dnia: Styczeń 24, 2010, 20:04:28 pm »
Cytat: "realia"
Wdłg mnie ocet nie dezynfekuje, zrobiłam sobie doświadczenie i ewidentnie zarazek nie zabił. Nie mówię o tym co widziałam, bo tego nie zobaczę bez mikroskopu, ale był wyczuwalny smród.


no to rzeczywiście rzetelny test... jak ludzkie odchody polejesz chlorem, to też będzie śmierdziało. Miarą bakteriobójczości nie jest zapach tylko ilość drobnoustrojów które przeżywają po kontakcie z substancją. Ocet ma słabe działanie bakteriobójcze i konserwujące.

Cytat: "Viss"
Miałam zwierzę chore na gronkowca złocistego i to szczep szpitalny w dodatku i szczerze mówiąc mam teraz paranoję, że się inne pozarażają. Przeprowadziłam kwarantannę, odkaziłam niemal wszystko co się dało po 100 razy i robię od czasu do czasu posiew, jednak, mimo to wolę myć wszystkie zwierzęce rzeczy domestosem, ich szmatki piorę z wybielaczem [chodzi o chlor]


a jaką masz pewność że to przez kuwetę? Moim skromnym zdaniem powinnaś prać tego królika w chlorze, dawać chlor do picia i przede wszystkim myć podłogi chlorem, ręce chlorem, sama się moczyć w chlorze. Jedzenie powinno być sterylizowane w autoklawie, zabawki i odchody które zjada również. Bakterie są wszędzie! Nie pozbędziesz się ich, a tylko robisz sobie niepotrzebnie koszty! Twój pupilek codziennie zjada własne odchody pełne bakterii, biega po podłodze, po której roznosicie butami bakterie, wdycha powietrze, w którym są bakterie. Nie zachoruje, jeśli będzie utrzymywana względna czystość, czyli podłogi przecierane przynajmniej raz w tygodniu wodą ze zwykłym płynem, kuweta w miarę czysta i to starczy. Z resztą poradzi sobie układ odpornościowy.

Offline realia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1677
  • Płeć: Kobieta
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #30 dnia: Styczeń 24, 2010, 20:38:52 pm »
Cytat: "vocativus"
no to rzeczywiście rzetelny test... jak ludzkie odchody polejesz chlorem, to też będzie śmierdziało. Miarą bakteriobójczości nie jest zapach tylko ilość drobnoustrojów które przeżywają po kontakcie z substancją. Ocet ma słabe działanie bakteriobójcze i konserwujące.


Fajnie, że naisałaś, a już myślałam, że mam nudny dzień  :lol
Otóż test jest jak najbardziej wiarygodny :) Argument?
Czym jest smród? To nic innego jak bakterie...Wiedziałaś to?
Pot nie ma zapachu, to bakterie smierdzą :)
Cieszę się, że napisałam coś dzięki czemu możesz poszerzyć wiedzę :)

Hmm co jeszcze?
Napisałam, ze bakterii głym okiem nie zauważę i to prawdą, ale kolejnym wyznacznikiem niektórych bakterii jest ich zapach, słyszałaś np o bakteriach beztlenowych? Poszukaj w google :)
Powiem Ci tylko, że charakteryzują się smrodem :)

Skoro polejesz kał chlorem - wiadomo, że będzie śmierdzieć, ale ja tak nie robię. Widzę, ze masz ciekawe zboczenie  :lol

Na dowód prawdomówności mojego domowego testu proponuję Tobie zrobić taki sam  :&gt;
- Umyj ubikację (ale nie lej na kał ani mocz) octem.
Myj tak kilka dni pod rząd.
- Umyj też ubikację Domestosem (też nie lej jak napisałaś na kał i mocz). Tez kilka dni.

Sama zauważysz, że Domestos daje sobie radę, a ocet poległ.

[ Dodano: Nie Sty 24, 2010 8:48 pm ]
Cytat: "vocativus"
a jaką masz pewność że to przez kuwetę? Moim skromnym zdaniem powinnaś prać tego królika w chlorze, dawać chlor do picia i przede wszystkim myć podłogi chlorem, ręce chlorem, sama się moczyć w chlorze. Jedzenie powinno być sterylizowane w autoklawie, zabawki i odchody które zjada również. Bakterie są wszędzie! Nie pozbędziesz się ich, a tylko robisz sobie niepotrzebnie koszty! Twój pupilek codziennie zjada własne odchody pełne bakterii, biega po podłodze, po której roznosicie butami bakterie, wdycha powietrze, w którym są bakterie. Nie zachoruje, jeśli będzie utrzymywana względna czystość, czyli podłogi przecierane przynajmniej raz w tygodniu wodą ze zwykłym płynem, kuweta w miarę czysta i to starczy. Z resztą poradzi sobie układ odpornościowy.


Po tym co napisałaś coś mi się wydaje, że ciężko byłoby mi zdjąć u Ciebie w domu buty...bałąbym się, zę ubrudzę sobie skarpetki.

"Kuweta w miarę czysta"...jak Ty to sobie wyobrażasz? albo jest czysta albo nie :)

Jabłko ze sklepu też tylko przecierasz chusteczką i jesz? Ja myję dokładnie pod ciepłą wodą.
Tak jak podłogi myję porządnym płynem, przy czym najpierw porządnie odkurzam każdy kąt w mieskzaniu i przesuwam meble.

Cóż kobiety dzielą się na takie, jak ty i Viss. Ona lubi porządek, ty nie.
I ma rację, że sprząta w ten sposób, ponieważ napewno ma mniej bakterii w domu niż Ty.

Poza tym tak się składa, że są czyste mieszkania, w których nie chodzi się w butach, tylko w czystych kapciach i odkurza oraz myje się podłogi kilka razy w tygodniu.
I oczywiście wiadomo, że nie ma to jak dobre firmowe środki do utrzymania czystości i higieny.

[ Dodano: Nie Sty 24, 2010 8:52 pm ]
Widzisz, należę do kobiet które dbają o swoje mieszkanie i to, że ktoś jest ostrożny i stara się utrzymać jak największą higienę w domu ze względu na swoje zwierzęta, zasługuje na pochwałę. To dobrze o nim świadczy.
A ktoś kto wyśmiewa się z takiej osoby wdłg mnie zasługuje na prztyczka w nos.

Takie jest moje zdanie i nie chciałam nikogo obrazić, jeżeli to zrobiłam - przykro mi.
Kasiula86 - Dziękujemy z całego serca :*
Nasza Galeria: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6604.0 :)

Amantek, Diabliczko - Kocham Was i zawsze będę <3 <3


Viss

  • Gość
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #31 dnia: Styczeń 24, 2010, 21:46:07 pm »
Cytat: "vocativus"
a tylko robisz sobie niepotrzebnie koszty!
to mój problem, nie twój i, bez urazy, daruj sobie wykłady. Nie masz jak widzę pojęcia o niektórych chorobach. Gronkowca złocistego jest bardzo ciężko się pozbyć [a raczej zaleczyć], trwa to miesiącami i jest dużym obciążeniem dla organizmu, więc bądź łaskaw mnie nie pouczać, bo ja nie jestem jakąś idiotką, która ma hopla na punkcie zarazków, tylko dorosłą osobą, która doskonale wie co robić w sytuacji ewentualnego zagrożenia. A że zagrożenie jest minimalne, to zupełnie inna sprawa i nie uważam, żeby zwalniało mnie przed ostrożnością.
Słyszałeś może takie powiedzonko "lepiej zapobiegać niż leczyć"?

Offline vocativus

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 101
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #32 dnia: Styczeń 24, 2010, 22:11:48 pm »
Ja nie jestem kobietą - to po pierwsze. Po drugie pachną związki chemiczne, a nie bakterie. Weź chusteczkę, przejedż po kancie buta i zobacz czy ma jakiś zapach. A gwarantuję że bakterie się tam znajdują. Jak chcesz edukować, sama najpierw posiądź jakąś wiedzę. Twój dowód można w 3 sekundy obalić.

Pot nie ma zapachu, to bakterie na nim żerujące wytwarzają ZWIĄZKI chemiczne które mają zapach.

Ta zbyt trudna dla Ciebie aluzja miała na celu uzmysłowienie Ci że coś, co ma zapach, można wysterylizować, a zapach pozostanie. To że potem coś pachnie nie znaczy, że nie zostało zdezynfekowane. W domestosie masz podchloryn sodu i środki powierzchniowo czynne, które to właśnie usuwają zapachy. Użyj płynu do mycia naczyń i zapachy też znikną. Soda oczyszczona również usunie zapach.

Kuweta w miarę czysta to taka kuweta z której się nie wylewa i nie śmierdzi na kilometr. Pewnie Cię zdziwię, ale królik wie że tam się sika po tym, że jest tam zapach jego moczu. Przy umytej kuwecie już się gubi i często się zdarza, że załatwia obok. Królika można przekonać do nowej klatki lub kuwety właśnie jego odchodami.

Ja warzywa myję, a nie sterylizuję. I to przede wszystkim myję je z resztek ziemii i chemikaliów którymi są pryskane.
Porzeczki prosto z krzaka też zjem i jakoś żyję.

W przeciwieństwie do Ciebie nie mam obsesji i mieszkanie mam czyste, ale nie sterylne. Królik ma w klatce w miarę czysto, bo służy mu ona za toaletę, a nie za domek na pokaz. Wchodzi tam kilkadziesiąt razy na dobę, za każdym razem robiąc bobki. Dlatego trudno utrzymać całkowity porządek i sterylną czystość. Wbrew waszym fobiom w kuwecie jest lekki zapach jego odchodów i dzięki temu załatwia się do żwirku, a nie obok kuwety plamiąc sobie potem futerko.

Co do chodzenia w butach: wchodzisz w nich do przedsionku i przebierasz w kapcie. A kapciami to gdzie chodzisz? Po ścianach? Z podwórka przynosisz masę bakterii i chcąc, niechcąc roznosisz je po CAŁYM mieszkaniu. Masz je również na rękach, których przecież nie odkażasz przy drzwiach frontowych. Dotykasz różnych przedmiotów i bakterie roznosisz. Na pieniądzach (które w domu również liczysz) też jest mnóstwo bakterii  itd itd.

Utrzymywanie czystości zasługuje na pochwałę, ale to co tutaj przeczytałem woła o pomstę do nieba. Jak można myć toksycznymi środkami miski z których potem królik je? Czy Wy wogóle pojmujecie co jest w tym domestosie? Wystarczy sam płyn do mycia naczyń. Nie popadajcie w paranoję.

Tak dla Twojej informacji: parkiet codziennie myję płynem do mycia naczyń, naczynia też nim myję. Chloru nie używam prawie wcale bo w takich ilościach, w jakich jest w domestosie jest toksyczny. Muszlę klozetową i armaturę łazienkową myję płynem który zawiera kwas fosforowy i robię to raz w tygodniu. Spód klatki myję królikowi szarym mydłem wtedy kiedy trzeba, a kuwet staram się nie myć, tylko opróżniam kiedy większość żwirku jest zużyta - czyli co 24 - 48h. Latem częściej. Jego miski myję niewielką ilością płynu do mycia naczyń lub nie używam go wcale.

Stosując tyle chemikaliów nie pomagacie własnemu organizmowi. A zdziwilibyście się ile z tego co jest w butelce ląduje w krwioobiegu.

Kupujecie warzywa z upraw ekologicznych, żeby królik nie jadł chemii, sianko ekologiczne i dobry granulat. A za chwilkę ten sam królik dostaje dawkę chemikaliów, które wdycha, zlizuje z miski, podłogi i waszych rąk. Gdzie tu logika?


Cytat: "Viss"
to mój problem, nie twój i, bez urazy, daruj sobie wykłady. Nie masz jak widzę pojęcia o niektórych chorobach. Gronkowca złocistego jest bardzo ciężko się pozbyć [a raczej zaleczyć], trwa to miesiącami i jest dużym obciążeniem dla organizmu


a własne talerze też myjesz domestosem? Czy tylko królika raczysz tymi chemikaliami? Dziecku też butelkę umyjesz domestosem? Nie? A dlaczego? Dwukilowej istotce robisz takie coś bez chwili namysłu.
Ktoś musi prostować te wasze fantazje, bo potem ludzie to czytają i myślą, że królika trzeba szorować i dezynfekować bo inaczej zdechnie. Ustosunkowałem się do Twojej wypowiedzi bo mam do tego prawo. Nie chcesz usłyszeć komentarza - nie publikuj wypowiedzi na forum. Gronkowce to bodaj najczęściej spotykana bakteria, mamy ją nawet w sobie. Jak Ci tylko podsuwam delikatny pomysł, że to nie przez nieumyte chlorem miseczki, a może przez osłabioną odporność zwierzaka? Króliki mają ph na poziomie 2, czyli z gronkowcem to sobie ich żołądek rewelacyjnie poradzi. Bo rozumiem że w tych miskach dostaje potem jedzenie.

Racja: lepiej zapobiegać, niż leczyć potem zatruty chemią organizm. Twój królik, Twoje zdrowie, Twoje pieniądze. Ale nie siejcie paniki wśród mniej obytych właścicieli królików.

kasiagio

  • Gość
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #33 dnia: Styczeń 24, 2010, 22:15:58 pm »
Cytat: "vocativus"
a własne talerze też myjesz domestosem? Czy tylko królika raczysz tymi chemikaliami? Dziecku też butelkę umyjesz domestosem?
z tym się nie zgodzę , dokładnie , środki do dezynfekcji dla rzeczy dziecięcych takie jak smoczki , butelki itd. itp. są właśnie na bazie chloru , woda w kranach też , chlor to najskuteczniejszy i najtańszy środek do dezynfekcji .

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #34 dnia: Styczeń 24, 2010, 22:19:40 pm »
...a mod patrzy... i na razie prosi, żeby ochłonąć... przynajmniej w tonie wypowiedzi.
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline vocativus

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 101
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #35 dnia: Styczeń 24, 2010, 22:20:07 pm »
no na litość boską ale nie domestosem. Domestos to nie jest tylko chlor. W wodzie on jest, ale w śladowych ilościach, chociaż rośliny może taka kranówa zniechęcić do życia.

kasiagio

  • Gość
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #36 dnia: Styczeń 24, 2010, 22:24:57 pm »
vocativus, ok masz rację co do nadmiernej czystości , wiem coś o tym bo ja jestem chora na tym punkcie i jak koleżanki wyżej tez wszystko czyszczę a mając dwoje małych dzieci w tym jednego gada raczkującego , nie mogę sobie pozwolić na brud też używam tylko że ACE , płuczę dokładnie .

Skoro dziewczyny znalazły dobre i zadowalające je wyjście do uzyskania czystości to w czym problem ??

Wiadomo ,że środki chemiczne nam szkodzą , ale gdybyśmy wiedzieli ile tych środków chemicznych wdychamy , jemy czy pijemy nie mówiąc już nawet o tym co się znajduje nawet na naszych ubraniach świeżo kupionych to byśmy chyba zwariowali .

Offline vocativus

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 101
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #37 dnia: Styczeń 24, 2010, 22:27:21 pm »
Ale sama przyznasz że mycie królikowi naczyń i to domestosem, czyli płynem do dezynfekcji łazienek, to gruba przesada.

Dziecko to osobna kategoria - ono nie ma wykształconej odporności. Królik nie dość że ma dobrą odporność, to jeszcze kwas w żołądku, który unicestwi wszystko co pełza.

Kończąc dyskusję drobną refleksją: królik to masa bakterii i bezpośrednie zagrożenie dla dziecka... Przypominam że ta słodka kuleczka co dzień zjada porcję własnych bobków, a potem wlizuje sobie w futerko i w Was Miłe Panie te bakterie :)

kasiagio

  • Gość
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #38 dnia: Styczeń 24, 2010, 22:32:00 pm »
Cytat: "vocativus"
Ale sama przyznasz że mycie królikowi naczyń i to domestosem, czyli płynem do dezynfekcji łazienek, to gruba przesada.
 mi wystarczy płyn do mysia naczyń i wrzątek , ale każdy ma swoje sposoby i trzeba to uszanować , wydaje mi się ,że dziewczyny wiedzą co robią i mają wszystko pod kontrolą , płuczą dokładnie wszystko i jest ok ;)

Offline realia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1677
  • Płeć: Kobieta
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #39 dnia: Styczeń 24, 2010, 22:33:03 pm »
Cytat: "vocativus"
Ja nie jestem kobietą - to po pierwsze. Po drugie pachną związki chemiczne, a nie bakterie. Weź chusteczkę, przejedż po kancie buta i zobacz czy ma jakiś zapach. A gwarantuję że bakterie się tam znajdują. Jak chcesz edukować, sama najpierw posiądź jakąś wiedzę. Twój dowód można w 3 sekundy obalić.

Pot nie ma zapachu, to bakterie na nim żerujące wytwarzają ZWIĄZKI chemiczne które mają zapach.

Ta zbyt trudna dla Ciebie aluzja miała na celu uzmysłowienie Ci że coś, co ma zapach, można wysterylizować, a zapach pozostanie. To że potem coś pachnie nie znaczy, że nie zostało zdezynfekowane. W domestosie masz podchloryn sodu i środki powierzchniowo czynne, które to właśnie usuwają zapachy. Użyj płynu do mycia naczyń i zapachy też znikną. Soda oczyszczona również usunie zapach.


To, że nie jestes kobietą - wyjaśnił bardzo dużo  :co_jest
Bądź co bądź, muszę cię przeprosić, za zmianę Twojej płci.
Co niezmienia faktu, że w dalszym ciągu się z Tobą nie zgadzam  :lol

W 3 sekundy, sposobem "kopiuj-wklej" obałam Twoją teorię, a podtrzymuję moją, na temat potu. Wdłg mnie to śmierdzą nie pot, a bakterie, ale Ty się z tym nie zgadzasz. Więc cytuję:

"Dlaczego pot ma przykry zapach?

Pot wydzielany z organizmu jest bezzapachowy.
Przykry zapach jest zwykle wynikiem jego rozkładu przez bakterie występujące na skórze. Najbardziej sprzyjające warunki dla rozwoju bakterii występują w miejscach o zwiększonej ciepłocie, gdzie jednocześnie jest mniejszy dostęp powietrza - pod pachami i na stale zakrytych obuwiem stopach. Stąd właśnie te miejsca są szczególnie narażone na najbardziej aktywne działanie bakterii i w efekcie najczęściej są one źródłem nieświeżego zapachu. Aby tę przypadłość ograniczyć, niezbędna jest prawidłowa higiena i noszenie przewiewnych, ubrań, dostosowanych do warunków zewnętrznych oraz odpowiedniego obuwia."

Źródło: http://www.nadpotliwosc.pl/index.php?section=6

No więc jaki wniosek? Myliłeś się.
Kasiula86 - Dziękujemy z całego serca :*
Nasza Galeria: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6604.0 :)

Amantek, Diabliczko - Kocham Was i zawsze będę <3 <3


kasiagio

  • Gość
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #40 dnia: Styczeń 24, 2010, 22:34:20 pm »
Cytuj
Przypominam że ta słodka kuleczka co dzień zjada porcję własnych bobków, a potem wlizuje sobie w futerko i w Was Miłe Panie te bakterie :)
no jest trochę inaczej kiedy te dzieci od dnia poczęcia pobytu w łonie ( 9 miesięcy) i wychowania się razem z nimi nabierają bardzo dużej odporności na "zwierzęce " zarazki a śmieszne jest to ,ze na ludzkie mają ją bardzo małą  .

Offline vocativus

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 101
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #41 dnia: Styczeń 24, 2010, 22:38:17 pm »
Cytat: "realia"
Pot wydzielany z organizmu jest bezzapachowy.
Przykry zapach jest zwykle wynikiem jego rozkładu przez bakterie występujące na skórze. Najbardziej sprzyjające warunki dla rozwoju bakterii występują w miejscach o zwiększonej ciepłocie, gdzie jednocześnie jest mniejszy dostęp powietrza - pod pachami i na stale zakrytych obuwiem stopach. Stąd właśnie te miejsca są szczególnie narażone na najbardziej aktywne działanie bakterii i w efekcie najczęściej są one źródłem nieświeżego zapachu. Aby tę przypadłość ograniczyć, niezbędna jest prawidłowa higiena i noszenie przewiewnych, ubrań, dostosowanych do warunków zewnętrznych oraz odpowiedniego obuwia."[/b]


dodam ze jeszcze jestem matematykiem i będę się dalej czepiać - tu nigdzie nie pisze że bakterie śmierdzą. A ja dokładnie pamiętam, że bakterie rozkładają pot na związki chemiczne, z czego część to lotne związki czyli zapach :) W muszli klozetowej mamy mocz i kał, które bakterie rozkładają i dlatego śmierdzi. Potrzyj dłonie, jakbyś chciała je ogrzać przez 10 sek. i powąchaj. Czuć spalenizną. Właśnie usmażyłaś bakterie, a przecież wcześniej nie śmierdziało prawda?  :DD

Cytat: "kasiagio"
no jest trochę inaczej kiedy te dzieci od dnia poczęcia pobytu w łonie ( 9 miesięcy) i wychowania się razem z nimi nabierają bardzo dużej odporności na "zwierzęce " zarazki a śmieszne jest to ,ze na ludzkie mają ją bardzo małą .


w kwestii dzieci się nie wypowiadam :D chociaż część bakterii zwierzęcych to też te ludzkie... ot choćby w kale...

Offline realia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1677
  • Płeć: Kobieta
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #42 dnia: Styczeń 24, 2010, 22:54:55 pm »
Cytat: "vocativus"
Kuweta w miarę czysta to taka kuweta z której się nie wylewa i nie śmierdzi na kilometr. Pewnie Cię zdziwię, ale królik wie że tam się sika po tym, że jest tam zapach jego moczu. Przy umytej kuwecie już się gubi i często się zdarza, że załatwia obok. Królika można przekonać do nowej klatki lub kuwety właśnie jego odchodami.

Ja warzywa myję, a nie sterylizuję. I to przede wszystkim myję je z resztek ziemii i chemikaliów którymi są pryskane.
Porzeczki prosto z krzaka też zjem i jakoś żyję.

W przeciwieństwie do Ciebie nie mam obsesji i mieszkanie mam czyste, ale nie sterylne. Królik ma w klatce w miarę czysto, bo służy mu ona za toaletę, a nie za domek na pokaz. Wchodzi tam kilkadziesiąt razy na dobę, za każdym razem robiąc bobki. Dlatego trudno utrzymać całkowity porządek i sterylną czystość. Wbrew waszym fobiom w kuwecie jest lekki zapach jego odchodów i dzięki temu załatwia się do żwirku, a nie obok kuwety plamiąc sobie potem futerko.

Co do chodzenia w butach: wchodzisz w nich do przedsionku i przebierasz w kapcie. A kapciami to gdzie chodzisz? Po ścianach? Z podwórka przynosisz masę bakterii i chcąc, niechcąc roznosisz je po CAŁYM mieszkaniu. Masz je również na rękach, których przecież nie odkażasz przy drzwiach frontowych. Dotykasz różnych przedmiotów i bakterie roznosisz. Na pieniądzach (które w domu również liczysz) też jest mnóstwo bakterii itd itd.


No więc ehkhmm co do kuwety - Nie zgodze się, moje szatany mają kuwetę myta Domestosem i w klatce i tak maja czysto. Poza Titi, ta zawsze była inna  :oh:
Ale poza klatką walą wszędzie, dojrzewają i czuja druga płeć. Co nie zmienia faktu, że w klatce czysto.

Wymycie jabłka ciepłą woda nazywasz sterylizacją?  :wow  Przestań :)

Co do króliczka...mam 4 i przez cały dzień biegaja wszystkie po mieszkaniu, nie mam klatki na pokaz, jeżeli czystą klatka nazywasz klatkę na pokaz to winszuję  :bukiet
Kuwetę wymieniam codziennie, każdemu myje i robię porządek w klatce, zmieniam kocyki, wymieniam picie. Lubię porządek, jest dla mnie ważny. Lubię ładny zapach - więc staram się, aby taki był w mieszkaniu.

Na wszystkim i wszędzie sa bakterie, ale mogę przerwac ich orgie, jeżeli nie wszystkich, to przynajmniej częsci z nich - używając przeznaczonych do tego środkó.
Kuweta = ubikacja = domestos. Szafa gra  :diabelek

Zdziwiłbyś się jak jest u mnie w domu...Możesz wpaść, pomieszkać, zobaczysz że można prac kapcie co tydzień, podłogo codziennie sprzątać, buty zdejmować na klatce, ręce myć bardzo często. Możesz nawet chodzić i zbierac po mnie bakterię, gwarantuję, ze będzie ich o wiele mniej niż po twoim trybie życia  :przytul

[ Dodano: Nie Sty 24, 2010 11:02 pm ]
Cytat: "vocativus"
Tak dla Twojej informacji: parkiet codziennie myję płynem do mycia naczyń, naczynia też nim myję. Chloru nie używam prawie wcale bo w takich ilościach, w jakich jest w domestosie jest toksyczny. Muszlę klozetową i armaturę łazienkową myję płynem który zawiera kwas fosforowy i robię to raz w tygodniu. Spód klatki myję królikowi szarym mydłem wtedy kiedy trzeba, a kuwet staram się nie myć, tylko opróżniam kiedy większość żwirku jest zużyta - czyli co 24 - 48h. Latem częściej. Jego miski myję niewielką ilością płynu do mycia naczyń lub nie używam go wcale.

Stosując tyle chemikaliów nie pomagacie własnemu organizmowi. A zdziwilibyście się ile z tego co jest w butelce ląduje w krwioobiegu.

Kupujecie warzywa z upraw ekologicznych, żeby królik nie jadł chemii, sianko ekologiczne i dobry granulat. A za chwilkę ten sam królik dostaje dawkę chemikaliów, które wdycha, zlizuje z miski, podłogi i waszych rąk. Gdzie tu logika?


Kolego - powiem Tobie tak na kawę do Ciebie nie wpadnę  :rotfl2
Fajnie, ze facet sprzata, ale po to są osobne płyny do podłóg do naczyń itp, żeby spełniały swoją funkcję...Dlatego tym bardziej Ciebie nie rozumiem.
To, ze kupie najlepszy granulat, to chyba lepiej, jeżeli go kupię, a nieżeli jakiś szit?
Cały czas drążysz wokół kasy - albo mi się wydaje...
Mam kasę, kupię najlepszy, co mi szkodzi? Nie mam kasy - też kupię najlpeszy, bo chcę aby taki jadł.

Wiadomo, ze roznosimy bakteria-ok, to oczywiste, ale ile bakterii zabijamy, używając tych środków? Viss powiedziała - "zapobiegac a nie leczyć"
I tu właśnie jest cała logika  :lol

[ Dodano: Nie Sty 24, 2010 11:07 pm ]
Cytat: "vocativus"
a własne talerze też myjesz domestosem? Czy tylko królika raczysz tymi chemikaliami? Dziecku też butelkę umyjesz domestosem? Nie? A dlaczego? Dwukilowej istotce robisz takie coś bez chwili namysłu.
Ktoś musi prostować te wasze fantazje, bo potem ludzie to czytają i myślą, że królika trzeba szorować i dezynfekować bo inaczej zdechnie. Ustosunkowałem się do Twojej wypowiedzi bo mam do tego prawo. Nie chcesz usłyszeć komentarza - nie publikuj wypowiedzi na forum. Gronkowce to bodaj najczęściej spotykana bakteria, mamy ją nawet w sobie. Jak Ci tylko podsuwam delikatny pomysł, że to nie przez nieumyte chlorem miseczki, a może przez osłabioną odporność zwierzaka? Króliki mają ph na poziomie 2, czyli z gronkowcem to sobie ich żołądek rewelacyjnie poradzi. Bo rozumiem że w tych miskach dostaje potem jedzenie.

Racja: lepiej zapobiegać, niż leczyć potem zatruty chemią organizm. Twój królik, Twoje zdrowie, Twoje pieniądze. Ale nie siejcie paniki wśród mniej obytych właścicieli królików.


Tym sposobem dałeś Nam do zrozumienia, że jesteś Guru  :chory
Przestań - chyba się nie rozumiemy. Tez jestem uparta, ale przeczytaj Nas jeszcze raz i zrozum. Może problem tkwi w przekazie informacji?
Mas zbłędną interpretację, badź to my się nie wypowiadamy "ze zrozumieniem".

Jakiej paniki? Po to jest forum, aby dyskutować... o to tu chodzi, nieprawdaż ? :diabelek

Zatruty chemia orgaznizm - ile znasz takich przypadków?

[ Dodano: Nie Sty 24, 2010 11:10 pm ]
Cytat: "vocativus"
dodam ze jeszcze jestem matematykiem i będę się dalej czepiać - tu nigdzie nie pisze że bakterie śmierdzą. A ja dokładnie pamiętam, że bakterie rozkładają pot na związki chemiczne, z czego część to lotne związki czyli zapach  W muszli klozetowej mamy mocz i kał, które bakterie rozkładają i dlatego śmierdzi. Potrzyj dłonie, jakbyś chciała je ogrzać przez 10 sek. i powąchaj. Czuć spalenizną. Właśnie usmażyłaś bakterie, a przecież wcześniej nie śmierdziało prawda?  


Rozumiem, ja z matematyka mam tyle wspólnego, co z zeszłorocznym śniegiem, stąd ta dyskusja  :lol
Z tarcia moich dłoni nic nie wychodzi...nic nie czuję  :(
A na Twoich się udało :( Kiedy myłeś ręce?  :&gt;
Kasiula86 - Dziękujemy z całego serca :*
Nasza Galeria: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6604.0 :)

Amantek, Diabliczko - Kocham Was i zawsze będę <3 <3


Offline vocativus

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 101
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #43 dnia: Styczeń 25, 2010, 00:16:17 am »
Myjesz domestosem klatkę i załatwiają się wszędzie indziej. Ja myję kuwety od święta, wymieniam tylko żwirem i siuśki lądują tylko tam. Bobki to odrębna sprawa, ale większosć ładnie w kuwecie. On z chęcią tam trąbi, a ja mam mniej roboty i obaj zdrowsi :D Czasem warto zrezygnować ze sterylnej czystości na rzecz zdrowia i wygody.

Co do ładnego zapachu - wiele razy się przekonałem o tym, że to co dla mnie pachnie, dla mojego królika przeraźliwie śmierdzi... przykład: krzywi się jak czuje cytrynę, a przy selerze to szkoda gadać... Więc zastanowiłbym się czy przypadkiem zapach bobków, przy których czuje się bezpieczniej nie jest dla niego lepszy :D

Problem w tym że zwykły płyn do podłóg to często prawie to samo co płyn do naczyń. Tylko rozrzedzone i droższe. Są specjalne płyny itp ale nie ma to jak wiadro wody, a potem polerowanie prawdziwym woskiem (mam parkiet). Kurz można zetrzeć wodą z płynem do mycia naczyń (nie trzeba ajaksu). Meble z płyt wiórowych nie wymagają specjalnego polerowania, bo powłoki są sztuczne, a antyki lub meble drewniane lepiej polerować woskiem -  są wtedy ładniejsze i dłużej służą (nie trzeba pronta). W prontach nie ma wosku, są silikonowe nabłyszczacze. Kafelki można zmyć wodą z płynem (nie trzeba akajksu super-kafelki), okna można umyć wodą z płynem (nie trzeba klinu super połysk), lusto wodą z octem (nie trzeba klinu super odbicie - btw. amoniak jest silnie trujący), odświeżacz powietrza można zrobić z przypraw (nie trzeba brizu elektro-superlawenda) itd itd. Oszczędzamy pieniądze i możemy sobie kupić więcej owoców, zjeść więcej warzyw. Zaszaleć zimą i zrobić leczo :D

Teraz się będę licytować bo u mnie nie trzeba kapci używać :P jest tak czysto...  :diabelek  a poza tym - od czego są pralki? hehe

Prywatnie jestem zwolennikiem boraksu, octu, soli, sody i wosku, a nie spray'ów, płynów itp. Powód: alergia. Wyjątek to płyn do dezynfekcji... Pytasz o zatruty chemią organizm... Każdy jest podtruty przez chemię gospodarczą... jedni bardziej, inni mniej. Chemikalia generalnie obniżają odporność. Tak na prawdę każde działa inaczej więc jest pełno skutków ubocznych stosowania takich wynalazków. Jak spytasz lekarza czym lepiej myć - tradycyjnymi babcinymi metodami, czy 17 płynami, odpowie że jednak babcine metody są lepsze. Masz do wyboru: w miarę naturalne środki, ale mniejsza skuteczność, albo nowoczesne szkodliwe środki, ale za to silniejsze. Nie jest człowiekowi potrzebna absolutna sterylność bo mamy mechanizmy obronne. Wystarczy, że jest czysto. Chcąc być zdrowszymi paradoksalnie niszczymy swoje naturalne bariery chemią i częściej chorujemy.

Czy drążę wokół kasy... tak :P wolę kupić dobry granulat, więcej suszków/zieleniny, lepsze sianko, a spód klatki umyć szarym mydłem, niż ładować tę kasę w chemikalia które szkodzą i mi, i jemu. Efekt jest taki sam, a królik szczęśliwszy bo lepsze żarcie, a i w klatce jest tak jak on chce. Budżet nie jest z gumy... a lepiej nie szkodzić niż szkodzić (zaczne chyba pisać aforyzmy hehe)

Co do bakterii - moje nie uprawiają orgii. Są wychowane i grzeczne... bynajmniej w nocy nic nie słychać, ani nie słysze żadnego "do atakuuu" jak podnoszę deskę klozetową.  :rotfl2 Za duża ilość bakterii jest niebezpieczna, ale niewielka ich ilość (kilka, kilkanaście) nie wywołają choroby u zdrowego człowieka.

Nie jestem żadnym guru, czytałem temat i prawie każdy tu sterylizuje otoczenie królika. Są ludzie którzy kupują królika i są w stanie go umyć szamponem dla psa więc i trzeba dopisać, że domestos i wszelkie detergenty do mycia sierści są raczej zbędne przy króliku.

Nikogo nie namawiam, ale zdziwiło mnie to, że królikowi można gary myć domestosem - silnym i bardzo szkodliwym środkiem. To uznałem za zdecydowaną przesadę (i nadal tak uważam) i dlatego wyraziłem swoją opinię. Ale to tylko moje prywatne zdanie. Chociaż nie wiem co gorsze... domestos w misce, czy (jak coniektórzy mają) glony w poidełku... W każdym razie skrajności nie są niczym dobrym :D Dbamy tu o swoje króliki, chcemy dla nich jak najlepiej, twierdzimy że powinny mieć warunki zbliżone najbardziej do tych naturalnych - bądźmy konsekwentni.

Producenci nie informują nas - konsumentów - co to są te niejonowe środki powierzchniowo czynne, lub anionowe środki itp. Informują tylko o toksyczności bo taki jest wymóg prawny. Bardzo często stosują tanie i niebezpieczne środki, które jeśli nie przejdą testu dermatologicznego, na etykiecie dopisują że działa drażniąco na skórę i oczy, a opary są szkodliwe i mogą wywoływać bla bla bla.

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #44 dnia: Styczeń 25, 2010, 01:06:10 am »
N cóż a ja muszę się zgodzić z vocativusem. Miseczki myję płynem do mycia naczyń, kuwetę zalewam octem i potem płuczę a podłogę w kojcu raz na kilka dni myję wodą z płynem do mycia naczyń a potem jeszcze kilka razy zwykłą wodą, żeby usunąć płyn.

No a wg mnie z królikami, to tak jak z dziećmi. Kiedyś butelki się na szybko wyparzyło, smoczek oblizało i dzieciaki były zdrowe. Teraz butelki wkłada się do tych specjalnych sterylizatorów, czy czego, tak samo smoczki, zabawki i wszystko co się da. Podłogi i meble odkażane kilka razy dziennie i fakt dzieciaki nie maja kontaktu z bakteriami. Ale przez to nie mogą się na to uodpornić i cały czas chorują. Żeby się na coś uodpornić trzeba mieć z tym kontakt niestety. No a rewelacyjnym przykładem są wioski i wsie, gdzie odkurzane jest raz w tygodni a tak, to miotła idzie w ruch, jabłka są jedzone prosto z drzewa, marchewka wytarta o spodnie a dzieci są zdrowe. A w dużych miastach co trochę a to przeziębienie, a to angina, a to zapalenie płuc. Wg mnie to przesada i czy to dziecko czy to królik to nie potrzebuje super sterylnego środowiska pozbawionego bakterii.



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Nuna

  • Gość
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #45 dnia: Styczeń 25, 2010, 09:22:53 am »
Domestos jest bardzo silny(pomyslcie o zanieczyszczeniu srodowiska),wdychany moze byc przyczyna zatruc u czlowieka, a co mowic malego zwierzaka.
 Nie powinno sie go uzywac czesto, raz na jakis czas - do odkazenia ubikacji. A do mycia mieszkania wystarcza normalne plyny bez chloru.
Do Klatki i miseczek tak jak vocativus, pisze plyn do mycia naczyn i ocet lub kwasek cytrynowy.

Pamietam jak wszedl domestos na rynek polski, uzylam go pierwszy raz do naszego starego emaliowanego zlewu, ktorego niczym nie mozna bylo doczyscic. Polalam i moment zrobil sie bialutki. Przetarlam szmatka, pozniej probuje wyplukac szmatke, a  ona rozpadala mi sie w reku. Rwala sie jak papier  :wow

Viss

  • Gość
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #46 dnia: Styczeń 25, 2010, 09:49:44 am »
Cytat: "vocativus"
Ale sama przyznasz że mycie królikowi naczyń i to domestosem, czyli płynem do dezynfekcji łazienek, to gruba przesada.
pokaz mi gdzie napisałam, że myje miski domestosem, bo póki co widzę, że potrafisz jedynie naciągac fakty, wyolbrzymiac i zakładać ad hoc. ;] A twojego chamstwa nic nie usprawiedliwia.
Cytat: "vocativus"
Gronkowce to bodaj najczęściej spotykana bakteria, mamy ją nawet w sobie.
oczywiście, szkoda tylko, że nie zadałeś sobie trudu doczytanie jakie są szczepy gronkowca, jakie dają objawy. Ja bardzo dokładnie napisałam z czym miałam do czynienia, jeśli nie jesteś w stanie przetworzyć tej informacji, twój problem.

Offline vocativus

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 101
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #47 dnia: Styczeń 25, 2010, 12:06:09 pm »
Cytuj
Ja z domestosa nie zrezygnuję. Miałam zwierzę chore na gronkowca złocistego i to szczep szpitalny w dodatku i szczerze mówiąc mam teraz paranoję, że się inne pozarażają. Przeprowadziłam kwarantannę, odkaziłam niemal wszystko co się dało po 100 razy i robię od czasu do czasu posiew, jednak, mimo to wolę myć wszystkie zwierzęce rzeczy domestosem, ich szmatki piorę z wybielaczem [chodzi o chlor]. A ponieważ używam takiej chemii to po prostu długo i dokładnie wszysto płuczę, łącznie z praniem.
Dla mnie wybór jest prosty.


wszystkie zwierzęce rzeczy - czyli rozumiem że miski też

Cytat: "Viss"
oczywiście, szkoda tylko, że nie zadałeś sobie trudu doczytanie jakie są szczepy gronkowca, jakie dają objawy. Ja bardzo dokładnie napisałam z czym miałam do czynienia, jeśli nie jesteś w stanie przetworzyć tej informacji, twój problem.


gronkowiec może spowodować chorobę w każdej chwili bo jest WSZĘDZIE, bynajmniej domestos Twojemu biednemu zwierzakowi nie pomoże. Jeśli chamstwem nazywasz zwracanie Ci uwagi, że męczysz sie niepotrzebnie, bo gronkowca z własnego mieszkania i ciała się nie pozbędziesz, to życzę miłego dnia.

Gronkowiec w odmianie tzw. szpitalnej, czyli odporny na działanie większości leków jest obecny również poza szpitalem i - zgaduję - możliwe że masz kilkanaście sztuk na własnych dłoniach/klamce.

Viss

  • Gość
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #48 dnia: Styczeń 25, 2010, 12:31:44 pm »
Cytat: "vocativus"
wszystkie zwierzęce rzeczy - czyli rozumiem że miski też
zwierzęce rzeczy to są klatki, półki i tunele w klatkach, hamaki, wszystko to co jest zasikane i ma kontakt z kałem. Moje zwierzęta nie jedzą z kuwet tylko z misek, być może u ciebie jest inaczej.
A zamiast zakładać, jak widać mylnie, wystarczy zapytać. :icon_rolleyes Ja nie zakładam z góry, że jestes brudasem, bo myjesz czasem kuwetę.
Cytat: "vocativus"
Gronkowiec w odmianie tzw. szpitalnej, czyli odporny na działanie większości leków jest obecny również poza szpitalem i - zgaduję - możliwe że masz kilkanaście sztuk na własnych dłoniach/klamce.
to nie jest prawda. Akurat złocisty nie jest wszędzie i nie każdy jest jego nosicielem. Zarówno lecznice jak i szpitale ludzkie bardzo dbają o to aby ich liczebność była minimalna, a jesli w w/w nie było  pacjentów z tą bakterią, to jest prawdopodobieństwo, że jej nie ma w ogóle. Przynajmniej takie info uzyskałam z lab i od lek.wet.
Natomiast jeśli juz sie pojawiła w danym środowisku, to tam będzie, chociaż w sytuacjach gdy jest to środowisko zamknięte i prowadzone jest leczenie antybiotykami, to liczebność ogólna sie zmniejsza, także sama bakteria jest słabsza.
Ja naprawdę znam temat, więc informowanie mnie, że mam gronkowca na sobie jest dla mnie dosyć.. smieszne. Kilkanaście to ja mogę miec na sobie okruszków chleba, gronkowca liczy sie w mln.
Nie każdy jest ignorantem, wiesz.. :icon_rolleyes :icon_rolleyes

Offline vocativus

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 101
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #49 dnia: Styczeń 25, 2010, 13:12:50 pm »
Ludzie są bardzo często nosicielami gronkowca - personel medyczny może nieświadomie zarażać. Spotkałem się z oszacowaniem, że nawet 50% ludzi w ciągu życia jest nosicielem, nie mając objawów, bo gronkowiec atakuje gdy jest osłabiona odporność.

Co do szpitali: kochana oni nie mają pieniędzy na termometry i trzeba wziąć własny, więc nie oczekuj, że wydadzą jakąś horrendalną sumę na walkę z czymś, co i tak powróci. Kiedyś myli lizolem, teraz myją zwykłym chlorem, niekiedy robią przekręty i myją zwykłym płynem do mycia naczyń lub podłóg. Gronkowca, będąc po operacji, możesz złapać w każdym szpitalu. Rzecz rozchodzi się tylko o Twój układ odpornościowy - czy sobie z bakcylem poradzi czy nie. Mój bratanek będąc po porodzie w najlepszym szpitalu też zaraził się gronkowcem i dostał sepsy. Bratowa będąc z nim nie miała żadnych objawów.

Jeśli używasz słowa 'wszystko' to rozumiem że wszystko. Czyli w Twoim rozumieniu 'wszystko' to nie zawsze znaczy wszystko, a czasami nawet nic?   :rotfl2  

Dopóki Twój zwierzak jest zdrowy, to chyba nie ma większego sensu sterylizować mu klatki. A zapewniam Cię - po stokroć bardziej woli zapach własnych bobków i moczu od 'orzeźwiającego' zapachu chloru. Królik je własne bobki, czasami źle wyceluje i zmoczy sobie ogon, a potem to zlizuje i jakoś żyje :oh: Nie szoruj mu kuwety codziennie... przynajmniej dla jego własnego poczucia bezpieczeństwa  :bukiet

Nawet jeśli mój królik jadłby z kuwety, to robiłby to bo on tak chce. Żwirek jest niezbrylający, odchody własne codziennie zjada i jak będzie chciał zjeść pietruche w kuwecie to to zrobi czy będę tego chciał czy nie. W praktyce u mnie kuwety służą tylko do gromadzenia odchodów i niczego więcej. Pozostała część klatki jest lekko zabobkowana, ale nie zasikana. Wchodzi do niej tylko się załatwiać. Jedzenie ma poza klatką. Dlatego ja nie widzę potrzeby szorowania jego rzeczy z zapachu, który i tak powróci. Mój po każdym myciu robi z premedytacją tak "aromatyczne" bobki że aż czuć w promieniu trzech metrów. Każda następna partia jest normalna. :bejzbol

Proponuję zakończyć dyskusję, ja Ciebie nie przekonam, ani Ty mnie.

Viss

  • Gość
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #50 dnia: Styczeń 25, 2010, 14:02:53 pm »
Ja cie nie próbuję przekonać do moich racji, ja ci tylko próbuje wytłumaczyć, że ja wiem co robię i nie opieram sie na wikipedii, tylko na opiniach lekarzy.

[ Dodano: Pon Sty 25, 2010 2:05 pm ]
Cytat: "vocativus"
Jeśli używasz słowa 'wszystko' to rozumiem że wszystko.
wszystko co ma sens, dlatego teksty o kąpaniu sie w domestosie uznaję za... mocno chybione. No chyba, że ty upatrujesz w tym sens.

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #51 dnia: Styczeń 25, 2010, 14:27:07 pm »
Ja równiez zgadzam się z vocativus, jpuasz i Nuną - nie popieram sterylnej czystości i szorowana wszystkiego domestosem. Cóż, jak mam umyć ubikację domestosem to już mi ciężko wdychać te opary. A co dopiero krolikom.
Ja kuwety zalewam octem, podlogę w zagrodzie przecieram raz w tygodniu wodą z plynem, miski myję też raz w tygodniu, tylko miskę na wodę każdorazowo pluczę pod bieżącą wodą.
Ręczniki z zagródki po prost wsadzam do pralki, razem z innymi rzeczami (tylko wcześniej sierść z nich usuwam). Kroliki na zdrowie nie narzekają.
Domestos jest wedlug mnie zdecydowanie za silny.

Pomijam już fakt, że to świństwo jest testowane...
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline realia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1677
  • Płeć: Kobieta
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #52 dnia: Styczeń 25, 2010, 14:53:31 pm »
Myję domestosem kuwetę, nie klatkę... Załątwiaja się wszędzie, bo mam 4 króliczki, 2 dziewczynki i 2 chłopczyków. Niewykastrowane i niewysterylizowane - ot dlaczego po wyjsciu na zmiane brudkują i znaczą teren :) Nie ma to nic wspólnego ze środkiem do mycia klatki.

Co do leczo-owszem, masz rację można czasem zrobić :) Ale co do płynów, przeczytaj sobie co jest na odwrocie płynu do naczyći np płynu do armatury sanitarnej.
To, jakiegopłynu - do czego używamy to Nasza indywidualna sprawa. Mam meble z drewna, więc kupuję płyn czyszczący drewno, woskujący i płyn antystatyczny w sprayu.
Do szyb płyn z octem, dzięki czemu nie mam smóg  :lol Do wszystkiego mam inny płyn, inaczej się dba o płytki/klepki w kuchni a inaczej np panele w pokoju.
Co do zapachu ładnego - miałam na myśli naturalne zapachy, nie Brise. Np pomarańcze w które wkładasz goździki - ślicznie pachnie.
Zapewniam cię, że nie jest to intensywniejsze od bomb króli :)

Lubię kapcie, zwłaszcza puchowe, może nieco dziecinne, ale wiesz chyba o jakie mi chodzi? Różowe świnki, żółwiki, króliczki czy coś w tym stylu  :lol
Piorę je raz w tygodniu, mam na zmianę. Króliki za nimi przepadają - mają co "rozszarpać", co jakis czas kupuję nowe.
Mój chłopak chodził w kapciach, ale odkąd "zjadły" jego kapcie chodzi tak jak Ty, w skarpetkach, więc ja pozwoliłam sobie na kupno tych "bajeranckich"  :diabelek
Nie lubię chodzic na boso, mam wiecznie zimne nogi, więc kapcie maja swoje plusy :)

[ Dodano: Pon Sty 25, 2010 2:58 pm ]
Miseczkę, jak przeczytasz sporo postów wstecz - nie myję naczyń, robi to chłopak, myje miseczki razem z naczyniami.

vocativus, w domestosie myję ubikację swoją jak i króli.
Gdybym myła panele, wykładzinę, klepki - pewnie by się odbarwiły.

Reasumując - na dworze jest zimno.
Kasiula86 - Dziękujemy z całego serca :*
Nasza Galeria: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6604.0 :)

Amantek, Diabliczko - Kocham Was i zawsze będę <3 <3


Offline Laura(ent)

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 272
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #53 dnia: Styczeń 25, 2010, 18:12:23 pm »
ha. to ja mam pytanie - zamarzly nam rury, nie mamy w domu wody drugi juz dzien, pijemy (my i uszaki) wode kupna z butli, ale musze dzis wyczyscic klatki i kuwety... jak to zrobic przy minimum wody albo zupelnie bez? ;)

nuka

  • Gość
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #54 dnia: Styczeń 25, 2010, 18:18:07 pm »
O kurcze, awaryjna sytuacja.
Przetrzyj to co musisz wilgotmą szmatką albo chusteczkami dla niemowlaków, połóż na dno grubą warstwę jakiegoś papieru, gazety, ręczniki kuchenne - jakoś przetrzymacie. Nie ma wody żeby spłukać = zero chemii.

No chyba, że uda się zebrać czysty śnieg do jakiejś miski, wiaderka, poczekać aż się rozpuści. Spokojnie w takiej wodzie możesz umyć to co najpilniejsze. Wiem, że teraz jest bardzo zmrożony, ale gdzieś w parku na bank znajdziesz czysty, bieluśki. Pomocna będzie jakaś łopatka

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #55 dnia: Styczeń 25, 2010, 18:27:17 pm »
Laura(ent), tak jak ci napisala nuka,  sniegiem narazie mozesz wszystko wyczyscic. ewentualnie nabierac wlasnie do jakiegos wiaderka i poczekac jak troszke stopnieje :)
mam nadzieje, ze te mrozy w Polsce beda sie konczyly powoli :) ale warunki narciarkie sa super!  :jupi

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #56 dnia: Styczeń 25, 2010, 19:16:59 pm »
Co do Domestosa, to myjąc Wc mam coś naciągnięte na nos, bo nie da się oddychać, jest tak ostry .. A króliki mają nieco inny węch niż my.
SylwiaG

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #57 dnia: Styczeń 25, 2010, 19:50:34 pm »
ja również przychylam się do zdania Vocavitusa (oraz Jpuasz, Ciapusi i Nuny)
nie jestem fanką mieszkania w sterylnych warunkach. po pierwsze wolę polegać na swojej odporności i nie narażać siebie na alergie, a po drugie jestem bardzo wrażliwa na chemię. mieszkając w 6 osób w mieszkaniu studenckim, w którym polowa mieszkańców migała się od sprzątania(za to skwapliwie brudziła) musiałam chcąc nie chcąc użyć czasem całego arsenału środków chemicznych, z domestosem włącznie i za każdym razem po dłuższym i intensywniejszym sprzątaniu czułam się jak z krzyża zdjęta - a dodam,iż uważnie czytam etykiety i stosuje środki ostrożności - po prostu mam nudności i bóle głowy po kontakcie dłuższym z chemią. Inny przykład - akurat nie było w domu nic innego, więc umyłam podłogi wodą z ajaksem do podłóg. I znowu to samo, tak śmierdziało jakby ktoś stłukł flakon perfum. I resztę dnia miałam z głowy, dopóki to świństwo nie wywietrzało. Wiwat mydło, ocet, kwasek, denaturat ! :lol
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Offline realia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1677
  • Płeć: Kobieta
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #58 dnia: Styczeń 25, 2010, 20:29:08 pm »
To, jakich środków używamy w domu - zależy od Nas. Sa podzielone zdania - normalne jak w każdej dyskusji.
Ale wydaje mi się, że nie na miejscu było "wysmiewanie się" ze zdania innej osoby, stąd powstała wrzawa.

Czy to źle, ze myję ubikację Domestosem oraz kuwety? Nie wydaje mi się. Sama siadam zadkiem na wymytą ubikację i jak do tej pory problemów z tym nie mam.
Płyn ten służy mi tylko i wyłącznie do tego rodzaju "armatury".
Więc to, kto i jakim środkiem myje ubikację, a nawet naczynia czy tez meble - to jest indywidualna sprawa.

Więc żeby było jasne - ubikacja = domestos u mnie.

Cytat: "sylwiaG"
Co do Domestosa, to myjąc Wc mam coś naciągnięte na nos, bo nie da się oddychać, jest tak ostry .. A króliki mają nieco inny węch niż my.


Widzę, ze również korzystasz z tego srodka chemicznego. Mam radę :) Wlej dosłownie kropelkę na ścierkę, więcej nie potrzeba.

To, ile płynu zużywasz do wc też jest ważne. Mi wystarczy "kropelka" i ubikacja jest czysta.  Tak samo kuweta. Wtedy nie będziesz musiała zakładać maski :)
Kasiula86 - Dziękujemy z całego serca :*
Nasza Galeria: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6604.0 :)

Amantek, Diabliczko - Kocham Was i zawsze będę <3 <3


Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #59 dnia: Styczeń 25, 2010, 22:15:09 pm »
Cytat: "realia"
Czy to źle, ze myję ubikację Domestosem oraz kuwety?


Ubikację? Nie. Kuwety? Wg mnie tak. A Vocativus chyba chciał Wam uzmysłowić szkodliwość tych środków. Tyle ode mnie.



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #60 dnia: Styczeń 25, 2010, 22:16:18 pm »
Cytuj
Widzę, ze również korzystasz z tego srodka chemicznego. Mam radę :) Wlej dosłownie kropelkę na ścierkę, więcej nie potrzeba.

Oczywiście-tylko i wyłącznie do muszli. A ściereczką muszli nie będe myć. Muszę zalać całą , przy czym śmierdzi niemiłosiernie.
SylwiaG

Offline vocativus

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 101
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #61 dnia: Styczeń 25, 2010, 22:31:54 pm »
Cytat: "Viss"
wszystko co ma sens, dlatego teksty o kąpaniu sie w domestosie uznaję za... mocno chybione. No chyba, że ty upatrujesz w tym sens.


to akurat była ironia

Cytuj
Ja cie nie próbuję przekonać do moich racji, ja ci tylko próbuje wytłumaczyć, że ja wiem co robię i nie opieram sie na wikipedii, tylko na opiniach lekarzy.


tylko że żaden lekarz nie powie Ci że domestos jest niebezpieczny dla królika, a plastik nie jest powierzchnią gładką i w zagłębieniach ślady domestosa są nawet po płukaniu. Woda z detergentami nie reaguje, ona je tylko rozcieńcza. Tyle ode mnie w tym temacie.

Cytat: "Ciapusia"
podlogę w zagrodzie przecieram raz w tygodniu wodą z plynem

Ja w zagrodzie mam położony "dywanik" zrobiony ze starego materaca - przebił się, odciąłem spód i stroną welurową wyłożyłem zagrodę. Jak Sraluch linieje to sierść łapie się do weluru i mały jej mniej zjada... Wystarczy go potem raz na dwa dni odkurzyć.

Cytat: "Ciapusia"
Pomijam już fakt, że to świństwo jest testowane...


o ile wogóle jest :D a jeśli tak to raczej leją to królikom na uszy.

Cytat: "realia"
mam 4 króliczki, 2 dziewczynki i 2 chłopczyków


jeden chłopiec i dziewuszka to konsekwencja obecności pozostałych dwóch?  :rotfl2

Cytat: "realia"
Ale co do płynów, przeczytaj sobie co jest na odwrocie płynu do naczyći np płynu do armatury sanitarnej.


zawsze to czytam... tylko że na każdym pisze to samo :D środki powierzchniowo czynne i jak producent łaskawy to przebąknie o pozostałych składnikach...

Cytat: "realia"
Do wszystkiego mam inny płyn, inaczej się dba o płytki/klepki w kuchni a inaczej np panele w pokoju.


brud płyn do mycia naczyń zmyje z obydwu powierzchni. Kafelek nie poleruję (mam matowe) a parkiet jak wyżej: co jakiś czas woskiem pszczelim.

Cytat: "realia"
Króliki za nimi przepadają - mają co "rozszarpać", co jakis czas kupuję nowe.


coś mi się zdaje że one wolałyby drogi kabel od dekodera  :rotfl2

Cytat: "realia"
Nie lubię chodzic na boso, mam wiecznie zimne nogi, więc kapcie maja swoje plusy


na zimne nogi dobry jest w/w chłopak  :lol

Cytuj
Gdybym myła panele, wykładzinę, klepki - pewnie by się odbarwiły.


po trzech myciach szlag by je trafił  :&gt;

Cytat: "Laura(ent)"
ale musze dzis wyczyscic klatki i kuwety... jak to zrobic przy minimum wody albo zupelnie bez?


jak w kuwecie używasz żwirku to wydaje mi sie, że wystarczy wytrzeć ją śniegiem - o ile jest w miarę sypki. Oczywiście takim zimnym śniegiem - nie ma sensu rozmrażać. A jeśli trzeba go rozłupywać kilofem, to polecam starą gazetę, albo papier toaletowy.

Cytat: "realia"
Widzę, ze również korzystasz z tego srodka chemicznego. Mam radę  Wlej dosłownie kropelkę na ścierkę, więcej nie potrzeba.


tylko przed tym załóż rękawice... no chyba że chcesz mieć piling chemiczny  :&gt;

Cytat: "sylwiaG"
Oczywiście-tylko i wyłącznie do muszli. A ściereczką muszli nie będe myć. Muszę zalać całą , przy czym śmierdzi niemiłosiernie.


kup płyn na bazie kwasu, a nie chloru, albo myj płynem do mycia naczyń i potem boraksem. Boraks ma mnóstwo zastosowań więc nie będzie się kurzyć na półce, a przy tym nie jest drogi :D

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #62 dnia: Styczeń 25, 2010, 22:42:00 pm »
vocativus,  zastanowię się nad Twoją radą  :P  A zastosowania boraksu są różnorodne tj umywalki wanny toalety,zlewy ?
SylwiaG

Offline vocativus

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 101
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #63 dnia: Styczeń 25, 2010, 22:58:46 pm »
Boraks ma mnóstwo zastosowań... m.in wytłuczesz nim mrówy i inne robactwo - moja mama się faraonek nim pozbyła (to jeszcze za komuny było). Usuwa plamy, wybiela. Przydaje sie przy lutowaniu. Dobrze się nim myje zabrudzoną porcelanę i garki. Czyści srebro i złoto. Dezynfekuje, nie tak jak chlor - na amen :D Jest raczej średnim środkiem dezynfekcyjnym ale do zastosowań domowych wystarczy. Można nim myć lodówkę, całą łazienkę włącznie z sedesem. Likwiduje smród moczu z wszelkich powierzchni, w tym z kuwet. Fajnie odświeża kubeł na śmieci :D Moja babcia nim usuwała zapach skwaszonego mleka i udrażniała rury ściekowe.

Z tego co mi wiadomo to boraks jest też w jakichś lekach, chyba do płukania jamy ustnej...

Kilogram kosztuje ok. 8zł. To jest biały proszek. Może go kupisz w aptece (tu może być drogi więc nie przepłacaj :D), albo w chemicznym, albo przez internet. Nazwa fachowa: tetraboran sodu.

To jest minerał, więc jest nieszkodliwy dla środowiska, nietoksyczny. Bezpieczny dla ludzi i zwierząt. Oczywiście lepiej go spłukać z naczyń :D W herbacie może średnio smakować hehe. Aaaale dla teściowej jak znalazł  :bejzbol

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #64 dnia: Styczeń 26, 2010, 11:48:18 am »
Cytuj
To jest minerał, więc jest nieszkodliwy dla środowiska, nietoksyczny. Bezpieczny dla ludzi i zwierząt. Oczywiście lepiej go spłukać z naczyń :D W herbacie może średnio smakować hehe. Aaaale dla teściowej jak znalazł :bejzbol
   
 :rotfl2

Popytam :) Jak na razie Ocet króluje w pokoju królików-szybko wietrzeje a siuśki wyraźnie się pienią i usuwają po przetarciu.
SylwiaG

kasiagio

  • Gość
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #65 dnia: Styczeń 26, 2010, 12:02:36 pm »
Cytat: "vocativus"
W herbacie może średnio smakować hehe. Aaaale dla teściowej jak znalazł :bejzbol
no to z tej rady skorzystam , może teściowa trochę sie oczyści i zmieni  :rotfl2  :diabelek

Offline realia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1677
  • Płeć: Kobieta
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #66 dnia: Styczeń 26, 2010, 12:20:31 pm »
Tyle, że wybrnął nieco ponad zamiar :)

[ Dodano: Wto Sty 26, 2010 12:37 pm ]
Skoro większość optuje przeciwko Domestosowi - jaki środek może być zastępczy?
Tyko nie Ocet i nie Ludwik.
Kasiula86 - Dziękujemy z całego serca :*
Nasza Galeria: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6604.0 :)

Amantek, Diabliczko - Kocham Was i zawsze będę <3 <3


Offline vocativus

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 101
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #67 dnia: Styczeń 26, 2010, 16:41:03 pm »
Szare mydło w płynie, ocet lub kwas cytrynowy na osad. Potem boraksem i kuweta jest absolutnie bezzapachowa. Płyn do mycia naczyń i ocet króre wykluczasz są bezpiecznymi środkami czyszczącymi. Jeśli już koniecznie musisz szorować tę kuwetę codziennie, to starczy odrobina mydła i boraks.

Jeśli brzydzisz się octu i kwasku cytrynowego, to można użyć soku cytrynowego, kwasu z ogórków kiszonych itp. Tylko te są słabe i większą ilość osadu będą długo rozpuszczały.

Offline realia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1677
  • Płeć: Kobieta
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #68 dnia: Styczeń 26, 2010, 21:00:38 pm »
Nie brzydze się octu, tylko smierdzi, ogóry tez odpadają.
Osad to nie problem - schodzi bez najmniejszego problemu, tylko chcę to okazić czymś.
Czym myje się nocniki dla dzieci?
Kasiula86 - Dziękujemy z całego serca :*
Nasza Galeria: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6604.0 :)

Amantek, Diabliczko - Kocham Was i zawsze będę <3 <3


Offline vocativus

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 101
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #69 dnia: Styczeń 26, 2010, 21:08:38 pm »
okazić czyli co zrobić?

Offline realia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1677
  • Płeć: Kobieta
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #70 dnia: Styczeń 26, 2010, 21:19:33 pm »
Zacytuję:
"Aby ustrzec się grypy, oprócz mycia rąk i starannego przygotowywania posiłków, trzeba odkażać muszle i nocniki preparatem z podchlorynem soduoraz zakładać dzieciom jednorazowe pieluszki."
Artykuł ze strony:
http://www.biolog.pl/article3065.html

Teraz, żebyś mnie nie zrozumiał źle  :&gt;
Nie chodzi mi o zapobiegniecie grypy, ale o odkażenie - jaki środek jest dobry ?:)
Kasiula86 - Dziękujemy z całego serca :*
Nasza Galeria: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6604.0 :)

Amantek, Diabliczko - Kocham Was i zawsze będę <3 <3


Offline vocativus

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 101
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #71 dnia: Styczeń 26, 2010, 21:31:48 pm »
ach oDkazić :D Literówkę zrobiłaś i sie zastanawiałem o co chodzi hehe.
Do muszli klozetowej przecież można użyć płynu odkażającego, jak ktoś jest wrażliwy na chlor, to użyć płynu na bazie kwasu. Jest pokryta gładziutkim szkliwem, cały czas opłukiwana, nie jemy z niej... A grypą jak masz sie zarazić to i tak sie zarazisz :D

Kuwetę wg. mnie wystarczy odkażać naturalnymi środkami. Kwas odkaża - jest przecież konserwantem. A do tego boraks ma działanie bakteriobójcze i usuwa zapach odchodów. Królikowi więcej nie trzeba. Mają silnie żrący kwas w żołądku.

Offline realia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1677
  • Płeć: Kobieta
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #72 dnia: Styczeń 26, 2010, 21:48:33 pm »
Fakt, moja wina  :przytul
Zazwyczaj robię dużo błędów, nie ortogr., ale właśnie takich literówek - przepraszam :)

Bora ks ?

[ Dodano: Wto Sty 26, 2010 9:52 pm ]
Dopiero teraz przeczytałam powyższe Twoje wypowiedzi - powiem tylko tak, jak wejdziesz do mojej galerii pt "Iskierka" przekonasz się, że sexu nie było :)
Kasiula86 - Dziękujemy z całego serca :*
Nasza Galeria: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6604.0 :)

Amantek, Diabliczko - Kocham Was i zawsze będę <3 <3


Offline vocativus

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 101
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #73 dnia: Styczeń 26, 2010, 22:04:30 pm »
Cytat: "realia"
Bora ks ?


boraks :P tetraboran sodu. Środek stary jak świat :D Zastosowania również powyżej.

Offline realia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1677
  • Płeć: Kobieta
Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #74 dnia: Styczeń 26, 2010, 22:14:38 pm »
Cytat: "vocativus"
Środek stary jak świat


No coż, ja taka młoda...mam prawo go nie znać  :lol

W aptece go dostanę. Sprawdzimy czy Chuck Norris sprosta moim oczekiwaniom
Kasiula86 - Dziękujemy z całego serca :*
Nasza Galeria: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6604.0 :)

Amantek, Diabliczko - Kocham Was i zawsze będę <3 <3


Offline thunderbird

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 197
  • Płeć: Kobieta
Odp: Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #75 dnia: Październik 20, 2010, 18:20:43 pm »
Temat sprzed pół roku, ale szukałam informacji na temat odkażania i mycia kuwety, więc przeczytałam cały z uwagą. Zaczęłam szukać informacji, bo zostanawiałam się, jak dobrze i bezpiecznie wymyć kuwetę. Do tej pory tylko wymieniałam w zasadzie żwirek, a myłam raz na jakiś czas. Ostatnio wymyłam kuwetę najpierw kwaskiem cytrynowym, żeby usunąć osad i użyłam ajaxa, żeby odkazić i porządnie wymyć. Wielokrotnie wypłukałam wodą, ale jak wyżej ktoś słusznie napisał, plastik jest porowaty i chemikalia zostały na kuwecie. W efekcie moim uszom zapach na pewno się nie spodobał i przez cały dzień nie robiły do kuwety tylko obok. Musiałam te boby poprzerzucać do kuwety, żeby z powrotem normalnie z niej korzystały.

Dlatego uważam, że domestos to w ogóle przesada. Osobiście nie używam go nawet do kibla, wolę inne środki. Vocatius dobrze zrobił, że się na ten temat tak rozpisał. W ogóle przesadna czystość też jest i dla nas szkodliwa, stąd są przecież alergie, bo z braku kontaktu z zarazkami, organizm zaczyna zwalczać sam siebie. Myślę, że warto o tym pamiętać, dlatego osobiście wolałam też nie przesadzać z czystością u królików.

Będę chyba teraz tylko octem czyścić kuwetę. Może jak znajdę ten boraks, to też spróbuję.

Offline Blacky

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3342
  • Płeć: Kobieta
    • Pomyślna Blog
Odp: Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #76 dnia: Październik 21, 2010, 22:53:08 pm »
A ja używam cifa - nie mleczka tylko takiego płynu w rozpylaczu - ale robię to najpierw, a potem myję octem i nie zostaje zapach chemii. :)
Save The Earth - it's The Only Planet With Chocolate! ;>
Pomyślna blog

Offline Polkens

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 69
  • Płeć: Kobieta
Odp: Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #77 dnia: Czerwiec 20, 2011, 02:21:46 am »
Jestem co prawda bardzo świeżo upieczoną posiadaczką królika, stąd zainteresował mnie temat - czym czyścić kuwetę...
Sama jestem, może nie tyle alergikiem, co mam wybitnie wrażliwą skórę (wyprysk atopowy - na dłoniach) na wszelkie detergenty i chemikalia... a, że studiuję medycynę (obecnie 4.rok), stąd pozwolę sobie na kilka wycieczek do powyższych postów:

- nadmierna czystość w domu (szczególnie w przypadku dzieci, których układ odpornościowy się dopiero rozwija), jest szkodliwa!!! Polecam poczytać coś na temat "higienicznej teorii alergii" - nie mówię, żeby żyć w brudzie i się nie myć, bo to też nie jest dobre (zjedzą nas wówczas pasożyty - typu: wszy odzieżowe, glisty, tasiemce, owsiki, etc. :P - czytaj: to, co gnębi ubogą populację Ziemi, obok głodu), ale starać się zachować zdrowy rozsądek ;)

- na powierzchni skóry (i w porach skóry), jak też na śluzówkach (w naszych drogach oddechowych, przewodzie pokarmowym) mamy dosłownie sryliardy ;) bakterii (celowo pomijam matematykę, bo nie chcę kłamać ;)) - z czego większość jest nawet nie tyle NIESZKODLIWA, co NIEZBĘDNA DO PRZEŻYCIA (np. pałeczki kwasu mlekowego chronią nas przed rozwojem grzybic (panie, które miały wątpliwą przyjemność mieć drożdżycę pochwy, dostały od lekarza preparat zawierający jakiś szczep(y) Lactobacillus'a lub inne probiotyki) i pozwalają zwalczyć takie infekcje

- infekcje chorobotwórczymi bakteriami po antybiotyku (polecam poczytanie o: rzekomobłoniastym zapaleniu jelit = efekt wybicia naszej FLORY BAKTERYJNEJ przez antybiotyk o szerokim spektrum działania (czyli wybijający przeróżne rodzaje bakterii), stosowany chociażby do leczenia infekcji, jak angina - kolejny dowód, że są bakterie (nawet większość), które są nam niezbędne do życia (a i antybiotyki są zbyt często stosowane (bo zdecydowana większość infekcji,typu "przeziębienie" jest wywołana przez wirusy, które NIE SĄ wybijane przez antybioksy, a stosowanie tych leków tylko powoduje wzrost ilości bakterii lekoopornych w populacji, ale to inna inszość...)

- jak już jestem przy antybiotykach: szpitalne szczepy bakterii, np. gronkowca złocistego - tzw. MRSA (Meticillin Resistant Staphylococcus Aureus) to nic innego, niż zarąbiście oporny na antybiotyki gronkowiec złocisty (działa na niego dosłownie kilka antybiotyków, które są baaaaardzo drogie - taka kuracja może kosztować nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych!!! Ale na szczęście poza szpitalem, etc. ciężko się nim gdzieś zarazić. :) "Zwykłego" gronkowca złocistego na skórze/w gardle ma ok.30% społeczeństwa i zwykle ludzie nie zdają sobie z tego nawet sprawy, bo im nic nie robi... ;)

- voctavius ma zupełnie niezłe podstawy chemii i biologii (gromkie brawa  :brawo: ), czego niestety nie mogę powiedzieć o realia (nie mówię tego, żeby Ci, realia, dopiec, tylko dlatego, że jest tak, jak mówi voctavius, kiedy była dyskusja nt. chociażby rozcieńczania, czy też smrodu bakterii - to nie bakterie śmierdzą, tylko efekty ich działalności :) )

- cholernie nie lubię domestosa, ale czymś trzeba ten kibel myć, może po przeczytaniu tej dyskusji następnym razem w sklepie wybiorę inny środek. A ubikacji nie myję ręką (w sensie ścierką - nie miałabym po tym skóry w ogóle, a bez tego też lekko nie jesy...  :buu), tylko szczotką do kibla - bo wydaje mi się, że powinna być równie często czyszczona... co z tego, że zdezynfekuję WC, jak po kilku godzinach będzie potrzeba użycia szczotki...która jest nie czyszczona od nowości?  :lol

a co do klatki i kuwety i innych akcesoriów... uff... ;) wydaje mi się, że takie środki, jak szare  mydło, płyn do mycia naczyń, ocet lub inny kwas (np. cytrynowy) w zupełności wystarczą :) Prosta refleksja - 50 lat temu nie było domestosa i zarówno ludzie jak i zwierzęta przetrwały(-li?) ;)

Offline rokiowca

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 734
  • Płeć: Kobieta
    • Mój blog
Odp: Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #78 dnia: Wrzesień 27, 2011, 21:51:38 pm »
Jak Afrusia źle ustawi ogon i za daleko nasiusia to zalewam kuwetę octem jest dość sporo piany czekam chwilę, później starą szczoteczką do zębów czyszczę, niektóre miejsca jeszcze na chwilkę zostawiam jeśli nie jest to czyste tak jakbym chciałam. Po takim zabiegu płuczę kuwetę zwykłą wodą.
Kibelek zawsze czyszczę ja jakimiś dziwnymi środkami. Musze mieć ubrane rękawice, maskę wtedy berło w rękę i jazda.
Afrusia
  • 26.07.2013r. Przeżyła 6 lat. Ze mną tylko 4.Tęsknie kochanie.
kliknij


Offline Wataha

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2099
  • Płeć: Kobieta
Odp: Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #79 dnia: Wrzesień 27, 2011, 21:55:02 pm »
ocet i kwasek cytrynowy usuwają ślady po moczu w 100% :) wystarczy zalać ciepłą wodą i gotowe :) chemicznych środków nie stosuję odkąd obejrzałam kiedyś program o tym że zwierzęta nienawidzą zapachu chemii i bardzo je ona drażni, nawet po starannym wypłukaniu gdyż zwierzęta mają wrażliwy zmysł węchu. Dlatego domestosy i inne takie nie są u mnie używane do czyszczenia zwierzęcego "sprzętu"

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #80 dnia: Wrzesień 28, 2011, 10:22:58 am »
Ja również używam tylko i wyłącznie octu do mycia zwierzęcego sprzętu. Uważam że jest najbezpieczniejszy a do tego doskonale sobie radzi z brudem czy śladami moczu. Pięknie dezynfekuje i po spłukaniu ciepłą wodą kompletnie go nie czuć.
Jak dla mnie używanie chemi (jakieś płyny i różne inne specyfiki) przy króliku jest głupotą. Bo kto by chciał non stop siedzieć i wąchać chemiczny zapach np płynów.

Offline zaba zielona

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 393
Odp: Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #81 dnia: Wrzesień 28, 2011, 10:50:28 am »
Dno klatki najpierw zmiatam, później przecieram wilgotnym ręcznikiem jednorazowym, żeby zetrzeć sierść. Jeśli jakieś siuśki nie trafią do kuwety, to przecieram to miejsce octem. Później znowu ręcznikiem jednorazowym, a później płynem do dezynfekcji. Kończymy walkę z nicieniami, stąd ta dezynfekcja. W tym czasie chłopaki są zamykane w pokoju i nie mają dostępu do klatki. Wypuszczani są po około 15 minutach, czyli jak zapach wywietrzeje. Kuwetę natomiast myję kwaskiem cytrynowym i przecieram środkiem do dezynfekcji. Nie zauważyłam, żeby im zapachy przeszkadzały. Docelowo zrezygnuję z dezynfekcji (ewentualnie baaardzo rzadko).

Offline Kuniaki

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 579
Odp: Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #82 dnia: Październik 02, 2011, 12:34:03 pm »
Osobiście w życiu nie umyłabym niczego co królicze domestosem czy innym środkiem tego typu. To są jednak silnie działające chemikalia...
Mi wystarczają wspomniane już przez Was: ocet (usunie wszystkie plamy z moczu, minusem jest jednak jego zapach), w ostateczności kwasek cytrynowy, woda i kropla płynu do mycia naczyń.

Kiedy Tycho miał grzybicę i jeszcze jakiś czas od wyzdrowienia musiałam codziennie dezynfekować klatkę i jego otoczenie środkiem od weterynarza a kiedy ten się skończył Virkonem S. Teraz już go nie używam.

Na chwilę obecną harmonogram mycia wygląda tak (wcześniej był jeszcze inny, ale stwierdziłam, że przesadne dbanie o higienę jest tak samo złe, jak brak higieny, więc wszystko uśredniłam). Podstawę klatki codziennie przecieram wilgotną szmatką i osuszam. Pod prysznicem myję ją raz w tygodniu, w kropli (dosłownie kropli) płynu do mycia naczyń i dokładnie płuczę. Kiedyś używałam szamponu dla dzieci, ale Tycho wyraźnie nie lubił zapachu, który on pozostawiał. Przerzuciłam się na płyn i jest ok. Jeżeli podstawa jest osiusiana, to plamę usuwam octem lub kwaskiem cytrynowym a potem pod wodę. Kraty zwykle przecieram szmatką a średnio raz na dwa miesiące myję w płynie do mycia naczyń. Nie wyobrażam sobie częstszego mycia podstawy klatki i krat przy Tychowej 120 cm. :D
Jeżeli chodzi o kuwetę, to żwir wymieniam każdego dnia, przecieram szmatką każdego dnia, ale w płynie lub occie myję co drugi, trzeci dzień.
Miseczki do picia i jedzenia myję codziennie w płynie do mycia naczyń.
Odkurzam co dzień lub dwa (inaczej siano jest dosłownie wszędzie) , podłogi myję raz na 5-7 dni w wodzie z kroplą płynu do mycia naczyń lub w czystej wodzie. :) Oczywiście, nie zawsze jest tak, że z zegarkiem i kalendarzem w ręku wykonuję te wszystkie czynności. :D

Dodam, że Tycho to zwierz prawie bezklatkowy. W klatce spędza noce i ewentualnie chwile gdy nikogo nie ma w domu (a że u nas mieszka dużo ludzi i zawsze ktoś jest, zdarza się to naprawdę rzadko).

Przy okazji zapytam Was, jakiego środka używacie do prania króliczych dywaników, szmatek, kocyków? Ja póki co piorę w małej ilości rozcieńczonego płynu do prania dla dzieci, bez płynu do płukania.


Offline Kamulka84

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4093
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Koszalin
  • Moje króliki: Natka
  • Za TM: Niuguś, Chrumek, Zgodzia, Niuchenek vel Heniek
Odp: Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #83 dnia: Listopad 28, 2011, 17:10:38 pm »
Przy okazji zapytam Was, jakiego środka używacie do prania króliczych dywaników, szmatek, kocyków? Ja póki co piorę w małej ilości rozcieńczonego płynu do prania dla dzieci, bez płynu do płukania.

Ja królicze rzeczy piorę w pralce w 60 stopniach w proszku dla dzieci (ze względu na alergię używam tego proszku dla moich rzeczy również) i oczywiście bez płynu do płukania.
Zgodzia była z nami 5 lat 8 miesięcy 2 tygodnie i 6 dni
Heniu był z nami 7 lat 3 miesiące 2 tygodnie i 2 dni
[/url]

Zapraszamy http://forum.kroliki.net/index.php?topic=11135.new#new

kateryna

  • Gość
Odp: Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #84 dnia: Grudzień 26, 2011, 14:27:54 pm »
A mnie zastanawia jak czyścić wycieraczkę, która służy w klatce jako "podłoże"... Niestety nie można jej prać, więc w ruch idzie tylko odkurzacz ale nie oszukujmy się wszystkiego to on nie odkurzy, szczególnie resztki Pinio i sianka nie wspominając o siuśkach. Od razu mówię, że woda i szorowanie szczotką niestety nie załatwia sprawy bo zgniecione bobki i siuśki nadal są widoczne :/ Macie może jakieś pomysły?

Z góry dziękuje za odpowiedź :)

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #85 dnia: Grudzień 26, 2011, 23:06:12 pm »
Ja mam taki dywanik którego prać nie można. Zaschnięte bobki z włosiem wycinam,jak są siuśki to przecieram wilgotną szmatką a resztki siana czy żwirku wytrzepuje. sierść zbieram ręką bądź rękawiczką gumową.

Offline Dominique_90

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1090
  • Płeć: Kobieta
  • Trafił nam się największy skarb...
    • D&P blog
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Semir
  • Za TM: Dżekuniu...tęsknimy za Tobą...pozostawiłeś okropną pustkę w naszych sercach ;(
Odp: Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #86 dnia: Marzec 20, 2012, 17:59:18 pm »
A czy np. taki żel do dezynfekcji rąk np. Isana myślicie, że by się nie sprawdził do czyszczenia klatki ?
https://dpblog.pl -> Fashion, Beauty & Vegan

https://www.instagram.com/dpblogpl/ -> Paris minimalism inspirations

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #87 dnia: Marzec 20, 2012, 22:08:42 pm »
Dominique- tylko i wyłącznie ocet.

Offline chlup

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 657
  • Lokalizacja: wielkopolska
  • Moje króliki: Pimpol
Odp: Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #88 dnia: Marzec 21, 2012, 10:23:38 am »
Ocet i jeszcze raz ocet :) Po co kombinować jak to się sprawdza. Uszakom nie szkodzi i dezynfekuje wystarczająco. Do tego ładnie usuwa stare plamy w kuwecie nawet.

Offline SremoGirl

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1298
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Królisia
  • Pozostałe zwierzaki: Oscar
  • Za TM: Marjanek, Puszek
Odp: Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #89 dnia: Marzec 21, 2012, 10:29:07 am »
Podobno też kwasek cytrynowy się sprawdza. Ale ja używam octu i jestem zadowolona, mimo zapachu. :P


Zapraszamy do naszej galerii :)

Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #90 dnia: Marzec 21, 2012, 10:37:58 am »
Podobno ocet wcale dobrze nie dezynfekuje, tzn. nie zabija bakterii, wirusów, grzybów. Jako środek czyszczący i odkamieniający na pewno jest ok, ale nie mówiłabym z pełnym przekonaniem o dezynfekcji z pomocą octu gdy mamy chorego królika albo mamy dużo królików w jednym miejscu (jak w toruńskim Azylu).


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

Offline chlup

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 657
  • Lokalizacja: wielkopolska
  • Moje króliki: Pimpol
Odp: Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #91 dnia: Marzec 21, 2012, 10:58:10 am »
No przy chorym króliku i większej ilości to może faktycznie za mało. Ale tak "na co dzień" myślę, że wystarcza.
Wszystko tez zależy od tego co dla kogo jest czyste :) Bo mam znajomą co nie wniesie zakupów do kuchni dopóki wszystkiego nie umyje (jogurty i co się tylko da). Bo uważa, że różni ludzie dotykają itd. Przepraszam za mały offtop.

Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #92 dnia: Marzec 21, 2012, 11:04:51 am »
chlup Twoja znajoma jest idealną kandydatką do zarażenia się jakimś przyjemnym szczepem bakterii, na który przez to czyściochowanie nie wyrobiła sobie odporności  :P
Ja zrezygnowałam z octu na rzecz kwasku cytrynowego. Przewaga kwasku jest taka, że można go sobie rozrobić w stężeniu jakim się chce albo w formie papki. No i nie śmierdzi.


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #93 dnia: Marzec 21, 2012, 13:58:32 pm »
Ja zawsze wszystkie królicze akcesoria octem czyszczę, a co się da wyparzam jeszcze wrzącą wodą.
Do kwasku cytrynowego się nie przekonałam, jak dla mnie za słabo czyści.... Plam moczu nie chciał usunąć.

Offline Dominique_90

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1090
  • Płeć: Kobieta
  • Trafił nam się największy skarb...
    • D&P blog
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Semir
  • Za TM: Dżekuniu...tęsknimy za Tobą...pozostawiłeś okropną pustkę w naszych sercach ;(
Odp: Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #94 dnia: Marzec 21, 2012, 19:09:44 pm »
No właśnie- ocet nie dezynfekuje, a taki żel do dezynfekcji tak... a gdyby myć octem, ale dodatkowo przetrzeć tym żelem do dezynfekcji i potem przepłukać wodą? chodzi mi głównie o kuwetę, bo królik nie będzie miał klatki tylko zagrodę. A w kuwecie nie będzie miał bezpośrednio kontaktu z dnem tak na prawdę...
Apropo- a czym w takim razie czyścić dywanik? czy jakieś preparaty np. vanish będą szkodliwe? jeśli tak to czym zmywać plamy jeśli np. szare mydło nie da rady?
https://dpblog.pl -> Fashion, Beauty & Vegan

https://www.instagram.com/dpblogpl/ -> Paris minimalism inspirations

Offline barbieri

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 272
  • Płeć: Kobieta
Odp: Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #95 dnia: Styczeń 16, 2013, 18:21:24 pm »
co myślicie o stosowaniu boraksu do kuwet? na jakiejś stronie czytałam, że sypany na dno kuwety jest nieszkodliwy... i podobno nieźle czyści w roztworze.

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #96 dnia: Styczeń 30, 2013, 14:36:00 pm »
Ocet nie dezynfekuje, ale jako środek do codziennego użytku jest ok. Nie w przypadku chorób, bo oczywiście tu coś mocniejszego trzeba, jak np środek od weta.

Ja osobiście wprowadziłam do codziennego użytku sodę oczyszczoną. Świetnie się sprawdza z połączeniu z octem i ciepłą wodą do mycia kuwet. Zawsze wlewam wode z octem, potem sypie sodę tam gdzie plamy są i zostawiam na jakiś czas. Plamy ładnie schodzą przy myciu gąbką później :)

Podobno posypanie sody na dno do kuwety ze żwirkiem neutralizuje zapach... Czy ktoś o tym coś wie?

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #97 dnia: Styczeń 30, 2013, 14:49:24 pm »
Podobno posypanie sody na dno do kuwety ze żwirkiem neutralizuje zapach... Czy ktoś o tym coś wie?

Zgadza się. Soda jako środek czyszczący i dezynfekujący jest naprawdę super. Rzeczywiście neutralizuje brzydkie zapachy.

A ocet trochę dezynfekuje.

Boraks też dobra rzecz, ale osadu w kuwecie nie trzeba szorować - wystarczy zalać wodą z octem albo octem i zejdzie lekko po chwili.
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline Aguleks

  • Moderator
  • **
  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 15776
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Tadek
  • Za TM: Najukochańszy Buńczek, Chrupek, Pola, Jimmy i Roksanka
Odp: Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #98 dnia: Styczeń 30, 2013, 14:51:07 pm »
Podobno posypanie sody na dno do kuwety ze żwirkiem neutralizuje zapach... Czy ktoś o tym coś wie?
Być może tak jest, bo ja np. używam sody do pochłaniania zapachów w lodówce. Wiec w kuwecie może sprawdzi się również :)
Przygody moich uszaków możesz śledzić tutaj: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,12627.0.html

"Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem" (E. Zola)

Offline Aisejam

  • Administrator
  • *****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 2237
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Mała, Dorian, Odyn
  • Pozostałe zwierzaki: Quorthi, Szymek
  • Za TM: Stellek 25.10.2011, Staś 20.09.2013, Skarb 6.08.2014, Czarna Mamba 11.04.2015, Świntuch 16.05.2015
Odp: Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #99 dnia: Styczeń 30, 2013, 14:56:57 pm »
Ja używam na co dzień octu, a raz na jakiś czas przecieram spirytusem salicylowym, trochę odkaża.

Offline Aguleks

  • Moderator
  • **
  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 15776
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Tadek
  • Za TM: Najukochańszy Buńczek, Chrupek, Pola, Jimmy i Roksanka
Odp: Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #100 dnia: Styczeń 30, 2013, 15:00:03 pm »
Ocet jak sama nazwa wskazuje zawiera kwas octowy, a kwas ma działanie odkażające, w sensie zabija bakterie  :madrala:
Przygody moich uszaków możesz śledzić tutaj: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,12627.0.html

"Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem" (E. Zola)

Offline Aisejam

  • Administrator
  • *****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 2237
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Mała, Dorian, Odyn
  • Pozostałe zwierzaki: Quorthi, Szymek
  • Za TM: Stellek 25.10.2011, Staś 20.09.2013, Skarb 6.08.2014, Czarna Mamba 11.04.2015, Świntuch 16.05.2015
Odp: Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #101 dnia: Styczeń 30, 2013, 15:02:40 pm »
Ale wydaje mi się, że jednak alkohol bardziej?

Offline Aguleks

  • Moderator
  • **
  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 15776
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Tadek
  • Za TM: Najukochańszy Buńczek, Chrupek, Pola, Jimmy i Roksanka
Odp: Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #102 dnia: Styczeń 30, 2013, 15:04:55 pm »
Ale wydaje mi się, że jednak alkohol bardziej?
Tak, alkohol denaturuje białka w błonie komórkowej bakteryjki, wiec je morduje :)
Przygody moich uszaków możesz śledzić tutaj: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,12627.0.html

"Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem" (E. Zola)

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #103 dnia: Styczeń 30, 2013, 15:12:14 pm »
Podobno posypanie sody na dno do kuwety ze żwirkiem neutralizuje zapach... Czy ktoś o tym coś wie?

Zgadza się. Soda jako środek czyszczący i dezynfekujący jest naprawdę super. Rzeczywiście neutralizuje brzydkie zapachy.

A ocet trochę dezynfekuje.

Boraks też dobra rzecz, ale osadu w kuwecie nie trzeba szorować - wystarczy zalać wodą z octem albo octem i zejdzie lekko po chwili.


Dziękuję Eni za potwierdzenie. Tak kiedyś to zasłyszałam, ale pewna nie byłam :)

Boraks mozna w aptece dostać? Ile kosztuje orientacyjnie?
I można nim przemywać zasiurane dywaniki czy jakoś nie bardzo? :)

Offline Dominique_90

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1090
  • Płeć: Kobieta
  • Trafił nam się największy skarb...
    • D&P blog
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Semir
  • Za TM: Dżekuniu...tęsknimy za Tobą...pozostawiłeś okropną pustkę w naszych sercach ;(
Odp: Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #104 dnia: Styczeń 30, 2013, 15:24:08 pm »
A czy jakby uszak się dostał do sody na dnie kuwety to nie jest dla niego szkodliwe? ja bym się bała, bo ostatnio Semir ma jazdę i pojedyńcze pałeczki żwirku przerzuca pyszczkiem z jednej strony na drugą jak robi siusiu  :glupek:
https://dpblog.pl -> Fashion, Beauty & Vegan

https://www.instagram.com/dpblogpl/ -> Paris minimalism inspirations

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #105 dnia: Styczeń 30, 2013, 16:11:34 pm »
Nie wydaje mi się żeby był szkodliwy po zjedzeniu odrobiny, ludzie sodę też jedzą i nic się nie dzieje :)

Offline PippiLotta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2917
  • Płeć: Kobieta
Odp: Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #106 dnia: Styczeń 30, 2013, 20:37:48 pm »
Ja używam raz na miesiąc do usuwania kamienia z kuwety octu zmieszanego pół na pól z ciepłą wodą.
Co tydzień dezynfekuję kuwetę tym: http://www.zooplus.pl/shop/koty/kuwety_pielegnacja_kota/odswiezacz_kuwety/189885

Offline Dominique_90

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1090
  • Płeć: Kobieta
  • Trafił nam się największy skarb...
    • D&P blog
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Semir
  • Za TM: Dżekuniu...tęsknimy za Tobą...pozostawiłeś okropną pustkę w naszych sercach ;(
Odp: Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #107 dnia: Styczeń 31, 2013, 08:43:23 am »
Ja kuwetę ostatnio myję szklanką octu z 2 łyżeczkami sody. Świetnie schodzi wszystko jak np. przez podkład przejdą siuśki i zrobi się osad.

Madzia7 tak, ale soda w dużej ilości powoduje wymioty u człowieka;P mojej siostry mąż jak ma problemy z żołądkiem to pije łyżeczkę sody w pół szklanki wody;]
https://dpblog.pl -> Fashion, Beauty & Vegan

https://www.instagram.com/dpblogpl/ -> Paris minimalism inspirations

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #108 dnia: Styczeń 31, 2013, 12:56:36 pm »
Czy ja wiem że powoduje wymioty? Mój dziadek ś.p. zjadał łyżkę (stołową, taką co jemy nią zupe) sody codziennie, popijał raptem 2 łykami wody i nigdy nie miał problemów z wymiotami czy czymś. Może to kwestia indywidualna ;) Ja myślę, że taka odrobinka sody nie zaszkodzi :)

Offline Aguleks

  • Moderator
  • **
  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 15776
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Tadek
  • Za TM: Najukochańszy Buńczek, Chrupek, Pola, Jimmy i Roksanka
Odp: Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #109 dnia: Styczeń 31, 2013, 12:59:35 pm »
Mój dziadek ś.p. zjadał łyżkę (stołową, taką co jemy nią zupe) sody codziennie
Nie uwierzysz ...ale mój dziadek robił dokładnie to samo. Dziadkowie tacy właśnie są :)
Przygody moich uszaków możesz śledzić tutaj: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,12627.0.html

"Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem" (E. Zola)

Offline Dominique_90

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1090
  • Płeć: Kobieta
  • Trafił nam się największy skarb...
    • D&P blog
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Semir
  • Za TM: Dżekuniu...tęsknimy za Tobą...pozostawiłeś okropną pustkę w naszych sercach ;(
Odp: Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #110 dnia: Styczeń 31, 2013, 13:57:50 pm »
A na co pił sodę?
może w większej ilości powoduje wymioty, albo to zależy od organizmu;) ja sodę stosuję do domowej mikrodermabrazji;)
https://dpblog.pl -> Fashion, Beauty & Vegan

https://www.instagram.com/dpblogpl/ -> Paris minimalism inspirations

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #111 dnia: Styczeń 31, 2013, 22:01:25 pm »
Mój dziadek ś.p. zjadał łyżkę (stołową, taką co jemy nią zupe) sody codziennie
Nie uwierzysz ...ale mój dziadek robił dokładnie to samo. Dziadkowie tacy właśnie są :)


To nie tylko mój dziadzio taki szalony widzę :P Oni często mają pomysły, których nie rozumiemy :P


A na co pił sodę?
może w większej ilości powoduje wymioty, albo to zależy od organizmu;) ja sodę stosuję do domowej mikrodermabrazji;)

Na co mój dziadzio jadł sodę to nie mam pojęcia, miał taki nawyk codzienny :P Nigdy nie zapytałam dlaczego :)
Oooo a mogłabyś coś więcej napisać o tej mikrodermabrazji domowej? :) Bardzo proszę :)

Offline Dominique_90

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1090
  • Płeć: Kobieta
  • Trafił nam się największy skarb...
    • D&P blog
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Semir
  • Za TM: Dżekuniu...tęsknimy za Tobą...pozostawiłeś okropną pustkę w naszych sercach ;(
Odp: Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #112 dnia: Luty 01, 2013, 09:13:46 am »
Zapraszam do nowej notki na blogu. Napisałam jak zrobić i w ogóle:) od siebie mogę dodać ( o czym zapomniałam w notce..właśnie sobie skojrarzyłam), że papkę nakładamy na twarz, a po ok.6 minutach (ja nie trzymam dłużej), a później masujemy twarz. Buzia po tym zabiegu jest pięknie oczyszczona i poza tym mięciutka:)
https://dpblog.pl -> Fashion, Beauty & Vegan

https://www.instagram.com/dpblogpl/ -> Paris minimalism inspirations

Offline Pan_Krolik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2140
  • Płeć: Mężczyzna
  • Moje króliki: Carbonita, Chawa
  • Pozostałe zwierzaki: scury scury ... muczo scury
  • Za TM: Andy
Odp: Środki dezynfekcji.
« Odpowiedź #113 dnia: Luty 02, 2013, 23:36:46 pm »
picie sody ma lub moze miec duze znaczenie zdrowotne .... zalezy dla kogo, czesto gesto metody dziadkow i babc byly duzo lepszy niz dzisiejsze farmakoterapie

przyklad - http://forum.gazeta.pl/forum/w,22,131592503,131592503,Soda_oczyszczona_bezpieczna_.html
"wake (call) me when u need me" HALO 4