Nemulec caly dzien nie bobkowal.
Na sniadanie dostal: lyzke granulatu (Beaphar), 2 cm buraka, 1 cm marchewki, 4 "galazki" pietruszki, suszona pokrzywe, papryke 1 cm szerokosci, 5-6 cm dlugosci
na obiad: plasterek kiwi, suszone liscie poziomki, babke lancetowata, mniszek lekarski, 2 cm pietruszki, nagietek, "kwiatek" brokula
sie bawilismy i dostal jakies dwie "galazki" pietruszki podczas zabawy + garsc siana z reki...
je chetnie, skacze, bawi sie, bryka w powietrze... osowialosci nie widze... brzuszek ma miekki...
od kilku dni ignoruje siano w pasniku, je tylko jak mu dam z reki...
na moje oko w ciagu dnia siana praktycznie nie ruszyl...
rano do weta? trzeba? nie trzeba?
cos mu dac szczegolnego do jedzenia..?