wydaje mi się, że ja nieco przekarmiłam ... praktycznie ciągle miala pełną miseczke pokarmu i wszystkich mozliwych przekasek tez jej nie brakowalo .. a jak dzis zastosowalam jej diete sianko+ woda to sie unormowalo ...
ale myslalam dzisiaj ze umre ... jak nie robila nalezytych bobkow ... tak szczerze to ja ja juz bylam ubrana i gotowa zeby tata wrocil z pracy zeby z nia jechac do weta ale troche po jego przyjezdzie wszystko zaczelo wracac do normy ... ja juz jestem przeczulona mocno na tym punkcie bo wlasnie przez brak bobkow zdechl mi pies ... doszlo chyba do skretu jelit i teraz Tośka to moje oczko w glowie nie dosc ze 1 kroliczek to jeszcze 1 zwierzatko od smierci psa ... soorka musialam sie wygadac ...