Autor Wątek: POMOCY  (Przeczytany 2118 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

OLO

  • Gość
POMOCY
« dnia: Sierpień 24, 2009, 22:59:10 pm »
Moja toska ma 5 miesiecy.Bardzo sie zmnienila w nocy wrecz szarpie klatka gryzie podnosi zabkami swoja kuwetke i nia rzuca.Jest ona glaskana i pieszczona praktycznie zawsze bieegala caly dzien po mieszkaniu teaz jakos nie ma ochoty opuszczac klatki .nadodatek tez stala sie agresywna rzuca sie na mnie gdy chce ja wyciagnac z klatki a przytym warczy.Ludzie co sie dzieje pomozcie

Offline Truffle

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1045
  • Płeć: Kobieta
  • 진기씨,사랑해~
    • dA
POMOCY
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpień 24, 2009, 23:18:26 pm »
możliwe, że coś ją boli? ciężko powiedzieć. moje króliki rzucają kuwetami co rano, a jeden z nich warczy na mnie co chwilę. czy zgrzyta ząbkami jak siedzi sama? wygląda jakby coś ją bolało?


a może króliczka prawdopodobnie dorasta?
ja na twoim miejscu wysterylizowałabym ją u dobrego KRÓLICZEGO weta (najbliższy wspaniały weterynarz jest w Toruniu). pomogłoby to zapobiec chorobom układu płciowego w przyszłości (ropomaciczu np), a także mogłoby nieco uspokoić króliczkę (chociaż tu nie ma gwarancji).
Haikus are stupid
I cannot write them at all
Deal with it, retard.

OLO

  • Gość
POMOCY
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpień 25, 2009, 00:35:06 am »
Problem w tym ze obecnie przebywam z Toska w Dani a do polski bedziemy jechac na swieta BN a wiec bede musiala sie tutajn zorientowac gdzie jest dobry weterynarz i odwiedzic go z moja pociecha!!!Dziekuje serdecznie za pomoc aha bym zapomiala nie zabkami ona nie zgrzyta moze delikatnie tak cichutko ale tylko wtedy gdy jest glaskana to mysle ze jest wtedy jej dobrze:)

madzialaba

  • Gość
POMOCY
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpień 25, 2009, 10:13:01 am »
tuoania, rzucania kuwetą a potem dochodzi kopanie w klatce, jakby sie chciała do ziemi dokopać ;D to zachowania normalne w okresie dorastania kicajek. Moja to tak waliła nad ranem w klatke, ze sąsiad piętro niżej dostawał szału ;D A PRZY TYM BYŁA JAK W TRANSIE ;) jak ją chciałam uspokoić to się do mnie burzyła.... :DD