Postanowiłam założyć ten temat, gdyż pewna kwestia nie daje mi spokoju... Ale do rzeczy:
Zuzanna jest samiczką. Potwierdziło to dwóch lekarzy weterynarii ( w drugim i dziewiątym miesiącu życia), ja też nie zauważyłam, żeby Zuzka miała "coś" pomiędzy tylnymi łapkami. Dodatkowo mała przechodziła dwukrotnie ciążę urojoną (rozważałam sterylkę, jednak teraz Zuza się uspokoiła, zresztą w pobliżu nie ma dobrego weta). Jednym słowem to kobieta.
Jak widać w suwaczku w podpisie - Zuzia ma okres dojrzewania za sobą. Była wtedy trochę bardziej nieznośna, ale jej humory już dawno minęły. Mimo to, ostatnio zachowanie Zuzi jest co najmniej dziwne... Otóż, kiedy młoda sika w swoim "toaletowym kąciku", często zaraz potem wykonuje kilka piruetów, tym samym rozpryskując mocz na drzwi i ścianę. Czasami zdarza jej się robić to w innych częściach mieszkania. Najbardziej niepokoi mnie to, że Zuza coraz częściej ze mną kopuluje
Przedwczoraj siedziałam z komputerem na podłodze podpierając się ręką, a króliczka najpierw dokładnie obwąchała moją kończynę, po czym wspięła się na nią, zaczęła mnie podgryzać i... gwałcić
Takie nietypowe zachowania obserwuję od ok. miesiąca, kiedy to feralnie upadłam, zwichnęłam panewkę stawu skokowego i przez dwa tygodnie byłam skazana na szynę usztywniającą. Wtedy właśnie Zuzia zaczęła wykazywać niezdrowe wręcz zainteresowanie moim gipsem i próbowała z nim kopulować.
Nie mam pojęcia czemu tak jest - przecież to samiczka, zresztą już dawno dojrzała... No i kurczę, to nie jest przyjemne, kiedy niespodziewanie kochana futrzasta kulka podchodzi i zaczyna gwałcić rękę niespodziewającego się tego opiekuna
Macie może jakieś hipotezy dlaczego tak jest? Dodam tylko, że Zuzka natychmiast "wskakuje" na balony...