Autor Wątek: Chore oko  (Przeczytany 27373 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

progalska

  • Gość
Chore oko
« dnia: Grudzień 11, 2009, 15:37:42 pm »
Hej!
Mam taki problem z moim Króliczkiem...Ma dziwnie chore oko :(
Nie wiem co się z tym okiem dzieje, moi rodzice nie przejmują się tym, a ja nie mam kasy na weterynarza...nie wiem co robić :(

nati

  • Gość
Chore oko
« Odpowiedź #1 dnia: Grudzień 11, 2009, 15:40:09 pm »
Szczegóły ;)
Zwrot "dziwne chore oko" mało mówi.
Jak wygląda, co się z nim dzieje i jak zachowuje się królik?

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Chore oko
« Odpowiedź #2 dnia: Grudzień 11, 2009, 15:41:41 pm »
Jak wyglada to chore oko? Krolik lzawi? Oko jest czerwone? Drapie sie? Widzisz moze jakas rope?
Wejdz tutaj i zobacz co to moze byc: http://www.miniaturkabeztajemnic.com/oczu.html

[ Dodano: Pią Gru 11, 2009 3:14 pm ]
Rozmawialam z progalska,  na gg. Przesylam tresc rozmowy. Moze cos tez doradzicie:

witaj patrycjo,pisalas na forum o krolikach, ze twoj ma problem z okiem. jak to dokladnie wyglada?

patrycja forum
14:43:59
jest tak że stracił włosy nad okiem
14:44:05
i stało się mniejsze
14:44:16
jak go tam głaszcze to jest tak zamyka
14:44:23
i wychodzi z niego biała wydzielina

mysza
14:44:32
czyli jest zaropiale? widzisz taka zolto-zielona maz na oku?
14:44:55
wyglada to nahttp://www.miniaturkabeztajemnic.com/spojowki.html

patrycja forum
14:44:59
Raczej nie, jest tylko biała wydzielina, a

mysza
14:45:34
albo: http://www.miniaturkabeztajemnic.com/kanalik.html
14:45:46
tak czy siak nie ominie cie wizyta u weterynarza :/

patrycja forum
14:45:57
tylko mam taki problem
14:46:15
bo rodzice nie chcą chodzic z królikiem do weterynarza
14:46:20
a ja ma tylko 23złoty
14:46:53
Da się z tym tak iść do weterynarza??

mysza
14:46:58
wejdz tutaj: http://www.miniaturkabeztajemnic.com/apteczka.html zobacz ktory preparat moze zlagodzic obrzek oka.

patrycja forum
14:47:26
a gdzie takie coś można najczęściej kupić??

mysza
14:47:53
rodzicom powiedz, ze musissz isc z krolikiem. nie ma wyjscia :(inaczej moze dosc do straty wzroku lub problemow.
14:48:02
najczesciej w aptece
14:48:13
kup tzw. Swietlik

patrycja forum
14:48:40
ok
14:48:50
porozmawiam z mamą
14:48:56
dzięki
14:49:02
już wiem co mu jest'

mysza
14:49:34
mozesz tez kupic cherbate z rumianka, zaparzyc 2 saszetki i przemywac 4 razy dziennie oko wazikiem kosmetycznym
14:49:52
nie ma za co :0 porozmawiaj z rodzicami :0 wierze ze ich przekonasz, ze zwierze tez jest wazne.

mysza
14:49:53
:)

patrycja forum
14:50:08
aha ok, ale i tak pójdę do weterynarza, nawet jeśli miał by być na mój koszt

mysza
14:50:49
spytaj w swoim watku na forum ktory lekarz z twoich okolic jest najlepszy.

patrycja forum
14:51:12
ok
14:51:18
dzięki
14:51:28
bardzo mi ta rozmowa pomogła

mysza
14:51:32
porozmawiaj z rodzicami, powiedz ze dzieje sie cos zlego. jezeli masz trociny w klatce- usun- lepszy jest zwirek, tak samo z mieszanka dla krolikow- kup granulat.
14:51:48
*zwirek drewniany
14:51:51
nie ma za co :)

patrycja forum
14:52:44
ja używam sianka..też jest dobrze...a i ostatnio ciocia kupiła coś takiego w proszku,podobno ma się mieszać z jedzonkiem

mysza
14:53:47
nic sie nie dodaje.kroli otrzymuje niezbene witaminy z granulatu. link jakie sa granulaty najlepsze jest tu:http://www.miniaturkabeztajemnic.com/dostepneg.html#
14:54:25
sianko najlepiej jakby bylo w pasniku. w kuwecie- zwirek drewniany. a reszta klatki moze byc wylozona recznikiem :)

patrycja forum
14:54:48
aha ok

mysza
14:55:35
oszczedzi ci to sprzatania, a krolik bedzie zalatwial swoje potrzeby w kuwecie, ktora sie sprzata 1.2 razy na tydzien :)

patrycja forum
14:56:14
aha a taką kuwetę można dokupić do klatki i za ile??

mysza
14:57:15
http://images.google.com/imgres?imgurl=http://www.gryzonie.kankan.pl/kuwety4.jpg&imgrefurl=http://www.gryzonie.kankan.pl/kuwety.htm&usg=__ohkTTUO2-kKBqxIPeJVTPJEuQns=&h=378&w=449&sz=12&hl=en&start=1&um=1&tbnid=XADcQzPzS8T5dM:&tbnh=107&tbnw=127&prev=/images%3Fq%3Dkuweta%2Bdla%2Bkrolika%26hl%3Den%26rls%3Dcom.microsoft:*:IE-SearchBox%26rlz%3D1I7GGLL_en%26sa%3DN%26um%3D1 ostatatnia jest najlepsza
14:57:57
taka jest bardzo dobra, tzw. narozna kuwetahttp://kroliki.net/images/kuweta.jpg

patrycja forum
14:58:05
sorry, ja za dużo tak nie wiem o królikach, bo wtedy kiedy go dostałam królik dla mnie nie był tak ważny jak dziś
14:58:39
bo mój krliczek teraz ma 6lat, to jak go przyzwyczaic do kuwety??

mysza
14:59:37
http://img442.imageshack.us/img442/553/ppzkkg8.jpg    pozycje prawidlowego zywiania. krolik nauczy sie sikac do kuwet. wistarczy jak poczytasz na forum. albo na www.miniaturkabeztajemnic.com
15:00:05
http://www.miniaturkabeztajemnic.com/kuweta.html
15:00:16
http://www.miniaturkabeztajemnic.com/korzystania.html
15:00:20
ostatni link jak nauczyc

patrycja forum
15:00:25
aha
15:01:12
a jeszcze mam dylemat gdzie postawić klatkę, poniewaz mój pokój jest bardzo ciasny:
15:02:04
patrz: - http://i50.tinypic.com/2euoobo.jpg
-http://i50.tinypic.com/2duicer.jpg
-http://i46.tinypic.com/hrez55.jpg
-http://i50.tinypic.com/2j14cvl.jpg

mysza
15:02:23
klatke postaw nie za blisko kaloryfera pozniewaz krolik moze sie przegrzac. tez nie w miejscu gdzie sa przeciagi. najlepiej tez pod sciana. zazwyczaj klatka sluzy ktrolikom do spania, wiekszosc czasu powinnac go puszczac po pokoju. jest to min. 4-6 godzin dziennie.

patrycja forum
15:02:59
a jak są miejsca takie pod biurkiem
15:03:17
tam mogę??? W sumie tam nie dociera tak dużo światła i tym się obawiam

mysza
15:03:17
o np. bardzo dobre :)
15:03:36
nie chodzi o siwatlo tylko o kaloryfer, szczegolnie zima gdy grzeja jak diabli :)
15:04:38
zaloze sie ze mam mniejszy poj od ciebie i moja klatka musi siedziec na szafce. kroliki jednka wyjmuje na caly dzien i kicaja do woli

patrycja forum
15:04:49
nom...bo się boję...tego postawic go tam gdzie zaproponowałam..bo....moja babcia jest uparta..teraz królik jest u niej...a po jej stronie stoi tez ciocia....która mówi że jak królik nie będzie miał światła to będzie siedział skulony

mysza
15:05:45
nie prawda. nie sluchaj cioci o widze ze sie nie zna :/ kroliki to czesciowow zwierzeta nocne
15:06:01
poczytaj na stronie ktorej ci podalam i zagnij ciocie ;)

patrycja forum
15:06:10
:D

mysza
15:06:21
bedziesz wiedziec duzo wiecej niz myslisz i juz nikt nie bedzie ci mowil co jest dobre a co zle :)

patrycja forum
15:06:30
No to muszę sobie trochę na to wsyztsko uzbierać...bo jak narazie to mam jedynie 23złote

mysza
15:06:31
www.miniaturkabeztajemnic.com
15:06:48
oraz: http://www.kazior5.com/krolik.htm
15:06:56
i nasze forum :)

patrycja forum
15:07:06
marwię się też tym, bo...mój króliś wychudził się baaardzo

mysza
15:07:17
co mu dajesz jest?

patrycja forum
15:07:18
teraz jak go głaskam to czuję kości

mysza
15:07:20
jesc?
15:07:21
*

patrycja forum
15:07:39
daję mu sałatę, suchy chlem, jabłko, karmę dla królików

mysza
15:07:50
NIE WOLNO DAWAC CHLEBA!

patrycja forum
15:07:57
czemu??
15:08:00
co się stanie??

mysza
15:08:31
http://www.miniaturkabeztajemnic.com/szkodliwe.html  przeczytaj na samym dole co pisze na temat chleba i bulek!
15:09:07
karma tez odpada- GRANULAT JEST NAJLEPSZY I NAJZDROWSZY:
15:09:19
http://www.miniaturkabeztajemnic.com/granulat.html
15:09:27
http://www.miniaturkabeztajemnic.com/dostepneg.html
15:09:47
poczytaj ta strone najpier i zostanow sie jak bardzo szkodzisz krolikowi...

patrycja forum
15:09:59
a tanie chociaż te granulki???? (nie chce tak od razu nadwyrężać rodziców)

mysza
15:10:30
do tanich nie naleza, ok 10 zl 0.5 kg. nie wiem jaki sa teraz dokaldnie ceny, bo nie mieszkam w pl
15:10:40
nie granulki a granulat

patrycja forum
15:10:43
no i po drugie co robię, i myślę że dobrze....nie mam tej kuwety jak narazie, ale robię mu takie miejsce na bobki
15:10:46
i siusiu

mysza
15:10:58
narazie jest ok,a le pomysl na temat kuwety

patrycja forum
15:11:09
no i teraz myśle

mysza
15:11:14
poczytaj forum i strone ktora ci podalam, czyliwww.miniaturkabeztajemnic.com

patrycja forum
15:11:54
teraz wiem, jaka rechabilitacja mnie czeka z Maksiem, lecz napierw co zrobię, to pójde do lekarza

mysza
15:12:07
to jest najwazniejsze.

patrycja forum
15:12:22
no tak...i myślę że jutro porozmawiam o tym z mamą

mysza
15:12:26
3mam kciki za Masia i milej wizyty. do zobaczenia na forum.

patrycja forum
15:12:40
no do zobaczenia
15:12:41
papa

Anucha

  • Gość
Chore oko
« Odpowiedź #3 dnia: Grudzień 11, 2009, 16:50:55 pm »
Nie wolno przemywać oczu królika rumiankiem bo może oślepnąć. :/

Nuna

  • Gość
Chore oko
« Odpowiedź #4 dnia: Grudzień 11, 2009, 16:56:54 pm »
Przy takim zywieniu to moga byc zabki. Rumiankiem sie nie przemywa lepiej swietlikiem lub zwykla czarna herbata. Moze ktos jest z doroslejszych ze Stargardu i mogl by pojsc z Progalska do weterynarza. RTG wskazane.

progalska

  • Gość
Chore oko
« Odpowiedź #5 dnia: Grudzień 11, 2009, 17:24:57 pm »
Mniejsza z tym już....się dowiedziałam od pewnej osoby co z tym zrobić....ale...uparłam się i wzięłam Króliczka od prababci z pokoju (przetrzymywała go tam) i nagle zauważam, że królikowi nagle wyrosła gula pod pyszczkiem, jestem zmartwiona, mój królik jest naprawdę chory....czy w soboty można iść do weterynarza??

jagodas

  • Gość
Chore oko
« Odpowiedź #6 dnia: Grudzień 11, 2009, 17:31:46 pm »
mozna poczytaj w necie kóre kliniki są otwarte i idz, to najprawdopodobniej ropień bez leczemia z królikiem bedzie żle ....

Offline MAS

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Tymon,Dudek
  • Pozostałe zwierzaki: świniaki Zorro&Garcia,
  • Za TM: szkoda pisać
Chore oko
« Odpowiedź #7 dnia: Grudzień 11, 2009, 17:35:00 pm »
No to musisz iść do weterynarza,bo to prawdopodobnie ropień od przerośniętych zębów i to jest niebezpieczne dla życia królika.Wet musi zajrzeć wziernikiem do pyszczka,a jeśli jest już ta gula to zrobić rtg i nie zwlekać z pójściem,bo królik cierpi.

progalska

  • Gość
Chore oko
« Odpowiedź #8 dnia: Grudzień 11, 2009, 17:37:08 pm »
Wiem, a ja się martwię, ale iść do przychodni czy do gabinetu??

Offline MAS

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Tymon,Dudek
  • Pozostałe zwierzaki: świniaki Zorro&Garcia,
  • Za TM: szkoda pisać
Chore oko
« Odpowiedź #9 dnia: Grudzień 11, 2009, 17:46:59 pm »
Lecznica "Pro Amicis" ul.I Brygady 21a przyjmują w soboty od 10-12.00 i na stronie internetowej piszą,że leczą m.in.futerkowe.

Offline Yuuhi

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 17
Chore oko
« Odpowiedź #10 dnia: Grudzień 11, 2009, 17:49:39 pm »
Musisz iść do weta koniecznie w sobott też są czynne! popatrz jeszcze w internecie;) napewno coś będzie czynne! Ja w sobotę jechałam z Pysią kiedyś do Kory. nawet dużo nie skroili i pan również miły

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Chore oko
« Odpowiedź #11 dnia: Grudzień 11, 2009, 18:05:50 pm »
Nuna, no tak, chodzilo mi o czarna herbate  :oh:  Przepraszam za pomylke, dzisiaj jestem strasznie zakrecona  :( :oh:  Swietlik najlepszy z tego co pamietam, juz raz uratowal mojemu sp. Pie'owi zaropiale oczy. Nie obeszlo sie jednak bez wizyty u weta.

progalska

  • Gość
Chore oko
« Odpowiedź #12 dnia: Grudzień 11, 2009, 18:16:10 pm »
No po za tym, że ja tam na pewno pójdę, to jeszcze liczą się koszty, ponieważ ja mam swoje 23zł, ale nie wiem ile mama by musiała mi dodać....wy macie już na pewno jakieś doświadczenie, ja niestety nie, więc tak "o" powiedźcie ile to by mogło??

Offline MAS

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Tymon,Dudek
  • Pozostałe zwierzaki: świniaki Zorro&Garcia,
  • Za TM: szkoda pisać
Chore oko
« Odpowiedź #13 dnia: Grudzień 11, 2009, 18:28:01 pm »
Wizyta to ok.20 zł(jak na podobnej wielkości miasto),rtg ok 50 zł,no i jeszcze ew.leki (co do kosztu ewentualnej operacji się nie wypowiadam).

Offline MiA__89

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 304
Chore oko
« Odpowiedź #14 dnia: Grudzień 11, 2009, 19:51:21 pm »
Koszty wycinania , łyżeczkowania ... to wyjdzie ponad 100 zł ...  Ale bez tego króliczek nie przeżyje ...

(*) Amonek 29.03.2010 (*) Kocham cię Perełko (*)
(*) Blaze`ik 09.09.2010 (*) Kocham cię Płomyczku (*)

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Chore oko
« Odpowiedź #15 dnia: Grudzień 11, 2009, 20:16:57 pm »
progalska,  Nie załamuj się , powiedz weterynarzowi,ze zapłacisz w ratach , bo niemasz tyle na razie. Jeśli bdzie miał serce to się zgodzi, bo zycie królika będzie ważniejsze, i idz jutro do weta bo  króliczek jest w poważnym stanie.

Jeśli chodzi o karmę to Myszka Cię wstraszyła trochę - dobra karma CP to 10 zł zapłacisz ,ale za kilogram. jeśli nie masz stałych dowchodów to zawsze granulat można kupić z tańszej firmy, bo jeśli Ci rodzice nie dadzą to skąd... Ale granulat z vitapolu jest lepszy niz mieszanka z vitapolu  raczej :) Głowa do góry i pędz do weta jutro.
SylwiaG

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Chore oko
« Odpowiedź #16 dnia: Grudzień 11, 2009, 20:19:11 pm »
Cytat: "sylwiaG"
dobra karma CP to 10 zł zapłacisz ,ale za kilogram


a widzicie- mowilam, ze dzisiaj potrzepana jestem  :oh:
sama kupowalam CP, a bzdury napisalam  :oh:
wszystko przez ta angielska mgle dzisiaj, czlowiek jakis zmulony chodzi  :co_jest

Offline kasia72w

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 895
  • Płeć: Kobieta
    • Stowarzyszenie Nasze Ujeścisko
  • Lokalizacja: Gdańsk
  • Pozostałe zwierzaki: pies, kot
  • Za TM: Zuzia, Zygmuś, Kulek, Pinio, Misia
Chore oko
« Odpowiedź #17 dnia: Grudzień 11, 2009, 20:23:39 pm »
progalska, MUSISZ iśc z królikiem do weta. Chyba nie chcesz żeby umarł w męczarniach. A poza tym masz 18 lat a zadajesz pytania jak małe dziecko. Jasne że weterynarz przyjmuje w soboty i nie ma znaczenia czy przychodnia czy gabinet. Po prostu zachowaj się jak odpowiedzialna 18 latka i idź do tego weta wreszcie. Królik męczy się od miesiąca a Ty nic z tym nie robisz!!!

A jeśli chodzi o cenę granulatu to Cuni Complete ksztuje w necie około 11 zł za pół kg ale to starcza na długo. Dorosły królik potrzebuje mniej więcej 2 łyżki stołowe na dobę to policz sobie na ile ci wystarczy.
Robię dużo za dużo, ale tak się rozpędziłam, że nie mogę przestać.:)

Offline milka37

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1734
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Mercedes, Andrzej Złysyn, Maja Mi
  • Za TM: Pati, Puszek Okruszek, Merida Tumorka, Jogobella
Chore oko
« Odpowiedź #18 dnia: Grudzień 11, 2009, 20:24:00 pm »
progalska, dowiedz się jaki jest najlepszy weterynarz w Twojej okolicy. I zadzwoń dowiedz się jaki będzie mniej więcej koszt leczenia. Dziewczyny, może byśmy zrobiły zrzutkę chociaż po parę złotych na Maksia??
"To, ze zwierze jest duze, nie oznacza, ze nie potrzebuje czulosci.
Jakkolwiek duzy Tygrys sie wydaje, potrzebuje tyle czulosci, ile Malenstwo"

nuka

  • Gość
Chore oko
« Odpowiedź #19 dnia: Grudzień 11, 2009, 20:32:00 pm »
milka37, jasne, zrzutę można zrobić, tylko do jutra i tak kasy nie uzbieramy bo w bankach już weekend. Poza tym w innym temacie progalska już ma odpowiedź jak zorganizować kasę. Ja rozumiem że dziewczyna nie zarabia i jest na utrzymaniu rodziców ale troche chęci i silnej woli i sama sobie poradzi.

Offline milka37

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1734
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Mercedes, Andrzej Złysyn, Maja Mi
  • Za TM: Pati, Puszek Okruszek, Merida Tumorka, Jogobella
Chore oko
« Odpowiedź #20 dnia: Grudzień 11, 2009, 20:54:45 pm »
nuka, w jakim temacie?? mogłabyś podac link??
"To, ze zwierze jest duze, nie oznacza, ze nie potrzebuje czulosci.
Jakkolwiek duzy Tygrys sie wydaje, potrzebuje tyle czulosci, ile Malenstwo"

nuka

  • Gość
Chore oko
« Odpowiedź #21 dnia: Grudzień 11, 2009, 21:02:56 pm »
http://forum.kroliki.net/viewtopic.php?t=6893
to moje porady na zdobycie kasy na leczenie, takie propozycje "na gorąco" przyszły mi do głowy. No kurcze, trochę odpowiedzialności opiekunów potrzeba, uzupełniajcie, krytykujcie...

Offline MiA__89

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 304
Chore oko
« Odpowiedź #22 dnia: Grudzień 11, 2009, 21:48:39 pm »
Może się też np. umówić z koleżanką , że pomoże jej pozbierać zamówienia z Avonu lub Oriflame`u .

(*) Amonek 29.03.2010 (*) Kocham cię Perełko (*)
(*) Blaze`ik 09.09.2010 (*) Kocham cię Płomyczku (*)

progalska

  • Gość
Chore oko
« Odpowiedź #23 dnia: Grudzień 14, 2009, 17:14:27 pm »
Niestety, ale mój Maksiu już znalazł własny sposób na to, aby mu ulżyło...Umarł....nie jestem na niego zła, wręcz szczęśliwa że już nie cierpi, będę go pamiętała do końca życia....
a na forum odezwę się dopiero w marcu, gdy będę miała następnego króliczka ;)

Offline milka37

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1734
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Mercedes, Andrzej Złysyn, Maja Mi
  • Za TM: Pati, Puszek Okruszek, Merida Tumorka, Jogobella
Chore oko
« Odpowiedź #24 dnia: Grudzień 14, 2009, 17:27:35 pm »
progalska, czy Ty nie byłaś z nim u lekarza?? Minęły trzy dni....
"To, ze zwierze jest duze, nie oznacza, ze nie potrzebuje czulosci.
Jakkolwiek duzy Tygrys sie wydaje, potrzebuje tyle czulosci, ile Malenstwo"

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Chore oko
« Odpowiedź #25 dnia: Grudzień 14, 2009, 17:27:58 pm »
Cytat: "progalska"
a na forum odezwę się dopiero w marcu, gdy będę miała następnego króliczka


Nie stac cie bylo na leczenie jednego, a bedziesz brac drugiego?! To jest nieodpowiedzialne z Twojej strony  :bejzbol  
Na Twoim miejscu nie bralabym zadnego zwierzecia, dopoki nie zarabialabym wlasnych pieniedzy!

Krolik zmarl, bo byl niewyleczony... na pewno dalo sie cos zrobic... :( Jest mi strasznie przykro, ze pomimo naszych rad nie poszlas do weta ;(

nuka

  • Gość
Chore oko
« Odpowiedź #26 dnia: Grudzień 14, 2009, 17:30:08 pm »
progalska, przykro mi z powodu śmierci Maksia.

Czy do marca Twoja sytuacja się poprawi na tyle, że w razie choroby stać Cię bedzie na wizytę u weta?

progalska

  • Gość
Chore oko
« Odpowiedź #27 dnia: Grudzień 14, 2009, 17:35:49 pm »
Królik zmarł w nocy z piątku na sobotę, a do lekarza miałam iść w sobotę rano :/ Stać mnie na leczenie jednego królika... i ja mam 12lat...musiałam podać bzdurną datę, bo mi nie wchodziło....

Offline milka37

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1734
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Mercedes, Andrzej Złysyn, Maja Mi
  • Za TM: Pati, Puszek Okruszek, Merida Tumorka, Jogobella
Chore oko
« Odpowiedź #28 dnia: Grudzień 14, 2009, 17:45:51 pm »
przykro mi, że Max pokicał za TM. To smutne, kiedy króliczek od nas odchodzi, ja sama nie wiem jak bym sobie z tym poradziła :/ progalska,  :przytul
ale skoro
Cytat: "progalska"
Stać mnie na leczenie jednego królika
to nie rozumiem, czemu pisałaś, że nie masz kasy na wizytę Maksia u specjalisty, poza tym
Cytat: "progalska"
ja mam 12lat
trochę czuję się oszukana, nuka, dzięki za otrzeźwienie na pw :)
"To, ze zwierze jest duze, nie oznacza, ze nie potrzebuje czulosci.
Jakkolwiek duzy Tygrys sie wydaje, potrzebuje tyle czulosci, ile Malenstwo"

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Chore oko
« Odpowiedź #29 dnia: Grudzień 14, 2009, 17:52:14 pm »
progalska, a ja tym bardziej czuje sie oszukana, bo staralam sie do tego stopnia, ze zagadalam nawet na gg do Ciebie. Jeszcze rano w sobote mialas opis- "sniadanko z kroliczkiem :)", wiec sama juz nie wiem. Sprawa jest podejrzana. Jestes ze Stargardu- sa dziewczyny, ktore miszkaly blisko Ciebie i na pewno dalo sie cos zrobic...

Teraz po smierci zwierzaka nagle stac Cie na zapewnienie mu odpowiedniej opieki? Troche dziwne... :hmmm

progalska

  • Gość
Chore oko
« Odpowiedź #30 dnia: Grudzień 14, 2009, 17:53:31 pm »
wtedy napisałam że nie mam kasy, bo moi rodzice byli przeciwni wizycie u weterynarza, a ja sama miałam tylko 23zł, martwiłam się, ale później porozmawiałam z mamą, i z jej nastawieniem do królika u weterynarza, to myślę że przy następnym króliczku będzie już w porządku ;)

Offline milka37

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1734
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Mercedes, Andrzej Złysyn, Maja Mi
  • Za TM: Pati, Puszek Okruszek, Merida Tumorka, Jogobella
Chore oko
« Odpowiedź #31 dnia: Grudzień 14, 2009, 18:03:51 pm »
progalska, mam nadzieję, że zechcesz jakiegoś adoptować, a nie kupić :)
"To, ze zwierze jest duze, nie oznacza, ze nie potrzebuje czulosci.
Jakkolwiek duzy Tygrys sie wydaje, potrzebuje tyle czulosci, ile Malenstwo"

progalska

  • Gość
Chore oko
« Odpowiedź #32 dnia: Grudzień 14, 2009, 18:06:05 pm »
oczywiście mogła bym, lecz to też rozmowa z mamą, bo jednak jakieś papiery tam się pojawiają ;)

Offline milka37

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1734
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Mercedes, Andrzej Złysyn, Maja Mi
  • Za TM: Pati, Puszek Okruszek, Merida Tumorka, Jogobella
Chore oko
« Odpowiedź #33 dnia: Grudzień 14, 2009, 18:14:21 pm »
trzymam kciuki, bo adopcja to naprawdę bardzo dobry pomysł, a papiery, dokumety znajdziesz tutaj: http://www.kroliki.net/pl/organizacja/dzialy/dokumenty możecie sobie zobaczyć z mamą :)
"To, ze zwierze jest duze, nie oznacza, ze nie potrzebuje czulosci.
Jakkolwiek duzy Tygrys sie wydaje, potrzebuje tyle czulosci, ile Malenstwo"

progalska

  • Gość
Chore oko
« Odpowiedź #34 dnia: Grudzień 14, 2009, 18:19:58 pm »
No...ale to dopiero w marcu ;) Na moje urodzinki..po prostu chcę dać mamie i sobie trochę czasu..

Offline milka37

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1734
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Mercedes, Andrzej Złysyn, Maja Mi
  • Za TM: Pati, Puszek Okruszek, Merida Tumorka, Jogobella
Chore oko
« Odpowiedź #35 dnia: Grudzień 14, 2009, 18:23:27 pm »
progalska, którego marca  :>
"To, ze zwierze jest duze, nie oznacza, ze nie potrzebuje czulosci.
Jakkolwiek duzy Tygrys sie wydaje, potrzebuje tyle czulosci, ile Malenstwo"

nati

  • Gość
Chore oko
« Odpowiedź #36 dnia: Grudzień 14, 2009, 18:26:41 pm »
progalska, ciesze się, że udało Ci się dogadać z mamą :)
A adopcja to doskonały pomysł, trzymam kciuki  :przytul

progalska

  • Gość
Chore oko
« Odpowiedź #37 dnia: Grudzień 14, 2009, 18:47:14 pm »
17marca, to moje urodzinki ;) Chcę adoptować króliczka właśnie wtedy, szukam dziewczynki, raczej młodziutkiej, bo chcę jeszcze aby u nas pobyła ;)

nuka

  • Gość
Chore oko
« Odpowiedź #38 dnia: Grudzień 14, 2009, 18:50:49 pm »
ja wyraże bardziej sceptyczną opinię. Moim zdaniem do marca u progalski nic się nie zmieni.
Cytat: "progalska"
to dopiero w marcu  ;)  Na moje urodzinki..po prostu chcę dać mamie i sobie trochę czasu..

Cytat: "progalska"
na forum odezwę się dopiero w marcu, gdy będę miała następnego króliczka  ;)  

te uśmieszki z przymrużeniem oka... widać ewidentnie, że śmierć króliczka zostala potraktowana lekko, na zasadzie "nie bedzie ten to bedzie inny"
Cytat: "progalska"
napisałam że nie mam kasy, bo moi rodzice byli przeciwni wizycie u weterynarza, a ja sama miałam tylko 23zł, martwiłam się, ale później porozmawiałam z mamą, i z jej nastawieniem do królika u weterynarza, to myślę że przy następnym króliczku będzie już w porządku  
to dziewczę myśli, że coś się zmieni nie ma żadnej rodzicielskiej deklaracji. Rodzice być może zgodzili się na wizytę u weta, niestety zbyt późno. Nie ma żadnej gwarancji zmiany ich podejścia do zwierząt.
I to oszustwo z wiekiem, przy rejestracji nie ma obowiązku podawania daty urodzin, można było ominąć to okienko. Jednak 12 a 18 lat to spora różnica. Także w dojrzałej opiece nad futrem.
Cytat: "progalska"
17marca, to moje urodzinki  Chcę adoptować króliczka właśnie wtedy, szukam dziewczynki, raczej młodziutkiej, bo chcę jeszcze aby u nas pobyła

Kolejny dowód na niewiedzę, co to znaczy młodziutka, żeby u nas pobyła?
Ja bym nie namawiała do adopcji zanim te wątpliwości nie zostaną rozwiane.

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Chore oko
« Odpowiedź #39 dnia: Grudzień 14, 2009, 18:57:52 pm »
nuka,  ma racje. progalska, nie bierz krolika. Juz wczesniej spomnialam, ze nie jestes gotowa na zwierze. Najpierw sie usamodzielnij, albo zrezygnuj z checi posiadania, bo nie masz ani pieniedzy, ani finansowego wsparcia u rodzicow. Takie jest moje zdanie. Poprostu nie spelniasz warunkow.

progalska

  • Gość
Chore oko
« Odpowiedź #40 dnia: Grudzień 14, 2009, 19:06:00 pm »
O co Ci chodzi Dziewczyno... :/
1. Może ja mam inny komputer niż ty, może inną przeglądarkę czy coś, może mi nie wchodziło, i nadal nie wchodzi rok 1997...MAM 12LAT
2. Owszem tata kiedyś pracował na wsi, więc nie podchodzi poważnie do konkretnej opieki nad królikiem, ale mama jest inna, miała kiedyś królika i wie jak to jest. Dużo się zmieniło od czasu kiedy pytałam się o weta, Przede Wszystkim MOJA MAMA.
3. Nawet nie wiesz jak kochałam Maksia, nawet nie wiesz jak mocno ryczałam gdy go straciłam..To ja pierwsza zobaczyłam Maksia, i to ja dzisiaj z nim rozmawiałam na jego grobie (tak chociaż jest martwy nadal jest dla mnie ważny). Podchodzę do jego śmierci z lekkością, ponieważ JA WIEM że on cierpiał, i wiem też że już nie cierpi...Nie mogłam przesunąć daty śmierci...Nikt nie może....Chcę i jestem gotowa zapewni dom następnemu króliczkowi, lecz chcę dać sobie też czas, bo dla mnie jest to zdradą kupienie na pocieszenie od razu sobie innego zwierzątka...
Kiedy dostałam Maksa miałam 5lat, i dawałam sobie radę z królikiem, lecz nie wiedziałam dużo o jego opiece...wtedy nawet czytać nie umiałam....lecz byłam dumna że go mam.

Teraz jestem o wiele starsza, i tych samych błędów nie po pełnie...

Offline kasia72w

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 895
  • Płeć: Kobieta
    • Stowarzyszenie Nasze Ujeścisko
  • Lokalizacja: Gdańsk
  • Pozostałe zwierzaki: pies, kot
  • Za TM: Zuzia, Zygmuś, Kulek, Pinio, Misia
Chore oko
« Odpowiedź #41 dnia: Grudzień 14, 2009, 19:11:08 pm »
Wiesz ,daj sobie spokój z adopcją rodzice nie zgodzili się na leczenie jednego królika to zgodzą się na leczenie drugiego?? Nie sądzę.
No i jednak wyczułam, że coś nie tak z Twoim wiekiem, takich pytań jakie ty zadawałaś raczej nie zadałaby 18-latka.
Robię dużo za dużo, ale tak się rozpędziłam, że nie mogę przestać.:)

progalska

  • Gość
Chore oko
« Odpowiedź #42 dnia: Grudzień 14, 2009, 19:13:24 pm »
Tak mam 12lat. Lecz szczerze i prawdziwie powiedziałam że mama zgodziła i chciała leczyć Maksia, a do posiadania królika jestem gotowa.

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Chore oko
« Odpowiedź #43 dnia: Grudzień 14, 2009, 19:18:03 pm »
progalska, masz klawiature numeryczna z boku i nad literami.

Cytat: "progalska"
Owszem tata kiedyś pracował na wsi, więc nie podchodzi poważnie do konkretnej opieki nad królikiem, ale mama jest inna, miała kiedyś królika i wie jak to jest. Dużo się zmieniło od czasu kiedy pytałam się o weta, Przede Wszystkim MOJA MAMA.


to kiedy pytalas o weta? w piatek wieczorem, czy jeszcze wczesniej? Bo pisalas
Cytat: "nuka"
progalska napisał/a:
napisałam że nie mam kasy, bo moi rodzice byli przeciwni wizycie u weterynarza, a ja sama miałam tylko 23zł, martwiłam się, ale później porozmawiałam z mamą, i z jej nastawieniem do królika u weterynarza


czyli jezeli wczesniej rozmawialas i byli przeciwni, to teraz po smierci sa juz na tak? Bo nie kapuje  :zdenerwowany

lenka_44

  • Gość
Chore oko
« Odpowiedź #44 dnia: Grudzień 14, 2009, 19:18:56 pm »
Ja znakomicie rozumiem progalską :) Sama mam trochę problem z mamą, ponieważ nie ma ochoty na wizyty u weterynarza. Mówi, że nie ma czasu, nie ma czasu, a wiem, że ma. Po co tyle biegania, wcześniej tyle nie biegała, a żyje... Skoro sprzedają mieszanki w sklepach to po to są, aby je kupować dla królików - tak mówi  :oh:  Wiem, jak to jest. Uważam, że nikomu nie wolno zabronić opieki nad zwierzątkiem, oczywiście jeżeli wie, jak się nim zajmować. ( sama okropnie żałuję swego zachowania, jesczze całkiem niedawno mało poświęcałam czasu królikowi, kupowałam to co mieli w zoologach, zmieniłam się, bardzo i w dużej części dzięki Wam, dziękuję ! :*) Wierzę, że każdy może się zmienić. Nie powinnyście tak surowo oceniać progalskiej.
Progalska nie zniechęcaj się :) Przed zakupieniem/zaadoptowaniem króliczka poczytaj o wszystkim co będzie Ci potrzebne, w szczególności dieta :) Całuję mocno i współczuję ze straty króliczka :*
Ale takie jest tylko i wyłącznie moje zdanie ;)

kessi

  • Gość
Chore oko
« Odpowiedź #45 dnia: Grudzień 14, 2009, 19:20:49 pm »
Pozwolcie ze sie wtrace, ale moze trzeba dac dziewczynie szanse... mysle ze jest na tryle zdeterminowana ze tych ssamych bledow nie popelni...
Ale oczywiscie kwestia finansowa to dosc duze wyzwanie do wlasciciela krolika, bo zeby sie zywil zdrowo i chowal zdrowo, to MUSI dostawac to czego potrzebuje, a przede wszystkim oprocz jedzenia to i opieke weterynaryjna....Nie ma sie co oklamywac ale to jednak koszty czasem spore. i nie mowie tu o szczepieniach, ktore sa oczywiste, ale co jesli bedzie wymagal bad krwi, rtg, usg nie mowiac juz o jakims niespodziewanym zabiegu. Nikt nikomu nie zyczy chorob, ale trzeba sie z tym liczyc, ze czasem to sa setki zlotych na ratowanie kroliczka...wystarczy poczytac , bo wiele na forum bylo juz tego przykladow. To duza odpowiedzialnosc i z kosztami trzeba sie liczyc, bo niestety nie ma refundacji leczenia przez NFZ...

Offline kasia72w

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 895
  • Płeć: Kobieta
    • Stowarzyszenie Nasze Ujeścisko
  • Lokalizacja: Gdańsk
  • Pozostałe zwierzaki: pies, kot
  • Za TM: Zuzia, Zygmuś, Kulek, Pinio, Misia
Chore oko
« Odpowiedź #46 dnia: Grudzień 14, 2009, 19:23:43 pm »
To nie tylko progalska ma czytać ale również jej rodzice.  I dopóki oni nie zrozumieja jak się opiekować zwierzakiem to progalska nie powinna zwierzaka do domu brać bo tylko przysporzy mu cierpień bo w razie problemów (a nawet wyboru karmy) będzie skazana na chcenie lub niechcenie rodziców.
Robię dużo za dużo, ale tak się rozpędziłam, że nie mogę przestać.:)

Offline milka37

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1734
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Mercedes, Andrzej Złysyn, Maja Mi
  • Za TM: Pati, Puszek Okruszek, Merida Tumorka, Jogobella
Chore oko
« Odpowiedź #47 dnia: Grudzień 14, 2009, 19:26:08 pm »
Dlatego też uważam, że zanim będą mieli nowego króliczka, progalska i jej rodzice :) powinni przejść przez nasz system adopcyjny, żeby nie było wątpliwości, czy się nadają na opiekunów :)
"To, ze zwierze jest duze, nie oznacza, ze nie potrzebuje czulosci.
Jakkolwiek duzy Tygrys sie wydaje, potrzebuje tyle czulosci, ile Malenstwo"

progalska

  • Gość
Chore oko
« Odpowiedź #48 dnia: Grudzień 14, 2009, 19:26:37 pm »
Pytałam w tym roku w styczniu "Czy byśmy mogli iść z Maksiem do weterynarza sprawdzić czy nic mu nie jest i popytać się co mu potrzeba" (wtedy jeszcze nie był chory) Mam odpowiedziała że nie, lecz zmieniła się i gdy zapytałam ją w piątek czy pójdziemy odpowiedziała że Oczywiście, nawet jak jej opowiedziałam o sytuacji to sama mi to zaproponowała...Lecz już zbieram pieniądze na pożywienie, zabawki itp. dla królika. Na pewno chcę mieć króliczka, i wiem że jestem gotowa nim się zaopiekować, zadbać, oraz nawet błagać rodziców o wizytę u weterynarza (mama na pewno się zgodzi). Już nawet mam w planach, że gdy już będę miała króliczka, to najpierw pójdę po zalecenia do weterynarza.

Moi rodzice nic nie mają do diety, ja tylko powiem mamie jaką karmę trzeba kupować i tyle...ale jednak muszę porozmawiać o kosztach z mamą to fakt.

marcia18

  • Gość
Chore oko
« Odpowiedź #49 dnia: Grudzień 14, 2009, 20:34:02 pm »
ale wsiadłyście na dziewczyne... szkoda zwierzaka ale jak by mój się męczył i to bardzo i nagle by zdechł też by ulżyło i mi... bo widziałabym że już nie cierpi...
skoro chce mieć drugiego  to niech ma... jest coraz starsza wie już więcej o królikach... na pewno sobie da rade ;)

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Chore oko
« Odpowiedź #50 dnia: Grudzień 14, 2009, 21:34:47 pm »
Tu nie chodzi  to, że ktoś na kogoś "wsiadł". Tylko gdyby króliczek otrzymał pomoc w przeciągu kilku godzin a nie kilku dni, to może by nie cierpiał i może by nadal żył. Progalska zapytaj najlepiej rodziców czy będą w stanie przeznaczyć miesięcznie ok. 70 zł na utrzymanie króliczka. Bo takie mniej więcej są koszty. Oprócz tego w razie potrzeby wizyty u weterynarza, które też kosztują.



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

progalska

  • Gość
Chore oko
« Odpowiedź #51 dnia: Grudzień 15, 2009, 15:33:06 pm »
jakie 70 złoty miesięcznie...???? Na początku owszem trzeba dużo kasy wydać bo klatka itp + akcesoria i karma na początek, żwirek itp...ale później koszty maleją...Ja siano pozyskuje z ogródka poprzez suszenie skoszonej trawy, tak jak się to robi z sianem ze sklepów. Będę musiała tylko kupować granulat i żwirek, oraz od czasu do czasu jakieś przysmaki..(chociaż na ogródku też hoduję marchewki i sałatę) No i weterynarz nie tak aż często, oraz weterynarz w krytycznych przypadkach częściej, ale chyba każdy dba o to, aby do krytycznych przypadków nie doszło...

Offline milka37

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1734
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Mercedes, Andrzej Złysyn, Maja Mi
  • Za TM: Pati, Puszek Okruszek, Merida Tumorka, Jogobella
Chore oko
« Odpowiedź #52 dnia: Grudzień 15, 2009, 15:39:18 pm »
progalska, ja mam dwie uszate i wydaje na nie 120 zł miesięcznie bez wizyt u weta :/ zastanów sie nad kosztami...
"To, ze zwierze jest duze, nie oznacza, ze nie potrzebuje czulosci.
Jakkolwiek duzy Tygrys sie wydaje, potrzebuje tyle czulosci, ile Malenstwo"

progalska

  • Gość
Chore oko
« Odpowiedź #53 dnia: Grudzień 15, 2009, 15:45:36 pm »
Już dawno dość dobrze się zastanowiłam, i połowę mam na ogródku...

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Chore oko
« Odpowiedź #54 dnia: Grudzień 15, 2009, 16:14:11 pm »
Cytat: "progalska"
chyba każdy dba o to, aby do krytycznych przypadków nie doszło...

Może sobie dbać. Niektóre króle są chorowite i choćbyś się skichała, będą chorowite. Na naszym forum jest pełno króli, które mają najlepszą opiekę w kraju i i tak co chwilę coś je dopada. A jak każdy dba to widzisz na swoim przykładzie.

Zakładanie z góry, że zwierz nie będzie chorował, jest błędem. Ale w końcu to zwierzak ewentualnie przypłaci to zdrowiem, a nie Ty, więc łatwo Ci tak zakładać.

Później koszty maleją? Owszem. Maleją o koszt klatki. Poza tym są w miarę stałe. 70 złotych to żadna przesada. Chyba że planujesz króla całe życie żywić marchwią i sałatą spod domu, ale wtedy nie musisz się chwalić publicznie.
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

progalska

  • Gość
Chore oko
« Odpowiedź #55 dnia: Grudzień 15, 2009, 16:28:14 pm »
Tyle że ja planuje mu kupować granulat i ewentualnie jakieś smakołyki, bo resztę mam///

Offline MAS

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Tymon,Dudek
  • Pozostałe zwierzaki: świniaki Zorro&Garcia,
  • Za TM: szkoda pisać
Chore oko
« Odpowiedź #56 dnia: Grudzień 15, 2009, 16:40:36 pm »
Zimą też?(nie mówię o mrożonkach).,a zresztą np. trawa musi być koszona kosiarką bez funkcji rozdrabniania bo będzie zagrzana.Sama mam ogród i wiem,co można z niego uzyskać(zimą tylko wchodzi w grę ogrzewana szklarnia),nawet parapet niewiele daje.

Offline milka37

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1734
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Mercedes, Andrzej Złysyn, Maja Mi
  • Za TM: Pati, Puszek Okruszek, Merida Tumorka, Jogobella
Chore oko
« Odpowiedź #57 dnia: Grudzień 15, 2009, 16:56:30 pm »
Cytat: "MAS"
Sama mam ogród
zazdroszczę :)
progalska, po prostu licz się z wydatkami. Może będą letnie miesiące, kiedy wszystko co najważniejsze będzie w ogrodzie i nie będziesz musiała zbyt wiele inwestować, ale zimą wydatki wzrastają.
"To, ze zwierze jest duze, nie oznacza, ze nie potrzebuje czulosci.
Jakkolwiek duzy Tygrys sie wydaje, potrzebuje tyle czulosci, ile Malenstwo"

Offline Zuza

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 400
  • Płeć: Kobieta
Chore oko
« Odpowiedź #58 dnia: Grudzień 15, 2009, 17:04:20 pm »
Zimą wzrastają ja zauwazam na koperku i natce. Jest mniej w "paczce" a jest drozsza. I tak jak w lecie wystarczy nam na 3-4 dni to w zimie czasami na jeden góra dwa dni. Z moich obliczen wynika ze na Rogera wydaje miesiecznie ok. 100 zł. Bez wizyt u weta. Na szczescie Roger jest zdrów jak ryba i chodzimy tylko na obcinaie pazurków. :)

progalska

  • Gość
Chore oko
« Odpowiedź #59 dnia: Grudzień 15, 2009, 17:26:29 pm »
Tak zimą też mam siano, ponieważ ja najpierw suszę trawę później ją umieszczam w woru i zamykam, a lato chyba trwa dość długo, więc sianka miałam zawsze 2-3wory... Plus to w zimę tez można kupić sałatę, marchewki (akurat mój Max nie lubił marchewek ze sklepu)...moja mama często te produkty z używa do obiadów, więc i dla mojego Maksia połowę i więcej zostawiała, a mama robi dużo zup, więc marchewki też dużo było i pietruszki, ale obiady w stylu mięso z ziemniakami też były, więc mama też sałatę brała....

nuka

  • Gość
Chore oko
« Odpowiedź #60 dnia: Grudzień 15, 2009, 17:33:35 pm »
no tak, jeśli zamierzasz karmić królika wyłącznie marchwią, sałatą i sianem to 70 zł nie wydasz na niego.
Zerknij co powinien jeść uszak http://www.miniaturkabeztajemnic.com/listaw.html
Niestety, nie karmiłas Maksa prawidłowo  :(

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Chore oko
« Odpowiedź #61 dnia: Grudzień 15, 2009, 19:43:05 pm »
No cóż to po kolei:
granulat Cuni Complete paczka 2,5kg starczy na początku na 3 miesiące, cena paczki to powiedzmy 45 zł, czyli jest 15 zł na miesiąc
żwirek (np Pinio) opakowanie 35l starczy na jakieś 4 miesiące, cena paczki ok. 40 zł czyli 10 zł na miesiąc.
siano Zuzali 300g starcza na jakieś 3-4 dni, czyli na miesiąc potrzeba powiedzmy 9 szt, ok. 3 zł za sztukę to jest 27 zł
Suszki jakiejkolwiek firmy to koszt 3-4 zł za pakowanie a takich paczek miesięcznie dzie conajmniej 10 to powiedzmy jest kolejne 35zł miesięcznie.
Zielenina: cykoria 5 zł za paczkę, 4 paczki na miesiąc, brokuły, marchewka, pietruszka, kapusta pekińska czy inne warzywa, to nawet nigdy nie licyłam ile miesięcznie schodzi. Ziół typu bazylia, oregano, koperek nie licze, bo mam na parapecie. Jakby nie liczyć wychodzi ponad 100 zł miesięcznie.

Rozumiem, że siano masz własne, ale koszty granulatu, żwirku, czy suszek raczej Cię nie ominą. A zielenina... Można spytać co takiego masz w ogródku co się nadaje dla królików? Bo marchewka, owszem w małych ilościach a sałaty królikom się nie podaje. Pietruszkę nie każdy królik chce jeść. Masz brokuły, buraki, kapustę pekińką, czy inne warywa? Masz jakieś zioła? Bojeśli uważasz, że wystarczy jak kupisz granulat i żwirek i do tego będziesz dawała tylko marchewkę, to naprawdę króliczek nie będzie się zdrowo odzywiał...



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

progalska

  • Gość
Chore oko
« Odpowiedź #62 dnia: Grudzień 15, 2009, 19:47:42 pm »
CZY JA MÓWIŁAM ŻE KARMIŁAM GO I BĘDĘ KARMIŁA PRZYSZŁEGO KRÓLICZKA TYLKO I WYŁĄCZNIE TYM?>???????
PISAŁAM ŻE BĘDĘ KUPYWAŁA GRANULAT I ŻWIREK, BO WSZYSTKO INNE MAM...Najwidoczniej nikt tego co ja piszę uważnie NIE czyta..
Tak, mam połowę z tego co wymieniłaś...

nuka

  • Gość
Chore oko
« Odpowiedź #63 dnia: Grudzień 15, 2009, 19:51:11 pm »
Cytat: "jpuasz"
co takiego masz w ogródku co się nadaje dla królików?

odpowiesz na to pytanie?
I nie pisz drukowanymi literami - to oznacza krzyk

progalska

  • Gość
Chore oko
« Odpowiedź #64 dnia: Grudzień 15, 2009, 19:54:40 pm »
no bo ja właśnie na was krzyczę....wiem....odpowiedziałam u góry...ale z tego co wynika...to króliczki mogą mieć tylko bogaci i przedsiębiorczy ludzie, którzy lubią zwierzęta..więc jeśli o to wam chodzi...To Dzięki Wielkie zniechęciłyście mnie do królika...poddaje się..bo jakoś Maksiu żył bardzo dobrze z takimi warzywami, i z takimi warunkami jakie miał, i był szczęśliwy, no ale...jestem starsza..no i dowiedziałam się.....że jestem Za Biedna żeby mieć królika..NaRAAAA

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Chore oko
« Odpowiedź #65 dnia: Grudzień 15, 2009, 20:31:04 pm »
Ehhh tu nie chodzi o to, żeby kogoś zniechęcać. Chodzi o to, żeby uświadomić, że te koszty sa o wiele większe niż się może wydawać. Jasne, że jest mnóstwo królików, które jedzą tylko mieszanki i ich miesięczne utrzymanie będzie mniejsze niż 10 zł, ale to nie jest zdrowe. To tak, jakby ktoś się żywił tylko słodyczami albo samymi hamburgerami. Królik potrzebuje zróżnicowanej diety. I na prawdę progalska nie hcę Cię zniechęcać. Chcę tylko pokazac z jakimi kosztami trzeba się liczyć. Bo sam zakup królika to jedno a trzymanie go to co innego. Jesli uważasz, że rodzice pozwolą przeznaczyć powiedzmy 50zł miesięcznie na królika, to czemu nie? Poczytaj forum, poszukaj informacji jak żywić króliczka, jak się nim opiekować i jak powiedziałaś w marcu postaraj się o nowego domownika. Jestem pewna, że do tego czasu zdobędziesz odpowiednią wiedze i będziesz miała szansę na adopcję.

I prosze pamiętaj, że nikt tutaj nie jest przeciwko Tobie. Na tym forum wszyscy robią co mogą, aby każdy króliczek miał godne życie i dobrych opiekunów.



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline aga.s

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1079
  • Płeć: Kobieta
Chore oko
« Odpowiedź #66 dnia: Grudzień 15, 2009, 20:35:10 pm »
Witam, nie bylo nas sporo ale z tego co czytam i nadrabiam zaleglosci widze ze jednak nic sie prawie nie zmienilo, malo kto chce sluchac mimo ze prosi o rade :oh: , a na dokladke jeszcze sie awanturuje kiedy nie ma racji.
Sama mam dwie panny i koszt ok.100zl to nie jest wcale tak duzo na utrzymanie mimo ze skromnie a nie wspomne juz o lekach. Durny lakcid kosztuje ok. 10zl i sol fizjol tez

progalska

  • Gość
Chore oko
« Odpowiedź #67 dnia: Grudzień 15, 2009, 20:47:26 pm »
Tak tylko że wasi rodzice może i lubią zwierzęta, ja je kocham, ale niestety z moimi rodzicami jest różnie.......Ale Max jakoś żywił się jakimiś ziarnami, marchewka, nieraz sałatą, sianem, jabłkiem, i żył, nic mu nie było, był szczęśliwy, miał drewienko, sianko, wode....

Offline Zuza

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 400
  • Płeć: Kobieta
Chore oko
« Odpowiedź #68 dnia: Grudzień 15, 2009, 20:56:52 pm »
Napewno był szczesliwy :) Powiem szczerze,że jesli chodzi o moich rodzicow to jesli juz zgodzili sie na Rogera to staraja sie mu zapewnic najlepsze warunki. Ale na drugiego nie chca sie zgodzic. :(  Musisz posarac sie przekonac rodzicow by w razie jakiejs choroby pojechali z Toba do weta oraz by zapewnic mu odpowiednie wyzywienie czyli dobry granulat oraz jakies suszki. Z sianem z tego o czytałam nie masz problemu. No i najlepiej poczytaj o wyżywieniu królika bo kazdy z nas cały czas czyta i sie doucza :) Przeciez wiadomo,ze kazdy chce dla swojego kicka jak najlepiej. A suszki w lecie możesz zrobic sama wiec pewne koszta tez Ci odejda. :) Mam nadzieje,ze juz niedlugo ( w marcu) stworzysz szczesliwy dom dla jakiegos króliczka :)

Offline aga.s

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1079
  • Płeć: Kobieta
Chore oko
« Odpowiedź #69 dnia: Grudzień 15, 2009, 20:59:38 pm »
Ale kiedyś ludzie jakoś polowali na mamuty, mieli szałas, wode i dzide naostrzoną...
Po co poznawac nowe czasem lepsze i zdrowsze rozwiązania i od razu je negować? Po co pytać o rade na forum gdzie kilka razy poczytalam i rady innych uratowały mi zwierzaki i podnosić wrzask dlatego ze rada jest inna niż nasze przekonanie?
To że zwierz jest szczesliwy to tylko nasza opinia, bo nie powie " spadaj babo, jem bo musze ale mnie brzuch boli"

Offline kasia72w

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 895
  • Płeć: Kobieta
    • Stowarzyszenie Nasze Ujeścisko
  • Lokalizacja: Gdańsk
  • Pozostałe zwierzaki: pies, kot
  • Za TM: Zuzia, Zygmuś, Kulek, Pinio, Misia
Chore oko
« Odpowiedź #70 dnia: Grudzień 15, 2009, 21:16:46 pm »
Piszesz, że Maksiu żyl sobie szczęśliwy... tak żył dopóki nie zachorował i nie umarł. Skąd wiesz co było przyczyną jego choroby? Dasz sobie rękę uciąć, że złe karmienie nie miało na niego wpływu?
Pisałaś też, że bedziesz kupować granulat i żwirek bo resztę masz ale ciągle pisałaś o tej reszcie  - marchew i sałata z ogródka.  Nie jesteśmy jasnowidzami, żeby wiedzieć co jeszcze w tym ogródku masz. Jeśli ciągle powtarzasz "marchew i sałata" to zakładam, że to ta cała Twoja "reszta". Nie denerwuj się i nie krzycz na nas. Trochę szacunku nalezy się obu stronom, prawda? Pytałaś o radę i dostajesz odpowiedzi. Jeśli uważasz, że są niewłaściwe to czego od nas oczekujesz? Pogłaskania po główce i stwierdzenia "kup sobie dziecko króliczka, kup, może nie umrze jak poprzedni, a jakby co to kup sobie trzeciego"? Tego tu nie usłyszysz. My naprawdę chcemy, żeby królikom żyło się jak najlepiej u odpowiedzialnych osób w odpowiednich warunkach.
Robię dużo za dużo, ale tak się rozpędziłam, że nie mogę przestać.:)

progalska

  • Gość
Chore oko
« Odpowiedź #71 dnia: Grudzień 15, 2009, 21:26:04 pm »
Oczekiwałam spokojnej odpowiedzi, no ale widzę że nikt nie umie takiej dać....Tak, dam sobie rękę uciąć że to nie przez wyżywienie zachorował, tylko przez moją babcie, która ostatnio wpierniczyła się do jego życia. Dam sobie też rękę uciąć że powodem śmierci w 1/3 był wiek...

Offline milka37

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1734
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Mercedes, Andrzej Złysyn, Maja Mi
  • Za TM: Pati, Puszek Okruszek, Merida Tumorka, Jogobella
Chore oko
« Odpowiedź #72 dnia: Grudzień 15, 2009, 21:30:51 pm »
progalska, zadaj proszę pytania jeszcze raz. Ja Ci spokojnie odpowiem. Tylko proszę bez takich odpowiedzi:
Cytat: "progalska"
O co Ci chodzi Dziewczyno...
"To, ze zwierze jest duze, nie oznacza, ze nie potrzebuje czulosci.
Jakkolwiek duzy Tygrys sie wydaje, potrzebuje tyle czulosci, ile Malenstwo"

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Chore oko
« Odpowiedź #73 dnia: Grudzień 15, 2009, 21:31:05 pm »
progalska, przeciez wszyscy ci spokojnie pisza, czemu od razu zarzucasz nam ze na Ciebie krzyczymy?
Pytanie moje do Ciebie brzmi: czytalas www.miniaturkabeztajemnic.com ? To powinnas wiedziec co szkodzi krolikowi, a co nie...
Nie jest tez nasza wina, ze Twoja sytuacja jest taka a nie inna- rodzice nie chca lozyc na krolika, a babcia szuka przyjaciela. Chcielismy ci pomoc zebrac pieniadze na wizyte u weta, padaly pomysly- zrealizowalas chociaz ktorys, czy dalej bedziesz slepo wierzyc, ze sytuacja z pieniedzmi sie nie powtorzy?

marcia18

  • Gość
Chore oko
« Odpowiedź #74 dnia: Grudzień 15, 2009, 21:38:28 pm »
progalska,  ile ty masz lat ? bo reagujesz na wszystkie wypowiedzi jak małolatka :/ nikt nie naskakuje na Ciebie...każdy ci dobrze radzi... ja wiem że ja u rodziców na pomoc dla królika nie mam co liczyć ale ja zarabiam... więc będzie mnie stać by iść w każdej chwili do weta... musisz na prawdę porozmawiać z rodzicami bo co będzie jak zachoruje? uśmiercisz kolejnego króliczka? trzeba zawsze próbować... próbować ,aż się uda...

Offline kasia72w

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 895
  • Płeć: Kobieta
    • Stowarzyszenie Nasze Ujeścisko
  • Lokalizacja: Gdańsk
  • Pozostałe zwierzaki: pies, kot
  • Za TM: Zuzia, Zygmuś, Kulek, Pinio, Misia
Chore oko
« Odpowiedź #75 dnia: Grudzień 15, 2009, 21:38:53 pm »
Aha, i to babcia go chlebem karmiła ??? Rozumiem, że zrobiłaś sekcję skoro wiesz, że to nie złe żywienie go zabiło? Ciekawe czemu tak wychudł???
Robię dużo za dużo, ale tak się rozpędziłam, że nie mogę przestać.:)

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Chore oko
« Odpowiedź #76 dnia: Grudzień 15, 2009, 21:56:45 pm »
Wtrącając się do  gorącej dyskusji, uważam,że po 1 powinnaś porozmawiać z rodzicami, czy gwarantują leczenie królika. Bo jeśli nawet mało wydasz na utrzymanie go ogólne-jedzenie  jakieś z vitapolu ,siano,kawałek jabłka i marchwi , to jeśli królik zachoruje(tfu tfu) to wszystkie koszty nadrobisz, bo chcąc nie chcąc leczenie królików do tanich nie należy.
Rząd badań to ok 100zł. Więc upewnij się,że rodzice w razie konieczności od razu wyłozą pieniążki- bo choroba nie czeka.
SylwiaG

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Chore oko
« Odpowiedź #77 dnia: Grudzień 15, 2009, 22:25:53 pm »
progalska,  przytocze ci taki krotki przyklad, dotyczy on mnie samej.
Wzielam mojego sp. Pie'a 6 lat temu gdy mial 3 miesiace, mroznego listopada od dziewczyny ktora trzymala go na balkonie, bo jej najmlodszy brat mial alergie. Mialam wtedy 13lat. Zanioslam do domu i rodzice powiedzieli: " na krolika lozyc nie bedziemy, Twoj krolik- ty sie nim zajmij!" (jak powiedzieli tak tez zrobili, bo przez 6 lat nie dali mi na niego ANI ZLOTOWKI), plakalam prawie cala noc, pamietam jak dzis i martwilam sie jak wyzywic zwierzaka. Nazajutrz juz dostalam pierwszy zastrzyk finansowy- ukochana babcia widziala co sie dzialo i dala mi 10zl. Zaczelo sie od znanej mieszanki i sianka(wiem, to zle!), ale trzeba bylo jakos zaczac, pozniej zaczelam pomagac sasiadce w nauce- znowu padly grosze- kupilam warzywka, pozniej zaczelam roznosic ulotki- pojawil sie granulat z prawdziwego zdarzenia i wieksza klatka, doszlo pisanie wypracowan mlodszym rocznikom- zastrzyk gotowki i juz moglam kupic suszonki, korepetycje w szkole (w miare staly dochod za nauczanie dawany ze szkoly)- juz moglkam zapewnic opieke weterynaryjna, pierwsza prawdziwa praca w wieku 17lat- stala gotowka i zabezpieczenie na przyszlosc... Przez te 6 lat jakos sobie radzilam, zawsze znajdowalam cos za co mozna bylo zarobic i kupic krolikowi niezbedne rzeczy. W ziemie byla praca umyslowa- korepetycje, pisanie komus czegos, a w lecie praca fizyczna- zbieranie jablek sasiadowi, naprawa tego czy owego (nauczylam sie wtedy zmieniac kola w samochodzie :D ). Dalo sie- trzeba bylo miec tylko upor i chec pokochania zwierzaka ponad wszystko i wszystkich. Mowie ci progalska, da sie, tylko trzeba chcec! :)

marcia18

  • Gość
Chore oko
« Odpowiedź #78 dnia: Grudzień 15, 2009, 22:31:49 pm »
mysza,  noooo to tylko pogratulować :* super sobie radziłaś :*

progalska

  • Gość
Chore oko
« Odpowiedź #79 dnia: Grudzień 16, 2009, 21:12:44 pm »
Może mieszkasz w dużym mieście...nie wiem....Ale ja mieszkam w tej "wiosce" Stargardzie, gdzie nic się nie da robić....Nawet  jeśli bym miała roznosić ulotki, to nie mam kontaktów...nic nie mam....a do szkoły muszę się dużo uczyc, bo w tym roku sprawdzian szóstoklasisty. Nie uczę się aż tak dobra..ja sama potrzebuje korepetycji...nawet zrezygnowałam z mojej pasji, żeby tylko mieć zajęcia z matematyki, bo sobie nie radze. Może i by mama zrozumiała to wszystko i zgodziła się, ale też pojawia się problem, bo cały czas nie ma czasu...praca...praca...praca i długo, długo praca. Została mi tylko ciocia z którą naprawdę mogę porozmawiać. Może Maxsiu nie miał za dobrze, ale już zaczęłam oszczędzać na rzeczy dla nowego króliczka, a na pewno coś jeszcze dostanę wraz z króliczkiem.

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Chore oko
« Odpowiedź #80 dnia: Grudzień 16, 2009, 21:40:38 pm »
progalska, w takim wypadku chyba musisz poczekac na krolika. Sama widzisz ile masz obowiazkow. Ja sama najbardziej bym chciala, zeby wszyscy mieli kroliki i inne zwierzeta, ale sama wiem, ze tak sie nie da...


ps. z matematyki tez bylam lewa jak diabli ;) w ziemie, moze bedzies odsniezac sasiadom..? sa rozne sposoby :)
pamietaj, ze jestes zalezna od rodzicow- duzo ci nie poradze.

[ Dodano: 16 Grudzień 2009, 20:42 ]
a stargard jest 2 razy wiekszy od mojej wioski :D ja mieszkalam w Stolicy Podhala :) i do tego pierunskie gorale byly- wiec lekko tez nie bylo :)

marcia18

  • Gość
Chore oko
« Odpowiedź #81 dnia: Grudzień 17, 2009, 22:01:23 pm »
a ja zauwazylam ze moj kroliczek nie zamyka oczu ani nic...ale ma taką jakby ropke... nie wiem czy maluszki zawsze tak mają?

progalska

  • Gość
Chore oko
« Odpowiedź #82 dnia: Grudzień 20, 2009, 19:00:29 pm »
Ja nie wiem co się dzieje..

Offline kasiek

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2981
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kraków
  • Moje króliki: Pompon
  • Za TM: Ukryj i Bisia
Chore oko
« Odpowiedź #83 dnia: Grudzień 20, 2009, 19:16:52 pm »
marcia18, króliki śpią czasem z otwartymi oczkami :) tzw. śpiochy można delikatnie ściągnąć palcem lub wacikiem z solą fizjologiczną albo zmoczoną w świetliku :)

progalska

  • Gość
Chore oko
« Odpowiedź #84 dnia: Grudzień 20, 2009, 20:13:35 pm »
marcia18 twój króliczek jest strasznie słodki ;)

marcia18

  • Gość
Chore oko
« Odpowiedź #85 dnia: Grudzień 21, 2009, 12:02:44 pm »
no to miał śpiochy w oczkach :P wyciągam mu za każdym razem :)

[ Dodano: Sob Sty 02, 2010 8:28 pm ]
ja zauważyłam dzisiaj u królika zaczerwienienie dość silne w kąciku oka... + do tego zaschnięta krewka + do tego duży zaschnięty śpioch...  tej krwi nie było dużo , zastanawiam sie czy on się po prostu pazurem zadrapał ...