Autor Wątek: Nie wiem jak ją przyzwyczaić...  (Przeczytany 3565 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Yuuhi

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 17
Nie wiem jak ją przyzwyczaić...
« dnia: Sierpień 20, 2009, 18:23:00 pm »
Mam Pysię od marca. Miała wtedy już ok. 1-1,5 miesiąca. Od niedawna daje mi się wziąć na kolana lub położyć na tapczanie i ją moge głaskać, ale.. Chcemy z rodzicami jechac jeszcze na tydzień nad morze i ją bym musiała wziąć, ale ona sie nie daje tak poprostu złapać i włożyć do klatki czy wziąć ją i przenieść na rękach. Nie wiem czy ją może za późno kupiłam, bo już była starsza. Chciałabym ją tak złapać i wynieść na dwór czy zawieść na działkę. A ona tak się boi... Czy macie jakieś porady, żeby ją trochę bardziej oswoić? Czy to tak już będzie? Poradźcie...

Pani Misiowa

  • Gość
Nie wiem jak ją przyzwyczaić...
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpień 20, 2009, 20:13:10 pm »
Może zacznę od początku - wzięłaś Pysię jak była malutka (za malutka !!!) więc z pewnością nie jest to kwestia wieku.
Wiele królików nie lubi brania ne ręce. Mój również. Raczej nie próbuj tego robić na siłę bo królinka będzie się szarpać, drapać, może Ci upaść i zrobić sobie krzywdę.
Króliczka nie powinno się na siłę wsadzać do klatki bo będzie miał niemiłe skojarzenia. Lepiej poczekać aż sam wejdzie lub zachęcić go jakimś smakołykiem.

Kolejna sprawa - wychodzenie na dwór. Czy króliczek jest zaszczepiony?? Bez tego lepiej nie wychodzic z nim na zewnątrz.

Nie do końca rozumiem o co Ci chodzi z tym oswajaniem: jak napisałaś króliczek daje się głaskać, leży na kolanach - jest "oswojony"  :DD

Powtórze więc raz jeszcze WIELE króliczków NIE daje się wziąć na ręce. Taki ich urok.

Pozdrawiam

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Nie wiem jak ją przyzwyczaić...
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpień 20, 2009, 22:49:24 pm »
Nie ma co oswajać, bo widać, że króliczek raczej jest oswojony. Wystarczy kupić transporter i zwabić króliczka do transportera jakimś smakołykiem. Nie proponuję przewozić czy przenosić nigdzie króliczka na rękach...



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Nie wiem jak ją przyzwyczaić...
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpień 20, 2009, 23:32:06 pm »
Oczywiście, nie należy nosić na rękach bo króliczek z łatwością się wyślizgnie,spadnie i zrobi sobie krzywdę, jeśli chcesz go wziąć gdzieś to należy kupić transporter. Chwycisz jedną ręką za grzbiet(za skóre na grzbiecie - nie na szyji!)  jedną ręką za dupkę i już wsadzasz do transportera.
SylwiaG

Dorota1000PNS

  • Gość
Nie wiem jak ją przyzwyczaić...
« Odpowiedź #4 dnia: Sierpień 21, 2009, 00:13:27 am »
Twój króliczek nie lubi być brany na ręce, gdyż nie czuje się bezpiecznie, dlatego ucieka, przechytrz go i tak jak wcześniej forumowicze napisali zwab go do transporterka.

Offline zosiaa1

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 588
  • Płeć: Kobieta
Nie wiem jak ją przyzwyczaić...
« Odpowiedź #5 dnia: Sierpień 30, 2009, 14:50:22 pm »
a ja mam pytanie. jutro chce kupić transtporter na mojej Józi. jest miniaturką ;)
czy taki będzie odpowiedni? (wym. 50cm x 33cm x 32cm)

http://www.allegro.pl/item724149967_transporter_50_x_33_x_32_kocyk_3_kolory_wroclaw.html

[ Dodano: Nie Sie 30, 2009 2:52 pm ]
i jeszcze jedno pytanie.. we wrześniu jadę na tydzień w góry. i chciałam malucha wziąść. czy może mieszkać w takim transpotrzerze? (link powyżej ;d) oczywiście będzie mieć jedzonko, podkład. i bedzie wypuszczana.
Józiek, moja miłości <3

Galeria z nowymi zdjęciami :)

Eska

  • Gość
Nie wiem jak ją przyzwyczaić...
« Odpowiedź #6 dnia: Sierpień 30, 2009, 14:55:28 pm »
moim zdaniem transporter jest okey, ale, żeby w nim mieszkała to już przesada. Jedziesz w góry i pewnie nie będziesz miała dużo czasu, żeby pilnować króliczka, jak będzie biegał, a w transporterze będzie mu zdecydowanie za ciasno, nie będzie mógł się prawdopodobnie dobrze rozłożyć, ten pomysł odpada...

[ Dodano: Nie Sie 30, 2009 2:59 pm ]
jeszcze, co do transportera to musisz się liczyć z tym, że nie wygląda on, że tak powiem na zbyt porządny transporter... Z czasem może się rozpaść i nie wiem, czy nie rozsądniej byłoby zaoszczędzić na jakiś lepszy..

Offline zosiaa1

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 588
  • Płeć: Kobieta
Nie wiem jak ją przyzwyczaić...
« Odpowiedź #7 dnia: Wrzesień 05, 2009, 12:18:11 pm »
Acha. Dzięki za radę. Jeszcze zobaczę  :lol
pozdrawiam uszatka :*
Józiek, moja miłości <3

Galeria z nowymi zdjęciami :)

Offline rokiowca

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 734
  • Płeć: Kobieta
    • Mój blog
Nie wiem jak ją przyzwyczaić...
« Odpowiedź #8 dnia: Wrzesień 05, 2009, 16:19:30 pm »
wlasnie kobiety mam zamiar kupic transporter ale sa takie albo z plastikowa klatka albo takie jakby dzwiczki bez kraty ze ktolik moze sobei wyjsc a jak sa te plastikowe kraty to przeciez krolik moze to przegryzc
Afrusia
  • 26.07.2013r. Przeżyła 6 lat. Ze mną tylko 4.Tęsknie kochanie.
kliknij


Yuuki

  • Gość
Nie wiem jak ją przyzwyczaić...
« Odpowiedź #9 dnia: Wrzesień 05, 2009, 17:01:12 pm »
Ja mam plastikowe , ale bardzo grube . Plamka nawet ich nie próbuje ;) Jestem bardzo zadowolona i zapłaciłam tylko 35zł ;P

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Nie wiem jak ją przyzwyczaić...
« Odpowiedź #10 dnia: Wrzesień 05, 2009, 21:50:48 pm »
Rokiowca, ja kupując transporter szukałam takiego z metalowymi drzwiczkami, np. Ferplast Atlas (taki mam i jest ok). Ważne, żeby miał zdejmowaną górę, u weta bywa to przydatne.
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey