Autor Wątek: Cukrzyca u królika  (Przeczytany 30322 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

megana88

  • Gość
Cukrzyca u królika
« dnia: Grudzień 01, 2009, 17:48:22 pm »
Witam,

      Część forumowiczów już wie co spotkało moją Karolcię. Pragnę w tym poście podzielić się wiedzą i informacjami jakie do tej pory udało mi się zgromadzić.
Karolcię mam od kwietnia 2006. To mój pierwszy przemyślany królik (kiedyś jako 8-latka miałam 2). No i niestety moja wiedza o nim okazała się denna. Popełniłam chyba wszystkie możliwe błędy jakie może popełnić człowiek. Jadła mieszanki, słodycze, soczki, słodkie napoje, jednym słowem WSZYSTKO (dosłownie).
      Źle zaczęło się dziać w tym roku. Zaczęłam przeglądać strony internetowe w poszukiwaniu informacji. Na innym serwisie ktoś podał namiar na to forum, zarejestrowałam się i zostałam. Opisałam swój problem i padło podejrzenie ropomacicza oraz sugestia sterylizacji. Jako, że mieszkam gdzie mieszkam to z weterynarzami jest problem. Udają wrzechwiedzących, a całokształt ich wiedzy zaczyna się i kończy na świniach, może gdzieś po drodze jeszcze jakieś psy i koty.
      Za namową dziewczyn pojechałam do świetnego weterynarza (a raczej Pani Weterynarz), która okazała się cudownym człowiekiem i wspaniałym weterynarzem. Wykluczyła ropomacicze, ale sterylizacja została wykonana. Okazało się, że Karolcia miała przez ten cały czas zapalenie pęcherza. Dostała leki i zalecenia co do dalszego funkcjonowania. Wszystko przebiegło pomyślnie. Szwami się nie interesowała, zdjęto zgodnie z terminem. Ale nie wszystko było w porządku. Zaczęła sikać gdzie popadnie i w tym leżeć. Znów napisałam na forum, ale odpisano mi, że być może rana ją ciągnie itp itd. Mijał kolejny czas, a zmian zero. Zrobiliśmy badanie moczu i pojechaliśmy do Łomży z brudną Karolcią (aby Pani Weterynarz zobaczyła ją tak jak wygląda codziennie). Mocz ok, Pani Weterynarz powiedziała, że nie myje się z lenistwa i że przejdzie. Na uwagę o spadku wagi Pani weterynarz powiedziała, że to pewnie od biegania (Karolcia wychowuje się bezklatkowo i jeśli mam chwilę to wypuszczam ją na dwór).

      No ale nie przeszło, a zrobiło się gorzej. Pojawił się okropny smród i codziennie mokre futro (nieraz zdarzało się, że była mokra od pysta aż po koniec ogona). Mijały dni, a smród i mokre futro tylko się nasiliły. Kolejny raz napisałam na forum.Dostałam adresy mailowe lekarzy weterynarii i do każdego napisałam. Diagnozy były różne, najczęściej zapalenie pęcherza, żaden lekarz nie napisał nic o cukrzycy. Już miałam robić badanie moczu i słać do Warszawy (tam jest laboratorium dla zwierząt), ale nadarzyła się okazja wyjazdu do Białegostoku do Pani doktor od królików. Nie czekając, zapakowałam Karolcię i pojechaliśmy.

      Przechodnia mała, nie musiałam długo czekać. Przyjęto mnie niemal od razu. Na początku dość długi wywiad i Pani doktor była już pewna (potem się o tym dowiedziałam). Z pobraniem moczu był kłopot, ponieważ wysikała się po drodze, ale i na to znalazła się rada :) Dostała przez igłę 4 strzykawy płynu moczopędnego i do pół godziny miała to wysikać. Wysikała w ekstra tempie. Niestety badanie nic nie wykazało, mocz był ok. Przyszła kolej na badanie krwi. Pani doktor ostrzegła mnie, że nie będzie przyjemnie i że może okazać się niemożliwym pobranie krwi (króliki mają słabe ciśnienie i nie ma dobrych żyłek). Próbowała z łapki. Karolcia szarpała się, a krwi nie było nawet kropli. Postanowiono pobierać z ucha. I tu szok. Krew leciała super, udało się zebrać nawet więcej niż minimum :) Musieliśmy poczekać na wynik. No i się potwierdziło. Cukrzyca. Poziom jednostek przekroczył normę o 46 (powinno być max 150). Z jednej strony ulga, że to nie nerki i że wiadomo co to, a z drugiej obawa i pytanie co dalej? Pani doktor powiedziała, że nerki nie są uszkodzone (idealnie filtrowały cukier, stąd brak go w moczu) i że wyniki krwi z odczynnikiem nerkowym również potwierdzają, że nerki są ok. Nie za bardzo można to leczyć, podstawą jest dieta i restrykcyjne jej przestrzeganie. Przez okres 7 dni Karolcia ma jeść tylko siano i pić wodę. Nic nie wolno jej do tego podawać. Każda forma dokarmiania na tym etapie może tylko pogłębić chorobę. Serce się kraja, ale chcę żeby żyła i nie poddaję się. Za 7 dni znów trzeba zmierzyć cukier i wtedy zaczniemy urozmaicać dietę, uczyć się co szkodzi, a co pomaga. Postaram się pisać systematycznie, może komuś ta wiedza się przyda.  

Na sam koniec chciałabym powiedzieć, że królik to słodka istotka i pewne słabości w stosunku do niego szybko wychodzą. Ale jesteśmy ludźmi i nie powinniśmy ulegać. Mam ogromne wyrzuty sumienia, że ta choroba po części jest moją winą, a jesli nawet nie to z pewnością w jakimś stopniu jest związana z tym jak ją karmiłam. Kocham Karolcię, nie wynikało to z braku miłości, a raczej braku wiedzy na jej temat. Dziękuję dziewczynom za wsparcie i pocieszenie oraz za wszelką pomoc, naprawdę to co robicie jest cudowne i nawet jeśli to tylko link czy uśmiechnięta buźka to bardzo bardzo pomaga i podnosi na duchu w chwilach zwątpienia. Ogromne buziaki dla Was :*

nuka

  • Gość
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #1 dnia: Grudzień 01, 2009, 20:40:48 pm »
7 dni szybko minie, wytrzymasz te błagalne spojrzenia z prośbą o przysmak. Z uwagą będę śledziła postępy w walce z chorobą. Trzymam kciuki i ślę życzenia szybkiego wyzdrowienia. Wymiziaj Karolcię  :przytul

megana88

  • Gość
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #2 dnia: Grudzień 15, 2009, 07:48:59 am »
Witam po prawie dwóch tygodniach walki, niestety bezskutecznej. Wytrwałam i nie dałam jej nic prócz siana. Pierwsze 4 dni były cudowne, Karolcia była sucha i czysta, potem przez jedną noc wszystko wróciło. Chyba szkodzi jej granulat versele laga (cuni nature chyba się nazywa). Jabłka suszone są ok.

Przez moment myślałam, że ma zapalenie pęcherza, ale przecież badali mocz, nic tam nie było... Sika pod siebie, kuweta czysta od tygodnia, nawet tam nie wchodzi. Myję i suszę ją codziennie, obcięłam dłuższe włosy przy pupie. Wstaję do niej 3 razy w nocy żeby zmieniać siano do jedzenia (tamto dane z wieczora zasikane). Rano myję cała podłogę, bo ma mokro. Nie wiem co robić :( :(

Nie mogę ruszyć się z miasta, bo jestem teraz sama w pracy i mam tyle roboty, że ledwie ogarniam, wracam dość późno, nie mam szans na dojazd gdziekolwiek :(
Pisałam do osób, które zetknęły się z cukrzycą u królików, ale cisza. Nie rozumiem. Przecież ja nie proszę o wiele, tylko o wskazówki. Przecież lepiej wiedzieć jak to wyglądało u kogoś niż błądzić jak widać bez celu.

Nadal nie mamy glukometru ;/ wydawało mi się to łatwą sprawą, ale nie mam zaprzyjaźnionego lekarza żeby wystawił mi receptę, a bez niej nie kupię ani pasków ani glukometru. Próbowałam szukać na allegro. Wybór ogromny, tylko problem z paskami. Bez pasków urządzenie jest do niczego niepotrzebne.
I tu mam do Was prośbę, albo pytanie, czy ktoś z Was ma jakiegoś zaprzyjaźnionego lekarza, który wyda receptę na paski? (nazwę podałabym po spacerze do apteki, bo niestety miałam, ale zapomniałam ;/ ).

Nie wiem co robić, nigdzie nic konkretnego nie piszą, jeden artykuł podważa drugi :(

Offline milka37

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1734
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Mercedes, Andrzej Złysyn, Maja Mi
  • Za TM: Pati, Puszek Okruszek, Merida Tumorka, Jogobella
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #3 dnia: Grudzień 15, 2009, 09:04:12 am »
megana88, mogę zapytać mojej Pani doktor, czy by wystawiła taką recepte :) Powinnam być u niej jutro, albo w sobotę, zależy od tego, kiedy będziemy mieć wyniki badania kału Jogobelki i Doktorki. Tylko napisz mi konkretnie o co mam poprosić?? Da się to może jakoś załatwić :P
"To, ze zwierze jest duze, nie oznacza, ze nie potrzebuje czulosci.
Jakkolwiek duzy Tygrys sie wydaje, potrzebuje tyle czulosci, ile Malenstwo"

Offline MAS

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Tymon,Dudek
  • Pozostałe zwierzaki: świniaki Zorro&Garcia,
  • Za TM: szkoda pisać
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #4 dnia: Grudzień 15, 2009, 10:10:24 am »
Milka 37 tu chodzi o receptę od "ludzkiego"lekarza,bo tak to paski można dostać w aptece bez recepty tylko są drogie.Megana,mogę Ci przesłać glukometr+nakłuwacz+lancety+paski MediSense(tylko te ostatnie ważne do 11/2009)-mnie już zestaw niepotrzebny.

megana88

  • Gość
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #5 dnia: Grudzień 15, 2009, 10:42:29 am »
Dziękuję Ci milka za próbę pomocy, ale w tym problem, że recepta musi być od lekarza ludzkiego. Te od weterynarza nie są refundowane przez co nie mogę wykupić glukometru (paski może i bym dostała). MAS, wysłałam Ci wiadomość.

Nuna

  • Gość
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #6 dnia: Grudzień 15, 2009, 11:14:40 am »
Znalazlam artykul o alternatywnej medycynie i cukrzycy u krolikow i swinek morskich.
Polecane ziola/warzywa obnizajace poziom cukru to Topinambur, owies zielony( nie ziarna) i sloma owsiana, rukiew wodna( w malych ilosciach), pokrzywa, bylica pospolita ( w malych ilosciach), seler, ogorek i salata.
Krwawnik, liscie brzozy i szalwia przygotowuja komorki do skuteczniejszego przyjmowania insuliny.
Opisana jest swinka z Austrii, dostawala 3 razy dziennie po trzy globulki Syzygium Aromaticum D6, na bazie pakow gozdzikow.
Jablka suszonego lepiej jej nie dawaj, zawiera wiecej cukru niz swierze, raczej podaj jej wiecej suszonych ziol i swierzych warzyw, glownie lisciastych.

megana88

  • Gość
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #7 dnia: Grudzień 15, 2009, 12:08:45 pm »
Dziękuję za wskazówki. Artkuły, które posiadam wzajemnie się zaprzeczają. W jednym napisano, że kategorycznie żadnych warzyw i owoców i nawet granulatu nie wolno, w innym były właśnie jabłka, dobrej jakości granulat, suszone trawy. Mam jeszcze pytanie, jaki granulat mi polecicie? Do tej pory kupowałam cuni nature i nie było problemu, ale zauwazyłam, że w opakowaniu jest też chleb świętojański (bardzo słodki) i inne rzeczy. Czy Cuni Complete może być? Potrzebuję granulatu najlepiej ze sprasowanego siana, traw, nie wiem czy takie coś jest... Czytałam o granulatach, wiem, że jest ich trochę, obił mi się też oxbrow (nie wiem czy poprawnie napisałam). Co polecicie?

Offline milka37

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1734
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Mercedes, Andrzej Złysyn, Maja Mi
  • Za TM: Pati, Puszek Okruszek, Merida Tumorka, Jogobella
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #8 dnia: Grudzień 15, 2009, 14:58:15 pm »
Cytat: "megana88"
recepta musi być od lekarza ludzkiego.
:) to jeszcze mniejszy problem :) Mamusia ma przyjaciółkę- Panią Doktor :) Napisz konkretnie o co prosić, przekażę mamie :DD
"To, ze zwierze jest duze, nie oznacza, ze nie potrzebuje czulosci.
Jakkolwiek duzy Tygrys sie wydaje, potrzebuje tyle czulosci, ile Malenstwo"

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #9 dnia: Grudzień 15, 2009, 16:22:55 pm »
Cytat: "megana88"
Czy Cuni Complete może być? Potrzebuję granulatu najlepiej ze sprasowanego siana, traw, nie wiem czy takie coś jest... Czytałam o granulatach, wiem, że jest ich trochę, obił mi się też oxbrow (nie wiem czy poprawnie napisałam). Co polecicie?

Cuni Complete może być. Lepszy Cliffi. Ten, co Ci się obił o uszy, to Oxbow :) Pewnie jest okej, ale nie próbowałam.Nie wiem, czy już w Polsce dostępny.
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

nuka

  • Gość
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #10 dnia: Grudzień 15, 2009, 17:11:41 pm »
oxbow jest ok, juz niedługo bedzie dostępny w swiecie królika. Z tego co czytałam Misia czeka własnie na dostawę z Anglii.

megana88

  • Gość
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #11 dnia: Grudzień 15, 2009, 18:16:09 pm »
Ale jesteście cudowne :) powinnam Wam pocztówki choć powysyłać na Święta z tej wdzięczności :) dziękuję za te wszystkie pomocne rady, wszystko sobie drukuję i już powstaje całkiem gruba książeczka, znów mam wiarę w to, że się uda.

Offline milka37

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1734
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Mercedes, Andrzej Złysyn, Maja Mi
  • Za TM: Pati, Puszek Okruszek, Merida Tumorka, Jogobella
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #12 dnia: Grudzień 15, 2009, 18:23:10 pm »
megana88, to co, prosić Panią Doktor o te paski?? :)
"To, ze zwierze jest duze, nie oznacza, ze nie potrzebuje czulosci.
Jakkolwiek duzy Tygrys sie wydaje, potrzebuje tyle czulosci, ile Malenstwo"

kessi

  • Gość
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #13 dnia: Grudzień 15, 2009, 23:10:10 pm »
paski do glukometru normalnie sa do kupienia w aptece. i opakowanie 50 paskow kosztuje bez recepty ok 50 zl , wiec jakby nie patrzec to jest tylko 1 zl za badanie. wiec nawet bez receepty oplaca sie kupic, jesli trzeba .

megana88

  • Gość
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #14 dnia: Grudzień 16, 2009, 16:56:23 pm »
Proszę czytaj ze zrozumieniem. Paski owszem kupię, ale bez urządzenia. Nie sprzedają bez recepty na paski samego urządzenia. Pytałam w wielu aptekach u mnie w mieście i wszędzie ta sama odpowiedź.

kessi

  • Gość
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #15 dnia: Grudzień 16, 2009, 20:16:03 pm »
Pierwsze slysze zeby sobie nie mozna bylo kupic glukometru. Wystarczy wejsc na allegro i np najpopularniejszy glukometr Accucheck jest.
np
 http://www.allegro.pl/item841855587_glukometr_accu_chek_active_najtaniej_na_allegro.html

megana88

  • Gość
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #16 dnia: Grudzień 17, 2009, 08:18:19 am »
O Allegro też pisałam tylko, że na Allegro pasków nie widziałam. Wydawało mi się, że pójdę do apteki, kupię i po krzyku, a tu ogromne moje zdziwienie. Może u mnie w mieście zmówili się i nie sprzedają bez recept, bo nie wiem jak to tłumaczyć, no przecież nie kupuję tego dla przyjemności własnej... Ale zostawmy temat glukometru, temat powinien służyć pogłębieniu wiedzy na temat cukrzycy, a tu już 2 strony czytania :)

Jest i dobra wiadomość. Nie chcę zapeszać, ale od 2 dni Karolcia jest suchutka ;) Wpadłam na pomysł, żeby wymienić jej kuwetę (taką duża miała, jak dla kota, prostokątną) na tackę do ciast, owoców itp (plastikowa, płaska, zwykła). I przełom. Sika do niej, a podłoga po nocy sucha :) W dzień gorzej, bo sika zwykle pod klatką swojej koleżanki, ale przynajmniej w tym nie siedzi.

W kwietniu skończy 4 lata, więc powinna być jeszcze w miarę aktywna, a ona nic... Nie wskakuje na łóżko, choć kiedyś nie było to dla niej problemem, do kuwety też nie wskakuje, a to raptem około 10cm wysokości, może nawet i nie. Czy to lenistwo czy może powinnam się niepokoić?

[ Dodano: Nie Gru 20, 2009 6:20 pm ]
Witajcie
Dziś był pierwszy pomiar cukru u Karolci od momentu stwierdzenia cukrzycy. W pierwszej próbie wyszło 124 mg/dl, a w drugiej 115 mg/dl. Oba wyniki mieszczą się w granicach normy co mnie bardzo cieszy ;) teraz będę w stanie kontrolować cukier u Karolci i szybciej reagować.
Wyjątkowe podziekowania dla MAS  :przytul

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #17 dnia: Grudzień 20, 2009, 19:21:11 pm »
Podbijam.
Dobre wiesci na swieta :)  :przytul

Offline kasiek

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2981
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kraków
  • Moje króliki: Pompon
  • Za TM: Ukryj i Bisia
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #18 dnia: Grudzień 20, 2009, 19:29:49 pm »
oj dobre dobre :) trzymamy łapki za cukier... dobry poziom oczywiście :D

kasiagio

  • Gość
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #19 dnia: Grudzień 20, 2009, 20:20:18 pm »
megana88,  :przytul kolejne wspaniałe wieści na Święta , życzymy dużo zdrówka  !!  :*

nuka

  • Gość
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #20 dnia: Styczeń 11, 2010, 18:29:05 pm »
megana88, co u Was słychać? Jak królewna? Jakie postępy w walce z chorobą?

megana88

  • Gość
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #21 dnia: Styczeń 11, 2010, 19:31:02 pm »
Mierzę regularnie poziom cukru i nigdy nie przekroczył normy, nie wiem czy to przypadki takie czy co, ale odkąd wróciłam od białego u mnie cukier nie wyniósł więcej niż 131. Dalej cuchnie niemiłosiernie, myję ją codziennie, kuwetę wymieniam 2 razy dziennie, czasem wstaję w nocy żeby wycierać podłogę jak nasika co już rzadziej się zdarza. Zakupiłam produkty obniżające cukier (topinambur, korzeń mniszka, pokrzywa). Je TYLKO cuni complete i siano. Przy kąpaniu rwie się jak dotykam okolic kity. Nie widzę poprawy. Nie wiem co mam robić.

[ Dodano: Wto Sty 12, 2010 8:33 pm ]
A tak to wygląda codziennie:

























Dodam, że w kuwecie ma sucho, w sensie, że nie siedzi na mokrym, bo przesiewam 2 razy dziennie. Z tego co zauważyłam we własnych sikach też nie siedzi.

nuka

  • Gość
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #22 dnia: Styczeń 12, 2010, 20:38:25 pm »
O kurcze, brzydko ta dupeczka wygląda. Smarujesz czymś odparzenia?

megana88

  • Gość
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #23 dnia: Styczeń 12, 2010, 21:04:17 pm »
Tylko myję, dzień w dzień... takie zalecenia od doktor Lenkiewicz z Białego...

Offline MAS

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Tymon,Dudek
  • Pozostałe zwierzaki: świniaki Zorro&Garcia,
  • Za TM: szkoda pisać
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #24 dnia: Styczeń 12, 2010, 21:30:36 pm »
A Karolcia nie ma problemu z grzybicą/drożdżycą??.Bo u ludzi chorych na cukrzycę,to się zdarza,może w okolicach kitki coś się jej przypętało,skoro nie daje się tam dotknąć.

Tolinka

  • Gość
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #25 dnia: Styczeń 12, 2010, 21:37:32 pm »
Biedny krolis to wyglada jakby gnilo,moze sprubuj czegos innego zeby jego dupeczke biedna doprowadzic do wyleczenia

kasiagio

  • Gość
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #26 dnia: Styczeń 12, 2010, 21:43:57 pm »
:(  o matko moja jak ta pupcia źle wygląda , megana88, może nie myj ją wodą , spróbuj tych chusteczek nawilżonych bezzapachowych , przemywaj dwa , trzy razy dziennie, matko bidula się męczy na pewno  :(   Wygłaskaj ją czule  :przytul

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #27 dnia: Styczeń 12, 2010, 21:51:28 pm »
A czy ona na pewno nie ma jakiegoś problemu z drogami moczowo-płciowymi? Może kurczę ktoś jeszcze rzuciłby na to okiem...
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Nuna

  • Gość
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #28 dnia: Styczeń 12, 2010, 22:09:02 pm »
Cukrzyca wlasnie rujnuje nerki, dobrze by bylo przebadac ja pod tym katem.

nuka

  • Gość
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #29 dnia: Styczeń 12, 2010, 22:15:04 pm »
Cytat: "megana88"
Mierzę regularnie poziom cukru i nigdy nie przekroczył normy, nie wiem czy to przypadki takie czy co, ale odkąd wróciłam od białego u mnie cukier nie wyniósł więcej niż 131.
czy na tej podstawie można wykluczyć cukrzycę i rozpatrywać inne przypadłości?

megana88

  • Gość
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #30 dnia: Styczeń 13, 2010, 07:46:18 am »
nuka Nie wiem czy można wykluczyć, ale dziwi mnie, że odkąd wróciłam z Białego glukometr nie pokazał zwiększenia cukru nawet o jedną jednostkę ponad normę. A mierzę w różnych sytuacjach, ostatnio mierzyłam nawet przy tym zwiększonym sikaniu i było bodaj 131.

nuna Zbadano nerki, bo przy cukrzycy zachodzi prawdopodobieństwo ich uszkodzenia, ale są ok. Pani weterynarz powiedziała, że filtrowały cukier znakomicie, stąd brak go w moczu.

bosniak Byłam już u dwóch jedynych weterynarek w moim województwie, obie w granicach 100km ode mnie. Nie wiem co mogę jeszcze zrobić :(

kasiagio Chusteczkami się nie da - próbowałam. Nawet wodą czasami jest trudno ją umyć, bo to się skleja i robią się jakby dredy, strońce. Wtedy muszę ją odmaczać pod prysznicem. Ale co zauważyłam, że ten smród nie znika po umyciu. Umyję ją, ma mięciutkie, mokre futerko, a smród dalej jest...

Nie wiem co robić :(

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #31 dnia: Styczeń 13, 2010, 08:02:27 am »
megana88, nie za bardzo wiem, jak ci pomóc, ale może być spróbowała skontaktowac się mailowo z dr Wojtyś albo dr Lewandowską? Może one podpowiedza ci, co dalej?

megana88

  • Gość
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #32 dnia: Styczeń 13, 2010, 08:13:24 am »
Kontaktowałam się, napisałam bodajże do 6 lekarzy, których maile dostałam tu na forum, praktycznie każdy od razu twierdził, że to zapalenie pęcherza. Mocz czysty - badałam 2 razy.

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #33 dnia: Styczeń 13, 2010, 08:24:42 am »
megana88, a badania robiłaś w jednym miejscu? Może byś spróbowała w innym laboratorium, żeby mieć pewność, że wyniki moczu są wiarygodne na 100%. Wiesz, zdarzają się pomyłki nawet w laboratorium..

megana88

  • Gość
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #34 dnia: Styczeń 13, 2010, 08:28:19 am »
Robiłam w dwóch różnych.

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #35 dnia: Styczeń 13, 2010, 08:30:29 am »
megana88, no nie wiem :( ja na twoim miejscu bym pojechała do Wawy do króliczego weta, zeby obejrzał królinkę i zbadał ją dokładnie od a do z. Moze zaleci jakies dodatkowe badania..

megana88

  • Gość
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #36 dnia: Styczeń 13, 2010, 08:38:07 am »
Kitty27 Naprawdę zrobię wszystko co konieczne tylko, że ja zostałam z tym sama, koszt tego wszystkiego już dawno spokojnie przekroczył 1000zł z tym wszystkimi dojazdami, lekami i badaniami... Nie mogę na nikogo liczyć, bo sam wyjazd do Białego to zdaniem moich najbliższych szaleństwo. O cenach nie mówię, bo ich zdaniem powinnam ją zostawić albo uśpić. Życie jest najważniejsze, ale to kosztuje tyle, że naprawdę przez moment pomyślałam o najgorszym :( nie chcę wybierać, ale pomału zaczyna po prostu nie starczać na jej leczenie i obawiam się, że przyjdzie taki moment, że trzeba będzie rzeczywiście dokonać wyboru. Rezygnuję z wielu rzeczy, bo może to głupie, ale prędzej zawiozę ją na badanie niż sama pójdę do lekarza. Nienawidzę bezradności!  :(   :(   :(   :(   :(

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #37 dnia: Styczeń 13, 2010, 08:45:30 am »
megana88, zawsze mozesz zapytać lekarza, czy zgodziłby się, żebys za leczenie płaciła w ratach. Może poprosisz kogoś, kto mógłby przetransportować króliczka do weta i ktoś by w twoim imieniu chodził do weta, tak jak było w przypadki Funii od Beaty.

Nie trać jeszcze nadziei. A poza tym Karolcia ma apetyt? Bobkuje? Bryka po pokoju?

megana88

  • Gość
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #38 dnia: Styczeń 13, 2010, 09:49:18 am »
Zachowuje się normalnie, jak pies :) Wita mnie, skacze, chce na kolana, zjada mi kapcie, żadnych zmian pod względem zachowania. Co do jedzenia to jest na diecie i je tylko cuni complete, pokrzywę, topinambur, korzeń mniszka, owies i oczywiście siano. Nic poza tym. Apetyt ma jak zawsze ogromny.

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #39 dnia: Styczeń 13, 2010, 11:47:32 am »
Megana, rozważaliście z wetem opcję zapalenia skóry?
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

megana88

  • Gość
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #40 dnia: Styczeń 13, 2010, 11:50:20 am »
Nie. Tak jak opisałam. Ja powoli tracę nadzieję. Lekarka u której byłam (Białystok) twierdzi z przekonaniem, że najlepsza jest Iza Grudzińska - Koda (Łomża). A ona twierdzi, że taki stan to lenisto Karolci. Nie kończyłam weterynarii, ale znam swego królika, przed sterylizacją była pedantką, a teraz zmieniła się nie do poznania. Nie wierzę, że to normalne. To trwa za długo.

nuka

  • Gość
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #41 dnia: Styczeń 13, 2010, 11:52:39 am »
megana88,  ta wizyta u weta,którą obgadałyśmy wczoraj - aktualna?

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #42 dnia: Styczeń 13, 2010, 11:54:45 am »
Przykro mi bardzo :( Mam nadzieję, że nie straciłaś nadziei zupełnie i może uda się jakoś zorganizować konsultację np. w Warszawie. Wiem, że leczenie króli jest kosztowne :(

Spróbuj się skonsultować jeszcze telefonicznie albo mailowo z jakimś wetem. Jak stwierdzisz, że gdzie indziej mają pomysł na leczenie i jest szansa, to wspólnymi forumowymi siłami postaramy się pomóc  :przytul
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

megana88

  • Gość
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #43 dnia: Styczeń 13, 2010, 13:09:04 pm »
Pisałam do lekarzy, których adresy dostałam tu na forum. Niestety każdy podaje zapalenie pęcherza, jeden podał nerki, ale oba przypadki odpadają ze względu na przeprowadzone badania. Jestem w kontakcie z nuką, myślimy o wizycie w Toruniu u doktora Krawczyka. Już powiedziałam, że prędzej objadę całą Polskę niz pozwolę jej odejść.

nuka

  • Gość
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #44 dnia: Styczeń 13, 2010, 13:21:54 pm »
Cytat: "megana88"
prędzej objadę całą Polskę niz pozwolę jej odejść.
megana88,  :przytul masz moje wsparcie nie tylko duchowe...

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #45 dnia: Styczeń 13, 2010, 13:29:31 pm »
megana88, dzielna kobieta. Nobel Ci sie nalezy i niech kazdy bierze z Ciebie przyklad, bo malo jest tak wspanialych ludzi na swiecie. Jestem dumna, ze Cie poznalam na forum :) :bukiet

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #46 dnia: Styczeń 13, 2010, 14:04:54 pm »
Coś tu nie rozumiem , sześciu lekarzy orzekło ,że to zapalenie pęcherza ?
 Mam na codzien do czynienia z zapaleniem  pęcherza , a Kicuniek mój ma suchutką  sliczną dupkę , białe  czyste futrko  i pachnie cudownie . Wcale nic a nic od niej nie śmierdzi. Czy może ktoś wie co jest grane? :hmmm  :hmmm
Karolcia  wygląda jak widac i ma wyniki super  , wykluczające zapalenie pęcherza , Kicusia  nic nie ma zasikanego , a wyniki świadczą o zapaleniu. Na dodatek ja ją leczę i właściwie od dzis nie wiem na co . Chyba sie zachlastam własnymi rękami.. :glupek:
Chyba pojadę do Torunia , przemyślę.

megana88

  • Gość
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #47 dnia: Styczeń 13, 2010, 14:39:43 pm »
dori, mnie też to dziwi tym bardziej, że wyniki są ok. Jak już wspomniałam nie kończyłam weterynarii, ale każdy właściciel zna swego zwierzaka i podświadomie czuje, że coś jest nie tak. Gdzieś miałam zwrotne maile, ale każdy mi pisał o zapaleniu pęcherza, to było jeszcze przed wizytą w Białymstoku także nawet myślałam, że mają rację. W Białymstoku zebrano mocz na miejscu (więc wiedzieli w jakich warunkach pobierają i raczej nie ma mowy o błędzie) i czysto. W Łomży to samo. Ta cukrzyca też mnie dziwi, ponieważ zaczęłam o tym czytać co tylko wpadło mi w dłonie i trochę objawy mi nie pasują. Nie znalazłam nic o smrodzie, a na moje pytanie w Białym o to, dostałam nieco zbywającą odpowiedź.

Offline brrunia

  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 350
  • Płeć: Kobieta
  • Za TM: Borys, Franciszka, Benio
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #48 dnia: Styczeń 13, 2010, 23:58:48 pm »
Ja się nie znam na weterynarii ale czy nie jest to jakiś problem neurologiczny. Czy np. podczas sterylizacji nie został naruszony jakiś nerw i króliczka nie jest w stanie w pełni kontrolować oddawania moczu?

slodkie_uszy

  • Gość
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #49 dnia: Styczeń 13, 2010, 23:59:34 pm »
weci chyba najczesciej jak jest mokre pupsko podaja, ze cos nie tak z pecherzem- nasz Pasztet mial takie napady,  ze 4 pod rzad, ze co 2 miesiace, najpierw zdaje sie w czerwcu w ciagu 2 dni doprowadzil sobie pupsko do odparzen i wygladalo to tak jakby siuskal pod siebie i siadal w to i w masakrycznie szybkim tempie pojawialy sie zmiany- odparzenie, wychodzace futro kolo pupy i ogonka. tez bylo, ze pewnie jest leniwy i ze zapalenie pecherza i dostal antybiotyki serie wtedy, kapiele i suszenie co 2 dni. nawrot byl po 2 miesiacach mniej wiecej i znowu inny wet -zapalenie pecherza, doprowadzenie skory tymi kapielami do calkowitego rozowego cialka, to futerko samo odchodzilo od skory. masakryczny widok, antybiotyk i kapiele. i za 3  razem trafilismy do innego weta i kazal nam tylko go kapac codziennie i dokladnie suszyc suszarka, usunac futerko w tamtych okolicach, bo powiedzial, ze to nie wyglada na problem z pecherzem i ze za czesto dostaje antybiotyki, ze zaczniemy inaczej, bo moze to w psychice jakis problem (dokladnie tak powiedzial)- i smarowac Alantanem po wysuszeniu(tak zdaje sie ta masc nazywa). potem chyba jeszcze tylko raz Paszteciak zrobil znowu powrot do tego i znowu tylko kapielami go wyleczylismy i ta mascia. ale mowie- u niego to trwalo maks 2 tygodnie, zawsze dochodzilo do odparzen strasznie szybko, doprowadzal skore do golizny (cale to futerko albo wycinalismy albo samo wypadalo, caly taki placek na brzuszku i kolo ogonka) i jakby mu przechodzilo. no i wtedy brzydko pachnial, nawet po kapieli to to moje bezowe ukochane uszaciostwo nie pachnialo tak jak normalnie.

megana88

  • Gość
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #50 dnia: Styczeń 14, 2010, 08:00:16 am »
Napisałam za radą nuki na forum kaziora. Przesłałam zdjęcia. Odpisało parę osób, jedna napisała, że jej zdaniem Karolcia ma za dużo skóry tam na dole. Kazior poradził, żebym sprawdziła co się dzieje po sikaniu, czy siedzi w tym czy odchodzi i jaki ma kuperek. Co się okazało nasikała, odeszła i kuper mokry. Na tym forum powiedziano mi, że najprawdopodobniej została źle zszyta i mocz zamiast spływać normalnie to płynie po tych fałdkach skóry zlepiając futerko i mocząc kuper. Przespałam się z tym i teraz na trzeźwo mogę powiedzieć, że chyba mają rację. Wszystko zaczęło się dziać lawinowo gorzej właśnie po sterylizacji. Porównałam kity i "dół" Karolci i naszej drugiej królicy i róznice widać gołym okiem. Karolcia ma jakby pierścienie skóry zachodzące na siebie, a Żako tylko taką kulkę i od razu kitka. Może źle robimy szukając w sikaniu skutków jakiejś choroby, a nie skupiając się na samym sikaniu? Dlaczego nie wskakuje do kuwety? Może ta skóra ją ciągnie? Nie wskakuje na łóżko mimo, że kiedyś nie można było jej zgonić. Na rozścielone łóżko próbuje wskakiwać, ale rzadko się jej udaje, zwykle spada zanim doleci. W zasadzie mało skacze jak się teraz tak zastanowię. Karolcia pożera wszystko (oczywiście jest na diecie także ma ograniczoną liczbę rzeczy, które je), nie jest ospała.

Offline j_j

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 741
  • Lokalizacja: Opole
  • Moje króliki: Dumbo & Pysia, Popo & Nelson
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #51 dnia: Styczeń 14, 2010, 08:17:10 am »
megana88, to może ona rzeczywiście jest źle zszyta po zabiegu, przez to nie potrafi się odpowiednio wybić ani spokojnie wysiusiać.

Nuna

  • Gość
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #52 dnia: Styczeń 14, 2010, 08:57:00 am »
UUfff w takim razie chyba powinnas pokazac ja dobremu chirurgowi.
Trzymam kciuki zeby to sie w koncu wyjasnilo i krolinka doszla do siebie  :przytul

slodkie_uszy

  • Gość
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #53 dnia: Styczeń 14, 2010, 09:50:26 am »
faldy to moge Ci tak powiedziec, chyba, ze u samiczek jest inaczej- dziewczyny co znaly Paszteta tez moga zaswiadczyc, ze mial takie , ja to nazywalam "firanki" przy pupie- w pewnym okresie musial schudnac, bo zaczal nam sie tluszczak robic i musielismy go dac na diete, schudl i to pewnie z tego ten nadmiar skory. Pasztet tez nie przesiadywal wtedy w tych siuskach, bo tez go obserwowalismy, tak jakby mial okresy, ze lubi robic pod siebie albo nie wiem, moze to problem z cisnieniem siuskow? bo u niego jak przeszlo to potem ponad rok nic, zero nawrotow. jak przyszlo , tak przeszlo. ale to , ze ona nie wskakuje  to moze faktycznie za bardzo ja naciagneli , albo jakies jedno miejsce ja uwiera i ciagnie.

megana88

  • Gość
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #54 dnia: Styczeń 14, 2010, 10:16:52 am »
No jak ja miałam samca to też tak było, ale to o zupełnie innych fałdach chyba mówimy :) problem w tym, że Karolcia powinna ważyć około 2,5kg, a nawet 2 nie waży. Nie jest gruba, a wręcz ma stwierdzoną niedowagę. A jak już wspomniałam zaczęło się wszystko rozkręcać po sterylce. Być może przypadek, ale to moja siostra wczoraj do mnie powiedziała, że lawinowo gorzej zrobiło sie po sterylce (rzadziej ją widuje więc jest bardziej obiektywna od mnie). Przed sterylką nigdy taka sytuacja choćby raz nie miała miejsca.

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #55 dnia: Styczeń 14, 2010, 11:53:50 am »
Obserwuję waszą sytuację na bieżąco, i az idetchnęłam z ulgą, kiedy czytam,że być może wizyta u chirurga może wszystko zmienić. Życzę powodzenia  :przytul
SylwiaG

Offline maro

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2515
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #56 dnia: Styczeń 14, 2010, 12:22:32 pm »
megana88, wiesz co dr Lenkiewicz jako chirurg uważam, ze jest doskonała. Jak potrzeba Ci się zatrzymać to zapraszam ja mieszkam blisko lecznicy.
Maro

Na adopcję czekają:
Szarak http://www.przygarnijkrolika.pl/krolik-szarak-warszawa
i inni

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #57 dnia: Styczeń 16, 2010, 16:22:44 pm »
Megana i co z Karolcią. Byłaś u wet? :wow

megana88

  • Gość
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #58 dnia: Styczeń 16, 2010, 18:16:20 pm »
Wizyta jest zaplanowana na 19 lutego, mam do weterynarza 580km (Toruń) także to nie takie proste. Ale mam nadzieję, że się uda.

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Karolcia
« Odpowiedź #59 dnia: Styczeń 16, 2010, 20:08:52 pm »
Jestem pewna ,że będzie dobrze. :jupi  :jupi To z ta ,,pomyłką" wet. przy sterylizacji  wydaje mi sie prawdopodobne. Ale sie wycierpiało maleństwo. :(  Nie umie mówic , ale  mokra dupka to dla niej też  nic przyjemnego. Ty masz wielkie  serce  dla króliczka , a takich ludzi spotyka w końcu nagroda. Przesyłamy z Kicusią specjalne głaski wekhendowe dla  twojej króliczki Karolci, a dla ciebie słowa otuchy.Będziemy trzymac kciuki . Trzymajcie sie ciepło , bo u was mrozy. Mam dla ciebie niespodziankę. Czytaj posty jutro.  :bukiet

kasiagio

  • Gość
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #60 dnia: Styczeń 16, 2010, 22:16:18 pm »
Cytat: "megana88"
Wizyta jest zaplanowana na 19 lutego, mam do weterynarza 580km (Toruń) także to nie takie proste. Ale mam nadzieję, że się uda.
będzie dobrze zobaczysz w końcu jedziesz do naszego kochanego i najlepszego weta w całej Polsce ( tak piszę żeby nie odpaść Nuce  :P )

No trzymamy kciuki  :przytul

nuka

  • Gość
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #61 dnia: Styczeń 16, 2010, 22:29:26 pm »
kasiagio,  :>
jestem, czuwam dr Krawczyk - najlepszy wet to fakt, a złe słowo na Doktora to wojna  :bejzbol

Nie znam dra Barana z Krakowa ani pań Lewandowskiej, Wojtyś dlatego o nich  :nie_powiem

Offline alana

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1147
  • Płeć: Kobieta
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #62 dnia: Styczeń 17, 2010, 00:00:23 am »
podziwiam cię kobieto....580 km  :wow

megana88

  • Gość
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #63 dnia: Styczeń 17, 2010, 14:09:31 pm »
Niecałe 9 godzin jazdy pociągiem. Jeśli to ma pomóc to nie ma sensu dalej jeździć i łudzić się, że ktoś pomoże. Skoro o tym doktorze są same dobre opinie to nie widzę powodu, dla którego nie miałabym zawieźć tam Karolci. Wierzę, że w końcu będzie miała puchatą kitę i w końcu będzie się mozna do niej normalnie przytulić.

Offline alana

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1147
  • Płeć: Kobieta
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #64 dnia: Styczeń 17, 2010, 14:13:08 pm »
no jasne, ze tak. Sama bym pojechała, choć mnie męczy 15 minutowa jazda autobusem do weta. Dojść na przystanek, potem z przystanku do weta i nazat z ponad 3-kilogramowym "bagażem" :) Nie jest to lekkie - transporter z królikiem. Zazwyczaj wracam spocona  :nie_powiem  Ale w sumie wsiadacie do pociągu i siedzicie wygodnie w przedziale. Niemniej jednak to cały dzień jazdy. Trzymam kciuki dziewczyny  :przytul

megana88

  • Gość
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #65 dnia: Styczeń 17, 2010, 14:44:03 pm »
alana, to wcale nie wygląda tak "różowo", nie w tym kraju.

Offline alana

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1147
  • Płeć: Kobieta
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #66 dnia: Styczeń 17, 2010, 16:09:27 pm »
nie no podejrzewam, ze nie. Jak nie ma przesiadek to jeszcze ok, gorzej jak trzeba czekać na dworcu na kolejny pociąg :/

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #67 dnia: Styczeń 17, 2010, 20:37:43 pm »
Wydaje mi się,że  podróż pociągiem będzie męcząca dla ciebie i króliczka. Może trzeba rozważyć  podróz  PKS-em?
Patrzylam na jazdy PKP, to długa podróż  i bez przesiadek sie nie obędzie.Nawet kilku.
Trzeba wziąć pod uwagę ,że są to warunki zimowe . Pracuję na pkp i znam te sprawy. Nie wiadomo jaka będzie pogoda , jak sypnie śniegiem   to  opóźnienia  będą na pewno.
Patrzyłam na rozkład jazdy PKP , nie ma zbyt dużo  połączeń. Ale to jeszcze kilkanaście dni i coś  się  wymyśli.

Megana!!
Wczoraj napisałam Ci ,że mam dla ciebie niespodzankę. Za twoją determinację w walce o życie Karolci  jury w składzie ja i Kicusia przyznajemy  Ci:

Nuka!!
Za wielkie serce i pomoc króliczkom  przyznajemy Ci:


[ Dodano: Nie Sty 17, 2010 9:20 pm ]
Bośniak!!!

Ty wiesz za co !!! Z wielką przyjemnością przyznajemy ci  z Kicusia:

 



Chciałam zuważyć ,że każda gwiazda  w Hoollywood ma swoje 5 min na podzekowania , my z Kicusia was z tego zwalniamy. :DD

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #68 dnia: Styczeń 17, 2010, 21:42:10 pm »
O jeżu  :icon_redface  :icon_redface  :icon_redface Nie wiem co powiedzieć :nie_powiem
W Hollywood może i jest przewidziane 5 minut na podziękowania, ale w Bośniwood jest to 20 sekund, więc się będę streszczać :)

Powiem, że króliczy Oskar mnie rozbroił (Sama robiłaś? Genialny!) i intensywnie szukam w mojej przeszłości takich zasług, które by przemawiały za przyznaniem mi go, ale widzę tylko ciemność  :hmmm W każdym razie bardzo dziękuję Szanownemu Jury za to wyróżnienie  :bukiet Zaiste niespodzianka, jakiej nie było  :lol

PS
Gratuluję pomysłowości i talentów plastycznych - zazdroszczę osobom, które umieją coś artystycznego same stworzyć :) bo jestem wyjątkowo lewa w tej kwestii ;)
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

megana88

  • Gość
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #69 dnia: Styczeń 18, 2010, 07:55:26 am »
dori PKS odpada, mam chorobę lokomocyjną i nie uznają zniżek dla studentów czyli w ogóle wychodzi fatalnie ;/ mój brat jeździ z Olsztyna PKS i niestety nie raz musiałam po niego wyjeżdżać ponieważ autobus stawał gdzieś w polu. Nie wiem gdzie sprawdzałaś rozkład jazdy, ale od mnie z miasta są dwie możliwości (najbardziej dogodne) i każda po jednej przesiadce. Zawsze jeździłam połączeniem Augustów-Warszawa-Bydgoszcz, ale to około 9 godzin jazdy i nie potrzebnych kilometrów. Ostatnio polecono mi dojechać PKS do Ełku (około godziny jazdy) i stamtąd pociągiem od razu do Torunia. W Olsztynie jedna przesiadka i dalej prosto bez rewelacji. Oszczędzę ze 2 godzinki podróżowania i w obu przypadkach jeśli los będzie sprzyjał to czekam tylko po 10 minut na przesiadki. Gdzieś około 14 byłabym w Toruniu.

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #70 dnia: Styczeń 18, 2010, 08:27:05 am »
Wczoraj sprawdzałam w internecie.
Dzisiaj  sprawdzałam w pracy w Sieciowym rozkładzie jazdy książkowym , gdzie są zaznaczone wszystkie możliwości , mamy tylko do użytku służbowego (pracuję na PKP)  i w HAFAS tj  www.rozklad-pkp.pl.
Faktycznie  masz  z Ełku 7:41 , Olsztyn 5:37 , w Toruniu 13:18  lubz Ełku 8:24 w Olsztynie 8:47  , w Toruniu 14:11.
 Ja patrzyłam  przez Białystok. Sprawdź jeszcze  sama.

megana88

  • Gość
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #71 dnia: Styczeń 18, 2010, 08:59:29 am »
dori dokładnie tak :) a powiedz mi jeszcze jak to teraz z tymi biletami jest? Gdzie mam kupić bilet? W pociągu? Czekać aż konduktor podejdzie czy szukać kogoś kto sprzedaje bilety? Nie chcę zarobić mandatu za moją niewiedzę. Wcześniej kupowałam w kasie, ale kasy juz dawno nie ma ;/

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #72 dnia: Styczeń 18, 2010, 09:18:34 am »
Napiszę na pw

megana88

  • Gość
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #73 dnia: Styczeń 18, 2010, 09:28:32 am »
dziękuję i czekam

Offline Katka

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 506
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #74 dnia: Luty 02, 2010, 16:54:34 pm »
Jeśli w Toruniu potrzebna byłaby Ci pomoc to daj znać, służymy też noclegiem. Przepraszam, że tak późno, ale dopiero wyczytałam, że Ty taki szmat drogi przemierzasz do naszego wielbionego doktorka  :diabelek

megana88

  • Gość
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #75 dnia: Luty 02, 2010, 17:22:48 pm »
Katka, napisałam do paru miejsc w Toruniu z pytaniem o nocleg, ale cisza :( może masz jakieś namiary na schronisko czy coś podobnego?

Offline alana

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1147
  • Płeć: Kobieta
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #76 dnia: Luty 02, 2010, 17:35:01 pm »
skoro Katka proponuje Ci nocleg to ja bym korzystała ;)

Offline ppx

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1950
  • Płeć: Kobieta
    • KiG
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #77 dnia: Luty 03, 2010, 16:47:58 pm »
Jest jakiś link do informacji na temat cukrzycy króliczej?


megana88

  • Gość
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #78 dnia: Luty 03, 2010, 18:17:05 pm »
Bardzo mało, wszystko co znalazłam to zaledwie 3 strony opisów, tabela cukrów, co obniża cukier i jak mierzyć, próbuję sama dopisywać na własnych doświadczeniach, ale o cukrzycy króliczej w necie niestety baaaaaaaaaaardzo ubogo.

Offline alana

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1147
  • Płeć: Kobieta
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #79 dnia: Luty 14, 2010, 00:05:01 am »
megana88 jak Wasze przygotowania do podrózy ?? Jak się czuje królinka ??

Bella

  • Gość
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #80 dnia: Luty 17, 2010, 21:38:30 pm »
Megano88, jaki weterynarz sterylizował Twoją króliczkę i w jakim mieście ma on swoją klinikę  ??

Offline alana

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1147
  • Płeć: Kobieta
Cukrzyca u królika
« Odpowiedź #81 dnia: Luty 17, 2010, 21:54:53 pm »
megana88 chodziła z Karolcią do dr Grudzińskiej w Łomży