jpuasz mi zależy na wykastrowanym samczyku bo sama mam samiczke i póki co jesteśmy przed sterylką wiec.
A spokojnie napewno sie nie poddam tak łatwo jesli chodzi o przygarniecie uszatka nie po to tak długo "walczyłam" z rodzicami żeby wyrazili zgode.
No ale zobaczymy jak sie sprawa potoczy.