JADWINA
mieszkam w okolicach jasła....gdy dzisiaj siedział na wersalce zaówazyłem ze mój królik nie robi bobków...jutro jade do weta ale dopiero koło 16 bo do 15 mam zajecia w szkole... czy mojemu króliczkowie nic nie bedzie do tego czasu?? bardzo sie o nie go martwie;( morze to przez to ze teraz ciągle pada i króliczek nie dostaje zieleninki i nie biega po polu bo zawsze go sis wypuszczała do klatki co jest na polu tak koło 12-13...a moze sie "leni" i liżąc sie połknoł troche siersci i dostał jakiegos zatwardzenia?? brzuszek ma normalny ale nie oddaje bobków
na forum jest parę osób z podkarpacia, może znają dobrego króliczego weterynarza i coś Ci doradzą. ja zaraz poszukam na forum i jak coś znajdę to tu wkleję.
możliwe, że się uszolek "zatkał" sierścią, w czasie linienia dobrze jest wyczesywać wypadające futerko, żeby mniej go połykał w czasie mycia.
do jutra możesz spróbować mu pomóc podając siemię lniane(np. w formie kleiku), świeże kiwi lub kawałek ananasa, na pewno dobrze by było, gdyby uszak zjadł sianka. sianko powinien jeść codziennie, ale to pewnie wiesz.
edit: z Jasła nikogo nie znalazłam...
http://forum.kroliki.net/topics35/4028.htm#89959