Porady > Zaprzyjaźnianie królików

zakochana para i ten trzeci...

<< < (2/7) > >>

nuka:
Nie wiem jak mi się uda to zaprzyjaźnianie,  :zdenerwowany
Maluch na widok Nuki wpada w szał drapania i kopania, gryzie druty, tupie, wtedy Nuka robi to samo i jest wesoło. Widzą się przez kraty, na wybiegu jak są razem futro fruwa w powietrzu.
Dżekula już pomalutku kica po mieszkaniu i na widok Nuki podchodzi do niej schyla łepek i czeka na lizanko, a ta moja dziewczyna spełnia jego życzenia, za chwilę zmiana - Nuka podstawia się do lizania Dżekiemu. Po tych czułostkach przytulają się do siebie i potrafią spać równolegle, prostopadle, na 69, toaleta - każdy siebie ale w tym samym czasie albo myją siebie nawzajem.
Na widok Malucha Dżeki ucieka w kątek, czyli nadal wszystko jest jak było.

[ Dodano: Sob Lut 06, 2010 8:28 am ]
Wczoraj kolejna próba zaprzyjaźniania mojej trójeczki zakończyła sie niepowodzeniem.
Nawet nie było bardzo źle, trochę gonitw, troszke futra ale... streszczenie:
1. Dżeki ganiał i Nukę i Malucha
2. Nuka ganiała Malucha i Dżekusia
3. Maluch zagoniony w kątek
4. Dżekuś nadal gania Nukę a ona jego
5. Dżekula włazi w kątek i cięzko oddycha bidulek mój maleńki
6. Dżeki za kratami, Nuka razem z nim = fochy, dąsy i zero przytulania, każde w swoim kątku udaje że tego drugiego nie ma.
7. Maluch za kratami z drugiej strony - miłość z Nuczką kwitnie, Dżekula w drugim końcu klatki.
8. Po kilku godz. cała trójka siedzi z nosami w jednym kącie, Nuka wtulona w Dżekiego, on w nią a za drutami Maluch.

Uszy rozdzieliłam właśnie ze względu na Dżekulę - biedaczek się wycofał, nie dał rady już dalej walczyć o swoje.
Nuka i Maluch - zdrowe, Dżekula smarcze, zagroda czeka, ja czekam, one pewnie też już by chciały. Ale jak to zrobić?
Mieszkanie caluteńkie jest zakróliczone  :nie_powiem

Kurcze te moje bąble są przecież razem od ponad roku, czemu nie mogą zwyczajnie zaakceptować siebie? Przecież to rodzinka

MAS:
A może by tak "odkróliczyć" np.łazienkę (Dżeki by się tam tak nie nabiegał),wrzucić tam parę świeżych kartonowych domków dla rodzinki i zostawić w spokoju towarzystwo w łazience na parę dni non stop,skoro zęby nie idą w ruch. ?? - a w tym czasie odkróliczyć pokój z zagrodą.

Misokyaa:
nuka, jest też wyjście z wanną - wtedy są na niepewnym gruncie i się boją.
Jeżeli masz prysznic to nie ma problemu, jeżeli wannę, to ja musiałam zrobić zasłonę [obszyłam materiał podobny do tiulu i założyłam na wannę], żeby nie próbowały wyskoczyć i obłożyłam miękkim baterie.

nuka:
łazienka odpada ze względu na jej "ogromny" rozmiar (1,80 x 2,5 m w tym wanna i pralka), wanna tym bardziej (160 cm).

Kitty27:
Ja bym króliczki do wanny nie dała, nie jestem zwolenniczką zaprzyjaźniania króliczków w wannie czy pod prysznicem. Króliczek łatwo może wyskoczyć z wanny i przy tym krzywdę sobie zrobi.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej