Autor Wątek: Grzybica a Felisvac  (Przeczytany 28594 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

nuka

  • Gość
Grzybica a Felisvac
« Odpowiedź #20 dnia: Wrzesień 23, 2009, 13:58:26 pm »
Co za wet, rozpoznał grzybicę i dał lek nie zalecany przy tej chorobie. Słów brakuje. Muszi iść z maleńką do innego, tym razem już sprawdzonego króliczego

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Grzybica a Felisvac
« Odpowiedź #21 dnia: Wrzesień 23, 2009, 15:15:37 pm »
http://www.vetopedia.pl/article208-1-Grzybica_u_krolikow.html poczytaj może sama rozpoznasz objawy.      Poszukaj weterynarzy w dziale weterynarze i wybierz się do weta który zna się na królikach.
SylwiaG

Offline zgaga14

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 2977
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Grzybica a Felisvac
« Odpowiedź #22 dnia: Wrzesień 28, 2009, 23:02:01 pm »
Maść na grzybicę, która bardzo dobrze leczy to choróbsko to Triderm.
My dziś po kontroli.  :PP na zakończenie kuracji Kica została wykąpana w Nizoralu :PP no i wysuszona. Nareszcie przestała się drapać.....futerko ma lśniące - brak posklejanych fragmentów sierści. Pozostała blizna, która powoli zarasta......  To leczenie grzybicy jest strasznie kosztowne - szczepionka, dwie maści, zastrzyki, pobranie próbek i wysłanie na posiew... no i Nizoral :PP 355zl  :zdenerwowany może jakaś refundacja z NFZ :diabelek  :chory  :co_jest  :hahaha  :icon_3m_sie



Zdumiewają mnie ludzie.
"Pomogłam -działaczowi SPK z innego miasta- ponieważ zgłosiłam mu umierającego królika! Sam musiał tam pojechać, odebrać królika, zajmować się zdychającym/ciężko chorym zwierzęciem, ale co tam! Jak ten działacz SPK śmie nie doceniać mojej ciężkiej roboty???????!".I tracę wiarę w ludzkość, serio.

Offline realia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1677
  • Płeć: Kobieta
Grzybica a Felisvac
« Odpowiedź #23 dnia: Wrzesień 29, 2009, 00:17:51 am »
Ja polecam FUNGIDERM, jest w sprayu, kupilismy go u weterynarza i naprawdę pomógł, a miała mocnego grzybka.

[ Dodano: Wto Wrz 29, 2009 12:20 am ]
LEK STOSOWANY DO LECZENIA GRZYBICY

Fungiderm 0,5%

(lek przeciwgrzybiczy)
SKŁAD:
Clotrimazolum 0,5 g
Vehiculum:
ethanolum
glycerolum
propylenoglycolum ad 100 ml
DZIAŁANIE:

Clotrimazol wykazuje szeroki zakres działania przeciwgrzybiczego. Szczególnie skutecznie działa przeciwko dermatophytom z rodzajów: Trichophyton, Microsporum, Epidermophyton, Aspergillus. Wykazuje również właściwości rzęsistkobójcze. Skuteczność preparatu FUNGIDERM jest znacznie większa od skuteczności innych preparatów dotychczas stosowanych w kraju. W przeciwieństwie do nich, preparat FUNGIDERM charakteryzuje się bardzo korzystnym wskaźnikiem terapeutycznym i może być stosowany bez względu na wiek i stan fizjologiczny zwierzęcia, np. ciąża. Po 4-krotnym zastosowaniu preparatu FUNGIDERM na powierzchnię skóry zwierząt mięsożernych, np.: lisów hodowlanych, psów i kotów zakażonych grzybicą wywołaną przez grzyby z rodzaju Trichophyton lub Microsporum, wyleczonych zostało 93% zwierząt. Dobre wyniki uzyskano również u zwierząt hodowlanych: cielęta, jagnięta i króliki.
Kasiula86 - Dziękujemy z całego serca :*
Nasza Galeria: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6604.0 :)

Amantek, Diabliczko - Kocham Was i zawsze będę <3 <3


Offline Shadok

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
    • Moje króliki
Grzybica a Felisvac
« Odpowiedź #24 dnia: Wrzesień 29, 2009, 12:01:55 pm »
Hejka!

Popieram, dobrą maścią jest TRIDERM, a  FUNGIDERM jako spray, bardzo ułatwia stosowanie, gdy należny aplikować lek na całe futerko. Kto smarował króliczy brzuszek maścią, wie o czym mówię  :oh: I jest preparatem m.in. dla królików, anie tylko dla kotów i może u króli też się da.

Ten zestaw dwa razy zdał egzamin z walką z grzybica u Bruna. Aż mi się stwór tj. nowe grzybki uodporniły.

[ Dodano: Wto Wrz 29, 2009 2:45 pm ]
Cytuj
To leczenie grzybicy jest strasznie kosztowne - szczepionka, dwie maści, zastrzyki, pobranie próbek i wysłanie na posiew... no i Nizoral :PP 355zl :zdenerwowany może jakaś refundacja z NFZ :diabelek :chory :co_jest :hahaha :icon_3m_sie


tak...trzeba założyć jakiś Króliczy NFZ, bo rachunki za wizyty u weta Brunona zajmują coraz więcej miejsca w kopercie z paragonami...

[ Dodano: Pią Paź 30, 2009 10:24 pm ]
a oto obecny wygląd Bruna  :oh: leczymy i leczymy, król się coraz bardziej skubie, ale w końcu  :jupi są przebłyski odrastającego futerka.



Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Grzybica a Felisvac
« Odpowiedź #25 dnia: Październik 30, 2009, 23:12:59 pm »
biedny Bruno :( ale mamy nadzieję, że już niedługo będzie cieszył się pięknym futerkiem.

Wytarmoś Grzybka  :bukiet

Offline Shadok

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
    • Moje króliki
Grzybica a Felisvac
« Odpowiedź #26 dnia: Listopad 20, 2009, 17:06:18 pm »
Witam wszystkich grzybiarzy. Z Brunem chyba w końcu wychodzimy na prostą. Foto relacja na:
http://picasaweb.google.pl/Socjolo/BrunoGrzybica#

na szczęście przez cały okres leczenia grzyba i uk. oddechowego ma dobry humorek, ładnie wcina, przychodzi na głaski itd.

kessi

  • Gość
Grzybica a Felisvac
« Odpowiedź #27 dnia: Listopad 21, 2009, 16:09:06 pm »
Z tego co wyczytalam to juz ktorys nawrot grzybicy u Bruna?
Moze pogadaj z wet o szczepionce...

Offline Shadok

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
    • Moje króliki
Grzybica a Felisvac
« Odpowiedź #28 dnia: Listopad 23, 2009, 11:13:55 am »
Rozmawiałam o tym we wrześniu z naszą wetką króliczą i dermatologiem z tej samej kliniki. Derm szczepionkę polecał, ale sam zaznaczył, że w przypadku Bruna i jego chronicznych kłopotów z uk. oddechowym-częste antybiotyki, jako priorytet uznać oddech. Ketokonazol na grzybicę dobrze się sprawdził. Grzybice sprzed lat kończyły swoje "panowanie" za uszami i, w porównaniu z obecną, wyleczone były szybko. Teraz Brunonek świeci nowym ładnym futerkiem i resztkami starego matowego.

nuka

  • Gość
Grzybica a Felisvac
« Odpowiedź #29 dnia: Listopad 23, 2009, 12:18:45 pm »
Niestety ponownie dołączam do tego grzybobrania, Maluch tym razem ma uogólnioną dzożdżycę skóry, wygląda tradycyjnie: plackowate łysienie, łupież na kudełkach, suche bąble na skórze.
Leczenie: Ketokonazol 1,8 tabletki dziennie (waga 2,35 kg) przez 4 tyg, dodatkowo kąpiel w nizoralu 1 raz w tyg i tak 5 razy.

Offline j_j

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 741
  • Lokalizacja: Opole
  • Moje króliki: Dumbo & Pysia, Popo & Nelson
Grzybica a Felisvac
« Odpowiedź #30 dnia: Listopad 23, 2009, 14:11:16 pm »
nuka, ja tak z ciekawości pytam kąpałaś kiedyś już królika??  Ja jeszcze nigdy i chyba sobie tego nie wyobrażam. Szybkiego powrotu do zdrowia i nie zalania całej łazienki. Wymiziaj Malucha od nas.

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Grzybica a Felisvac
« Odpowiedź #31 dnia: Listopad 23, 2009, 14:25:41 pm »
Ja kapalam Tosie. Oczywiscie musialam, a nie dla mojego widzimisie. Najwygodniej jest w umywalce chyba. Albo w misce. jedna reka trzymalam ja, a druga sluchawke od prysznica, zeby dobrze wyplukac szampon. Suszenie w recznikach zwyklych potem papierowych. A zima to nawet podsuszalam ja suszarka.
Tosia nalezala do tych spokojnych krolasow, wiec odbywalo sie to w miare sprawnie.  Kapieli Jozki (odpukac) sobie nie wyobrazam.

Offline Shadok

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
    • Moje króliki
Grzybica a Felisvac
« Odpowiedź #32 dnia: Listopad 23, 2009, 14:42:18 pm »
nuka, ah te grzybki. Wytarmoś Malucha.
Bruno 1/12 tabletki ketokonazolu...czyli tabsa gilotynka do leków na ćwiartki, 1 ćwiartkę rozkruszyć, zrobić "ścieżkę" i 1/4 na dropsa. Taki mix uszatemu do pysia.

Offline j_j

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 741
  • Lokalizacja: Opole
  • Moje króliki: Dumbo & Pysia, Popo & Nelson
Grzybica a Felisvac
« Odpowiedź #33 dnia: Listopad 23, 2009, 19:36:15 pm »
Wiecie ja to bym się musiała wykąpać razem z Popo i to najlepiej w jakimś kawtanie ochronnym dla mnie, bo w sytuacjach zagrożenia Popelina ma conajmniej osiem łapek i dwa pyszczki do gryznienia:)

nuka

  • Gość
Grzybica a Felisvac
« Odpowiedź #34 dnia: Listopad 23, 2009, 19:52:52 pm »
Tak, Maluch już wykąpany jeden raz.
Na wilgotny wacik daję szampon, wcieram go w skórę potem trzymam bąbla 3-4 minuty żeby szampon zadziałał i idziemy spłukać piankę. Małemu nacieranie przynosi widoczną ulgę i jest spokojny. Gorzej ze spłukiwaniem (robiłam tak jak opisała Tocha), gonitwa po wannie zakonczona wyskokiem. Ja mokra, łazienka zalana ale Mały wykąpany.

Offline Shadok

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
    • Moje króliki
Grzybica a Felisvac
« Odpowiedź #35 dnia: Listopad 26, 2009, 19:24:11 pm »
nuka, Tocha, dzielne z Was dziewczyny - królasy leczniczo wykąpane.
Właśnie wróciłam z Brunem od wetki. Koniec z tabletami na grzybicę, odrost futerka bardzo ładny, tam gdzie jeszcze go nie ma, jest "gęsia skórka", czyli za parę dni będzie ciemna plamka i futerko. Ufff. Siekacze skrócone, niestety Brunek kicha, ale nie na tyle, żeby włączać kolejny antybiotyk. Czyli chroniczny katar, który już zawsze będzie. Bruno bryka zadowolony po pokoju i ociera się o transporter  :lol