Witam, od jakiegoś czasu w jednym ze sklepów zoologicznych w mińsku maz. jest królik, którego ktoś przyniósł do sklepu, właściciel sklepu nie bardzo wie jak się takimi zwiarzakami zajmować, podobnie jak innymi które są lub były w sklepie, mówie tu o szczurkach, którym znalazłam dom, a teraz szukam dla królika, ściółkę zwierzaki mają rzadko wymienianą, dopiero gdy zwróci mu się uwagę to wymieni a raczej my wymieniamy bo właściciel ma uczulenie, nie chce on żadnych pieniędzy miał 12 młodych szczurków w małej klatce, i od tego się zaczęło jak zwróciłam z mężem uwagę, pierwsze co to rozdzieliliśmy samce od samic i dowieżliśmy własną klatkę do sklepu. Od niedawna szczurki mają już dom. Królika też chce oddać, generalnie wszystkich gryzoni chce się pozbyć. Trochę o króliku, jest cały czarny, boi się ludzi tzn. ucieka jak chce się go pogłaskać itp. nie gryzie, z tego co zauważyłam jak ostatnio wymieniałam mu ściółkę ma bardzo długie pazurki, postaram się o zdjęcie jutro. Sami mamy stadko myszek więc my nie możemy adoptować królika.