Wrocławskie skarby

[Tamcia]

Zdjecia można sobie ściągnąć na kompa,jak najedziesz na fotkę,to pojawi ci się w lewym górnym rogu taka ikonka z obrazkami,dalej juz powinnaś wiedzieć co i jak.Tylko pewnie maro musiałaby najpierw wyrazić zgodę,żeby je skopiować
PS.Zdjęcia w tych kwiatkach są boooooskie  

[maro]

zerduszko, zdjecia sa w ich temacie. Oczywiscie, ze możesz skopiować.

[olga]

Dziewczyny czekają...czekaja...czekają...i nigdy się nie doczekają.Nowe kóliki są na topie,nikogo nie obchodzi 4 letnia Fifi o schroniskowej przeszłości,która chce mieć kochający dom.Angorki tak! Baranki tak! A gdzie dobre serce dla zwykłej, gładkowłosej miniaturki?Zwykła,stara,brzydka i po leczeniu.Czy Fifi już nie zasługuje na uwagę,bo nie jest modnym "modelem królika?"Musialam sie wypowiedzieć ,bo przypomnienie o istnieniu Fifuliny jest dla mnie bardzo ważne.Czuje,że nikt jej nie chce,mimo iż jest taka bystra i dzielna.Mam wrażenie,że tylko Maro i ja interesujemy się jej losem

[Wataha]

Niektóre króliczki czekają dłużej na nowy domek. Kunia z Poznania np. czeka już ponad rok, piękna, czarna samiczka z białym noskiem też jej nikt nie chce, a Reksio z Gdańska? Czarny z białym noskiem, zero zainteresowania... niestety jedne króliki podobają się bardziej inne mniej, nic na to nie poradzimy Ale ja wierzę, że w końcu znajdą kochających opiekunów i ciepły, przytulny dom.

Olga będzie dobrze  

[olga]

Masz racje,najważniejsze,żeby domek był dobry na końcu  tułania się tych maluchów.Jednak,jako,że mieszkają u mnie czuje się w obowiązku "pokrzyczeć" o ich istnieniu.Fifi to prawdziwy zuch,mogłaby z Reksiem stanowić super parkę,sa bardzo podobni z wyglądu

[Wataha]

Masz racje Fifi i Reksio ładnie by razem wyglądali
Ja myślałam, że Fifi jest do adopcji z Łatką, chyba coś przeoczyłam  

[olga]

Rozdzieliłam je po naradzie z Maro.Ona jest zbyt agresywna w stosunku do drugiego królasa i woli towarzystwo ludzi.Odkąd są u mnie,jest zazdrosna i gryzi drugiego uchola aż sierść leci. Musze ich non stop pilnowac,bo ciągle sa akty przemocy

[Kitty27]

a co z tym króliczkiem bez jednego oka - Candy?

Jakieś info o nim/niej?

[maro]

olga, krzycz jak najgłośniej no i po cichu powiem, ze może coś wykrzyczysz hmmm
Kitty27, Candy prowadzi Ola to może niech ona się wypowie.

[olga]

ja nie krzycze na Fifulca,bo nie zrozumie,tylko mi sie bardziej najeży:d mały potworek.
uspokajam ją babką lancetowatą Zazuli i marchewą.Od razu grzeczniejsza:D

[Kitty27]

Czy Fifi już jest w nowym domu? Nie widzę czarnulki z białym noskiem na adopcyjnej

[maro]

Fiofulec i Łatka trafiły do wspaniałych domków. Łacia została w swoim tymczasie na stałe a Fifulca zaadoptowali ludzie z Wrocławia. Ola wspiera ich radami jak radzić sobie z małym agresorem.

[Misokyaa]

A ja mam takie może dziwne pytanie, czy ktoś z Wrocławskiej przechowalni - albo ogólnie Wrocławia, używa żwirku zbrylającego "Benek"? Bo jeżeli tak to możliwe, że uda mi się 5l dostać.

[maro]

Misokyaa, dziękujemy ale moze zapytasz na kocim forum moze ktoś z adopcji kotów by skorzystał? Ja króliczkom zbrylającego bałabym się podac.

[maro]

Chciałam przypomnieć, że we Wrocławiu na dom czekają 4 króliczki.
Bulinka 3 miesieczna samiczka http://adopcje.kroliki.net/adopcje/bulinka_wroclaw.html

Filip królik podrzucony do weterynarza http://adopcje.kroliki.net/adopcje/filip_wroclaw.html

Kropcia znaleziona na łąkach obecnie mieszka w szklarni pilnie potrzebujemy dla niej dt http://adopcje.kroliki.net/adopcje/kropcia_wroclaw.html

Łacina piękna baraninka http://adopcje.kroliki.net/adopcje/lacina_wroclaw.html

[Gosia/Closter]

moim zdaniem pewnym "problemem" może byc to, że Stowarzyszenie nie sterylizuje/kastruje królików. Może by ktoś i chciał adoptować kolegę bądź koleżankę dla swojego lokatora, ale koszt sterylizacji (coś koło 200 zł) może być nie do przeskoczenia, biorąc pod uwagę koszt dodatkowej zagrody do czasu zakumplowania się królików itp. Utrzymanie królika przynajmniej w moim przypadku nie pochłania góry pieniędzy, najgorsze są te pierwsze inwestycje

[Iskra]

200 złotych    Czemu tak dużo? u nas sterylizacja kotki kosztuje 120 złotych, 200 złotych małe psy, królika- od 80 do 100

[kasiek]

bo to Warszawa... Kraków ma podobnie... od dawna wiadomo że cena zależy od miejsca zabiegu...

[Gosia/Closter]

niestety, z racji tego, że stolica to i ceny od razu kosmiczne na wszystko są. Weźmy np sieć kakadu, w sumie bardzo dobrze zaopatrzona , ale jakie marże. Znalazłam internetową hurtownię artykułów dla zwierząt i te same produkty kupuję po 4-6 zł taniej...Najlepsze jest siano Zuzala- w hurtowni po 3.08 a w kakdu ostatnio chyba 5.80 kosztowało... Karma Cuni Complete - ja kupuję po niecałe 11 zł w hurtowni, w sklepie z 16 chyba kosztuje. A to najbardziej dostępna i profesjonalnie zaopatrzona sieć sklepów. Te małe bazarkowe sklepiku sa zorientowane w szczególności na psy i koty A prywatne gabinety weterynaryjne...to jest dopiero żyła złota. Niektórzy to takie rachunki wystawiają za nic, że nie wiadomo czy śmiać sięczy płakać. Kiedy zaadoptowałam Clostera najbliżej znajdujący się gabinet skasował ode mnie prawie 40 zł za samo obejrzenie królika...powierzchowne

[Kasiula86]

Niestety Stowarzyszenie nie ma z czego opłacać kastracji/sterylizacji.