Pogubiłam się . Piszesz tristeza ,że Bunia jest ci bliska, że ją kochasz .Królinka zachorowała, szukasz na forum pomocy dla swojej przyjaciółki. Jak widzisz jest mnostwo wyjsc , mnóstwo sposobów żeby Bunia ponownie była zdrowa. Trzeba tylko ruszyć tyłek ,zawieźć do Warszawy gdzie na codzień jesteś. W Warszawie wskazaliśmy ci wetów kompetentnych , którzy nauczą cię płukac , dawać lekarstwa , robic co trzeba w takim przypadku. Jestem pewna, że króliczka wróciłaby szybko do zdrowia. Tymczasem ty mówisz,,zastanawiam się, czy dobrze zrobiłam, że kazałam ją wybudzić... Bo co , bo odrobinka ropy wyciekła z ranki no i trzeba plukać ?Wydać pieniądze. Wybacz ale scyzoryk otwiera mi się w kieszeni. Bo jak trzeba odrobinkę poświecic czasu dla chorego krolika , wydać kasę to ty już jej nie kochasz . Czyli jak zdrowy to owszem , a jak chory to uśpić? Oczekujesz ,ze ci przyklaśniemy?. Myślalas ,ze po zabiegu usunięcia ropnia , Bunia od razu wyzdrowieje? Co mają mówić dziewczyny z Azylu w Toruniu, czytalaś jak walczą o każdego królika np,Kurt, Fort ...No i inne gdzie indziej w Lublinie , Krakowie ,Katowicach....
Podejrzewam ,że masz jej dość, chcesz pozbyć sie kłopotów, ot tak po najmniejszej linii oporu .Trudno radzic coś takiej osobie jak tye , ale zaryzykuję . Poszukaj kogoś , kto weźmie od ciebie królika i się nim zajmie. Tak chyba będzie najlepiej dla Buni .