Autor Wątek: Ropień  (Przeczytany 371681 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Odp: Ropień
« Odpowiedź #200 dnia: Styczeń 19, 2010, 22:12:36 pm »
Shadok dajesz suszki krecikowi? Ja Lisce też dawałam i ostatnio mieliśmy lekkie owrzodzenie ponoć przez zbyt twardy pokarm. teraz lecimy na rozmoczonym granulacie i warzywach startych na tarce. Tylko Liska miała usuwane wszystkie zęby a nie jeden, więc to też inaczej :]



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Odp: Ropień
« Odpowiedź #201 dnia: Styczeń 20, 2010, 08:17:16 am »
Jupusz. A kto ci powiedział ,że ropień u liski to od suszków? I czy to standard, że jak królik je suszki to takie coś dostanie? Bardzo mnie to zaniepokoiło. :(

Nuna

  • Gość
Odp: Ropień
« Odpowiedź #202 dnia: Styczeń 20, 2010, 09:06:24 am »
Na pewno nie od suszkow tylko od twardego granulatu.

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Odp: Ropień
« Odpowiedź #203 dnia: Styczeń 20, 2010, 09:24:47 am »
Nuna, to może profilaktycznie dawać troszkę rozmoczony ten granulat?
Dostają mało, ale zawsze to granulat.  
Ja chyba  znowu jestem w stresie .Moja Kicusia ma zaleconą diete niskowapienną, generalnie   dieta zieleninowa z reguły jest wysokowapienna(  słowa dr. Wojtyś )więc ją ograniczyłam do tych bezpiecznych !!  Daje więc więcej suszków  oczywiście ograniczając te z   dużą zawartością wapnia oraz sianko. Widzę ,że tak naprawdę  to one mogą jeść bezkarnie  tylko  sianko, A co ja mówię , siankiem tez sie moga zakłuć. Zostaje im tylko WODA ... do jedzenia. :(

Nuna

  • Gość
Odp: Ropień
« Odpowiedź #204 dnia: Styczeń 20, 2010, 10:18:02 am »
Suszki wlasnie powinnas ograniczyc, maja okolo osiem razy wiecej wapnia niz swieze rosliny, mozesz spokojnie podawac warzywa i zielenine. W przeciwienstwie do granulatow ( wilgotnosc ok. 9 %) i suszonych ziol, zielenina zawiera okolo 80 % wody wiec wplywa pozytywnie na prace nerek. Oczywiscie wybieraj ta o mniejszej zawartosci wapnia.
Braku wody w suszkach, granulacie , a takze w sianie krolik nie jest w stanie uzupelnic, nie pije tyle ile potrzeba.

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Odp: Ropień
« Odpowiedź #205 dnia: Styczeń 20, 2010, 10:23:13 am »
dori a czy ja gdzieś napisałam, że ropień jest od suszków??

Liska miała taka "kieszonkę" przy zębie i tam zbierało jej się jedzenie, gniło i tworzyła się ropa. Było przypuszczenie, że może utworzyć się ropień, no i się utworzył. Mnie chodziło bardziej o to, że Liska po zabiegu usunięcia jadła tylko rozmoczony granulat, starte warzywa, suszki i może kilka rodzynek (wydawało nam się, że będą wystarczająco miękkie). Tydzień po zabiegu na czyszczeniu okazało się, że jest owrzodzenie i wet powiedziała, że to od twardego pokarmu i że nawet suszki mogą pokaleczyć dziąsło w miejscu po zębach. Shadok pisała że krecik jest po zabiegu usunięcia zęba i dawała suszki, więc opisałam jak to było u nas.

Także suszki przyczyną ropnia nie są, ale po usunięciu zębów prawdopodobnie są przyczyną owrzodzenia.



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Odp: Ropień
« Odpowiedź #206 dnia: Styczeń 20, 2010, 10:45:25 am »
Sory ,źle zrozumialam jak to przeczytałam

Cytuj
Shadok dajesz suszki krecikowi? Ja Lisce też dawałam i ostatnio mieliśmy lekkie owrzodzenie ponoć przez zbyt twardy pokarm.

Pomyślalam  ,że owrzodzenie to jest to samo co ropień. Z reguły na ropnia mówi sie wrzód.
Wytłumaczyłaś dokladnie i  ,,widzę  jasność."

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Odp: Ropień
« Odpowiedź #207 dnia: Styczeń 20, 2010, 10:48:53 am »
dori,  jej chodziło o to,ze po usunięciu chyba mieli owrzodzenie ,dlatego ze królik mielił suszki w miejscu , gdzie juz nie ma ząbka -chyba ze ja tez zle zrozumialam   :DD

Ps DORI-czy pani WOjtyś się odzywa mailownie? wysłałam jej maila 3dni temu i nic :( Mozecie mi podac mail do Kogos równego,kto odpisze..?
SylwiaG

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Odp: Ropień
« Odpowiedź #208 dnia: Styczeń 20, 2010, 10:52:30 am »
Nuna .  :bukiet .Dzięki za każde informacje na ten temat , chłonę jak gąbka . Szukam w necie  , czytam wszędzie i wszystko. Ale twoje informacje są po prostu bezcenne. Taraz jestem w pracy , ale jak będę w domu to zapytam sie Kicusi czy przyznamy ci OSKARA. Chyba sie zgodzi bo cie lubi i twoje  skarby też. Pozdrawiamy wszystkich :  troje w futrze  i reszte bez.

Offline Shadok

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
    • Moje króliki
Odp: Ropień
« Odpowiedź #209 dnia: Styczeń 20, 2010, 16:08:55 pm »
Cytat: "jpuasz"
hadok dajesz suszki krecikowi? Ja Lisce też dawałam i ostatnio mieliśmy lekkie owrzodzenie ponoć przez zbyt twardy pokarm. teraz lecimy na rozmoczonym granulacie i warzywach startych na tarce. Tylko Liska miała usuwane wszystkie zęby a nie jeden, więc to też inaczej :]

Krecik na sam szelest worka od mixu ziół Herbal Pets i liści malizn Zuzali dostaje błysku w oczach i pomaga mi wyjąc z opakowania jak najwięcej. Nie daj mu gałązek od liści. Jabłko wcina sam, dostaje w ćwiartkach bez gniazdka pestek. Rozwodniony granulat nie przypadł mu do gustu. Mam inny problem. Jak go przekonać do picia wody z miseczki-niewyrotki? Próbowałam go dopoić strzykawką bez igły, mam w tym wprawę-Bruno i Nunek-ale oni dali się do tego przekonać będąc w kiepskim stanie, potem w zdrowiu "kumali" podawanie leków tą drogą. Krecik jest oporny. Ani woda na dłoni...ma oczywiście wodę w poidełku, ale to może mu sprawić trudność. Po zabiegu miał kroplówkę. U domu z mokrych pokarmów wszamał 2 ćwiartki jabłka.

Offline alana

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1147
  • Płeć: Kobieta
Odp: Ropień
« Odpowiedź #210 dnia: Styczeń 20, 2010, 18:25:05 pm »
może zwiększ mu po prostu ilość warzyw ?? może wydawać się śmieszne, ale odkąd Muniek jest na diecie bezgranulatowej wody praktycznie nie rusza. Na początku się obawiałam, ale widzę, ze kuwetka zasikana ładnie więc wodę czerpie z warzyw. Na bank się nie odwodni.

Offline Shadok

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
    • Moje króliki
Odp: Ropień
« Odpowiedź #211 dnia: Styczeń 20, 2010, 18:53:29 pm »
Też tak myślę, że tka jest najlepiej. Zaznaczyłam kreską poziom wody na poidełku, żeby mieć pewność, czy stąd pił. Kret ma największą ochotę na soczyste jabłka. Robi się coraz bardziej wyrywny przy oczyszczaniu rany, bryka energicznie. W klatce stoi parę misek z różnym jedzonkiem, obserwuje co znika.

Offline alana

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1147
  • Płeć: Kobieta
Odp: Ropień
« Odpowiedź #212 dnia: Styczeń 21, 2010, 22:02:42 pm »
dziewczyny nie wiem co się dzieje, ale .... gulka Muńkowi maleje  :nie_powiem  tfu, tfu odpukać w niemalowane. Czy to możliwe ?? Przez tydzień podawania antybiotyku nic, a teraz się "spłaszcza" i nie jest już taka wypukła pod palcem  :hmmm

Offline Shadok

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
    • Moje króliki
Odp: Ropień
« Odpowiedź #213 dnia: Styczeń 22, 2010, 13:06:52 pm »
alana, oby to była oznaka, ze antybiotyk działa i ropa zniknęła. Oczywiście musi to sprawdzić wet, czy czasem nie ma przetoki i ropsko nie uciekło w inne miejsce?

Przy okazji zamelduje co u nas. Kret był wczoraj na oczyszczaniu rany, wyłyżeczkowaniu ropy, ma nowy sączek z antybiotykiem, w zastrzykach c.d., jutro powtórka. Wenflon zdjęty. Młody nadal nie chce pić wody z miseczki, wszelkie zachęty nic nie dają, tylko łapkami robi kangura albo miskę w siekacze i odtrąca. Nadal wcina mix ziół, suczki malin, jabłko i przekonał się do bobovita jagodowego z jabłkiem. Bobki, siurki ok. Rozrabiaka :)

kasiagio

  • Gość
Odp: Ropień
« Odpowiedź #214 dnia: Styczeń 22, 2010, 13:08:43 pm »
Shadok,  :jupi  oby tak dalej !!  :*  :przytul

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Odp: Ropień
« Odpowiedź #215 dnia: Styczeń 22, 2010, 13:21:38 pm »
Shadok, no super wieści. Niech szybko wraca do łobuzowania   :lol

Offline alana

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1147
  • Płeć: Kobieta
Odp: Ropień
« Odpowiedź #216 dnia: Styczeń 22, 2010, 13:23:40 pm »
Cytat: "Shadok"
oby to była oznaka, ze antybiotyk działa i ropa zniknęła. Oczywiście musi to sprawdzić wet, czy czasem nie ma przetoki i ropsko nie uciekło w inne miejsce?


też pomyślałam o przetoce bo to zbyt piękne, aby mogło być prawdziwe :( Ropy po antybiotyku nie było, przynajmniej przy zębie, spod którego wcześniej uchodziła. Muniek wtedy memlał dziobem a teraz nic takiego nie ma miejsca...
Ale dumni jesteśmy z Krecika  :jupi

P.S a jak się sprawdza czy jest przetoka ?? znów RTG ??

Offline Shadok

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
    • Moje króliki
Odp: Ropień
« Odpowiedź #217 dnia: Styczeń 22, 2010, 13:27:08 pm »
Już łobuzuje :] Podczas toalety rany pokazał, jaki jest wyrywny i bojowy, "nie dam się, a co", po czym...łagodny jak baranek dał się obrobić. W domu zaczął uprawiać proceder Brunona: sikanie na złość koło kuwety i z lubością obgryza tekturowe pudła   :diabelek

Niestety nie wiem jak nieinwazyjnie sprawdzić czy jest przetoka, bo u nas nie było - nowy ropień obok poprzedniego, w trakcie 2 zabiegu przecięte.

Offline alana

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1147
  • Płeć: Kobieta
Odp: Ropień
« Odpowiedź #218 dnia: Styczeń 24, 2010, 15:58:25 pm »
to moze jeszcze raz zapytam :) - czy ktoś wie jak się sprawdza czy jest przetoka ??

nuka

  • Gość
Odp: Ropień
« Odpowiedź #219 dnia: Styczeń 24, 2010, 19:09:15 pm »
Dżekula miał przetokę. Wyszła w czasie płukania rany po ropniu.
Wstrzyknięcie płynu do płukania ropniaka od zewnątrz skończyło się wypłynięciem tego płynu z pyszczka