Szczerze mówiąc nie mam pojęcia jak się nazywa. Ale wiem, że nadruk na pewno był z 'Tesco', czyli siano typowo tescowe, a nie jakieś sprowadzane innej firmy. Kosztowało chyba niecałe 2zł. Ale musisz poprzebierać trochę, bo ja chwyciłam szybko takie ładne, najzieleńsze, a była też taka paczka z 'resztkami'- krótkie, pojedyncze ździebełka, generalnie do niczego.