2 króliki oddam

[ka-mi-lka]

Niestety ze względu na zmianę  domu musze oddac dwa króliczki
Samiczkę i samca.  Samiczka czarna miniaturka  jest dosyc malutka, samiec brązowy troszke wiekszy tez miniaturka.
Oddam,nie chce zadnych pieniedzy.Z krolikami klatka 120 cm dlugosci ,jest ogromna i pasinik.

więcej informacji na miala kama-mcz@wp.pl.

[ Dodano: Pon Lip 13, 2009 7:21 pm ]
Mają po 6 miesiecy.

[Tolinka]

ka-mi-lka, A dlaczego nie mozesz zabrac ich zesoba?Tylko odrazu je oddawac.

[ka-mi-lka]

Niestety nie mój wybór...
Tak więc szukam dla nich opiekuna.

[bosniak]

Ka-mi-lka, które są kastrowane i czy szczepione (jeśli tak, to na co)?

[Tolinka]

ka-mi-lka, ale nie rozumiem,mieszkaly u ciebie tyle czasu a teraz masz sie ich pozbyc bo sie przeprowadzasz

[ka-mi-lka]

No niestety.

[Wataha]

Tolinka może królasom będzie lepiej u kogoś innego, skoro w domu ka-mi-lki nie ma już dla nich miejsca.

[Pixia]

Ja pomogę w szukaniu domów dla ucholków.

[Tolinka]

Wataha, ale ja nie rozumiem czegos takiego,ja jakbym sie wyprowadzala to chocby sie walilo i palilo a moja Pola i Maxi by byly ze mna.Nie po to decydowalam sie na uszolki zeby je puzniej oddac bo sie wyprowadzam nie ma wogule takiej opcji,tam gdzie ja to i one.Biedne te uszolki.Gdybym miala waunki i nie mieszkala z rodzicami to bym je przygarnela.

[Pixia]

Tolinka różne decyzje musimy podjąć w życiu, jedne są mniej przemyślane inne bardziej.
Ja tak samo nie pozbyłabym się żadnego ze zwierzaków a mam już 4 i każde inne.
Ale staram się nie osądzać innych bo różne sytuacje w życiu się zdarzają.
Lepsze oddanie króliczków do następnych rąk niż porzucenie.
Zaraz wyślę Ci pw a propos niechcianego króliczka.

[bosniak]

Tolinka, w życiu nie jest czarno albo biało. Sytuacje są różne. Lepiej odpowiedzialnie i zawczasu poszukać pupilom dobrego domu niż nie zadbać o ich przyszłość albo sprawić im nieszczęśliwe życie.
Piszesz: "Gdybym miala waunki i nie mieszkala z rodzicami to bym je przygarnela." Najwyraźniej ka-mi-lka nie ma warunków i nie może zapewnić im opieki. To dobrze, że stara się znaleźć dobry domek.

Ka-mi-lka, życzę Ci powodzenia.

[Tolinka]

Ja wiem dziewczyny i to wszystko rozumiem nie potepiam jej,ale mi chodzilo o to ze ja jakbym sie wyprowadzala to bym zabrala ze soba kroliczki a gdybym miala dodatkowe i lepsze waunki to bym mogla nawet i przygarnac z piec krolikow.Choc jezeli wypali  z domem ktory chce przekazac moj dziadek w Cieszycy i moj maz zgodzi sie tam wyprowadzic to stworze z prawdziwego zdarzenia dom dla kroliczkow.

[ka-mi-lka]

Słuchajcie nie zalogowalam sie na tym forum po to zebyscie mnie krytykowaly  gdybym miala w *** te zwierzaczki   ,mogla bym je porzucic tak jak robia to ludzie a ja staram sie po prostu znalezc dla nich dom.
Tolinka i Wataha-myślcie co chcecie.Nie interesuje mnie wasze zdanie.

Pixia- dziękuje:)

[ Dodano: Wto Lip 14, 2009 12:08 am ]
bosniak- dziękuje  Niestety nie wszyscy potrafią nas zrozumiec.

[Tolinka]

ka-mi-lka, przeciez ja cie nie krytykuje,napisalam co ja bym zrobila.

[Amy]

Tolinka, ale są rózne sytuacje zyciowe, ktorych czasami nawet nie mozemy przewidziec i czasami niestety musimy podejmowac takie czy inne decyzje. Moze po prostu nie bedzie miala warunkow, aby trzymac w nowym miejscu zwierzakow. Lepiej, ze zalogowala sie tutaj i szuka pomocy w znalezieniu domu przez spk, niz zostawila je kolo smietnika jak inni ludzie robia.

mam nadzieje, ze kroliki znajda dobry dom.

[Tolinka]

Amy, ja to wszystko rozumiem,wiem ze sa rozne zyciowe sytuacje ktore czasami nas zmuszaj do podjecia takiej a nie innej decyzji.Ja jej za to nie potepiam,owszem bardzo dobrze zrobila logujac sie tu i ze szuka dobrego domku dla swoich uszatych kuleczek niz gdyby miala je pozucic byle gdzie tak jak to otrafia zrobic inni ludzie co nie maja serca.Trzymam kciuki zeby uszolki znalazly kochajacy domek.Sama pomoge jej w poszukaniu takiego,popytam w srod zaufanych znajomych,po rodzinie czy ktos by nie chcial zaadoptowac kroliczkow.

[Amy]

No to teraz trzymamy kciuki za nowy domek.

[rokiowca]

Ja wiem dziewczyny i to wszystko rozumiem nie potepiam jej,ale mi chodzilo o to ze ja jakbym sie wyprowadzala to bym zabrala ze soba kroliczki a gdybym miala dodatkowe i lepsze waunki to bym mogla nawet i przygarnac z piec krolikow.Choc jezeli wypali  z domem ktory chce przekazac moj dziadek w Cieszycy i moj maz zgodzi sie tam wyprowadzic to stworze z prawdziwego zdarzenia dom dla kroliczkow.

odrazu pensjonat albo hotel psy maja swoj hotel koty maja hotel to kroliki tez

[Asia i Witek]

Hej Ka-mi-lka:-) i jak znalazłaś domek dla uszatków?? czekamy na wiadomości:-)

Pozdrawiam Asia z Kubisią...:-)