Autor Wątek: Juki idzie pod nóż, ale czy trzeba?  (Przeczytany 5186 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

rockeen

  • Gość
Juki idzie pod nóż, ale czy trzeba?
« dnia: Grudzień 08, 2009, 18:04:24 pm »
Myślę ostatnio nad sterylizacją/kastracją mojego królika. Em.. no i tu właśnie zaczyna się problem ponieważ odkąd go mam (marzec 2009) Nie był u weterynarza.(tata go nie lub a mama mówi -po co?) Niedługo kończy rok. Nie znam nawet jego płci ale nieoficjalnie jest dla mnie chłopakiem. Wczoraj napisałam e-maila do weterynarza (jedynego w pobliskim mieście) o kastrowaniu, cena, jakie są wady, co może się stać itd. Jeszcze nie odpisali ale mam nadzieje że niedługo to zrobią. Juki waży 2,1kg (jakaś mieszka barankowa). Mówiłam wczoraj mamie o tym zabiegu i o tym że wtedy nie będzie wszędzie sikał, robił bobków itd. ale uznała że mu to nie potrzebne ( i tak ma 'zakaz' wchodzenia do domu (stoi w przedpokoju) dlatego zabieram go czasem do mojego pokoju. Dlatego chcę się was zapytać, jakie są wady i jakie zalety sterylizacji i czy 2,1kg prawie roczny królik się do czegoś takiego nadaję? Dodam że nie miał żadnych szczepień czy czegoś takiego.
Z góry dziękuję za odpowiedz.

Offline widelko

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 561
  • Płeć: Kobieta
Juki idzie pod nóż, ale czy trzeba?
« Odpowiedź #1 dnia: Grudzień 08, 2009, 18:15:48 pm »
Cytat: "rockeen"
roczny królik się do czegoś takiego nadaję?

jasne że nadaje
Cytat: "rockeen"
( i tak ma 'zakaz' wchodzenia do domu (stoi w przedpokoju)

Jak to ma zakaz wychodzenia? Przecież to żywe zwierzę! Potrzebuje ruchu i kontaktu z innymi. Co to ma być za nieodpowiedzialne zachowanie.
Musisz wytłumaczyć rodzicom, że po sterylce/kastracji królik będzie spokojniejszy, nie będzie obsikiwał ścian(jeżeli to samiec), nie będzie też tak bardzo bobkować. Twoi rodzice zachowują się niedojrzale. Decydując się na zwierzę, trzeba zapewnić mu opiekę weterynaryjną. Twoi rodzice zgadzając sie na królika powinni się z tym liczyć.

Co do kastracji to kosztuje ona w granicach 150zł, sterylizacja 200-250zł
.: zezwierzęconego nie boli człowieczeństwo :.
Galeria Sałatki i Gerarda - http://forum.kroliki.net/index.php?topic=7100.0
Specyfika hodowli królików miniaturowych http://forum.kroliki.net/index.php?topic=11209.new#new
http://widelko.500px.com/ - moja galeria zdjęć
Zapraszam wszystkich właścicieli psów i kotów z Żywca i okolic www.groomer-zywiec.cba.pl

nati

  • Gość
Juki idzie pod nóż, ale czy trzeba?
« Odpowiedź #2 dnia: Grudzień 08, 2009, 18:29:28 pm »
widelko, spokojnie. :) Widać, że dziewczyna stara się jak może, mimo muru jaki postawili przed nią rodzice, a taki mur ciężko przebić. Sama znam kilka przypadków, gdzie rodzice zgadzali się na zwierze ale później nie chcieli o nim słyszeć i mieć go na swojej drodze, nawet jeśli dziecko samo wykazywało inicjatywę. To nie musi być jej wina.

rockeen, stać Cię na taki zabieg?

rockeen

  • Gość
Juki idzie pod nóż, ale czy trzeba?
« Odpowiedź #3 dnia: Grudzień 08, 2009, 18:29:31 pm »
Cytat: "widelko"
Cytat: "rockeen"
roczny królik się do czegoś takiego nadaję?

jasne że nadaje
Cytat: "rockeen"
( i tak ma 'zakaz' wchodzenia do domu (stoi w przedpokoju)

Jak to ma zakaz wychodzenia? Przecież to żywe zwierzę! Potrzebuje ruchu i kontaktu z innymi. Co to ma być za nieodpowiedzialne zachowanie.
Musisz wytłumaczyć rodzicom, że po sterylce/kastracji królik będzie spokojniejszy, nie będzie obsikiwał ścian(jeżeli to samiec), nie będzie też tak bardzo bobkować. Twoi rodzice zachowują się niedojrzale. Decydując się na zwierzę, trzeba zapewnić mu opiekę weterynaryjną. Twoi rodzice zgadzając sie na królika powinni się z tym liczyć.

Co do kastracji to kosztuje ona w granicach 150zł, sterylizacja 200-250zł


Znaczy się mama mówi że może być, ale tata go po prostu nie lubi i nie chcę widzieć w domu. NIE to że ma zakaz wychodzenia z klatki!!  Dlatego wypuszczam go na przedpokój (jest dość duży) albo do mojego pokoju. Ostatnio w końcu udało mi się namówić rodziców na kuwetę, zaczął robić od razu, dlatego biorę ją do pokoju, stawiam w koncie a on jak musi to robi tam (ee...nie licząc tego że ostatnio nasikał mi na tapczan ale cii...!) A co do opieki weterynaryjnej, mam wrażenie że uda mi się niedługo namówić żeby umówiła królika na wizytę, wole mieć pewność że wszystko jest ok i zrobić ewentualne szczepienia. Znalazłam nawet na internecie numer, jeśli się nie zgodzi to sama zadzwonię. Nie wiem jak to będzie ale dam znać.

Offline widelko

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 561
  • Płeć: Kobieta
Juki idzie pod nóż, ale czy trzeba?
« Odpowiedź #4 dnia: Grudzień 08, 2009, 18:42:25 pm »
Ja tutaj nie obwiniam rockeen, tylko podejście (w szczególności starszych ludzi) do zwierząt mnie denerwuje. Rockeen, przebywaj z królisiem jak najwięcej możesz i niech sobie hasa w spokoju. Dobrze by było jak byś poszła do weterynarza i spytała się o koszty zabiegu. Jak nie masz teraz pieniędzy, to przecież się nie pali. Możesz poczekać i uzbierać. Porozmawiaj z mamą o króliku i wytłumacz jej, że lepiej zapobiegać niż leczyć :D Ucałuj króliczka  :*
.: zezwierzęconego nie boli człowieczeństwo :.
Galeria Sałatki i Gerarda - http://forum.kroliki.net/index.php?topic=7100.0
Specyfika hodowli królików miniaturowych http://forum.kroliki.net/index.php?topic=11209.new#new
http://widelko.500px.com/ - moja galeria zdjęć
Zapraszam wszystkich właścicieli psów i kotów z Żywca i okolic www.groomer-zywiec.cba.pl

rockeen

  • Gość
Juki idzie pod nóż, ale czy trzeba?
« Odpowiedź #5 dnia: Grudzień 08, 2009, 18:46:06 pm »
Dziękuję :)
Hmm...mam wrażenie że mam wystarczająco pieniędzy, ale czy do takiego zabiegu nie jest potrzebna 'zgoda' dorosłego? Znaczy się jeśli by mi się udało przekonać rodziców to na pewno mama by tam ze mną poszła no i zapłaciła (  :diabelek  ) no ale jeśli nie to dam jej ze swoich  :icon_3m_sie

EDIT:
Wzięłabym królika razem z klatką do mojego pokoju, gdyby nie fakt że jestem alergiczką i boję się żeby nie rozwinęła się z tego astma czy coś takiego...

Offline widelko

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 561
  • Płeć: Kobieta
Juki idzie pod nóż, ale czy trzeba?
« Odpowiedź #6 dnia: Grudzień 08, 2009, 18:53:20 pm »
Cytat: "rockeen"
Wzięłabym królika razem z klatką do mojego pokoju, gdyby nie fakt że jestem alergiczką i boję się żeby nie rozwinęła się z tego astma czy coś takiego...

A masz uczulenie na królika lub siano?
.: zezwierzęconego nie boli człowieczeństwo :.
Galeria Sałatki i Gerarda - http://forum.kroliki.net/index.php?topic=7100.0
Specyfika hodowli królików miniaturowych http://forum.kroliki.net/index.php?topic=11209.new#new
http://widelko.500px.com/ - moja galeria zdjęć
Zapraszam wszystkich właścicieli psów i kotów z Żywca i okolic www.groomer-zywiec.cba.pl

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Juki idzie pod nóż, ale czy trzeba?
« Odpowiedź #7 dnia: Grudzień 08, 2009, 19:13:30 pm »
króliczek przed sterylką niekoniecznie musi być zaszczepiony.

rockeen

  • Gość
Juki idzie pod nóż, ale czy trzeba?
« Odpowiedź #8 dnia: Grudzień 08, 2009, 19:18:19 pm »
Cytat: "widelko"
Cytat: "rockeen"
Wzięłabym królika razem z klatką do mojego pokoju, gdyby nie fakt że jestem alergiczką i boję się żeby nie rozwinęła się z tego astma czy coś takiego...

A masz uczulenie na królika lub siano?


(wiem że nie wnosi to nic do tytułu tematu ale) Na królika nie jestem pewna bo nawet tego nie testowali (ale mam na sierść kota 3 i psa 2 albo 1 no i jeszcze świnka morska ale na nią nie mam i coś jeszcze ale nie pamiętam...). Właśnie nie mogę znaleźć wyników a z pamięci trudno mi mówić, wiem że mam jeszcze 6 na roztocza i mam alergie na pyłki traw, na jakieś typy drzew (pamiętam tylko akację) zboża i jakieś trawy... potem poszukam wyników to sprawdzę dokładniej.

Offline j_j

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 741
  • Lokalizacja: Opole
  • Moje króliki: Dumbo & Pysia, Popo & Nelson
Juki idzie pod nóż, ale czy trzeba?
« Odpowiedź #9 dnia: Grudzień 09, 2009, 10:05:25 am »
rockeen, to masz dokładnie taki sam zakres alergenów co ja, na królika nie jestem uczulona miałam badanie. Nie jestem pewna czy trzymanie króliczka w nie swoim pokoju Ci coś da bo alergeny "fruwają".

Offline widelko

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 561
  • Płeć: Kobieta
Juki idzie pod nóż, ale czy trzeba?
« Odpowiedź #10 dnia: Grudzień 09, 2009, 13:51:01 pm »
Ale żeby wiedzieć czy jesteś uczulona na królika nie  musisz mieć testów na to. Po prostu czujesz czy masz jakieś objawy gdy masz kontakt z królikiem.
.: zezwierzęconego nie boli człowieczeństwo :.
Galeria Sałatki i Gerarda - http://forum.kroliki.net/index.php?topic=7100.0
Specyfika hodowli królików miniaturowych http://forum.kroliki.net/index.php?topic=11209.new#new
http://widelko.500px.com/ - moja galeria zdjęć
Zapraszam wszystkich właścicieli psów i kotów z Żywca i okolic www.groomer-zywiec.cba.pl

Offline j_j

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 741
  • Lokalizacja: Opole
  • Moje króliki: Dumbo & Pysia, Popo & Nelson
Juki idzie pod nóż, ale czy trzeba?
« Odpowiedź #11 dnia: Grudzień 10, 2009, 08:42:35 am »
widelko, niestety nie zawsze tak jest, przy niewielkimi uczuleniu nie będzie reakcji odczuwalnej, zwłaszcza przy szóstce na roztocza które są wszędzie, po prostu nie wykryjesz pogorszenia swojego stanu

rockeen

  • Gość
Juki idzie pod nóż, ale czy trzeba?
« Odpowiedź #12 dnia: Grudzień 11, 2009, 12:30:39 pm »
tiaa... tym bardziej ze chodzę i praktycznie codziennie kicham, czasem oczy i nos mnie swędzi...

Offline j_j

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 741
  • Lokalizacja: Opole
  • Moje króliki: Dumbo & Pysia, Popo & Nelson
Juki idzie pod nóż, ale czy trzeba?
« Odpowiedź #13 dnia: Grudzień 11, 2009, 13:02:39 pm »
rockeen, może zrób testy na królika i zacznij odczulanie na roztocza mi to pomogło

rockeen

  • Gość
Juki idzie pod nóż, ale czy trzeba?
« Odpowiedź #14 dnia: Grudzień 12, 2009, 00:26:34 am »
j_j ale miałaś zastrzyki czy jak? Podobno alergie można tylko zaleczyć, ale nigdy już tak naprawdę wyleczyć...

nuka

  • Gość
Juki idzie pod nóż, ale czy trzeba?
« Odpowiedź #15 dnia: Grudzień 12, 2009, 08:40:26 am »
Cytat: "rockeen"
Podobno alergie można tylko zaleczyć, ale nigdy już tak naprawdę wyleczyć...
nie zgadzam się, byłam alergikiem przez ponad 12 lat, od 2006 roku nie mam żadnych kłopotów tego typu. Szpitale, badania, testy, pigułki w ogromnych ilościach - a uczulenie robiło co chciało. Wyleczyłam się pijąc odpowiednie zioła przez prawie rok. Były gorzkie w smaku ale postanowiłam doprowadzić to do końca. Teraz mam efekty  :jupi

rockeen

  • Gość
Juki idzie pod nóż, ale czy trzeba?
« Odpowiedź #16 dnia: Grudzień 12, 2009, 10:08:22 am »
Cytat: "nuka"
Cytat: "rockeen"
Podobno alergie można tylko zaleczyć, ale nigdy już tak naprawdę wyleczyć...
nie zgadzam się, byłam alergikiem przez ponad 12 lat, od 2006 roku nie mam żadnych kłopotów tego typu. Szpitale, badania, testy, pigułki w ogromnych ilościach - a uczulenie robiło co chciało. Wyleczyłam się pijąc odpowiednie zioła przez prawie rok. Były gorzkie w smaku ale postanowiłam doprowadzić to do końca. Teraz mam efekty  :jupi


hm.. nigdy nie słyszałam o ziołowej terapii  :icon_8P  j_j

Cytat: j_j
Cytat: "rockeen"
widelko, niestety nie zawsze tak jest, przy niewielkimi uczuleniu nie będzie reakcji odczuwalnej, zwłaszcza przy szóstce na roztocza które są wszędzie, po prostu nie wykryjesz pogorszenia swojego stanu


Wydaje mi się ze masz racje, np. wczoraj sprzątałam w szafce w biurku i potem do końca dnia oczy i nos mnie swędziały, dzisiaj nie jest lepiej. Dlatego wydaje mi się, ze tak jak napisałaś, nawet jeśli mój stan się pogorszy, nawet tego w jakiś sposób nie odczuje.

Offline j_j

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 741
  • Lokalizacja: Opole
  • Moje króliki: Dumbo & Pysia, Popo & Nelson
Juki idzie pod nóż, ale czy trzeba?
« Odpowiedź #17 dnia: Grudzień 12, 2009, 18:22:13 pm »
rockeen, miałam zastrzyki na początku raz w tygodniu, teraz raz w miesiącu, zostało mi chyba 2 lata odczulania (razem to trwa 5 lat). U mnie odczulanie pomogło w tym sensie że nie raaguję dusznościami na kurz, myśle że organizm się uodparnia. Na pewno nie można wyleczyc astmy niestety często się pojawia po jakimś czasie i kilki zapaleniach oskrzli.

nuka

  • Gość
Juki idzie pod nóż, ale czy trzeba?
« Odpowiedź #18 dnia: Grudzień 13, 2009, 09:27:08 am »
Cytat: "rockeen"
nigdy nie słyszałam o ziołowej terapii
działa, jestem chyba całkiem niezłym przykładem. Nie ma gotowej mieszanki ziół, dla każdego dobierane sa induwidualnie. Zainteresowanych zapraszam na pw podam namiary

Niewierzącym a cierpiącym życze szybkiego powrotu do zdrowia bez alergii  :przytul