Autor Wątek: brak ruchu, a antybiotyk  (Przeczytany 9246 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Anika0

  • Gość
brak ruchu, a antybiotyk
« dnia: Grudzień 06, 2009, 19:19:14 pm »
Witam,

Problem polega na tym, że mam podejrzenie u królika zalegającej siersci w przewodzie pokarmowym, chociaż nie zachowuje się tak jak jest to opisane w artykule o zatorze.

Zaczęło się od tego ze 2 dni temu zastałam rano niezjedzoną "kolację"  Królik unikał ruchu i chował się w ciemne miejsce. Po południu  zjadł troszke natki, poszkubał  sianko i pił wodę.  Bobki miał takie jakby mokre, "gumiaste w dotyku" ale nie była to biegunka. Pod wieczór zjadł granulat i dopiero wtedy zaczęła się biegunka. Na 2gi dzień rano zjadł sianko i pił, potem już nic nie chciał, pojechalismy do Weta, mial lekko napięty brzuszek, dostał serie zastrzykow, w tym rozkurczowy, oslonowy, witaminy, glukozę i antybiotyk. A w domu miałam podać maść p/biegunkową. Pod wieczór już czuł się lepiej, bo pił, jadł sianko i granulat (tylko to miałam podawać przy biegunce)  Ale nadal chował się w ciemne miejsce i tam przesiadywał. Dziś znowu dostał antybiotyk - i tu moje pytanie  czy powinno się od razu stosować antybiotyki, jak nawet nie wiadomo do konca co mu jest?
Dziś nie ma biegunki więc wprowadzam powoli warzywa i zielone, je i pije, ale bobki ma małe i niektore połaczone w łancuszek z  sierscią. Nadal siedzi w ciemnym miejscu.  Czy antybiotyk w tym wypadku nie jest błędem? prosze o jakąkolwiek odpowiedz bo jutro znowu mam się zglosic na zastrzyk i nie wiem co robić :(

Offline polityka6

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 334
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Borówka
  • Za TM: Na zawsze w moim sercu Kubuś (27.02.2015 moje serce rozpadło się na kawałkii pozbierać się nie może)
brak ruchu, a antybiotyk
« Odpowiedź #1 dnia: Grudzień 06, 2009, 20:26:06 pm »
jeśli to zator, a z tego co piszesz na to wskazuje to króliczka najprawdopodobniej boli brzuszek i dlatego chowa się po kątach, bo się źle czuje, może się też pokładać z charakterystycznie zadartym kuperkiem do góry. Ja jak widzę że mój uszatek się zapcha to poddaję mu co chwilę wodę do picia, oraz robię kleik z rozgotowanego siemienia lnianego ( chętnie go pije ) do tego w każdej wolnej chwili masuję brzuszek. Zatorowi często towarzyszą wzdęcia ( głośne i częste bulgotanie w brzuszku ) wtedy najlepiej podawać mu espumisan w kropelkach 4 razy dziennie po 5 kropelek. Obserwować czy królik jje i czy pije dużo, jeśli nie pije- napajać strzykawką. Nie sądzę żeby konieczna była antybiotykoterapia, mój już kilka razy się zatkał i te sposoby zawsze pomagały, aha jeszcze podawałam mu pół lakcidu raz dziennie dla przywrócenia właściwej flory. Dobrze podać leki przeciwbólowe, rozkurczające i pobudzające ruchy robaczkowe. Mam nadzieję że uszatkowi się polepszy :)

Anika0

  • Gość
brak ruchu, a antybiotyk
« Odpowiedź #2 dnia: Grudzień 07, 2009, 00:31:19 am »
Ale wydaje mi się że przy zatorze nie jadłby nic? Bo po 1 czułby się "pełny" a po 2 pewnie odczuwałby dyskomfort na tyle by nie miec apetytu ?  Siemię  lniane  muszę kupić, bo mam jakąs resztke, ale już po terminie.  Co do brzucha to nie chce być tam dotykany, wyrywa się  i ucieka z przytupem.  A bulgotało mu głośno wczoraj, teraz cisza.

Odpowiednik Lakcidu (taki proszek) podaję razem z maścią  p/biegunkową (chociaz juz nie ma biegunki, ale wet kazał dalej podawać)  No i martwię się, bo dziś nie dostał żadnych leków prócz tego antybiotyku :/ nie wiem czy to jest prawidłowe leczenie.

Teraz leży normalnie na boku, nawet pokicał na środek pokoju,  a wcześniej taki skulony siedział. Ale wydaje mi się że boki brzucha ma takie jakby powiększone, już sama nie wiem, może się najadł..? dalam mu espumisan, na wszelki wypadek, chyba nie zaszkodzi. Ale coś bobków nie widzę :/

Offline Metodiv

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 17
brak ruchu, a antybiotyk
« Odpowiedź #3 dnia: Grudzień 07, 2009, 07:26:09 am »
Ja dla pewności zrobiłabym badanie kału w kierunku kokcydiozy. Objawy mogą wskazywać na postać zaawansowaną choroby.

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
brak ruchu, a antybiotyk
« Odpowiedź #4 dnia: Grudzień 07, 2009, 10:38:54 am »
Mam  króliczka długowłosego i niedawno miał problemy z przewodem pokarmowym. Robił malutkie bobki. Dawałam Espumisan , Lakcidu nie bo widziałam ,że  zjada ceko.
Poiłam strzykawką bo wydawało mi sie ,że mało pije. No i bawiliśmy się w ,,gonionego"Bylam tylko raz u lekarza  zostal nawodniony podskórnie ( ale wydaje mi sie ,że bardziej z powodu schorzeń pęcherza) i dostał antybiotyk , tylko nie pamiętam jaki , mam zapisany  w książeczce. Jest to lek  o przedłużonym działaniu  i nie trzeba było jeszcze raz mu podawać. Ale  może z tego powodu ,że caly czas się załatwiał  tylko ,że bobki były mniejsze. Po dwóch dniach wszystko  wróciło do normy.
Myślę ,że biegunka u twojego króliczka to całkiem co innego niż  zator. Może być ,że ma kokcydia. Generalnie pomogło raczej  ganianie i dieta -samo sianko.Antybiotyk osłonnie dają ,żeby wtedy kiedy przepycha sie  przewód pokarmowy   przy minimalnym uszkodzeniu jelitek nie wywiązał się jakis stan zapalny.Ale muszę ci  powiedzieć ,że zator to grożna choroba , na to zamrł mój Franio i ... dlatego ,ze zaufałam wet , że niejednego królika wyciągnął z zatoru.Pogłaskaj chorowitka ode mnie

Anika0

  • Gość
brak ruchu, a antybiotyk
« Odpowiedź #5 dnia: Grudzień 07, 2009, 15:38:25 pm »
Dzięki, już go wygłaskałam :) Strasznie się o niego boję, tym bardziej jak piszecie coś o kokcydiozy :(

Dziś byliśmy u innego weta, brzuch miał mocno wzdęty, wet powiedział że ma problemy z układem pokarmowym, oddałam też bobki do badania. Jutro będą wyniki. Zaniepokoiło mnie tylko to, że mówiłam mu że królik nie bardzo chce dziś  jeść i pić, a on powiedział, żeby go nie dokarmiać bo nie jest z nim tak źle i do jutra nic mu nie będzie :hm: mam mieszane uczucia, taka decyzja (mimo że to specjalista od zwierząt egzotycznych) :|

Offline Gunia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 108
  • Płeć: Kobieta
brak ruchu, a antybiotyk
« Odpowiedź #6 dnia: Grudzień 10, 2009, 12:35:07 pm »
Może lepiej w ogóle nie podawaj mu zielonki, nawet jeżeli jeden dzień jest lepiej. Przy zatorze może występować biegunka...?  :hmmm  
Jak moje wszystkie trzy miały zator to były tylko mikro bobki... Na pewno jest to coś z układem pokarmowym, ale ja bym nie była pewna co do tego zatoru. Jeżeli ma wzdęty brzuch to masuj mu go. Delikatnie.
Zasugeruj lekarzowi podanie kontrastu i zrób RTG, wtedy będzie wiadomo czy to zator czy coś innego.

Anika0

  • Gość
brak ruchu, a antybiotyk
« Odpowiedź #7 dnia: Grudzień 14, 2009, 02:16:59 am »
Nie dostawał żadnego pokarmu prócz gran. i sianka przez cały tydzień. Chociaż widziałam, że chciałby zjeść coś jeszcze :( Bo co pół godz. zaglądał do miski.

Wizyty u weta na razie  odpuściłam, tydzien antyb. wystarczy, a król chyba wraca do siebie.
Z badania bobków nic nie wyszło.
Wzdęć nie ma, ale nie wiem co będzie dalej, bo zaczynam powoli podawać inne pokarmy.

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
brak ruchu, a antybiotyk
« Odpowiedź #8 dnia: Grudzień 14, 2009, 08:50:42 am »
Nic nie będzie , podawaj ostrożnie inne pokarmy i w malych ilościach tak, jakbyś go przyzwyczajała od nowa do czegoś innego. Podawaj też troszeczkę siemienia lnianego( ziarenka) tak na czubeczek  łyżeczki od herbaty . Moja króliczka juz zapomniała o zatorze  , jednak jej podaję   siemie  co drugi dzień troszeczkę . Dziala oslonnie i przepycha.
Nie ma z tym problemu bo króliczki z reguły lubia siemię. Oczywiście niech ma w zasięgu pyszczka sianko.Najlepsze takie wiejskie.

Aneczka

  • Gość
brak ruchu, a antybiotyk
« Odpowiedź #9 dnia: Grudzień 14, 2009, 10:07:45 am »
Jeżeli to zator, to akurat właśnie granulat powinien iśc w odstawkę jako pierwszy, ponieważ może dodatkowo sklejać i utwardzać włosy zalegające w jelitach. Kiedy moje króliki się przytkają, widze, że robia mało/wcale posklejane koralikowe bobki, mniejsze niż zwykle dostają przede wszystkim siano, suszki, cykorie (świetnie przepycha), kawałek świeżego ananasa (pozwala rozpuszczać spoiwo kul) i generalnie raczej zielone, ponieważ trawi się zdecydowanie łatwiej niż granulat. W przypadku przytkania króliki w ogóle nie dostają żadnego granulatu. Dodatkowo pamaga nam maść odkłączająca bezo pet po 2ml dwa razy dzienie i oczywiscie espunisan, bo przytkaniom towarzyszą wzdęcia (espunisan nawet profilaktycznie).
Biegunka nie towarzyszy jako objaw zatorowi, natomias czesto jak królik się odetka (choćby częściowo) pojawia się luźny stolec.

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
brak ruchu, a antybiotyk
« Odpowiedź #10 dnia: Grudzień 14, 2009, 14:54:33 pm »
Aneczka,  co to za lek odkłaczający , który stosujesz. Ja dostałam od wet ,,Remover" ,jest to taka pasta  konsystencji jak gęsty budyń  brązowa , na bazie roślinnych tłuszczy. Bardzo slodka  i mimo ,że wet twierdzi ,że to lubia  zwierzaki to moja nie chce tego jeść .Czy twoje to co stosujesz  chętnie ( powiedzmy) jedzą i czy można kupić bez recepty  w aptece.

Aneczka

  • Gość
brak ruchu, a antybiotyk
« Odpowiedź #11 dnia: Grudzień 15, 2009, 18:57:02 pm »
dori, ja kupuję u weterynarza, niestety jest dośc droga (chyba ponad 40zł tubka takiej wielkosci ajk pasta do zębów), nazywa się bezo-pet. Moja wetka twierdzi, że jest lepsza niż remover, bo typowo weterynaryjna (cokolwiek to znaczy). Uszaki to uwielbiają, przy czym, ze Frotek to nic dziwnego, bo to lekoman, ale Bulion z rzeczy ktore "musi" zjeśc przyjmuje tylko to, nawet lakcidu,a ni siemienia nie chce. A tą paste tak lubi, ż ekiedys jak się dorwał do tubki, to dobrze, ze akurat znalazłam się w pobliżu...

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
brak ruchu, a antybiotyk
« Odpowiedź #12 dnia: Grudzień 16, 2009, 17:06:21 pm »
Aneczka napisała:
Cytuj
dori, ja kupuję u weterynarza, niestety jest dośc droga (chyba ponad 40zł tubka takiej wielkosci ajk pasta do zębów), nazywa się bezo-pet

 Kupilam u nas u wet tę  maść  jakieś dwie godz temu zapłacilam 60 zł. :wow
Małej smakuje i to dla mnie jest najwazniejsze. :lol

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
brak ruchu, a antybiotyk
« Odpowiedź #13 dnia: Grudzień 16, 2009, 18:58:16 pm »
Ja kupiłam dużą BEZO PET za 27 zł.  Nie wiesz , u was chyba jest drogo, zwłaszcza u Ciebie Dori :o  
Tolek ją uwielbia, a Susek na jej zapach ucieka jak naj dalej :D
SylwiaG

kessi

  • Gość
brak ruchu, a antybiotyk
« Odpowiedź #14 dnia: Grudzień 16, 2009, 21:08:57 pm »
sylwiag moze jakas starsza dostawe mieli? bo ja tez slyszalam o cenie >40 zl

nuka

  • Gość
brak ruchu, a antybiotyk
« Odpowiedź #15 dnia: Grudzień 16, 2009, 21:47:04 pm »
Może to nie zależy od dostawy tylko od narzutów u weta. Mam świetny przykład ze scanomune. U mnie w jednym gabinecie 1 szt kosztuje 8 zł i jednorazowo można kupić 2-3 szt, w innym mpogę kipić ile potrzebuję w cenie 10 zł 1 szt.
Dziś kupiłam na zapas u Doktora w Toruniu - cena 2 zł za szt.

Aneczka

  • Gość
brak ruchu, a antybiotyk
« Odpowiedź #16 dnia: Grudzień 17, 2009, 09:52:24 am »
sylwiaG, może kupiłaś mniejszą tubkę, bo sa dwie wielkości, i wąłsnie ta mniejsza cos tyle kosztuje, ale ja już wolę rata większa w sumie w przeliczeniu wychodzi tańsza
Dori, ciesz się że zasmakowała

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
brak ruchu, a antybiotyk
« Odpowiedź #17 dnia: Grudzień 17, 2009, 16:10:09 pm »
Radość trwała krótko. Dziś znowu walczylam z nią zaciekle . W końcu sie wkurzylam i pojechałam  do wet. Jak kazał to niech sam daje. Pan dr okazuje sie ,że przyjmuje w czwartki rano  w OAZIE i ma wrócić na 16. Więc z młódą , sympatyczną lekarką walczyłyśmy wspólnie  ,żeby jej wcisną do pysia . Dopiero drugi przyszedł do pomocy i  jej dał i o dziwo  sama otworzyla pyszczek nawet jej nie trzymał specjalnie . I zrozumie ktoś takiego uparciucha.  :wow
 Niestety  u nas w Radomiu sa takie  ceny . Ja za Baycox dałam 70 zł , a ktoś na forum  40, wizyta u wet  u nas średnio bez leków 30   z lekami , kroplówką nawet 70-100zl. Za to badanie moczu  u nas 20 zł , krew 40 zł. W Warszawie dalam 130 zł.Co kraj to obyczaj.

nuka

  • Gość
brak ruchu, a antybiotyk
« Odpowiedź #18 dnia: Grudzień 17, 2009, 16:12:08 pm »
Cytat: "dori"
drugi przyszedł do pomocy i jej dał i o dziwo sama otworzyla pyszczek nawet jej nie trzymał specjalnie
a jak przytrzymał małą? Czyżby za uszyska?

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
brak ruchu, a antybiotyk
« Odpowiedź #19 dnia: Grudzień 17, 2009, 16:24:57 pm »
Nie , położył ręke na jej szyi i strzykawke przyłożył  do pyszczka z boku , a ta sama zaczęła ciamkac .