Autor Wątek: Bulgotanie, burczenie w brzuchu  (Przeczytany 264005 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #160 dnia: Kwiecień 28, 2012, 18:20:09 pm »
Espumisan działa tylko na wzdęcia i działa w ten sposób, że rozbija większe bąble gazu na mniejsze. Ale dodatkowo niestety powleka ściany jelit czymś, co nasz doktor porównał do mydła - nie jest to dobre i nie pomaga królikowi. Przez podawanie niepotrzebnie Esupumiasnu królik może mieć jeszcze większe kłopoty z trawieniem. Rumianek owszem, ale tez nie można przedobrzyć z płynami, bo to też obciąża jelitka.
Przy dokarmianiu zwykle nie ma dużo bobków, bo pokarm jest mniej włóknisty i wszystko jest trawione. Jak robi choć parę bobeczków, to trzeba się cieszyć.

Pozwalaj, a nawet zachęcaj do kicania. Karm wg zaleceń weta. I faktycznie owijaj ręcznikiem, jak się wyrywa - możesz mocno ścisnąć, nic mu nie będzie - bylebyś miała dostęp do pysia. Strzykawkę z boku, za siekacze i powolutku wysiskaj papkę. Pozwalaj mu łykać - tak 2 mlaśniecia i znów troszkę wyciskaj.

Pozowdzenia
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline martini_86

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Opole
  • Moje króliki: Kokolino i Fifi :***
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #161 dnia: Kwiecień 28, 2012, 19:19:03 pm »
było kilka bobeczków po 16, potem dałam gastrim w 5 ml gerbera, i jeszcze 5 ml gerbera. teraz dokarmiłam 20- 25 ml herbi care, i 15 ml rumianku.
powiedzcie mi czemu burka mu coś w brzuszku??????
boję się że przekarmie go tym wszystkim (chociaż na dobrą sprawę to wcale nie jest dużo) a on nie będzie mógł wybobkować się i tylko gazy mu się będą zbierały....już sama nie wiem.  a podczas karmienia ja jestem cała w papu, Fifi, podłoga, stół i , sciany.
własnie zauwazylam ze cos przegryzł- babke lub sianko. czekam na nowe bobki...


Offline Tuberoza

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 516
  • Płeć: Kobieta
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #162 dnia: Kwiecień 28, 2012, 20:25:06 pm »
Może dlatego,że dostał dużo płynów.Przy zatorach mamy w brzuchu albo "bulgotanie",albo "martwą ciszę",ale na tych odgłosach znają się tylko dobrzy weci,więc nie wsłuchuj się i nie stresuj.
Po Herbi Care na pewno będzie więcej bobków,tylko rozcieńczaj to tak,jak jest podane na opakowaniu,to nie może być zbyt rozrzedzone,ani podawane w krótkim czasie z innymi płynami.
Jak sam zaczyna coś jeść,to bardzo dobrze,zachęcaj go do tego,podtykając sianko.
Gasprid i metoclopramid pobudzają pracę przewodu pokarmowego,ale każdy z leków inną jego część,dlatego podaje się i to,i to;Fifi dostaje gasprid,więc jest ok,my też w domu podawaliśmy gasprid.
Ale nie ma się co martwić,bo i tak ważniejsze jest dokarmianie Herbi Care.To świetnie przetyka i wzmacnia.

Offline martini_86

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Opole
  • Moje króliki: Kokolino i Fifi :***
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #163 dnia: Kwiecień 28, 2012, 20:34:31 pm »
Tuberoza wiem to ma mieć konsystencję gęstej smietany - tak jest napisane i tak mi mówili, ale w takim stanie nie umiem zapełnić strzykawki bo zwyczajnie się zatyka..wieęc rozcieńczam wodą. czyli jak dokarmiam to juz nie podaje  czegoś z wodą ???rumanku, gaspridu? chodzi o to że staram się dawać wszystko na raz żeby oszczędzić mu ogromnego stresu....bo tak co chwile musiałabym go wyciagac i ładowac strzykawe do pysia,

Juhu zrobił kolejne bobki :) to juz drugi raz dzisiaj,ale minę miał jak kot na pustyni który sie załatwia
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 28, 2012, 20:38:27 pm wysłana przez martini_86 »


Offline Tuberoza

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 516
  • Płeć: Kobieta
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #164 dnia: Kwiecień 28, 2012, 20:52:38 pm »
Możesz podać Herbi Care,a za np.półtorej godziny gasprid i resztę,bo Herbi Care ma działać,jak gęsta papka w jelitach.
Ja odmierzam Herbi Care do filiżanki,dodaję tyle wody,ile trzeba,potem rozkładam strzykawkę na 2 części i nabieram papkę odwrotną stroną(szerszą),a potem "składam" strzykawkę -tylko tak się da to nabierać.

Offline martini_86

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Opole
  • Moje króliki: Kokolino i Fifi :***
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #165 dnia: Kwiecień 28, 2012, 21:02:39 pm »
 Tuberoza dziękuję Ci :) Idę zaraz ,,szykować kolację'' to na pewno tak zrobię. Fifi cały czas bez zmian, drzemie osowiały w kąciku, dwa razy bobki wystąpiły w ciągu dnia. Tak go kocham i aż nie mogę patrzeć jak się męczy  :przytul :(


Offline poulain

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 277
  • Płeć: Kobieta
    • http://www.poulain.blog4u.pl
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #166 dnia: Kwiecień 29, 2012, 07:13:48 am »
W drodze dodzwoniłam się do lekarza do którego wcześniej chodziliśmy- powiedziała mi że królik dostawał linkospectil- jak się potem okazało wystarczył jeden czy dwa zastrzyki, żeby małego zwaliło z nóg, i catosal....No...dr powiedział że linkoscectil jest faktycznie dobrym antybiotykime na płuca ale w ŻADNYM WYPADKU NIE NADAJE SIĘ DLA KRÓLIKÓW !  dłuższe jego stosowanie doprowadza do zapalenia jelita grubego co w konsekwencji jest śmiertelne dla królików. No Fifi ma stwierdzony stan zapalny jelitka i ,, nie mogę się doczytać'' przewodu pokarmowego......które są oczywiście wynikiem podawania tego antybiotyku !!!!!!!!!!!

No pięknie..... Całe szczęście, że pojechałaś do dr. Piaseckiego... A ta wetka to jakieś nieporozumienie. Jestem zaskoczona, że ktoś ją polecił. Cóż, chyba ze wszystkimi chorobami będziesz musiała jeździć do Wrocławia... Chyba, że jednak znajdzie się w Opolu jakiś sensowny wet. Ale teraz nie martw się, wszystko już jest na dobrej drodze :) Jak są bobeczki to super, dokarmianie i leki powinny pomóc. Trzymaj się  :przytul

Offline martini_86

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Opole
  • Moje króliki: Kokolino i Fifi :***
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #167 dnia: Kwiecień 29, 2012, 07:25:20 am »
:( Fifi dalej bez zmian. leży. bobków w kuwecie brak. natomiast dokarmiałam o 2 w nocy i 6 rano to w tym całym stresie zaczął robić bobki, nawet dużo ich było, siku zrobił na podłogę :(
chyba ma wzdęty brzuś.... :placze masuję co mogę jeszcze zrobić podać? rumianek? herbatę z kopru???
 tak strasznie się boję  :placze  :placze  :placze całą noc nie spałam, już trzecią z rzędu  :placze
nie widze żadnej poprawy..! żadnej, a dodatkowo ma twardy brzusio i jak masuje to mu tam bulgocze....
ile to jeszcze potrwa???  :placze :placze :placze
nie mam juz sił, sama z tym wszystkim jestem  :placze :placze :placze


Offline poulain

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 277
  • Płeć: Kobieta
    • http://www.poulain.blog4u.pl
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #168 dnia: Kwiecień 29, 2012, 07:42:26 am »
Rumianek i herbatka koperkowa są ok, masuj też brzuszek. Możesz też dać espumisan - przy wzdęciach on pomaga, a teraz chyba nie masz możliwości umówienia się na wizytę z dr. Piaseckim, żeby mógł zapisać jakieś lepsze leki... Może zadzwoń do niego, jeżeli masz do niego prywatny telefon? Może mógłby Ci jakoś pomóc telefonicznie.

Offline martini_86

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Opole
  • Moje króliki: Kokolino i Fifi :***
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #169 dnia: Kwiecień 29, 2012, 07:57:07 am »
wczoraj tam dzwoniłam, odebrała lekarka która podawała mu wszystkie leki. Powiedziała że jak będzie źle to mam iść do weterynarza tutaj i dzwonić do niej na komórkę wtedy będzie instruować weta jakie leki podać, co już dostał itp.....
jeszcze wczoraj miał brzuszek normalny...dziś już balon :(
nie wytrzymam tego  :(  :(  :(
za godzine zadzwonie do tej lekarki od dr piaseckiego,mozliwe ze pojedziemy do weterynarza . jak sie podaje ten espumiasn???? jeszcze go nie mam bo apteka czynna od 10 !!co w takim wypadku z reszta??? mam go karmic herbi care??? co z gaspridem????? brzucha nie da sobie masowac
boze odchodze od zmysłów  :placze  :placze  :placze
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 29, 2012, 08:35:37 am wysłana przez martini_86 »


Offline kagar

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1430
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
    • Tu znajdziesz temat księżniczek ;)
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #170 dnia: Kwiecień 29, 2012, 09:00:53 am »
espumisan najlepiej taki da dzieci bo jest w kroplach i wówczas do strzykawki i do pysia.

3mamy kciuki i jesteśmy z Tobą :*

Offline martini_86

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Opole
  • Moje króliki: Kokolino i Fifi :***
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #171 dnia: Kwiecień 29, 2012, 09:06:52 am »
współlokatorka ma w ampułkach, rozpuszczam połowę w strzykawce 2 ml....zaraz podam, brzucha nie da masowac, nie wiem co z resztą :(
niedługo do niej zadzwonie

No więc tak: skontaktowałam się z dr Zalesińską z gabinetu dr Piaseckiego, powiedziałam że brzuszek jest wzdęty, zaleciła wizytę u weta i wskazała leki jakie mały ma wziąść. no to pojechaliśmy, w naszej przychodni była nowa Pani która osobiście zna dr Piaseckiego:) Fifi przyjął zgodnie z zaleceniem Metakam w zastrzyku, i doustny na jutro dostał - to jest jakiś przeciwzapalny i przeciwbólowy no i ten METOCLOPRAMID - na bobki, bo ostatnie były z rana.No i dała mi laktuloze do podawania, żeby bobeczki łatwiej szły...podawałyście kiedyś to???? bo sama nie wiem czy mam to dać....
Przez ten brzuszek wzdęty nie dokarmiałam od 6 rano, obydwie kazały się wstrzymać. po powrocie do domu dałam 10 ml herbaty z kopru.
generalnie jest nietykalski, nie lubi głasków, więc jak jest chory to też brzusia nie da masować. a z takich naszych małych sukcesików to to że pije już sam wodę z miski :)i to nawet dużo....mam nadzieje że przy wzdęciu nic mu przez to nie będzie?
i troszke sam zaczął podjadać babki...moje kochane słoneczko  :przytul napiszcie co mysliscie o tej laktulozie , i mam nadzieje że nawet jak się napije trochę wody to mu nie zaszkodzi??
dziękuję za uwagę  :przytul
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 29, 2012, 12:42:27 pm wysłana przez martini_86 »


Offline martini_86

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Opole
  • Moje króliki: Kokolino i Fifi :***
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #172 dnia: Kwiecień 29, 2012, 21:13:24 pm »
nie wiem czy ktoś czyta to co piszę, ale jeszcze napiszę- nie mam juz sił...nie mam przysiegam. jestem sama, dzis była kolezanka, pomagala mi go karmic, co z tego skoro jest  zwdęcie. nie mam juz siły go karmić, jestem cała podrapana pogryziona, dla niego strzykawka to przeogromny stres po którym nastepna godzine sie trzesie, jest mi juz wszystko obojetne, nie wiem co sie dzieje na zewnatrz, mam 3 dni wyciete z zycia,
jest wzdecie, daje espumisan masuje moze troche mniejsze ale jest. fifi bez zmian od dwoch dni.
myslalam ze pokical juz za teczwy most kiedy oczy zaczely mu opadac i same bialka zostały, nikt nie wie co wtedy przezylam, byl pisk, szał....
do tego ma owsiki w bobkach, ktore czesto sie pojawiaja kiedy organizm jest slaby. chcialabym zasnac i juz sie nie obudzic.....nie mam juz sily ani fizycznej ani psychicznej, nie mam juz sil....
moze ktos to przeczyta....


Offline kagar

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1430
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
    • Tu znajdziesz temat księżniczek ;)
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #173 dnia: Kwiecień 29, 2012, 21:24:21 pm »
Wiem co to znaczy nie mieć sił :(

Ja walczyłam dobre 3 m-ce o mojego Pasztecika - dzienne karmienia, zastrzyki, mycie bo był cały w swoim moczu i odchodach wstawanie w nocy bo każdy nagły ruch w klatce powodował wybudzenie ze snu. Jedynym oparciem był dla mnie mąż, który walczył razem ze mną i dziewczyny z forum, które dawały siłę psychiczną. Pasztecik walkę przegrał ale przynajmniej nikt mi teraz nie może zarzucić że nic nie zrobiłam.

Wiem jak to jest nie mieć sił by walczyć o kogoś kogo się kocha dlatego wiec, że jestem przy Tobie chociażby duchem.

Offline marta1984

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7390
  • Płeć: Kobieta
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #174 dnia: Kwiecień 29, 2012, 21:32:46 pm »
ja tez wiem- 12 dni prawie nie spalam- pierwsze szesc ani minuty, kolejne 6 max 1,5 h dziennie i to w 3 turach po 30 min- tylko u nas było o wiele gorzej bo mial niedowład, wyprezal sie trzeba bylo podawac nieraz w srodku nocy zatrzyki przeciwbólowe czy wrecz kroplowke z morfiny- póki jest szansa walcz o niego jak z tego wyjdzie wiesz mi nie bedziesz nawet pamietac o tym jak ciezko bylo ale bedziesz sie cieszyc ze walczylas jestesmy z wami
[/URL]http://imageshack.us/photo/my-images/191/picola.png/
AS!!!!!

Offline poulain

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 277
  • Płeć: Kobieta
    • http://www.poulain.blog4u.pl
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #175 dnia: Kwiecień 29, 2012, 21:40:04 pm »
Martini, a byłaś u tamtej wetki? Żeby przez telefon poinstruowała ją weterynarz z Wrocławia? Wiadomo coś nowego? Strasznie Ci współczuję :( Niefajnie, że Fifi się tak bardzo stresuje - stres może spowodować dodatkową utratę apetytu...

Offline tola83

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 153
  • Płeć: Kobieta
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #176 dnia: Kwiecień 29, 2012, 21:49:43 pm »
nie możesz sie poddawac, za dużo przeszliście żeby się poddac, on ma tylko Ciebie. Jesteś wspaniałym opiekunem bo walczysz o malucha, wiele osób nawet nie zauważa że kroliczkowi coś dolega. Nie napiszę jak stosowac leki czy co mu podac bo się na tym aż tak nie znam, ale jeżeli chodzi o espumisan to może małemu posmakuje taki w proszku, jest on cytrytrynowy i np. mój krolas liże go bez problemu. Trzymaj się moja droga musisz byc silna i dalej walczyc!!!!!!!!!!!!! :przytul

Offline martini_86

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Opole
  • Moje króliki: Kokolino i Fifi :***
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #177 dnia: Kwiecień 29, 2012, 21:59:03 pm »
Dziekuje Wam dziewczyny, jestescie kochane  :przytul...wiem ze same przeszlyscie katrge dlatego mnie rozumiecie
tak oczywiscie ze bede walczyc az do konca, zebym nigdy nie miala wyrzutów sumienia ze czegos nie zrobilam!
spie po 2 -3 godziny, ciagle sie budze wstaje patrze czy sie rusza czy oddycha, o 4 nie spie juz wcale
najgorsze sa wzdecia bo przez to nie moge go dokarmiac, dzis prawie nie jadł, nie mam juz sily na masowanie brzuszka, on ucieka nie chce gryzie....
strzykawki strzykawki strzykawki - one beda mi sie snily do konca zycia
Poulain wczesniej pisalam ze jestem w kontakcie tel z jedna z doktor z gabinetu dr piaseckiego. dzwonilam do niej w sumie dzis 3 razy, rano ze sa wzdecia to podała mi przez tel jakie leki ma wziaść Fifi, i takie dostał tu w Opolu ( ale juz nie u tamtej co podała mu linkospektrin- antybiotyk zabójczy dla królików, przez którego teraz sloneczko moje tak cierpi) plus jeden jeszcze na jutro do pyszczka
Marta1984 to Ty chyba kiedys gdzies tu napisalas że dla dasz im wszystko nawet gwiazdke z nieba a one byle by tylko zdrowe byly- tak sobie te slowa zapamietalam, tez dawałam moim gwiazdki z nieba, teraz bede walczyc o zdrowie...ale oczy mi sie zamykaja, rece odmawiaja posluszenstwa
nie mam sily
ciagle placze chociaz wiem ze to nie pomoze
powiedzcie mi jeszcze raz bo juz nie ogarniam -skoro mialam dokarmiac herbi care ok 5- 6 razy na dobe po 20 ml średnio, a dzis z powodu wzdecia dokarmilam go tylko 3 razy - caly czas byly bobki teraz po ostatnim nie ma to co...dokarmic go w nocy po raz 4 pomimo np braku bobków. prosciej - co jest gorsze - dac za mało pokarmu na dobe, czy za duzo podczas wzdecia? jesli nie wyprozni karmy z godz 19 dawac mu jeszcze w nocy??? czy czekac do rana, moze ktos mnie zrozumial o co chodzi, pisze tak bo juz sie nie czuje.......
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 29, 2012, 22:17:55 pm wysłana przez martini_86 »


Offline Tuberoza

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 516
  • Płeć: Kobieta
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #178 dnia: Kwiecień 29, 2012, 22:26:23 pm »
Martini,jesteś dzielna i dasz radę,cały czas sobie radzisz i tylko staraj się, wbrew wszystkiemu, myśleć pozytywnie.Wiem,że w takich sytuacjach trudno kogoś pocieszyć.Sama wiele razy walczyłam o uszaki,czułam i myślałam momentami to,co Ty.
Możesz go jeszcze dokarmić.Kiedy Chili miała wzdęcie,co było widoczne na rtg,to ją dokarmiałam wg zaleceń.Szkoda,ze wet nie zrobił rtg jamy brzusznej,ani usg,bez tego niewiele wiadomo.
Metacam to silny lek przeciwbólowy,bdb,że go dostał,nasza wetka go zawsze podaje przy zatorach,bo przynajmniej zwierzak tak bardzo nie cierpi.
Trzymam za Ciebie i Fifiego kciuki.

Offline poulain

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 277
  • Płeć: Kobieta
    • http://www.poulain.blog4u.pl
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #179 dnia: Kwiecień 29, 2012, 23:18:32 pm »
Rzeczywiście - umknął mi jeden post. To dobrze, że dostał leki, mam nadzieję, że one pomogą... Swoją drogą, czy jest możliwość, żebyś zostawiła Fifi w szpitalu we Wrocławiu? Pani weterynarz mogłaby go stale doglądać. Szpital nie jest tanią imprezą, ale to chyba najlepsza opcja...