Witam was
przed chwilą bylam świakdiem jak moja uszolka urodziła
zaczoł jej się brzuszek ruszać i widzialam jak jeden czarny troche czerwony wyszedl na swiat bo słyszałam piski. Niewiem ile ich jest prawdopodbnie siostra widziala 4 ale ciekawe ile bylo jeszcze ukryte.
Narazie nie zaglądamy tam
królica powyrywała dzis pelno futra ze w blatce jest aż bialo. Wczoraj miala wymieniane i dostala duzo trocin i sianka
ale wydaje mi sie ze sianka jeszcze moze byc malo bo całe co dostala to już jest troche w tym futrze i niewiem czy te gniazda są wystarczająco wielkie i pełne.
czy moge tak poprostu tam isc i wzucic jej siana i troche jedzonka
Jeden czarny spacerowal mam nadzieje ze nie padnie reszta siedziala zakopana pod tym futrem ze nie bylo ich widac to chyba dobrze.
uszolka je chyba karmila i myla.
uszolki są strasznie malutkie o wiele mniejsze niż poprzednie ale bynajmniej mają prawdziwe gniazdo i spokój.
Czy powinnam ja jeszcze dzis wypuscic bo dzis jeszcze nie biegala.
Wolalabym zeby sie wyszalala po za klatka.
I jak mam sie teraz nią opiekowac?
Trzmajcie kciuki żeby moje uszatki żyły
jak cos to relacje będe zdawać w tym temacie