Autor Wątek: Króliczek z Warszawy  (Przeczytany 6077 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline **Wiewcia*

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 377
  • Płeć: Kobieta
Króliczek z Warszawy
« dnia: Sierpień 13, 2009, 17:21:50 pm »
Mam prośbę do dziewczyn z Warszawy przede wszystkim :P
Znalazłam http://ale.gratka.pl/ogloszenie/2034041_oddam_krolika_slodki_baranek.html
króliczka i moja prośba czy mogłabym prosić o zorientowanie się czy to ogłoszenie jest jeszcze aktualne bo na chwile obecna nie posiadam tel a na meila mi nikt nie odpisuje :/
I w razie gdyby było aktualne to mógłby ktoś mi go przechować dopóki nie załatwię transportu?
Proszę.

Offline asigo

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 318
  • Płeć: Kobieta
Króliczek z Warszawy
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpień 13, 2009, 18:33:00 pm »
Zaraz sprobuje zadzwonic.

Ogloszenie jest aktualne. Pani podobno odpisuje na maile. Moze zly adres wpisalas? Ma byc: oliwia_t@poczta.onet.pl

Ja niestety nie moge uszola przechowac, bo mam "epidemie" w domu (chlopak ma bakterie w nosie, dziewczyna w ciaglym leczeniu przewodu pokarmowego, jeden kot z kocim katarem... takze szkoda by bylo zeby krolik czyms sie zarazil).

Offline zgaga14

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 2977
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Króliczek z Warszawy
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpień 13, 2009, 18:33:41 pm »
Ja dzwoniłam, aktualne



Zdumiewają mnie ludzie.
"Pomogłam -działaczowi SPK z innego miasta- ponieważ zgłosiłam mu umierającego królika! Sam musiał tam pojechać, odebrać królika, zajmować się zdychającym/ciężko chorym zwierzęciem, ale co tam! Jak ten działacz SPK śmie nie doceniać mojej ciężkiej roboty???????!".I tracę wiarę w ludzkość, serio.

Offline **Wiewcia*

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 377
  • Płeć: Kobieta
Króliczek z Warszawy
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpień 13, 2009, 18:35:56 pm »
Ok już wiem że ogłoszenie jest aktualne.
A teraz prośba o przechowanie króliczka albo może się ktoś z Warszawy wybiera w kierunku Katowic i mógłby mi go ktoś podrzucić?

Offline madzia85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2523
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Azyl Dla Królików w Toruniu
Króliczek z Warszawy
« Odpowiedź #4 dnia: Sierpień 14, 2009, 14:46:14 pm »
Wiewcia a co z królami z adopcyjnej? Przeciez starałaś się o adopcję jakiegos od nas do tego kastrowanego. Wiem, że zostaly Ci zaproponowane królasy - samczyki po kastracji. Ten baranek nie jest kastrowany a Ty masz niesterylizowana samiczke. Czy coś się zmieniło albo coś przegapiłam?

Elzbietonka

  • Gość
Króliczek z Warszawy
« Odpowiedź #5 dnia: Sierpień 14, 2009, 17:25:42 pm »
Króliczek z ogłoszenia jest kastrowany:
Cytuj
Oddam królika (kastrata) rasy baran.

Offline **Wiewcia*

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 377
  • Płeć: Kobieta
Króliczek z Warszawy
« Odpowiedź #6 dnia: Sierpień 14, 2009, 18:15:03 pm »
jak wypali z tym króliczkiem z ogłoszenia to on prawdopodobnie pójdzie do mojej kuzynki(o ile nie wyjedzie do Anglii bo jak wyjedzie to mały zostanie u mnie) i o ile to wogóle wypali bo Pani twierdzi że ma jeszcze jednego chętnego na niego.A jeśli to nie wypali to dalej będę starać się o któregoś z tych uszaków a najbardziej o Tadzia :D
Ale póki co nie mogę nic więcej załatwiać bo dostałam warunek że najpierw muszę się dostać gdzieś na studia(bo tam gdzie chciałam iść to się nie dostałam  brakło mi 10pkt  :/  )a potem mogę sprowadzić uszatka także narazie tylko pytam i szukam...

nuka

  • Gość
Króliczek z Warszawy
« Odpowiedź #7 dnia: Sierpień 16, 2009, 08:41:46 am »
To ja dziś pytam, jak się te pogmatwane sprawy mają?

Offline asigo

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 318
  • Płeć: Kobieta
Króliczek z Warszawy
« Odpowiedź #8 dnia: Sierpień 16, 2009, 16:11:37 pm »
Wiewcia moze sie tej pani cos pomylilo... tyle osob do niej dzwonilo w twoim imieniu, ze moze faktycznie wyglalo ze jest chetnych kilka osob. Jak ja dzwonilam to mowilam, ze ktos z forum kroliczego prosil o sprawdzenie ogloszenia. Nie wiem jak pozostali.

Offline **Wiewcia*

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 377
  • Płeć: Kobieta
Króliczek z Warszawy
« Odpowiedź #9 dnia: Sierpień 16, 2009, 20:29:15 pm »
Rozmawiałam z ta Panią i po krótkim wywiadzie schęciła  się właśnie mi go powierzyć.Zgłosiło się do niej jeszcze parę osób(sami mężczyźni więc nie wykluczone że chcieli go na karmę dla węża) ale wraz z mężem postanowili że to właśnie ja się nim zaopiekuję i nawet chcą mi go przywieź sami z Warszawy.I prawdopodobnie za dwa tyg uszak będzie u mnie bo teraz wyjeżdżam na wakacje.Ta pani obiecała że poczeka te dwa tyg na mnie bo jak twierdzi:"nie zależy mi żeby malec znalazł jak najszybciej dom ale żeby znalazł dom w którym będzie kochany i gdzie będą o niego dbać".Więc za 2tyg się do niej odezwę i się okaże czy go faktycznie dla mnie trzyma czy go komuś nie odda wcześniej...
Dostałam również od Pani aktualne fotki uszatka i muszę Wam powiedzieć że jest przekochany :D :D