Autor Wątek: Kichanie  (Przeczytany 10413 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline asia4_27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 304
Kichanie
« dnia: Sierpień 28, 2009, 18:13:40 pm »
Hej
szukalam juz tu cos o kichaniu ale nic wlasciwego nie znalazlam bo problemy byly troche inne.
a wiec moje krolliczki duzo kichaja niby krolik tez se czasem kichnie ale to wiecej niz czasem.
Predzej jeden brazowy teraz zauwazylam ze i moja bialutka tez duzo kicha
z czego moze to byc? czy one sa chore?
Co robic zeby im sie polepszylo



Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Kichanie
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpień 28, 2009, 18:22:23 pm »
Czy wydzielina z nosa jest? U nas pomaga wytrzepywanie siana przed podaniem (jest wtedy mniej takich drobinek, które mogą wpadać do noska), podawanie naparu z tymianku zamiast wody i codzienne parówki z tymianku i majeranku. Podobny temat masz np. tutaj. No i nic nie zastąpi wizyty u weta.



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline asia4_27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 304
Kichanie
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpień 28, 2009, 18:39:02 pm »
niema wydzieliny z noska
nie widac nic po nim zeby byl chory



Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Kichanie
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpień 28, 2009, 21:00:15 pm »
asia4_27,  polecam iść do weta , aby zbadal wydzielinę(króliczy wet) jeśli to sprawa  slabszej odporności JUVIT do wody od czasu do czasu. Ale jak mowię z katarkiem trzeba iść do weta bo może byc niebezpieczny. Mozna posmarować chusteczkę VAPORUB maścią taką i zawiesić na klatce.
SylwiaG

Nuna

  • Gość
Kichanie
« Odpowiedź #4 dnia: Sierpień 29, 2009, 10:54:06 am »
Jesli Twoje uszaki maja trociny w klatce to pewnie one draznia nos i kroliki kichaja.

Offline anikus116

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7
Kichanie
« Odpowiedź #5 dnia: Sierpień 30, 2009, 21:04:12 pm »
Witam.
Zmagam się z moim Funflem również z kichaniem. Kichanie to trwa już prawie miesiąc leczenie 2 tygodnie. Co troche dostaje zastrzyki dodatkowo jeszcze w domu tabletki rozcięczane w wodzie. Lekarz podejrzewa że katar jest spowodowany przerostem ząbków, tzn że ząbki rosną mu nie tylko w dół ale i w górę. Chciałabym się spytac czy ktoś z Was miał może podobną sytuację jakie są rokowania i jak wygląda leczenie gdyby diagnoza się potwierdziła.

nuka

  • Gość
Kichanie
« Odpowiedź #6 dnia: Sierpień 30, 2009, 21:21:35 pm »
anikus116, mój mały kichał, coraz bardziej i bardziej. Po antybiotykach poprawa była widoczna ale którkotrwała. Potem objawy się nasilały. Jeżdziłam do kilku wetów, dagnoza - alergia, jakże wygodne wytłumaczenie. Leczyłam malca na alergię, której on tak naprawdę nie miał. W bardzo ciężkim stanie zawiozłam uszolka do weta, który w końcu stwierdził przerośnięte trzonowce, skaleczony policzek i ropniaka. Po odstawieniu leków na alergię i udpornieniu przez kilka dni maluszka odbył się zabieg. Korekcja trzonowców to zabieg w pełnej narkozie, do tego było ściąganie ropska i przy okazji wycieliśmy jajeczka.
Obecnie po kichaniu nie ma śladu, byłam na kontroli miesiąc po zabiegu, kicek nierówno ściera trzonowce, dlatego za 2-3 m-ce jedziemy jeszcze raz na sprawdzenie stanu tych zęboli, jeśli będzie konieczne to zabieg będzie powtórzony.

Zagrożeniem jest narkoza, jak w każdym przypadku. Jeśli wet zna się na królikach to nie masz się czym martwić, będzie dobrze  :lol

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Kichanie
« Odpowiedź #7 dnia: Wrzesień 09, 2009, 15:05:34 pm »
Tolek od 3 dni ma napady kichania - kicha mi przez cały dzień , nie wiem co się stało ...zawsze kichnął parę razy, ale teraz to już przesada  :(
SylwiaG

Offline Karla

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 36
Kichanie
« Odpowiedź #8 dnia: Wrzesień 25, 2009, 17:02:49 pm »
Tapola kicha od trzech dni. Martwię się że to przeziębienie. Wydzieliny z noska nie ma. Strasznie dużo wody pije. Wiecej niż normalnie. Macie jakieś pomysły.
Przeganiam psa Badola :)
Pieszczochy futerkowce :)

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Kichanie
« Odpowiedź #9 dnia: Wrzesień 25, 2009, 17:23:18 pm »
Sprawdz,czy to nie wtedy,gdy dajesz sianko, jeśli nie to mój jedyny pomysł to wycieczka do króliczego weta.
SylwiaG

Blondi

  • Gość
Kichanie
« Odpowiedź #10 dnia: Wrzesień 25, 2009, 18:00:48 pm »
Mój też kichał, sucho i najpierw pojedynczo, później całymi seriami. Weterynarz ocenił, że zdrowy, więc wymieniłam sianko ( Zuzali z ziołami mówimy nie!) i żwirek na taki o większych granulkach. Przez jakiś czas wkraplałam też echinaceę do wody i wszystko przeszło :)

Offline Karla

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 36
Kichanie
« Odpowiedź #11 dnia: Wrzesień 25, 2009, 20:33:06 pm »
Właśnie ostatnio mam sianko Zuzli. To co miałam zawsze to chyba wywalę cały zapas bo odkryłam w nim małe robaczki. Jakie dajecie w takim razie sianko? Myślałam że to Zuzali jest dobre. Jeden uchol kicha a drugi nie. Żwirek jest duży. Trochę to nadmierne picie mnie też martwi. Przeciez nie jest gorąco.
Przeganiam psa Badola :)
Pieszczochy futerkowce :)

TUSIA555555

  • Gość
Kichanie
« Odpowiedź #12 dnia: Wrzesień 26, 2009, 13:51:10 pm »
jeśli chodzi o sianko to ja podaję mojej Tusi sianko z pola-mam możliwość czasami od rodzinki ze wsi nazbierać, i przynajmniej wtedy spokojna jestem,ze tam żadnej chemii nie ma ani innego świństwa...
wcześniej jak nie miałam tego polnego siana, to podawałam sianko Vitapol'u - no ale Tusia w ogóle nie chciala go jesc...więc kupiłam inne sianko firmy CHICO - i tu musze powiedzieć ze zajadała je ze smakiem, a więc kiedy nie będę miala innej możliwosci i bede musiala karmić kupowanym sianem, to bedzie to CHICO...a więc polecam spróbować! Moze waszym tez posmakuje :lol

malami

  • Gość
Kichanie
« Odpowiedź #13 dnia: Wrzesień 26, 2009, 19:10:52 pm »
Hej.
Mój króliczek też cierpi na katar ale najprawdopodobnie to "nosówka" :( Teraz jest na etapie ostatniego leczenia. Dostaje bardzo silne antybiotyki, przez które najprawdopodbniej zmniejszył ilość spożywanych przez siebie posiłków. Je tylko zielone tzn liście truskawek oraz natke marchewki, i 2 dźbła sianka :( no i rano zjadła troche karmy, natomiast w odstawke poszła marchewka, jak nie chciała jej zjeść to pomyślałam że się jej przejadła więc dałam suchego banana ale jego też nie ruszyła więc kolejną rzecz którą jej dałam to suchy ananas jego dosłownie  podziubała i może 1/5 go ubyła. Od weterynarz uprzedził ze może się tak dziać i jeśli królik nie będzie chciała jeść to mam jej jutro nie dawać zastrzyku. Nie wiem co mam robić tzn nie wiem czy nie panikuje z tym że ona mało je, ale z drugiej strony to do niej nie podobne że nie je bananów  :/

Paulisia

  • Gość
Kichanie
« Odpowiedź #14 dnia: Wrzesień 26, 2009, 20:33:23 pm »
hej

moja Tosia
  • miała kiedyś katar zakaźny. zaniepokoiłam się, gdy od kilku dni coraz częściej psikała i miała taką żółtą wydzielinę z nosa. I do tego tak dziwnie główką ruszała... popłakałam się po prostu, to był tak przykry widok... i mama nie chciała ze mną i Tosią do weta pojechać bo ``to jest królik i wystarczy że z psem musimy jeździć``czy coś takiego. W końcu oczywiście się zgodziła (ma się ten dar przekonywania :P) Weterynarz stwierdził że to katar zakaźny i kręcz szyi  :( ale dostawał codziennie antybiotyki i oprócz tego dostał kilka zaszczyków i po chyba tygodniu przeszło   :jupi  przez ten katar sie czasem dusiła i mogła się zaksztusić... ale udało jej się wyjść z tego cało ;) ale po kilku następnych tygodniach nawrócił jej się kręcz szyi, dostawała zastrzyki antybiotyki, ale w końcu trzeba było ją uśpić :buu  bo nie było sensu żeby się męczyła...


więc najlepiej udać się  do weta gdy katarek męczy :P

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Kichanie
« Odpowiedź #15 dnia: Wrzesień 26, 2009, 20:43:00 pm »
malami, do jakiego weta chodzisz?

Paulisia, przykro mi z powodu krolinki. Byc moze wet nie rozpoznal choroby i dawal nieodpowiednie leki, ktore tylko zaleczaly objawy choroby. Czesto tak jest ze weci dzialaja po omacku i daja leki nawet jak nie wiedza co dolega zwierzakowi. Szyja skreca sie np. przy e.cuniculi.

crocketto

  • Gość
Kichanie
« Odpowiedź #16 dnia: Wrzesień 26, 2009, 23:22:07 pm »
witam. mam króliczka 7 dni i oprocz problemu gryzienia mnie ;(  jest jeszcze jeden. moze to glupie ale zauwazylam u mojej Pini ze jak sobie siedzi czy lezy to kiwa glowa na boki.... jakby miala chorobe sieroca. jak sie patrze na nia jak tak robi to mam lzy w oczach. boje sie o nia. ona ma 5 tygodni a u mnie jest tydzien ale kocham ja bardzo. czy wasze kroliczki tez sie kiwaja??

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Kichanie
« Odpowiedź #17 dnia: Wrzesień 26, 2009, 23:25:21 pm »
a słyszysz zgrzytanie ząbkami? może gryzie Cię, bo ją coś boli? z takimi maluchami trzeba ostrożnie, ja bym ją dla pewności wzięła do weta.
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

crocketto

  • Gość
Kichanie
« Odpowiedź #18 dnia: Wrzesień 26, 2009, 23:35:19 pm »
w sumie to slysze jakis halasek pochodzacy z pyszczka:( moj maly kiwaczek:( bardzo sie o nia boje. byle do poniedzialku to pojde z nia do weterynarza. tzn ze takie kiwanie to nie jest normalne? ;(

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Kichanie
« Odpowiedź #19 dnia: Wrzesień 27, 2009, 00:11:12 am »
nie wiem, nie chcę żebyś panikowała :przytul  ja nie zauważyłam, żeby moje się kiwały.
królik zgrzyta ząbkami gdy go coś bardzo boli, albo w czasie głaskania, gdy jest mu dobrze. W tym pierwszym przypadku zgrzytanie jest głośniejsze, w drugim - ledwo słyszalne. Bardzo ciężko na odległość i przy małej ilości informacji zgadnąć, czy to coś poważnego, czy zachowanie mieszczące się w normie. Wiem tylko że taki maluch wymaga szczególnie uważnej opieki.
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey