Autor Wątek: Ropień  (Przeczytany 404813 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline herbata

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2462
  • Płeć: Kobieta
  • Za TM: Lupcio-22.05.2011 r. Filuś-10.07.2014 r. Nika-4.09.2014 r.
Odp: Ropień
« Odpowiedź #480 dnia: Lipiec 30, 2010, 20:15:34 pm »
MAS trzymaj się  :przytul:
Lupcio - mój pontonik
Filuś - uszaty przyjaciel
Nika - pasiasty stwór 
                          

Offline poulain

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 277
  • Płeć: Kobieta
    • http://www.poulain.blog4u.pl
Odp: Ropień
« Odpowiedź #481 dnia: Lipiec 31, 2010, 08:03:00 am »
Wczoraj byłam z Mamiyką na oczyszczaniu ropnia i mam dobrą wiadomość: nie było tam żadnej ropy. Tylko resztki jedzonka. Jeżeli cały czas tak będzie, to przyjdziemy jeszcze na jakieś dwa oczyszczania i dół będzie wyleczony. :D A potem góra. Tam też jest trochę nie za ciekawie, ale na szczęście górne ząbki są w dużo lepszym stanie niż te dolne.

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Odp: Ropień
« Odpowiedź #482 dnia: Lipiec 31, 2010, 16:01:56 pm »
Jak się czuje Kastorek

Offline MAS

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Tymon,Dudek
  • Pozostałe zwierzaki: świniaki Zorro&Garcia,
  • Za TM: szkoda pisać
Odp: Ropień
« Odpowiedź #483 dnia: Lipiec 31, 2010, 16:57:58 pm »
Kastor czuje się w miarę,szczególnie jak działa środek p-bólowy,czyli do rana.Samodzielnie je granulat(! przecież to twarde),od łaski parę gałązek koperku i poszczypuje drobne siano tak do północy,potem go chyba już zbyt boli i wtedy kima w legowisku.Ma opuchnięty podbródek,a do dziury po przetoce można swobodnie wsadzić dwa palce.Polek pilnuje go z zewnątrz zagrody,a Duszek szczęśliwy bo jest nr.1 w stadzie i ma 24 h wolności :/

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Odp: Ropień
« Odpowiedź #484 dnia: Sierpień 02, 2010, 01:42:16 am »
poulanin to nie zmienia faktu że musisz chodzić na kontrole dość często. Liska we wrześniu zeszłego roku miała tylko jedzenie a w styczniu już był w tym miejscu ropień.



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline poulain

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 277
  • Płeć: Kobieta
    • http://www.poulain.blog4u.pl
Odp: Ropień
« Odpowiedź #485 dnia: Sierpień 02, 2010, 18:58:53 pm »
Wiem, wiem. Na pewno będziemy chodzić. Nie dopuszczę już więcej żeby takie paskudztwo się u mojej Mamiyki zrobiło. Jak często mniej więcej powinny być te kontrole?

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Odp: Ropień
« Odpowiedź #486 dnia: Sierpień 02, 2010, 23:59:50 pm »
My chodziliśmy co 1,5 miesiąca. A do kogo chodzisz? Nie wiem czy pisałaś, mogło mi umknąć.



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline poulain

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 277
  • Płeć: Kobieta
    • http://www.poulain.blog4u.pl
Odp: Ropień
« Odpowiedź #487 dnia: Sierpień 03, 2010, 08:26:03 am »
Pisałam, chodzę do dr. Jabłonickiej-Rzepki, nawet chyba z Twojego polecenia. Jak co 1,5 miesiąca, to luz, bałam się, że np. co tydzień trzeba będzie chodzić. ;]

Offline MAS

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Tymon,Dudek
  • Pozostałe zwierzaki: świniaki Zorro&Garcia,
  • Za TM: szkoda pisać
Odp: Ropień
« Odpowiedź #488 dnia: Sierpień 03, 2010, 10:57:33 am »
Kastorowi nadal zbiera ropa,toteż ma dalej otwartą przetokę i ropa jest usuwana codziennie nożyczkami (przez weta oczywiście).Ale przynajmniej wiadomo,że coś mu dolega,bo zaraz przestaje jeść.Ma tylko tą satysfakcję,że Duszek też nieszczęśliwy i obolały,bo wczoraj przeszedł korekcję trzonowców(objaw :ślinienie się) i teraz prezesa i vice dokarmiam na przemian :(.

Offline herbata

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2462
  • Płeć: Kobieta
  • Za TM: Lupcio-22.05.2011 r. Filuś-10.07.2014 r. Nika-4.09.2014 r.
Odp: Ropień
« Odpowiedź #489 dnia: Sierpień 03, 2010, 18:16:07 pm »
Oj MAS to masz pełne ręce roboty  :przytul:
Lupcio - mój pontonik
Filuś - uszaty przyjaciel
Nika - pasiasty stwór 
                          

Offline Misokyaa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3206
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Don Pedro Karramba i Pan Śledź
  • Za TM: Truffel, Fizia-Makrela
Odp: Ropień
« Odpowiedź #490 dnia: Sierpień 03, 2010, 18:31:52 pm »
Mas :przytul niech maluchy zdrowieją szybko! :(

Offline MAS

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Tymon,Dudek
  • Pozostałe zwierzaki: świniaki Zorro&Garcia,
  • Za TM: szkoda pisać
Odp: Ropień
« Odpowiedź #491 dnia: Sierpień 03, 2010, 23:52:35 pm »
Bach coś wymacałam(gulkę) u Helci między szczęką a nasadą ucha.Czarna seria. :/

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Odp: Ropień
« Odpowiedź #492 dnia: Sierpień 04, 2010, 00:38:51 am »
Ja z Łodzi jeździłam, więc może dlatego dr Rzepka dała taki termin :P Ale gdybym miała jeździć co miesiąc to też bym jeździła :)



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

kasiagio

  • Gość
Odp: Ropień
« Odpowiedź #493 dnia: Sierpień 04, 2010, 11:51:24 am »
Mas trzymamy kciuki za małego i oby u Heli to nie było nic groźnego :*

bubuch

  • Gość
Odp: Ropień
« Odpowiedź #494 dnia: Sierpień 08, 2010, 16:41:33 pm »
Witam,
chciałbym opowiedzieć o moim króliczku i o tym co się stało.
Mój bubuś jest to miniaturka i ma 11 lat. Od 3 miesięcy nie potrafił się zadbać o siebie mył się często ale dziwnie pachniał. Baliśmy się jechać z nim do lekarza bo gdyby chciał go operować czy coś on już by nie przeżył znieczulenia ogólnego. Ale jakiś tydzień temu urosła mu opuchlizna po prawej stronie przy ząbkach, tata powiedział że musimy koniecznie jechać z nim bo może mieć raka ubraliśmy się i pojechaliśmy. Pani doktor po obejrzeniu naszego bubusia stwierdziła że to ropień i to duża. Znieczulenie miejscowe i czyszczenie, czekaliśmy jakieś 3 godziny, ale zabieg trwał może z 40 minut. Rozcięła mu obok ryjka dziurkę no i założyła sączek. Wyszła z gabinetu i powiedziała że można już zabrać króliczka a on leżał pół przytomny, jeszcze się zapytała ile ma lat to tata powiedział że 11 to nie chciała uwierzyć ;D zapłaciliśmy 125 zł za ten zabieg i musimy codziennie jeździć płukać tą ropę. Dzisiaj byliśmy 4 raz i za każde takie płukanie 30 zł. Ale widok naszego bubusia wcinającego wszystko co się da jest bezcenny ;)
Więc chciałbym powiedzieć że gdy z waszymi króliczkami dzieje się coś dziwnego pędźcie niczym wiatr do weterynarza bo im szybciej wyleczycie tym mniej cierpienia przejdzie wasz zwierzak.

Offline IzaK

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1410
  • Płeć: Kobieta
Odp: Ropień
« Odpowiedź #495 dnia: Sierpień 08, 2010, 20:47:09 pm »
Bubuś, to prawdziwy szczęściarz :bunny:. Dobrze, że tu napisałeś i wygłaskaj króliczka. Pozdrawiam cieplutko ;).

bubuch

  • Gość
Odp: Ropień
« Odpowiedź #496 dnia: Sierpień 10, 2010, 01:06:16 am »
Dzisiaj lekarz zajrzał i powiedział że już tak mocno się nie leje wypalił tą ropę i kazał czekać. Dostał antybiotyk w postaci tabletek. Ma brać po pół dziennie no i za 4 dni wszystko się dowiemy czy zszywać czy dalej płukać.

Offline magdam

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 708
  • Płeć: Kobieta
Odp: Ropień
« Odpowiedź #497 dnia: Sierpień 10, 2010, 06:31:31 am »
Biedny Bubuś, skoro już zachorował na tą chorobę, może poczytaj trochę o niej: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6997.0
Dobrze, że ma zapewnioną odpowiednią opiekę weterynaryjną, ale samemu też warto się dokształcić ;-) trzymam kciuki za uszatego :przytul:

bubuch

  • Gość
Odp: Ropień
« Odpowiedź #498 dnia: Sierpień 17, 2010, 17:47:41 pm »
Antybiotyk skończył się w piątek, wczoraj byliśmy z bubusiem u weterynarza na płukaniu i następnie za 7 dni trzeba pojechać. Ale zauważyłem że on się dziwnie wyciąga i czasami nim telepie. Czyżby to reumatyzm?

Offline Shadok

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
    • Moje króliki
Odp: Ropień
« Odpowiedź #499 dnia: Sierpień 28, 2010, 13:00:09 pm »
MAS Trzymam kciuki za Kastorka i Helcię! Ach te ropska...nie odpuszczają biednym królom, zwłaszcza przy zębach  :(

Mój Krecik ustani poważny zbieg z usuwaniem zęba miała w marcu, potem oczyszczanie, silne leki stomatologiczne, sączki, zastrzyki....a to cholerstwo i tak zostało. Kości żuchwy ma oczywiście powykrzywiane, w kwietniu razem z wetką podjełyśmy decyzję, ze nie ma sensu męczyć go dalej antybiotykami i zabiegami operacyjnymi. Jak tylko rana mu się zagoiła zabrałam Krecika na trawkę, odkrył inne życie. I tak sobie z tym ropniem funkcjonuje, kica, bryka, wcina jedzonko jak odkurzacz.
2 tygodnie temu zabrałam go do wetki na ponowne otwarcie ropnia-zrobiła się przetoka i nagle wyrosła nowa duża gula. Krecik b.dzielnie i grzecznie zniósł nacięcie i wyłyżeczkowanie - został honorowym dawca ropy - plus lekką korekcję siekaczy. Antybiotyków nie dostaje. Oczyszczam ranę i wywalam świeże ropsko w domu, jak ranka się zabliźni zabiorę go do wetki na nowe ciecie. Oby jak najdłużej był taki rozbrykany jak teraz.