Uuuu
Ach to tak
To faktycznie niebezpieczne, dziewczyny uważajcie na siebie.
Taka myszka może przegryźć wężyk z płynem hamulcowym i będzie problem z hamowaniem (pozostanie wtedy ręczny) tak samo tyczy się płynu od wspomagania, z tym że to nie jest takie straszne, gorzej na zakręcie gdyby to sie stało
Jak jesteście na wsi - sprawdzajcie, czy spod auta nie lecą jakieś płyny.
Ale nie z uszczelek, wtedy jest poprostu już uszczelka eksploatowana i należy ją wymienić, ale mówię o wężykach od płynów.
Wężyki również z czasem są do wymiany, ale jeżeli macie do czynienia z myszami - naprawdę uważajcie.