Moi drodzy!
Mam bardzo ważny dla mnie problem i niestety pytani weterynarze nie umieli mi pomóc. Otóż tydzień temu odszedł mój króliś, mial leczoną kokcydioze i e cuniculi. Nie jestem pewna na co odszedl, ale byl seniorem i prawdopodobnie nie wytrzymał leczenia na te drugą chorobę. Z wielkiego smutku, kupilismy nastepnego królisia (gdy go ujrzalam to od razu go pokochalam). Dostał oczywiście nową klatke, poidło, miskę, jedzenie. Postawilam do w innym pokoju, piętro niżej od poprzedniego. Jednakże, po wczesniejszych przezyciach dopadl mnie strach o maluszka, czy dobrze zrobiłam,że go wzięlam tak wczesnie...przez to mam ogromne wyrzuty sumienia i zastanawiam się, co zrobić, aby sie przypadkiem nie zarazil Czy któraś z tych chorób przenosi sie na ubraniach, albo butach? Czy te pasożyty są w mieszkaniu, czy tylko w miejscach, gdzie bytowal poprzedni królik? Czy z dywanu, na którym biegał chory moga przedostawać sie te pasożyty? I czy odkażenie pokoju wystarczy?Jezeli ktokolwiek mógłby mi doradzić to będę wdzięczna. Mam mozliwość ewentualnie jeszcze dzisiaj przenieść go do innego mieszkania (mojego chlopaka) jezeli cos mu zagraża.Zastanawiam się przede wszystkim czy jak tamtego nosiłam do weta to moge mieć te paskudzctwa na ubraniach i czy na kapciach sie przenoszą, gdyz chodze po dywanie. Weim,że to co piszę moze wydwać sie niektórym śmieszne, ale moja nowa rudzioszka jest taka kochana, nie chcę jej narażać! Dziękuję!