Autor Wątek: Bulgotanie, burczenie w brzuchu  (Przeczytany 294920 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Dominique_90

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1090
  • Płeć: Kobieta
  • Trafił nam się największy skarb...
    • D&P blog
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Semir
  • Za TM: Dżekuniu...tęsknimy za Tobą...pozostawiłeś okropną pustkę w naszych sercach ;(
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #240 dnia: Czerwiec 13, 2012, 19:46:13 pm »
A podobno był niepylący(tak było napisane na opakowaniu i tak zapewniał sprzedawca) i bądź tu mądry i pisz wiersze;) najważniejsze, że zorientowaliśmy się co go uczulało i wyeliminowaliśmy źródło alergii!:)
https://dpblog.pl -> Fashion, Beauty & Vegan

https://www.instagram.com/dpblogpl/ -> Paris minimalism inspirations

Offline marta1984

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7390
  • Płeć: Kobieta
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #241 dnia: Czerwiec 15, 2012, 00:16:36 am »
zawsze tak mówia by sprzedac
my z pigwy na pinio przeszliśmy- drozszy aleni epyli i ladnie pachnie- a nie dosc ze maluch wczesniej kichal to jeszcze i ja i mieszkanie całe w pyle było
[/URL]http://imageshack.us/photo/my-images/191/picola.png/
AS!!!!!

Offline martini_86

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Opole
  • Moje króliki: Kokolino i Fifi :***
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #242 dnia: Czerwiec 27, 2012, 23:46:12 pm »
Mój Fifi znowu jest bardzo choryyyyyyyy   :placze  :placze  :placze   :(   :(  :(


Offline marta1984

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7390
  • Płeć: Kobieta
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #243 dnia: Czerwiec 28, 2012, 00:15:02 am »
rany co sie stało znowu to samo:(?
[/URL]http://imageshack.us/photo/my-images/191/picola.png/
AS!!!!!

Offline martini_86

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Opole
  • Moje króliki: Kokolino i Fifi :***
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #244 dnia: Czerwiec 28, 2012, 00:38:35 am »
Ahhh nie.........jak wiecie Fifinek od Świąt Wielkanocnych kicha...leczenie prawie przepłacił życiem, kiedy to lekarka podała mu antybiotyk po którym dostał zapalenia jelitek :(
Potem były kilkukrotnie przepychane kanaliki łzowe, niestety to też na nic się zdało. ostatni raz byliśmy u lekarza w zeszłym tygodniu, ale babka też nie ma za bardzo pojęcia od czego to...powiedziała że pewnie nie zęby bo by miał problem z jedzeniem- a nie miał.....zaproponowała ,,w ciemno'' 10 dniową kurację antybotykową na zasadzie- może pomoże. zabrałam króla i więcej tam nie wróciłam...ale Fifi kichał dalej i to naprawdę dużo głośno i z lewego oczka ma wypływały łezki i czasem ropa. w końcu zaplanowałam wolne w pracy i na piątek 29 czerwca wyjazd do wrocławia do dr piaseckiego- w tej chwili już tylko do niego mam zaufanie....wracam dziś z pracy o 21.30 a Fifiorek skulony w kącie, znowu widzę ból i cierpienie na jego pyszczku, nie może się ,,wykichać'' oczko całe mokre, czuję że jest cały zatkany przez tą ropę.... :( nie wiem co mam jeszcze napisać, jedziemy jutro tzn już dzisiaj bo to czwartek, nie wiem jak załatwię wolne z pracy, dopiero co zaczęłam nową ale nic nie jest ważniejsze od niego..........
nie moge sobie darować ze tyle czasu nie podjęłam radykalnych kroków z tym kichaniem.....ma gorące uszka, pije dużo wody, pozatym siedzi skulony w kąciku  :(  :(  :( chyba nie zasnę tej nocy  :(


Offline Pan_Krolik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2140
  • Płeć: Mężczyzna
  • Moje króliki: Carbonita, Chawa
  • Pozostałe zwierzaki: scury scury ... muczo scury
  • Za TM: Andy
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #245 dnia: Czerwiec 28, 2012, 11:33:57 am »
to moze podrzucic go w miejsce / do miasta gdzie jest lepsza opieka i lekarze maja wieksze doswiadczenie i poradza cos duzo szybciej i lepiej ?
"wake (call) me when u need me" HALO 4

Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #246 dnia: Czerwiec 28, 2012, 11:39:13 am »
Trzymam kciuki i wierzę, że dr Piasecki pomoże, biedny króliś... Odezwij się po powrocie!
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html

Offline martini_86

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Opole
  • Moje króliki: Kokolino i Fifi :***
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #247 dnia: Czerwiec 28, 2012, 23:02:30 pm »
nie pojechaliśmy dzisiaj dlatego że Fifior w nocy i rano wyraźnie lepiej się poczuł a ja naprawdę nie mogłam sie zwolnić z pracy. No ale juto jedziemy na 100% tak jak wcześniej zaplanowaliśmy. Będę prosiła o kompleksowe badania- rentgen zęby korzenie, wymaz z oka, noska,  i inne cuda wianki - z resztą dr Piasecki sam będzie wiedział najlepiej jak działać. bo to jest straszne że król mi kicha już 3 miesiąc, i nikt mu nie umie pomóc, płukanie kanalików nie działa kompletnie bo mały godzinę po zabiegu kicha ze zdwojoną siłą. widzę że się męczy, że nie jest taki aktywny jak kiedyś. no.....z utęsknieniem czekam na jutro


Offline Tuberoza

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 516
  • Płeć: Kobieta
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #248 dnia: Czerwiec 28, 2012, 23:24:17 pm »
Dobrze,że zostanie dokładnie zdiagnozowany.Ja też zawsze proszę o wykonanie różnych badań,jak mamy większy problem zdrowotny.
Trzymam mocno kciuki za zdrowie Fifiego.

Offline martini_86

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Opole
  • Moje króliki: Kokolino i Fifi :***
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #249 dnia: Czerwiec 30, 2012, 00:09:29 am »
Byliśmy dziś z Fifim we Wrocławiu u dr Piaseckiego i w sumie jest średnio....... :(
Mały miał wykonany rentgen - po podaniu wcześniej lekkiej narkozy of kors, nie wiem dokładnie o co chodziło ale lekarz wykonał jakieś zdjęcia kontrastowe. No i tak ząbki i korzenie są ok, nie ma pod nimi ropy. Na ropnie też się nie zapowiada -to tyle z dobrych wiadomości. Lekarz powiedział że średnia grubość kanalika łzowego u królika to 1 mm, u Fifiego na zdjęciu jest wyraźnie zaznaczony bo ma aż 5 mm!!!!!i w dodatku jest cały ,,zalany'' ropą  :(  :(  :(
dr aż 4 razy próbował go oczyścić ale ani razu mu się nie udało.....cała ropa się cofała do oka, nosek suchutki :( nie wydmuchał ani kropelki. wszystko jest maxymalnie zatkane  :(. rozpoczęliśmy leczenie od podania penicyliny. i tutaj w opolu mam chodzić na zastrzyki z penicyliny właśnie, cała kuracja ma trwać ok 3 tygodni, po 3 razy w tygodniu. Lek powiedział że mogę się dowiedzieć od innych lekarzy cyt- Penicylina???piasecki zabije pani królika tą penicyliną, bo nie stosuje się jej u królików!!!!
ale zaraz potem dodał- ale ja stosuję od dawna i wiem że to jedyne co mu pomoże, więc mam się nie zrażać....teraz mam do was pytanie- podawaliście swoim króliczkom penicylinę właśnie???
Dodatkowo po ok tygodniu od  rozpoczęcia jej podawania musimy znowu wybrać się na wycieczkę do wro- bo jak to dr określił ma swoją nowatorską i nieksiążkową metodę?technikę? której raczej nikt nie powiela a mianowicie podawanie anytbiotyku a właściwie płukanie kanaliku jakimś właśnie antybiotykiem (nie pamiętam o jaki chodzi-może o penicylinę znowu?), to do oczka ma mieć podane 3 razy.....ehhh.....
a teraz cały wieczór Fifi ma to oczko po prostu zamknięte :buu  :buu :buu
jak mu je oglądałam to jest całe spuchnięte, zaczerwienione, mokre...modlę się o to żeby to bylo na chwilę, skutek po czterokrotnych próbach przetkania kanalika.
Proszę o jakieś porady, może ktoś z Was miał podobne problemy. Ufam i wierzę w dr Piaseckiego ale chciałabym i Was zapytać o zdanie
Aha no i mamy masować miejsce między noskiem a oczkiem no i podczas wizyt próbować przetykać kanalik........
Help..............


Offline Tuberoza

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 516
  • Płeć: Kobieta
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #250 dnia: Czerwiec 30, 2012, 01:00:37 am »
U nas Piasecki podawał,ale z dnia na dzień było gorzej(ropień oczny),może dlatego,że nie zdiagnozował e.cuniculi,itd.-sekcja wykazała wiele zaniedbań wg lekarzy,którzy go ratowali.Nie podał też probiotyków,ani leków przeciwbólowych,wręcz odmówił podania innych leków,oprócz penicyliny.Jeśli ta nowa metoda,dotycząca antybiotyku do kanalików to klindamycyna,to tego u króli się nie stosuje-mi też odmówił trzykrotnie podania nazwy leku,zbywając mnie.Wiem,co było podawane,bo zażyczyłam sobie,odchodząc stamtąd,wydruków,całej historii leczenia Milaka.U nas klindamycyna nie skutkowała,było gorzej,niż po Baytrilu(enrofloksacynie).Powodem obniżenia odporności było e.cuniculi,którego nie zdiagnozował,choć trzy razy zgłaszałam niezwykle częste drapanie się w uszy,odp.lekarza-to z powodu zrostów po zastrzykach.Mi też mówił,że penicylina to jedyne,co Milakowi pomoże.Nie piszę tego,żeby Cię straszyć,mam ogromną nadzieję,że w przypadku Fifiego te metody poskutkują,a diagnoza jest prawidłowa.

Penicylina do niedawna(nie orientuję się,jak jest teraz)nie była dopuszczona w leczeniu króli w UK,za to Amerykańscy specjaliści uwielbiają ten lek,stosują szczególnie w przypadku ropni-wg mnie to na pracach naukowców amerykańskich wzoruje się Piasecki.Amerykanie prowadzili wiele badań i uważają Duplocillin LA za lek,który nieraz działa w beznadziejnych przypadkach.Weci z UK stosowali go jedynie w przypadkach syfilisu króliczego.Badania amerykańskie dowiodły,że penicylina,podawana w zastrzykach nie ma zgubnego wpływu na florę bakteryjną jelit-przypadek Milaka by to potwierdzał,bo sekcja wykazała,że układ pokarmowy był w idealnym,książkowym stanie,co doktor wielokrotnie powtarzała.U moich króli zgodziłabym się na penicylinę w ostateczności.Ale czytałam o wielu przypadkach wyleczenia ciężkich stanów zapalnych,ropni,dzięki penicylinie.

Martini,proszę,napisz,czy on nie ma innych objawów?Nie ma nic,co by wskazywało na e.cuniculi,nie ma powiększonej wątroby?I czy na oku nie widać jakichś zmian-plamki,szczeliny-kreski,nie jest to oko powiększone?Nie ma okresów częstszego sikania,większego pragnienia?

Trzymam mocno za Was kciuki.

Offline martini_86

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Opole
  • Moje króliki: Kokolino i Fifi :***
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #251 dnia: Czerwiec 30, 2012, 22:25:11 pm »
Tuberoza.....nie wiem co mam napisać  :(
Bardzo zasmuciła- przeraziła mnie Twoja wypowiedź. Nie wiem co mam robić......nie wiem kompletnie. jadąc do niego zaufałam mu z pełni bo wierzę- wierzyłam że wie co robi. wiem że nikt w Opolu Fifiemu nie pomoże na pewno !!!!nie mam też możliwości finansowych jechać gdzie indziej i rozpoczynać od początku diagnozowanie. Dopiero co zaczęłam nową pracę za marne grosze, od 3 miesięcy nie pracowałam, nie mam oszczędności a te leczenie jest strasznie drogie, ale kocham Fifiego i chociażby miałabym się zapożyczyć to zrobię wszystko co tylko się da......
Boże co to znaczy że u królików się tej metody  nie stosuje??? !!! znaczy że co???jest niebezpieczna? zagrażająca życiu???? chyba ją stosuje skoro jest przekonany że tylko to mu pomoże???...boże sama nie wiem co robić co myśleć??
wczoraj dostał pierwszą dawkę penicyliny, już w pon będziemy kontynuować leczenie w opolu- tzn penicylinę w dupaka, a te przetykanie tą metodą-3 wizyty we wrocławiu czy Fifi ma dostawać również probiotyk na osłonę jelit???
Tuberoza wydaje mi się że nie ma innych objawów świadczących o e.c.....daj Boże żeby nie miał......
Oczko miał przez całą noc zamknięte i  z rana też... :(..cały dzień mnie nie było, pracowałam od 9 do 21 teraz patrzę że otworzył je aczkolwiek jest słabe...dzwoniłam dziś do niego, zalecił krople dicortineff.
nie wiem co mam robić...ale z drugiej strony nie mam możliwości finansowych na szukanie pomocy, rady u innych...... :(
Napisz co o tym myślisz.....i proszę o radę innych co mieli podobne doświadczenie, każda wskazówka jest dla mnie bardzo ważna!


Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #252 dnia: Czerwiec 30, 2012, 22:40:39 pm »
Mój weterynarz też mówił, że czasem stosuje się penicylinę z dobrym skutkiem. Jak dostaje antybiotyk w zastrzyku, to probiotyki nie jest niezbędny, ale zawsze pomoże - podaje się dla wzmocnienia odporności, odrobinę (np. Mulitlac'u czy Dicoflor'u na noc).

Ale nt. czyszczenia kanalików to się nie wypowiem, bo nie przerabiałam.

Może napisz do dziewczyn z Torunia albo do Zgagi i zapytaj, bo tu nie każdy wchodzi.
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline marta1984

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7390
  • Płeć: Kobieta
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #253 dnia: Czerwiec 30, 2012, 22:51:48 pm »
penicyline stosuje sie np w beznadziejnych przypadkach zebowych - buńczkowi Agi to zalecono- sa to przypadki kiedy inne leki nie pomagaja a stan nie pozwala na radykalne opcje tzn np usuniecie wszystkich zrodel infekcji
zadka ja stosuja bo jest toksyczna  ale to troche na zasadzie sterydów- niby trzeba unikac ale w pewnych przypadkach ratuja i wydluzaja zycie np przy chorobach zwyrodnieniowych
[/URL]http://imageshack.us/photo/my-images/191/picola.png/
AS!!!!!

Offline Tuberoza

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 516
  • Płeć: Kobieta
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #254 dnia: Czerwiec 30, 2012, 23:16:09 pm »
To,że w przypadku Milaka te leki nie skutkowały,nie oznacza,że Fifiemu nie pomogą-dlatego napisałam Ci,co wiem na temat podawania penicyliny-są weci,którzy ją stosują z powodzeniem,są też tacy,którzy jej nigdy nie podają.
Milak miał inny problem,niż Fifi,u niego kanaliki były drożne do siekaczy,a potem bardzo małe,no i zrobił się ropień oczny.
Nie wiem,czy ta metoda,dotycząca kanalików,polega na podawaniu klindamycyny,ale w naszym przypadku tak było.Tu leki okazały się nieskuteczne,gdyż w odpowiednim czasie nie wykonano pewnych zabiegów chirurg.i nie zdiagnozowano e.cuniculi.Fifi nie ma tego typu problemów zdrowotnych.
Probiotyk podawaj,bo nawet w przypadku antybiotyków,podawanych w zastrzykach,weci zalecają probiotyki.Możesz podać witaminy,leki,wzmacniające odporność.
Każdy przypadek jest inny,powtórzę jeszcze raz-to,że jakiś lek nie pomógł Milakowi,przy błędnej diagnozie zresztą,nie oznacza,że Fifiemu nie pomoże.Tak,że nie martw się-wiem,łatwo tak napisać,ale w pewnych przypadkach penicylina okazywała się skuteczna.Wierzę,że tak będzie u Twojego króliczka.Zobaczysz,czy leki zaczynają skutkować,czy nie,a na razie się nie martw.

Eni dobrze radzi,żeby zasięgnąc opinii dziewczyn z Torunia.

Offline martini_86

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Opole
  • Moje króliki: Kokolino i Fifi :***
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #255 dnia: Czerwiec 30, 2012, 23:17:42 pm »
Eni napisałam do dziewczyn,może coś doradzą, dzięki.....
Marta- nieciekawie brzmi to co napisałaś, też dziękuję....
Tuberoza nie no jasne, wiem że nie mogę myśleć i działać na zasadzie- skoro Twojemu nie pomógł to mojemu też nie pomoże.....
czekam na wszelkie opinie, porady, będę bardzo wdzięczna za wszystko.....
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 30, 2012, 23:35:40 pm wysłana przez martini_86 »


Offline zgaga14

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 2977
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #256 dnia: Lipiec 01, 2012, 10:30:12 am »
Odnośnie Penicyliny
powinno stosować się ją tylko i wyłącznie w leczeniu kiły, na inne choroby są inne antybiotyki, skutki uboczne stosowania Penicyliny są bardzo poważne dla królików.

Odnośnie zatkanego kanalika łzowego
oprócz przepłukiwania stosuje się udrażnianie mechaniczne

Odnośnie probiotyków
uważam, że przy antybiotyku zawsze warto je podać, oko go na pewno boli, więc środki przeciw bólowe też trzeba podać.

Co ja bym zrobiła? Pojechała do innego weta albo napisała do dziewczyn do Torunia.



Zdumiewają mnie ludzie.
"Pomogłam -działaczowi SPK z innego miasta- ponieważ zgłosiłam mu umierającego królika! Sam musiał tam pojechać, odebrać królika, zajmować się zdychającym/ciężko chorym zwierzęciem, ale co tam! Jak ten działacz SPK śmie nie doceniać mojej ciężkiej roboty???????!".I tracę wiarę w ludzkość, serio.

Offline madzia85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2523
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Azyl Dla Królików w Toruniu
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #257 dnia: Lipiec 01, 2012, 11:58:46 am »
W 100% zgadzam się z tym co napisała Zgaga - i odnośnie penicyliny i kanalika i probiotyków.

Martini - jutro będę w Toruniu zapytam doktora co o tym wszystkim myśli ale i tak i tak najwięcej by mógł powiedzieć gdyby zobaczył Fifiego... :(

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #258 dnia: Lipiec 01, 2012, 13:15:06 pm »
U Fridy na ropień w uchu środkowym stosowano właśnie ta penicylinę. Oprócz tego utrzymuje leki przeciwbólowe oraz probiotyk bio lapis.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 01, 2012, 13:25:40 pm wysłana przez Kitty27 »

Offline Tuberoza

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 516
  • Płeć: Kobieta
Odp: zator? bulgotanie? pomocy......
« Odpowiedź #259 dnia: Lipiec 01, 2012, 17:38:19 pm »
Martini,tu wszyscy mają rację,bo zdania na temat penicyliny są podzielone także wśród specjalistów.
A rozumiem Martini,bo w naszym regionie jedynie Piasecki jest polecany przez SPK i cieszy się sławą jako specjalista od zw.egzot.
(częściowo zasłużenie,a częściowo nie).Ja akurat nie ufam mu,od dawna leczę zwierzaki u innych wetów.Gdyby dr Pieczaba nie wyjechała  do USA,to Martini mogłaby jechać do niej,ale obecnie zastępuje ją dr Pasikowska,a u niej byłam dopiero na trzech wizytach.Gdyby problem dotyczył ropnia ocznego,enukleacji,czy e.cuniculi,to polecałabym klinikę Niedzielskiego,bo takie przypadki ostatnio omawiałam z doktor,wypytywałam się,itd.