Dziś do SPK trafił uroczy króliczek, prawie roczna brązowa baranka.
Pani z Brudna przywiozła nam go dziś do centrum w małej klatce ( na oko 50 cm na 25 cm)
Króliczka wyglądała na zdrową ale postanowiłyśmy ją dokładnie obejrzeć.
Rozmontowałam zabezpieczenia klatki chwyciłam ją w rączki i aż mi serce zamarło
skóra i kości
Od razu padło hasło - jedziemy z małą do weterynarza.
Pojechałyśmy z Iwoną do Oazy.
Pani weterynarz zbadała króliczkę która szybko okazała się samcem.
Stwierdziła, że królik jest niewyrośnięty jak na swój wiek.
Królik nigdy nie dostał wody, bo podobno nie chciał pić, była żywiony 2 marchewkami codziennie, frykasami i kolbami miodowymi
Zastanawiałyśmy się jak to jest możliwe, że pomimo tego kalorycznego jedzenia był bardzo chudy co u baranków się często nie zdarza. Królik ważył 1.20 ( około 10 miesięczny baranek)