Autor Wątek: Ropień  (Przeczytany 368012 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline MAS

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Tymon,Dudek
  • Pozostałe zwierzaki: świniaki Zorro&Garcia,
  • Za TM: szkoda pisać
Odp: Ropień
« Odpowiedź #80 dnia: Grudzień 27, 2009, 12:47:59 pm »
PS to mnie pocieszyliście,nie ma to jak świadomość,że Krecik czuje się dobrze,to i Barek zabieg przeżyje.
PS.Z transporterka już jestem zmuszona wyjść,bo niestety karmienie Helenki,która od 10.12 prawie nie je samodzielnie -EC i dziś także Barka,ten wczoraj dostał zastrzyk,aby ropień dojrzał i nawet na ukochanego gotowanego buraczka nie chce spojrzeć,tylko śpi.

Offline kasiek

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2981
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kraków
  • Moje króliki: Pompon
  • Za TM: Ukryj i Bisia
Odp: Ropień
« Odpowiedź #81 dnia: Grudzień 27, 2009, 14:30:12 pm »
Shadok, super że z Kretkiem dobrze :)

MAS, trzymamy kciuki już od dziś.. Nich zdrowieją te twoje królasy :)

Offline Shadok

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
    • Moje króliki
Odp: Ropień
« Odpowiedź #82 dnia: Grudzień 27, 2009, 16:14:45 pm »
Melduje, że Krecik po odpoczynku w klatce, kica po pokoju i ze smakiem wsunął kilka suszonych liści malin. Obwąchuje teren i mimo cięcia ociera się bródką o różne przedmioty. Czekam jeszcze na bobki.

nuka

  • Gość
Odp: Ropień
« Odpowiedź #83 dnia: Grudzień 27, 2009, 20:01:24 pm »
Shadok, świetna wiadomość, wypieść bąbla  :przytul
MAS - palce zaciśnięte, jutro czekam na równie dobre wiadomości. Smyraj uszyska  :przytul

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Odp: Ropień
« Odpowiedź #84 dnia: Grudzień 27, 2009, 20:51:36 pm »
Shadok super, że Krecisław wraca do formy i wcale nie przejmuje się ranką :)

MAS od dzisiaj trzymamy kciuki!

Offline polityka6

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 334
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Borówka
  • Za TM: Na zawsze w moim sercu Kubuś (27.02.2015 moje serce rozpadło się na kawałkii pozbierać się nie może)
Odp: Ropień
« Odpowiedź #85 dnia: Grudzień 27, 2009, 22:44:15 pm »
Krecik już radośnie kica i błyskawicznie wraca do siebie co mnie bardzo cieszy :) życzę mu szybciutkiego powrotu do zdrowia, głaski dla niego :*
Mas a za Twojego uszatka jutro bardzo mocno trzymam kciukasy :) i jestem dobrej myśli :)

Ja jutro będę dzwoniła do pani która usuwała ząbki Kubusiowi, ponoć kanalik łzowy ma zarośnięty, bo ona chciała go przeczyścić podczas zabiegu. Więc zastanawiam się czy teraz po prostu z uwagi na to że kanalik jest zarośnięty te łezki uchodzą  przez oczko? NIe chcę dopuścić do siebie myśli że po 2 tygodniach od zabiegu Kubusiowi to cholerstwo nawróciło. Powiedzcie mi na czym polega to łyżeczkowanie? To się robi pod narkozą? Jak często się to wykonuje? Czy to może zrobić tylko weterynarz? Ta ropa gromadziła się jakoś za oczkiem przy korzeniach trzonowców, które zostały wyrwane.

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Odp: Ropień
« Odpowiedź #86 dnia: Grudzień 27, 2009, 22:55:22 pm »
Cytat: "polityka6"
Powiedzcie mi na czym polega to łyżeczkowanie?


inaczej wyczyszczenie ropy

Cytat: "polityka6"
To się robi pod narkozą?

tak, nie słyszałam, żeby to się robiło na żywca, chyba, że się mylę.

Cytat: "polityka6"
Jak często się to wykonuje

to zależy od tego, ile tej ropy się uzbierało

Cytat: "polityka6"
Czy to może zrobić tylko weterynarz?

co masz na myśli? chyba sama nie będziesz tego robić?

Offline milka37

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1734
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Mercedes, Andrzej Złysyn, Maja Mi
  • Za TM: Pati, Puszek Okruszek, Merida Tumorka, Jogobella
Odp: Ropień
« Odpowiedź #87 dnia: Grudzień 28, 2009, 09:43:10 am »
MAS,  :przytul za zabieg przystojniaka trzymamy wszystko co możemy :P (kciuki, pazursony itd :P )
"To, ze zwierze jest duze, nie oznacza, ze nie potrzebuje czulosci.
Jakkolwiek duzy Tygrys sie wydaje, potrzebuje tyle czulosci, ile Malenstwo"

Offline alana

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1147
  • Płeć: Kobieta
Odp: Ropień
« Odpowiedź #88 dnia: Grudzień 28, 2009, 09:48:25 am »
Cytat: "MAS"
wczoraj dostał zastrzyk,aby ropień dojrzał.


hmmm...czyli ropień musi być "dojrzałym ropniem" tak ?? Pytam bo coś takiego usłyszałam od wetki, że usuwają dopiero "dojrzałe ropnie" i uznałam, ze to bzdura  :nie_powiem

Offline MAS

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Tymon,Dudek
  • Pozostałe zwierzaki: świniaki Zorro&Garcia,
  • Za TM: szkoda pisać
Odp: Ropień
« Odpowiedź #89 dnia: Grudzień 28, 2009, 09:53:17 am »
No trochę nie w temacie.Dziś Barek(podobnie jak u Nuki)ma nic nie jeść od rana.Przeniosłam chłopaka do kuchni,zrobiłam zaporę 0,5 m,by króliki się wzajemnie widziały.Helenka została chora na korytarzu i widzę,że żebrze o kawałeczek jabłka.Dostała go i co widzę ??.Biedaczka sforsowała/wdrapała się na zaporę,by w pyszczku zanieść ten kawałek jabłka Barkowi !!.Poświęcenie jej chyba nie ma granic(sama tego jabłka nawet nie spróbowała).

Offline milka37

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1734
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Mercedes, Andrzej Złysyn, Maja Mi
  • Za TM: Pati, Puszek Okruszek, Merida Tumorka, Jogobella
Odp: Ropień
« Odpowiedź #90 dnia: Grudzień 28, 2009, 10:12:27 am »
Shadok,  :przytul byliście dzielni :)
MAS, to sie nazywa miłość :)  :heart
"To, ze zwierze jest duze, nie oznacza, ze nie potrzebuje czulosci.
Jakkolwiek duzy Tygrys sie wydaje, potrzebuje tyle czulosci, ile Malenstwo"

Offline Shadok

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
    • Moje króliki
Odp: Ropień
« Odpowiedź #91 dnia: Grudzień 28, 2009, 11:18:43 am »
Cześć Dziewczyny! MAS Trzymam kciuki za powodzenie zabiegu

Krecik wczoraj po suszkach wypuścił kilka pięknych sianowskich bobków, wieczorem kolejne. Wcina głównie granulat Senior Vitapol-u, zawsze podbierał go Brunowi, jak mu smakuje, to ok. Cuni Complete też ma w miseczce. Dzisiaj czeka mnie pierwsze samodzielne oczyszczenia rany  :nie_powiem na początek wodą utlenioną na gazik..ale patyczkiem higienicznym też mam oczyszczać - oj będzie się działo. Młody wybrykany rezyduje na sfinksa pod klatą Bruna.

[ Dodano: Pon Gru 28, 2009 11:28 am ]
Cytat: "MAS"
Biedaczka sforsowała/wdrapała się na zaporę,by w pyszczku zanieść ten kawałek jabłka Barkowi !! .Poświęcenie jej chyba nie ma granic(sama tego jabłka nawet nie spróbowała).

Zuch panienka! Królik na totalnym głodzie i tak być nie może, ja miałam Kreta dostarczyć z siankiem, które wcinała też rano...i 3 granulaciki senior, bo nie dorwać się do pudełka z Brunowym jedzonkiem-no way-zawsze mu buchnie.

Offline alana

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1147
  • Płeć: Kobieta
Odp: Ropień
« Odpowiedź #92 dnia: Grudzień 28, 2009, 12:56:24 pm »
Zuch dziewuchy :D kamień z serca....jeszcze tylko Barek od MAS za 5 min bedzie miał zabieg i finito :D

kasiagio

  • Gość
Odp: Ropień
« Odpowiedź #93 dnia: Grudzień 28, 2009, 13:20:52 pm »
Mas trzymamy mocno kciuki z całej siły !!!  :przytul

Offline Shadok

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
    • Moje króliki
Odp: Ropień
« Odpowiedź #94 dnia: Grudzień 28, 2009, 13:30:15 pm »
Barek trzymaj się chłopaku!

Aneczka

  • Gość
Odp: Ropień
« Odpowiedź #95 dnia: Grudzień 28, 2009, 13:32:54 pm »
Mas ja też trzymam, Ty to też masz z tymi królikami, normalnie możesz isć eksternistycznie pisac magisterke z weterynarii. Bedzie dobrze.
Mój Frotek po Nowym Roku też jedzie skontrolować i pewnie i wyregulować trzonowce, już 6m-cy był bez zabiegu, ale jak byłam we wrześniu, to pani doktor powiedziała, ze jest tylko minimalny skos, ale na pewno jeszcze nie rani i nie przeszkadza... Mam nadzieje, ze nic mu sie tam nie zrobiło, bo nie miałam serca go w listopadzie i teraz na ten mróz targać...

Offline alana

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1147
  • Płeć: Kobieta
Odp: Ropień
« Odpowiedź #96 dnia: Grudzień 28, 2009, 18:01:06 pm »
MAS nie trzymaj nas w niepewności...zaczynam się stresować

Offline polityka6

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 334
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Borówka
  • Za TM: Na zawsze w moim sercu Kubuś (27.02.2015 moje serce rozpadło się na kawałkii pozbierać się nie może)
Odp: Ropień
« Odpowiedź #97 dnia: Grudzień 28, 2009, 18:40:05 pm »
Cytat: "Kitty27"
Cytat: "polityka6"
Powiedzcie mi na czym polega to łyżeczkowanie?


inaczej wyczyszczenie ropy

Cytat: "polityka6"
To się robi pod narkozą?

tak, nie słyszałam, żeby to się robiło na żywca, chyba, że się mylę.

Cytat: "polityka6"
Jak często się to wykonuje

to zależy od tego, ile tej ropy się uzbierało

Cytat: "polityka6"
Czy to może zrobić tylko weterynarz?

co masz na myśli? chyba sama nie będziesz tego robić?


Dziękuję Kitty za wszystkie odpowiedzi. Dzwoniłam do weta, powiedziała że to zapewne dlatego że ma zarośnięty kanalik to te łezki uciekają przez oczko, mam się na razie nie martwić, zdjęcia nie robić, a do oczka zapuszczać sól fizjologiczną :)

MAS czekamy na informacje :)

Offline MAS

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Tymon,Dudek
  • Pozostałe zwierzaki: świniaki Zorro&Garcia,
  • Za TM: szkoda pisać
Odp: Ropień
« Odpowiedź #98 dnia: Grudzień 28, 2009, 18:58:53 pm »
No i właśnie wróciłam.Barek się długo wybudzał,ale już jest w domu i niestety w klatce.Ustać na łapkach nie może więc leży.Na szczęście już je i przede wszystkim pije.Bobków jeszcze nie ma,ale dopiero zjadł,więc trochę muszę poczekać.Bok ma wygolony i posrebrzony.Szwy ma i zostawioną dziurkę,aby mu z tej rany wypływała resztka ropy.Dostał enroxil w zastrzykach i tak będzie codziennie +czyszczenie rany(przez weta)do 2 stycznia.Dziękuję Wam za trzymane kciuki.Baruś pozdrawia kolegę w chorobie Krecika i obiecuje,że weźnie z niego przykład w powrocie do zdrowia(mam nadzieję).Musi być oddzielony od Heli,by mu nie lizała rany,ale ona już kombinuje,jak dostać się do męża.Do szczęścia brakuje mi,aby Hela pokonała to EC i zaczęła samodzielnie jeść,czego nie chce robić od 10 grudnia i właśnie ją karmię ccare.

nuka

  • Gość
Odp: Ropień
« Odpowiedź #99 dnia: Grudzień 28, 2009, 19:05:50 pm »
MAS, nareszcie. Dziewczyno, posiwiałam prawie przed monitorem. Baruś maleńki  :przytul  za niedługo zacznie łobuzowac jak zawsze  :lol . A u jego zdrowego boku i Helusia stanie na wszystkie łapeczki  :przytul

ps, to aż tak długo trwa leczenie EC? mam wrażenie, że u Liski Jpuasz szybciej się udało. Od 10.12 toż to prawie 3 tyg!

Mas, ucałuj te swoje zakochane chorowitki  :przytul, zdrowym tez nie żałuj  :przytul Nadal trzymamy paluchy aż do pełnego wyzdrowienia. I powiedz to tym bąblom, niech sie starają, żeby mi paluchy nie podrętwieły za bardzo  :P