no niestety i nas dopadł ropień, z tego co wynika z RTG korzeń zęba przebił żuchwę i zrobiła się torbiel, w której zbiera się ropa, zupełnie przez przypadek przy comiesięcznym podcinaniu ząbków zobaczyliśmy ropę, dr nasza włożyła rureczkę i ona cała weszła więc cieszyliśmy się, że ząb wypadł cały, bo Kubuś ma 7,5 roku a do tego problemy z sercem i płucami więc zabieg nie wchodzi w grę, pobraliśmy wymaz (czekamy na wynik), ale tymczasem zastosowaliśmy leczenie sączkami z antybiotykiem, okazało się, że ząb jest, zaczyna odrastać, a z dziury zębowej wyłazi nam ropa
zdjęcie RTG nie pozostawia wątpliwości jaki jest stan
czekamy jeszcze na wynik posiewu, na chwilę obecną wychodzi, że zastosowane leczenie daje efekty, ale martwi nas żuchwa, bo jeśli nawet zrobilibyśmy zabieg to możliwe, że żuchwa złamie się w trakcie lub po
czy ktoś miał taki przypadek? wiem, że każda sytuacja jest indywidualna, ale tak bardzo wierzę, że to nie jest koniec naszej wspólnej drogi... Dodam, że w wieku 3 lat Kubuś miał usunięte 4 ząbki ( na górze) bo wchodziły w oczodół, a dolne zęby po zdjęciach zawsze pokazywały przerost, w ubiegłym roku miał korektę, ale nie było widać żadnej ropy, a teraz niestety zmierzamy się z najgorszym
Kubuś je normalnie, kica, jest wesoły, ciekawski, wiem, że po królikach nie widać, że je boli, ale czy w sytuacji przebicia żuchwy i ogólnym słabym stanie zdrowia podjęlibyście się zabiegu?