alana, Pimafucort to tez dobry lek. Stosowalam u Tosia. Jest dostepny w masci a kiedys bylo mleczko. Teraz nie wiem.
SainTomG, najlepiej spiszcie nazwy tych preparatow i pokazcie wetowi, zasugerujcie cos, bo wielu niekroliczych wetow kompletnie nie wie co robic. Te preparaty sa sprawdzone i bezpieczne dla krolikow. Mozesz tez wydrukowac to co znalazles w necie na temat chorob skory u krolikow. Niech wet to przeczyta i ustali leczenie, bo taka rana to juz nie fajnie wyglada...
Na razie nie przejmuj sie wylizanymi wloskami, one odrosna.
I uwazajcie, bo mozecie sie zarazic tym od krolika. Ja sie zarazilam grzybem od Tosia, bo ze mna spal. Lepiej czesto myc rece itp.