guz jest w macicy ,nie wydaje dzwiekow przy wadalaniu moczu ,wlasnie przed ta krwia piszczala sikajac ,teraz sie juz tak nie wypina czesto i je sucha karme dostaje gerbera marchewke i warzyna ,oraz dostaje kalafior ktory lubi bardzo:0 robi twarde bobki i wydaje sie w lepszej kondycji
[ Dodano: Nie Sie 02, 2009 11:26 pm ]
wiec sytuacja wyglada nastepujaca:stan mojego kroliczka po dwutygodniowej kuracji zaleconej przez doktora krawczyka nie zmienil sie ,malo je malo pije ,przestala wychodzic oststnio z klatki prawie wogole, bardzo mocno wypina tylek ,caly czas ma parcien zeby oddac moc, tak to wyglada jakby tez guz ja coraz bardziej ja uwieral( stad moe wiekszosc czasu lezy w klatce,caly kuperek ma obsikany wokul wloski az powuypadaly chyba od odparzen spowodowanych moczem)rozmawialem w piatek z lekatrzem powiedzialem mu to i powiedzial ze w tym wypadku konieczny jest zabieg, i tutaj mam dylemat,wiedze jak ona sie meczy i jest mi jej bardzo zal ,z drugiej jest ryzyko operacji i nieiwm co zrobic ,co sadzicie o tym?? wiem ze moja myszke chce zyc jeszce tylko nieiwm co zrobic czy operacje czy tak jak teraz ze nie moze sie wysyikac !
[ Dodano: Nie Sie 02, 2009 11:35 pm ]
wiec sytuacja wyglada nastepujaca:stan mojego kroliczka po dwutygodniowej kuracji zaleconej przez doktora krawczyka nie zmienil sie ,malo je malo pije ,przestala wychodzic oststnio z klatki prawie wogole, bardzo mocno wypina tylek ,caly czas ma parcien zeby oddac moc, tak to wyglada jakby tez guz ja coraz bardziej ja uwieral( stad moe wiekszosc czasu lezy w klatce,caly kuperek ma obsikany wokul wloski az powuypadaly chyba od odparzen spowodowanych moczem)rozmawialem w piatek z lekatrzem powiedzialem mu to i powiedzial ze w tym wypadku konieczny jest zabieg, i tutaj mam dylemat,wiedze jak ona sie meczy i jest mi jej bardzo zal ,z drugiej jest ryzyko operacji i nieiwm co zrobic ,co sadzicie o tym?? wiem ze moja myszke chce zyc jeszce tylko nieiwm co zrobic czy operacje czy tak jak teraz ze nie moze sie wysyikac !