Autor Wątek: odparzenia na tylnich nóżkach  (Przeczytany 19814 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline polityka6

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 334
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Borówka
  • Za TM: Na zawsze w moim sercu Kubuś (27.02.2015 moje serce rozpadło się na kawałkii pozbierać się nie może)
odparzenia na tylnich nóżkach
« dnia: Listopad 25, 2009, 22:52:53 pm »
Witajcie,
Ostatnio zauważyłam u swojego uszatka odparzenie wielkie na całej nóżce po wewnętrznej stronie, nie wiem jak mogłam tego nie zauważyć :(  Kubuś często ma mokre kupy na które siada i robi mu się kulka, która wymaga wymycia. Niestety zdaża się i tak że myty jest co 2 dni, wkoło miał kilka kołtunków, w tym jeden duży, z którym właśnie dzisiaj już sobie prawie poradziliśmy z weterynarzem, bałam się sama go podcinać. No i teraz mam problem z tym odparzeniem bo lekarz nakazał stosować pantenol 3 razy dziennie, zauważyłam że na drugiej nóżce też zaczyna się odparzenie. Czy myślicie że okłady z pantenolu pomogą? Wieczorem nóżka wygląda strasznie- jest cała różowa, rano wyglądała lepiej- blado, wczoraj zrobiłam mu przymoczkę z rumianku, ale dziisaj już tylko z panthenolu. Myślicie że to pomoże? Można np. zabandazować troszkę nóżkę z tym panthenolem? Jak długo leczą się takie odparzenia? Dodam że są one po wewnętrzej stronie i są prawie nie widoczne dopóki się nie przewróci królika na plecki. Co możecie poradzić? Może stosowac jakieś zasypki dla niemowląt? Pytałam lekarza skąd te odparzenia, myślałam że może dlatego że często był myty, ale on powiedział że to nie od tego, i że jakby nie był myty to byłoby jeszcze gorzej. Ja się strasznie przejmuję, przeczytałam że to od kołtunów mogą się robić odparzenia, ale bardziej spodziewałabym się ich pod ogonkiem niż na nóżkach gdzie miał normalną sierś. Proszę o pomoc. Chcę pomóc maluchowi, ale nie wiem czy to co robię wystarcza. Jeszcze jedno pytanie, króliś ma też zapalenie pęcherza, lekarz nakazał przymoczki z rumianku lub rivanolu, co polecacie? Ja robię z rumianku, boję się jakoś rivanolu użyć do jego "siusiaka". Prosze o pomoc. Z góry dziękuję za wszelkie rady.

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #1 dnia: Listopad 25, 2009, 23:29:40 pm »
Hej,

Na zapalenie pęcherza sam rumianek nie wystarczy - czy królik dostał jakieś leki?
Jeśli chodzi o odparzenia - tam gdzie się robią najlepiej wyciąć futerko, żeby nie namakało i nie podrażniało. Jeśli skóra po panthenolu wygląda lepiej, to smaruj nim do skutku. Nic nie zawijaj ani nie bandażuj. Nie zasypuj niczym, bo się rozbabrze.

Królik który sika pod siebie i moczy sobie sierść musi być myty, bo mocz będzie jeszcze bardziej podrażniał i tak już podrażnioną skórę. Po każdym takim myciu trzeba pamiętać, żeby dobrze futerko wysuszyć (jeśli suszarką, to ostrożnie, żeby nie poparzyć!) - może przemarzł po kąpieli i stąd zapalenie pęcherza?

Jakie badania król miał robione (na jakiej podstawie wet stwierdził to zapalenie)? Trzeba koniecznie znaleźć przyczynę tego, że królik pod siebie sika (jeśli inna niż zapalenie pęcherza), bo inaczej będziesz wkoło likwidować skutki a nie przyczynę.

Kiedy moja królisia miała odparzenia, wycięłam futro, myłam i suszyłam pupę i smarowałam odparzenia oliwką dla niemowląt. Zeszło elegancko. Przymoczek nie robiłam.

Pozdrawiam,
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline polityka6

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 334
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Borówka
  • Za TM: Na zawsze w moim sercu Kubuś (27.02.2015 moje serce rozpadło się na kawałkii pozbierać się nie może)
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #2 dnia: Listopad 26, 2009, 00:31:19 am »
Z tą oliwką to pomogło na taką gołą, delikatną skórkę? Jaka to była oliwka? jakiejś konkretnej firmy? On już nie ma na tym skoku sierści, taka goła jest ta wewnętrzna część, to musiało się stać bardzo szybko bo często go myję i nie widziałam odparzenia. Na razie nie wiem czy jest lepiej po pentanolu, bo dopiero od dzisiaj go stosuję, wczoraj przykładałam okłady z rumianku bo nóżka była różowa, a dzisiaj już wyglądała lepiej- zbladła, do wieczoru bo teraz znowu jest cała różowa. Weterynarz wygolił sierść w okolicach tej nóżki i wyciął kołtuny.

Co do zapalenia pęcherza, to popatrzył na siusiaka i poruszał go, stwierdził że napletek nie do końca zchodzi i żeby robić przymoczki z rumianku, a jak nie pomoże to podamy leki, nie chciał od razu mu ich podawać. Do tego wczoraj z kuperka wyszła jakaś przeźroczysty, kuleczkowaty śluz i weterynarz stwierdził że to ropa, ale od czego to nie mam pojęcia. Ta nóżka nie wygląda najlepiej, lekarz mówił że jest mocno odparzona ( różowa cała i widać normalnie kości spod skórki )

Jeśli chodzi o mycie to ja go własnie potem podsuszam, możliwe że czasem dobrze mi sie nie uda, stąd może być to zapalenie pęcherza.

Jakie badanie powinno potwierdzić tę chorobę?> pewnie badanie moczu, ale nie bardzo wiem, jak miałabym go zdobyć,?

Bardzo dziękuję Ci za odpowiedz i również pozdrawiam :)

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #3 dnia: Listopad 26, 2009, 01:24:37 am »
Cytat: "polityka6"
Do tego wczoraj z kuperka wyszła jakaś przeźroczysty, kuleczkowaty śluz i weterynarz stwierdził że to ropa, ale od czego to nie mam pojęcia.

Czy krolas czesto robi rzadkie kupy? ten sluz byl pierwszy raz?
Moze cos ma nieodpowiedniego w diecie. Sluz pojawia sie przy problemach jelitowych lub przy pasozytach na przyklad. czy wet nic wiecej nie powiedzial na temat tego sluzu? Moze trza by zbadac bobki lub odrobaczyc na wszelki wypadek?

Mocz lapie sie strzykawka, jak krolas zesiusia sie na w miare czystym podlozu. Najlepiej zwabic go do wczesniej umytej kuwety z golym dnem.

Czy zaczelas podmywac krolika ze wzgledu na posikiwanie czy na rzadsze kupy?

Offline polityka6

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 334
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Borówka
  • Za TM: Na zawsze w moim sercu Kubuś (27.02.2015 moje serce rozpadło się na kawałkii pozbierać się nie może)
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #4 dnia: Listopad 26, 2009, 08:47:11 am »
Tak uszatek robi często rzadkie kupi i siada na nie i tworzy się kulka którą muszę usuwać wodą jedynie. On ma problemy jelitowe bo w tym roku walczylismy z kokcydiozą, udało się go wyleczyć i teraz zapobiegawczo co 3 m-ce podaję sulfatyf. Kupka miała iść do badania już 3 tyg temu, ale dostał wtedy zatoru i nic nie miał a potem znowu wszystko przyczepiało mu się do kuperka i nie było jak wziąć do badania, miałam teraz znowu zbadać, ale od wtorku nic nie robił, dzisiaj się pojawiły pierwsze kupki więc jutro chyba zaniosę do badania na obecność kokcydiów, bo takie badanie mam robić miesiąc po podaniu sulfatyfu.

Jeśli chodzi o ten śluz to zauważylam go pierwszy raz, lekarz powiedział że to ropa i wyjął jeszcze zalegający kawałek z kuperka i tyle i powiedzial właśnie że to zapalenie pęcherza. Leczę krolisia w klinice w Lublinie u lekarza który ponoć najlepiej zna się na królikach z tych wszystkich lekarzy, którzy tam pracują. U innego leczę kokcydiozę.

Kuperek podmywam ze względu na kupke przylepiającą się do sierści i odbytu. Króliś jada bardzo mało siana, ma problemy ze zgryzem bo co miesiąc- dwa musimy mu podcinać ząbki u weterynarza i wypiął się na sianko, próbowałam już siana różnych firm, sama robiłam, ale nie jest za chętny. Najchętniej jadłby zieleninę, po której właśnie dostaje takich kuperk, jak go trzymam na samym granulacie i suszkach ( babka lancetowata, liście porzeczek, malin, mieszanka suszków to jest ok, tzn nie robi rzadkich kup, ale wystarczy że zje trochę więcej suszonej pokrzywy i już na drugi dzień jest to mycia. Widzę że on się z tym męczy, ja z resztą też. Zator dzisiaj powoli się odblokowuje, pojawiły sie pierwsze bobki, ustały wzdęcia po podawaniu przez 2 dni espumisanu.

Zapytam o to odrobaczanie bo dzisiaj znowu idziemy do weterynarza, tym razem ze zdjęciem RTG czaszki bo łzawi mu oczko i lekarz podejrzewa przerośnięte korzenie zębów.
Napiszę co i jak po powrocie,

Dziękuję za Wasze odpowiedzi :)

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #5 dnia: Listopad 26, 2009, 09:05:35 am »
Cytat: "polityka6"
Leczę krolisia w klinice w Lublinie u lekarza który ponoć najlepiej zna się na królikach z tych wszystkich lekarzy, którzy tam pracują. U innego leczę kokcydiozę.


Dlaczego u dwóch? Do których chodzisz?
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Nuna

  • Gość
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #6 dnia: Listopad 26, 2009, 09:17:05 am »
Mozesz opisac diete krolika?
Tu wiecej o odparzeniach
 http://www.miniaturkabeztajemnic.com/podeszwy.html
Tak jak dziewczyny pisz,powinnac wykonac badanie moczu i kalu na obecnosc pasozytow, drozdzy i grzybow.

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #7 dnia: Listopad 26, 2009, 10:16:39 am »
polityka6, ja tak o te kupki zapytalam, bo myslalam, ze to moze z przejedzenia. Ale widze, ze tu troszke wiekszy problem jest i krolis jest leczony.
Trzymam kciuki, zeby lekarz postawil dobra diagnoze i zaczal skuteczne leczenie. oby bylo coraz lepiej  :przytul

Offline polityka6

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 334
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Borówka
  • Za TM: Na zawsze w moim sercu Kubuś (27.02.2015 moje serce rozpadło się na kawałkii pozbierać się nie może)
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #8 dnia: Listopad 26, 2009, 16:07:26 pm »
Bośniak leczę go na głębokiej w klinice, kokcydiozę u dr jarosza, a resztę u Ziętka. Leczę u Jarosza kokcydiozę bo każdy miał inny sposób leczenia, i jak na razie sposób od tego dr działa. :)

Dzisiaj siusiak już nie jest różowy, zbladł, za to odparzenie wyglądało znowu na różowe, więc wróciłam do rumianku.

Nuna
to nie takie odparzenia co w tym linku, mój uszatek ma po wewnętrznej stronie nożki prawej na całej "łydce i udzie" to odparzeni, no i nie ma ran, tylko brak sierści i różowa skórka.

Jeśli chodzi o dietę to zacznę od tego że uszatek jje bardzo mało sianka, nie wiem czy już nie pisałam, ale wypróbowałam siano sklepowe i sama próbowałam robić i po prostu nie chce tego gryźć, zapewne ze względu na ząbki. Daję mu troszkę granulatu, trochę uzupełniającego granulatu witaminowego Vitafit z Vitakraftu. Miseczka płatków owsianych, z zielonki: koperek, pietruszka, listki selera, selera naciowego, liście kalarepki, liście rzodkiewki, w sezonie mlecz, krwawnik, koniczyna, trawa. Z suszków: pokrzywa, babka lancetowata, liście porzeczek, liście malin, babka zwyczajna, zioła podstawowe dla królika ( herbal pets ) Woda w miseczce codziennie wymieniana, od  czasu do czasu dostanie kawałeczek banana czy 3-4 rodzynki.

Ale najgorsze jest to o czym jeszcze nie wiecie. Otóż w weekend zobaczyłam że oczko które łzawiło mu jakieś kilka dni, łzawi bardziej i sierść pod oczkiem jest sklejona i jakby zaczyna wypadać. W poniedziałek z rana poleciałam do weterynarza, zalecił zakraplanie soli fizjologicznej i zrobienie zdjęcia RTG bo podejrzewał że korzenie zębów przerastają i uciskają w oczodół. Niestety dzisiaj to się potwierdziło.

Stomatolog i inni lekarze stwierdzili że oczywiście zęby uciskają oczodół i niestety stworzył się tam spory ropień. Dzisiaj dostał już antybiotyk na tego ropnia i do poniedziałku włącznie mamy chodzić na zastrzyki ( ale trzeba je podawać przez co najmniej tydzień więc i po zabiegu trzeba będzie 3-4 dni podawać )zastrzyki mają spowodować że ropień się zmniejszy i na poniedziałek na 9.30 jest wyznaczona operacja, mają przypiłować/ przyciąć ząbki, usunąć jak będzie trzeba, wyciągnąć ropę z ropnia, jeszcze się zastanawiają czy to nie nowotwór, a wtedy już nic się nie da zrobić, ale dowiemy się w poniedziałek. Jak przytną te ząbki to zrobi się więcej miejsca w szczęce i powinny zejść do dołu ( z oczodołu ) ale jeśli nie zejdą to masakra będzie bo lekarka powiedziała że wtedy się trzeba będzie zastanawiać czy męczyć go jeszcze zabiegami czy dać sobie spokój i... uśpić  :buu Powiedziała że ten zabieg to tak naprawde jest ratujący życie bo jak mu przerosną zęby to z głodu umrze, a ropień też jest niebezpieczny. Tak czy siak trzeba operować. Ta korekcja będzie pod głęboką narkozą. Narkozę ma podawać nasza znajoma lekarka, do której chodzimy na podcinanie ząbków bo podobno ma z tego doktorat. Niestety króliczek jak stwierdziła jest już dojrzały więc nie wiadomo jak zniesie narkozę. Ja się bardzo tego boję, ale ufam tej znajomej, pytałam też ile osób będzie na zabiegu czy ewentualnie jakby się coś działo to będą interweniować. Tak na prawdę do końca nie wiedzą co i jak zanim mu pyszczka nie otworzą i nie zobaczą w realu, bo na zdjęciu trochę widać, ale i nie do końca.

To wszystko brzmi jak koszmar :buu , ciągle mam nadzieję że się obudzę i wszystko będzie w porządku. Ciądle mam nadzieję pomimo płaczu że operacja się powiedzie, że uszatek się wybudzi z narkozy i dobrze zniesie zabieg, a ząbki się cofną, a ropień też się wyleczy

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #9 dnia: Listopad 26, 2009, 16:44:13 pm »
Polityka, idź skonsultuj się z wetami w Lubelskim Centrum Malych Zwierząt przy ul. Stefczyka.
Weź zdjęcie rtg, zobaczysz, co Ci powiedzą. Z tego, co czytałam, lecznica na Głebokiej nie zachwyca.

Możesz też spróbować podpytać tutaj.

Wszędzie dopytuj, naciskaj na konkrety, nie daj sobie wcisnąć kitu - tak czasami trzeba, nie każdy weterynarz jest kompetentny (prawie żaden sie do tego nie przyzna), więc to my musimy weryfikować ich umiejętności, zanim powierzymy im zwierza.

"Jak przytną te ząbki to zrobi się więcej miejsca w szczęce i powinny zejść do dołu ( z oczodołu )"
To nieprawda - jeśli korzenie uciskają na coś, to przycięcie nie pomoże, nic nie zejdzie nigdzie. W wypadku ucisku korzeni na jakieś organy zęby trzeba wyrwać.

Jakie zastrzyki królik dostaje?
Przy podawaniu antybiotyków dobrze jest równolegle podawać Lakcid.
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #10 dnia: Listopad 26, 2009, 16:53:38 pm »
rany, strasznie dużo nieszcześć spadło na tego malucha :(
ropień to poważna sprawa, mam nadzieję że wszystko pójdzie dobrze, a ci weci wiedzą co robią czekając z operacją do poniedziałku :/

trzymajcie się, będziemy na forum kibicować maluchowi :przytul
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

lenka_44

  • Gość
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #11 dnia: Listopad 26, 2009, 17:17:18 pm »
Ohhh.. biedaczysko ! Tyle już przeszedł i znowu :( Trzymamy mocno kciuki i łapki za maluszka :*

Offline polityka6

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 334
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Borówka
  • Za TM: Na zawsze w moim sercu Kubuś (27.02.2015 moje serce rozpadło się na kawałkii pozbierać się nie może)
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #12 dnia: Listopad 26, 2009, 22:26:11 pm »
Kurcze myślałam że to dobra klinika, nigdzie indziej nie chodzę, zdjęcie RTG zostało w klinice :( Kilka osób patrzyło na to zdjęcie i każdy mówił to samo i potwierdzał.
Dostaje zastrzyki właśnie żeby się ropień zmniejszył, dlatego czekamy do poniedziałku, żeby dostał kilka zastrzyków. Lakcid podaję mu od wczoraj ( po pół ampółki dziennie ), dzisiaj dostał pierwszy antybiotyk. Nie wiem co to za antybiotyk, zapytam jutro bo idziemy znowu na zastrzyk i zapytam tego mojego dr czy uważa że powinnam jeszcze pokazać RTG w innej lecznicy. Ale ten lekarz jest wspaniały, lata, załatwia, nie chce za nic pieniędzy, pomógł nam bardzo- myślę że źle by mi nie polecil, widzi że zwierzątko nie jest nam obojętne, powiedział że te panie co będą robić zabieg to bardzo zgrany i dobry zespół. Już sama nie wiem co robić.

Kubuś przeszedł już wiele, a jeszcze to odparzenie coraz bardziej czerwone jest, poleciałam do apteki i kupiłam bepanthen - maść, przeczytałam na króliczej miniaturce że jest stosowany przy tego typu urazach naskórka. Posmarowałam pierwszy raz, posmaruję jeszcze na noc, ale króliś ciągle to zlizuje :( Nie podoba mi się ta nóżka.
Na szczęście odblokowuje się powoli i pojawiły się bobki po zatorze już rano i teraz ciągle się pojawiają :) przynajmniej wzdęć już nie ma, bo straszne wczoraj bulgotanie w brzuszku miał :(

Dziękuję wszystkim za wsparcie, na bieżąco będę dawać znać jak Jego stan zdrowia, ja pomimo płaczu jestem dobrej myśli, muszę myśleć pozytywnie bo inaczej już bym się załamała.

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #13 dnia: Listopad 26, 2009, 23:19:10 pm »
jesteśmy z Tobą :przytul
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #14 dnia: Listopad 26, 2009, 23:37:40 pm »
Musi byc dobrze. Trzymajcie sie z Kubusiem. My trzymamy kciuki  :przytul

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #15 dnia: Listopad 27, 2009, 08:19:40 am »
Z tego co wiem, że jeśli chodiz o korekte/tarnikowanie zebów to głęboka narkoza nie jest potrzebna i nawet nie jest wskazana!
Mój Brandonek (lat 2-3) na bank będzie miał usunięte siekacze i częściowo trzonowce.  W ostatnią niedzielę jego stan się pogorszył, nos miał upchany ropniakiem, że miał trudności z łapaniem powietrza, prawie się dusił, z oka spływała ropa, chociaz była to niewielka ilość. Od tego czasu ejst na antybiotykach, i faktycznie jego stan sie polepszył.
Niestety ma mocno przerośnięte korzenie siekaczy i niektórych trzonowców i niestety kazdy wet potwierdził , iż kwalifikuja sie do usuniecia.

Na twoim miejscu nie zgodziłabym się na uspienie króliczka z powodu zebów, chociaz zdaje sobie sprawe, ze esktrakcja zebów nie jest prostym zabiegiem, bo króliczki dostaja taka specjalna narkoze (nie jest to taka sama narkoza jaka stosuja u psow i kotów), ze nawet, jak ktos grzebie w jego pysku to reaguja. Dlatego musi byc dodatkowa osoba, która by go podtrzymała. Zabieg musi poprowadzić wet, który zna się na KRÓLIKACH i ma w tym duże doświadczenie! U nas zabieg poprowadzi dr Lewandowska, pomimo to trzesie sie ze strachu to wierze, ze uda się nam i mały bedzie zdrowy. A moze skontultuj mailowo z dr Lewandowska?

Ja bym chciała się dowiedzieć więcej na temat ekstrakcji zebow u królików, jakie są szanse, chociażby statystycznie, że nam się uda i ze maly bedzie zdrowy. Wiem, ze zaden wet nie moze zagwarantowac czy przewidziec jakies porazki. Szkoda, że tak mało jest informacji na ten temat. jakby ktoś znalazł na ten temat na anglojezycznych stronach to chetnie wezme pod pache słownik angielsko-polski i przy okazji przypomnę sobie inglisz.

Offline polityka6

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 334
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Borówka
  • Za TM: Na zawsze w moim sercu Kubuś (27.02.2015 moje serce rozpadło się na kawałkii pozbierać się nie może)
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #16 dnia: Listopad 27, 2009, 08:35:09 am »
no ale to chyba nie będzie tylko przycinanie ząbków tylko też ekstrakcja, a do tego chyba takie głupi jaś nie wystarczy? Do dr Lewandowskiej i do Dr Wojtyś pisałam już 2 dni temu w sprawie odparzeń, na razie nie ma odzewu. Dzisiaj postaram się wziąć to zdjęcie RTG z kliniki i zapytać naszą znajomą Panią dr która będzie podawać narkozę jaka to narkoza itp. Wiem że dr Lewandowska do takiego zwykłego podcinania ząbków daje głupiego jasia, ale wątpię czy do ekstrakcji też dawałaby tylko taką narkozę, przecież to strasznie bolesne. Czytałam kilka artykułów pani dr na forum oazy. Po 10 idę do weta, będę coś więcej wiedziała :)

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #17 dnia: Listopad 27, 2009, 08:40:48 am »
Do ekstrakcji nie daje zwyklego "glupiego jaska", ale glebsza narkoze. Brandonek bedzie spal kolo 3 godziny, zabieg moze trwac ok. 1,5 h. Czasami jesli bedzie zbyt gwaltownie reagowal podczas manipulowania w pysku to dodaje dodatkowy zastrzyk do pysia.

czytałaś?

http://www.lecznica-oaza.strefa.pl/forum/viewtopic.php?t=1639

i ciekawa dyskusja

http://www.lecznica-oaza.strefa.pl/forum/viewtopic.php?t=1368

Offline polityka6

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 334
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Borówka
  • Za TM: Na zawsze w moim sercu Kubuś (27.02.2015 moje serce rozpadło się na kawałkii pozbierać się nie może)
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #18 dnia: Listopad 27, 2009, 12:24:43 pm »
Dziękuję :) tak właśnie czytałam te posty między innymi. Dzisiaj wypytałam swojego weterynarza o wszystko, po pierwsze dostaje antybiotyk o nazwie enrofloxacyna, jest to antybiotyk o działaniu ogólnym. Zapytałam czy mogłabym z kimś jeszcze skonsultować zdjęcie RTG to mi powiedział że on nie widzi potrzeby bo pani stomatolog, która go będzie operowała jest najlepszym stomatologiem w mieście i na pewno wszystko pójdzie dobrze, zapytałam czy swoje zwierzątko powierzyłby tej pani to powiedział że jego kotu usuwała zęby i wszytko było w porządku, ta pani podobno też sie teraz będzie habilitowała i ma bardzo duże doświadczenie. Lekarz powiedział też że słyszał o klinikach warszawskich i wrocławskich, i że są one z pewnością najlepsze w kraju, ale kazał mi się nie obawiać bo wie że oddaje zwierzątko w dobre ręce. Powiedział że jeśli chodzi o narkozę to one wszystko dokładnie zobaczą co i jak trzeba i zadecydują, z pewnością nie ze szkodą dla zwierzęcia. Jedna Pani z którą rozmawiałam- też stomatolog, która będzie obecna przy zabiegu mówiła, że tak na prawdę to jest zabieg ratujący życie, bo jak zęby przyrosną to już niewiele da się zrobić. Ale na zdjęciu RTG wszystkiego nie widać, więc muszą po prostu otworzyć królisiowi szczękę szerzej. Ja jeszcze będę z nią rozmawiała przed zabiegiem, bo nie wiem ile miałby on trwać i właśnie zapytam czy nie lepiej jeśli się okaże że trzeba tylko podciąć - dać głupiego jasia, a jeśli się okaże że trzeba będzie usuwać zęby, to może by podali większą narkozę. Ten nasz weterynarz mnie dzisiaj uspokoił, on wierzy że zabieg się powiedzie i na prawdę mówi to z przekonaniem.

Jeśli chodzi o nóżkę, to troszkę zbladła po bepanthenie, ale weterynarz poradził niczym przez 2 dni nie smarować tylko obserwować, bo antybiotyk już dostaje, a jakby się coś działo to mamy przyjść w niedzielę żeby czymś prysnęli ( jakimś antybiotykiem ) jego akurat ma nie byc w Lublinie, ale powiedział że jakby się coś działo to mogę dzwonić, bo ma jakąś konferencję.

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
odparzenia na tylnich nóżkach
« Odpowiedź #19 dnia: Listopad 27, 2009, 12:35:40 pm »
To 3mam kciuki, na kiedy macie ten zabieg?